Zaloguj się, aby obserwować  
Tenebrael

Dlaczego gry na konsole sprzedają się lepiej niż na PC?

55 postów w tym temacie

>Dlaczego ludzie

Dnia 13.12.2010 o 16:58, KrisK91 napisał:

unikają jednak na PC gier multiplatformowych i innych całkiem dobrych exclusivów?

Mógłbyś nieco rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to znaczy i na pecety i na konsole? Na konsolach i grach na nie to ja się nie znam ale na pecety to choćby przygodówki czy jakieś zaawansowane gry logiczne których się raczej na iksie czy "peesczy" nie uświadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niby są. Ale ktoś, kto wytęża łeb przez 10h w pracy/szkole, albo w jednym i drugim może nie mieć chęci robić tego przed telewizorem/monitorem;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś "poważnego wysiłku intelektualnego". Niby to pojęcie względnie, ale dla mnie poważny wysiłek intelektualny zapewnia kolokwium z matematyki i żadna gra mi podobnych wrażeń jak na razie nie dostarczyła :-) Gry od zawsze miały przede wszystkim bawić i z doświadczenia wiem, że równie dobrze robią to na PC jak i na konsolach. A jeżeli chodzi o trudniejsze przygodówki czy gry logiczne to nie tyle nie ma ich na konsolach, co od paru lat raczej wcale ich nie ma...

@kodi24
Exactly. Chociaż różni są ludzie i różne pojęcia rozrywki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Zauważcie,

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

że obecnie posiadanie PC w domu to raczej standard.

No powiedzmy.
>Nie

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

znam nikogo, kto miałby w domu konsolę, a nie miałby komputera.

Ok ... ilu z nich ma peceta a ilu laptopa? I czy komp / lapek służy TEŻ do grania czy tylko do pracy / programowania etc etc. Bo wiesz ... jest zasadnicza różnica między kompem do wszystkiego za powiedzmy 3 kafle, laptopem za 1,5k a jakimś starym złomem. :-)
>Z tego wniosek, że ten,

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

kto ma konsole zapłąci X zł za konsolę, + Y zł za średni komp. Jednak gdy to podliczyć,
wychodzi tyle, że spokojnie można za to kupić naprawdę niezłej klasy PC, na którym odpali
się z powodzeniem większość gier (jeśli nie wszystkie). Więc cena moim zdaniem nie gra
tu takiej roli.

Tak tylko że pecet uciągnie gry [ mówię o wydawanych na bieżąco ] przez góra 3 latka bez upgrade''u a konsola takich problemów nie ma.

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

Tym bardziej w Polsce, gdzie gry konsolowe są odczuwalnie droższe.

Heh, zapytaj swoich znajomych ile gier kupili w MM / Empiku a ile używanych czy z allegro, ebaya. :-P Różnice są kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, każdy widzi to po swojemu. Wchodzimy więc w sferę gustów, o których dżentelmeni nie dyskutują. A tym bardziej nie wiążą tego z lepszą bądź gorszą sprzedażą gier takich czy siakich w sposób tak obskórny. Ja do dziś lubię sobie popykać w Panzer Generala, ale nie oceniam ludzi, którzy wymiotują na widok takiej gry, tylko dlatego że mają swój własny punkt widzenia. Ktoś kto to robi, ma problem sam ze sobą. Tym bardziej nie zdzierżę, jak ktoś spycha to na grunt "podatności marketingowej" czy innych "skromnych wymagań" bo na dźwięk słowa "piractwo" dostaje padaczki własnego ego. O czym tu jeszcze mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

To pozwól, że wypowiem się konstruktywnie:


I bardzo miło, o to chodziło właśnie. Dajmy spokój tym wyzwiskom, i rozmawiajmy jak normalni ludzie.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

To samo widzę w Twoich postach wszem i wobec rozsianych na tym forum." Źdźbło trawy dostrzegasz
w oku brata, belki w swoim już nie"- proszę się sprecyzować. Sympatii "kolegów" w ten
sposób nie zdobędziesz.
Shall we?..


Więc w tamtych wątkach oczekuję reprymendy, a nie w tym. Jeżeli tutaj zacznę takie coś praktykować, Twoja uwaga będzie jak najbardziej słuszna.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Dobrze, tylko po co to?


A po co całe forum? Po to, by wymieniać się doświadczeniami, przemyśleniami, poglądami. I to też robię. Skoro cała masa ludzi (oczywiście nie wszyscy, pewna część) może pisać w każdym temacie o jakiejś wyhype''owanej grze jednozdaniowe posty w stylu: "To na pewno będzie murowany hit!" - nie wnoszące NIC, to dlaczego mi odmawiasz prawa do rozpoczęcia dyskusji w takim temacie, jaki mnie zainteresował?

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Rozumiem, że jeśli ktoś nie zgadza się z Twoimi "subiektywnymi"
odczuciami to z nagła musi podawać "dane", które potwierdzą jego punkt widzenia- no bo
mnie chyba oczy nie mylą co czytam powyżej. A może Ty powołasz się na jakieś dane, będące
wynikiem ankiet/analiz itp.twierdząc to co twierdzisz. No nie, bo to "subiektywne odczucia"...


Przeczytaj dokładnie. Zapytałem jednego z przedmówców, na jakiej podstawie opiera takie a nie inne stwierdzenie. Nie napisałem, że MUSI opierać się na ankietach czy innych danych. Chciałem zgłębić temat, stąd ciekawiło mnie, czy są to jego z kolei subiektywne odczucia, czy jakieś bardziej "ustrukturalizowane" dane. Nic więcej. Nie rozumiem, czemu odbierasz to jako kontrargument czy atak.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Pod tym tematem, czy pod innymi też?


Rozmawiamy w tym temacie, i jeśli w tym temacie zrobię coś sprzecznego z tym, co wcześniej zadeklarowałem - ok, przyjmę reprymendę. Rozmawiamy w tym temacie, i tego się trzymam.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Aha i to oznacza, że "konsolowcy" są mniej wymagający. Bo to co przeszkadza Tobie, nie
przeszkadza im. A co się stanie, kiedy to co nie przeszkadza Tobie przeszkodzi im? Będą
noobami czy jak? To ile gra ma zalet i wad ocenić można zarówno obiektywnie, jak i subiektywnie.
Zastanów się co z tego wynika;


Nie zrozumiałeś. Ja nie byłem stroną w tych dyskusjach. Nie brałem pod uwagę SWOJEGO zdania. Porównywałem to, jakie zdanie na te tematy mieli moi znajomi: grający na konsolach i grający na PC. Moja subiektywna opinia nie miała tu nic do rzeczy.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

No i? Jeśli ktoś oczekuje od gry frajdy a nie realizmu- tak właśnie powie. Kiedy mam
ochotę na fun- gram w NFS. Kiedy mam ochotę na (względny) realizm- gram w GT lub F-1
2010. Coś jest w tym anormalnego?


To, że argument ten podawali głównie gracze konsolowi, PCtowi z kolei na to narzekali. Taką zauważyłem 9względną oczywiście) prawidłowość. Wysnułem stąd wniosek, że gdyby byłą to rzecz subiektywna, to zarówno PCtowcy, jak i konsolowcy mniej więcej po równo by na to narzekali/chwalili. A tak nie było.

Choć nie upieram się, że wniosek mój był słuszny. W ogóle, nie wiem, dlaczego traktujesz moją wypowiedź tak, jakbym chciał przeforsować swoje zdanie. Niczego takiego nie robię, jedynie dzielę się spostrzeżeniami.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Z jakimi?


Głównie MoH, CoD, Tomb Raider nowy i Mass Effect 2. Były też inne, ale to raczej pojedyncze przypadki, w które jedni grali, inni nie, więc trudno coś tutaj powiedzieć.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Sorry stary, ale nie wiem skąd Ty to wyciągasz (nie chcę nawet dociekać, bo to nie wymaga
polemiki), ale z tego co ja się orientuję każdy z moich znajomych+ Ja sam skrzętnie wybieramy
co chcemy kupić. Czytamy recenzje, oglądamy videorecenzje, kierujemy się opiniami grających
i mamy jasno sprecyzowane wymagania co do poziomu rozrywki, za którą -bądź co bądź- wywalamy
jednorazowo 100, 150zł. Jeśli ja kupuje coś w dniu premiery, to głównie jako fan w pełni
świadomy co do tytułu, który nabywam.


I świetnie. Świadczy to o tym, że mamy inne doświadczenia i co innego wnioskujemy po rozmowach ze znajomymi. Czy ja to neguję? Absolutnie! Ja przedstawiłem swoje doświadczenia i wnioski, a Ty swoje - i jest to jak najbardziej OK. W czym problem?

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Tak jak te 3 mln. ludzi, którzy kupili Warcrafta
w pierwszych 24h (news na gramie).


A tu już ZAKŁADASZ, że tak było. Tego ani ja, ani Ty nie wiemy. Jeśli rozmawiamy o swoich subiektywnych wnioskach, to tego się trzymajmy, i nie starajmy się udawać, że WIEMY, czym też kierowali się inni, skoro się tego jeno możemy domyślać.

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Nie gra. Ale przesądzić o tym może wachlarz tytułów (ewentualnie wspomniana gdzieś powyżej
"prostota" urządzenia i wygoda jego obsługi- również ewentualnie, bo nie mnie osądzać
co jest dla kogo wygodniejsze)


Tu też nie do końca jestem pewien. Zauważ, że na PC również są takie tytuły, których nie ma na konsole, jak również całe gatunki, które na konsolach są jedynie szczątkowe (mówię np o RTS).

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Zastanawiał się ktoś może nad przyczynami innymi niż podatność marketingowa i "lemingowy"
styl nabywania konsolowych gier?


Właśnie odpowiedziałeś sobie na pytanie, po co ten wątek :) Po to właśnie, by się zastanowić nad różnymi przyczynami. Ja podałem swoje spostrzeżenia, i czekałem na innych :)

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Wyobraźcie sobie moi mili, że niektórym te gry mogą
się podobać, a do tychże niektórych może być na nie stać;


Zastanawiam się tylko, czy świadczy to o bardziej "arcade''owych" wymaganiach graczy konsolowych, czy nie? (nie wiem, po prostu się zastanawiam, czy jest różnica między "mentalnością" konsolowca i PCtowca)

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

Tylko nie zdziw się, jeśli ktoś, kto zna temat nieco bliżej może być zdegustowany formą
Twojej argumentacji;


Jeśli ktoś będzie w stanie podać rzetelne DANE, że się mylę, wtedy przyznam mu rację. Jeżeli ktoś przedstawi swoje subiektywne odczucia inne do moich - też OK, przecież możemy mieć inne.

Natomiast jeśli ktoś będzie jedynie przedstawiał swoje odczucia, chcąc uchodzić za "znawcę" i postulować, że ma niezbitą i jedyną rację - to niestety inna sprawa (dla jasności - nikogo o to nie posądzam, włącznie z Tobą. Mówię na przyszłość).

Dnia 13.12.2010 o 18:15, kodi24 napisał:

No tak, bo mój "konsolowy" subiektywizm nie może stać w opozycji do Twojego "pecetowego"
subiektywizmu, skoro piszemy o graczach konsolowych, czyli min. o mnie. Ja już nie z
jednego pieca chleb jadłem, nie nabieram się na każdą kindersztubę jaką mi posuną pod
nos ;)


Dajmy już spokój temu, co było. Żeśmy sobie nawrzucali, ale zaczęła się ciekawa dyskusja, i o to idzie :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 18:49, kodi24 napisał:

bo na dźwięk słowa "piractwo" dostaje padaczki własnego ego.


A czy nie zauważasz tu pewnego paradoksu? Z jednej strony ganisz mnie, że piszę swoje wnioski, takie a nie inne. Z drugiej strony robisz dokładnie to samo.

Nie jestem wcale przekonany, czy piractwo ma tu decydujący wpływ. Owszem, na pewno JAKIŚ ma, jednak uważam (subiektywnie), że to jeden z wielu RÓWNOWAŻNYCH czynników, dla których gry na PC sprzedają się gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna kwestia ode mnie. Gram na pececie [ wcześniej (nie)sławny Pegasus i Amisia [ mam do dzisiaj ]] od jakiegoś już czasu, można powiedzieć że właściwie od początku swojej growej pasji byłem zatwardziałym singleplayerowcem - pececiarzem. Ale od pewnego czasu zacząłem się zastanawiać czy by nie zainwestować w kosnolę [ tak, tak ] - pomijając problemy typu: jaką, dlaczego, za ile, jaka wersja ble ble ble. Możecie zapytać co mnie do tego podkusiło ... To dość proste - ograniczony czas na granie już nie pozwala się tak bardziej angażować w długie erpegi czy poważniejsze fpsy z mnóstwem acziwmentów, pobocznych questów i rozrywki która jest na siłę wydłużana [ np: Far Cry 2 ], poza tym chęć spróbowania czegoś nowego oraz zwyczajna oszczędność [ tylko czy aby na pewno? ] pieniędzy na sprzęt i atrakcyjne ceny gier konsolowych. Ale nadal konsoli nie mam i do tej pory się waham czy brać bo jeśli mam być szczery multiplayer nigdy nie był czymś co mnie jakoś specjalnie pociągało. To takie ważniejsze "za".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo rynek gier na PC jak co roku umiera. ;-)

http://www.gram.pl/news_8QrgG,61_Rekordowa_sprzedaz_World_of_Warcraft_Cataclysm.html

Od siebie powiem, co mnie odstręcza od gier multi-platformowych - otóż takie gry często zawierają różne uproszczenia, które są koniecznie na konsolach, ale na PC ich być nie powinno. Np. menu w Oblivionie przystosowane do obsługi padem, na PC jest do bani.

Nie chcę kółek ze skróconymi opisami zamiast dialogów. Nie chcę pykania cały czas jednym czarem bo pozostałe są schowane pod trzema warstwami menu. Nie chcę mieć wyłącznie widoku z oczu albo zza ramienia bohatera.

Zdecydowanie preferuję gry które są robione najpierw z myślą o PC, z ikonkami do klikania, interfejsem pokazującym wiele rzeczy naraz, widokiem z góry i złożonymi dialogami.

Przykład gier Blizzarda pokazuje, że gry na PC mogą się dobrze sprzedać, o ile będą dobrze zrobione jako gry na PC właśnie.

Konsoli nie mam, jakoś obecnie nie odczuwam potrzeby, żeby mieć. Nie wyrabiam się z przechodzeniem tytułów na PC. ;->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze drobna uwaga:

Dnia 13.12.2010 o 18:49, kodi24 napisał:

bo na dźwięk słowa "piractwo" dostaje padaczki własnego ego.


Jest to, niestety, świetna wymówka, powtarzana jak mantra przez wydawców. Bo po co uderzyć się w pierś i na pytanie o to, czemu dana gra nie wyjdzie na PC (lub wyszła w fatalnej jakości), odpowiedzieć wprost: "Bo od każdego konsolowca wydoimy dwa razy więcej kasy za egzemplarz gry, więc was, PCtowców, mamy kompletnie w d**e"? O wiele ładniej brzmi, wypowiedziane smutnym, wręcz płaczliwym głosem, stwierdzenie: "Bo widzicie, przez piractwo obawiamy się, czy zdołamy dotrzeć do graczy PC-towych".

Z jednej strony fakt, piractwo jest większe na PC niż na konsolach. Z drugiej strony uważam, że zrzucanie na nie całej winy, jest po prostu nieporozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:


Weźmy za przykład nowego NFS''a. Dla większości graczy PC-towych (oczywiście tych, którzy
grali) kiepski (skrajnie nierealistyczny) model jazdy był wadą nie do powetowania.


Jeśli ktoś z owych graczy kupił NFS i oczekiwał po nim realizmu to chyba jego historia z PC sięga dwóch tygodni ;p

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

Podobnie było z innymi grami.


XD

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

2. Z kolei co do większej podatności na marketing, również zastanowiły mnie argumenty
znajomych.


To działa w obie strony, ''ofiar'' hype zbiera coraz więcej i nie rozróżnia w platformach ;)

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:


3. Nie przekonuje mnie też do końca argument ceny (że konsole są tańsze). Zauważcie,
że obecnie posiadanie PC w domu to raczej standard. Lepszy czy gorszy - ale jest. Nie
znam nikogo, kto miałby w domu konsolę, a nie miałby komputera. Z tego wniosek, że ten,
kto ma konsole zapłąci X zł za konsolę, + Y zł za średni komp. Jednak gdy to podliczyć,
wychodzi tyle, że spokojnie można za to kupić naprawdę niezłej klasy PC, na którym odpali
się z powodzeniem większość gier (jeśli nie wszystkie). Więc cena moim zdaniem nie gra
tu takiej roli.


Hehe, to jest dobre. Cena konsoli pokryje Ci koszt samej karty graficznej - i bynajmniej nie będzie to jakiś demon szybkości ;)

Sugerujesz, że konsole są gorsze - więc lepiej kupić dobry zestaw komputerowy. Powiem tak, PC gra u mnie pierwsze skrzypce bo potrzebuje go najbardziej, nie przeszkodziło mi to jednak odłożyć na obie konsole - bo wbrew pozorom gry jakie wychodzą na te platformy choć graficznie gorsze są świetne. Musisz to po prostu przyznać, nie szukać porównań w tytułach które wychodzą na wszystkie platformy.

Dnia 13.12.2010 o 17:45, Tenebrael napisał:

Tym bardziej w Polsce, gdzie gry konsolowe są odczuwalnie droższe. A przecież u nas również
sprzedaż gier konsolowych jest sporo wyższa od PC-towych.


Wystarczy zerknąć na popularne w naszym kraju serwisy aukcyjne gdzie konsolowe hity można kupić praktycznie w cenie gier PC''towych - oczywiście jak komuś nie przeszkadza fakt, że ktoś mu pudełko odpakował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Asfodel:

I poruszyłaś tutaj, moim zdaniem, bardzo ważną kwestię.

Mianowicie uważam, że całą sytuacja jest efektem błędnego koła. Konsole wymuszają pewne uproszczenia (jeśli nie w rozgrywce, to choćby w sterowaniu, opcjach etc). Jednocześnie gier na konsole sprzedaje się więcej. Dlatego też producenci dostosowują swój produkt do konsol, a port jest robiony w kierunku Konsola-->PC, a nie na odwrót. Przez co gracze pecetowi narzekają (choćby przykład menu z Obliviona, który podałaś). Przez co mniej kupują. Co jeszcze bardziej utwierdza wydawców w przekonaniu, że lepiej tworzyć gry na konsole.

I tak dalej, i tak dalej...

Nie wiem, może się mylę, ale tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe uęcie tematu niemniej nie wiem czy można, to w tak moim zdaniem w krótki sposób potraktować.

Dalczegóż krótki, ano sam jestem graczem z pogranicza tego tytułu - ni to konsolowiec ni to Pc-towiec.

Na początku kodi24 poszedł ostro po bandzie, nie wiem jak długo musiał się zastanawiać nad prześwietną formą swojej wypowiedzi mniemniej jednak zgodnie z pewnym powiedzeniem

Spoiler

Abraham Lincoln
Lepiej milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.



Jako iż jestem graczem i konsolowym i PC-towym podam moje własne spostrzeżenia.
Obie platformy do gier są bardzo dobre, należy jednak zauważyć, że te gry które spełniają się na PC-cie na konsoli nie sprawdzają się tak dobrze, i na odwrót.
Zatgem tak, Pc jest dla mnie źródłem dla gier z gatunku cRPG oraz Strategii, były to i stale są gatunki gier które moim zdaniem nie sprawdzą się nigdy na konsolach i nie ważne jak producenci będą się starać po prostu nie da się i już, dlatego też na PC-ta kupuję gry z tych wymienionych wyżej gatunków, próbowałem także zasmakować w FPS-ach, to gry z pogranicza kilka tytułów posiadam i na PC i na Konsole, niemniej jednak gry z tego gatunku na konsoli nie przypadły do gustu.
Łatwo zauważyć iż w FPS-y na konsoli gra się o wiele wiele prościej, plus nie ma cziterów jak na PC - ale jednak bez myszki i klawiatury to nie jest to, to samo dotyczy także i gier typu cRpg oraz Strategii.
Na konsoli przewodzą zaś tytuły czysto rekreacyjne, tutaj nie ma czasu na to by rozmyślać przy graniu, uruchamiam i gram, zatem tutaj prym wiodą gry typu FIFA, NHL, w przypadku ps3 God of War, czyli wszelkie tytuły dzięki którym człowiek się odstresuje i wyłączy myślenie.
Nie zogdzę się z tym, że gracze konsolowi są mniej wymagający, po prostu konfiguracja konsoli ma to w sobie, iż wsadzam płytkę w napęd i gram, nic więcej mnie nie interesuje, nie kłopoczę się z tym, że coś mi nie będzie działać - dość często owe kłopoty to problem wyłącznie PC-towy.

Można by tutaj było szukać wielu przykładów dlaczego jest tak a nie inaczej, ja znam jeden bardzo prosty, mam nadzieję, że nie spłyci to zbytnio tej mojej wypowiedzi, ludzie kupują tyle gier bowiem ich po prostu stać, tutaj nikt się nie męczy z problemem sprzętowym, bądź rozmyślaniem kupię sobie tą grę na PC-ta bo jest tańsza, <poniekąd stale nie rozumiem tak wysokich cen gier na konsole>, mnie osobiście stać, dlatego też kupuję sobie gry i na PC i na konsole, na PC mam około 150 gier gry na konsole to około sztuk 20, wychodzi na to, iż kupuję 1-2 gier na miesiąc.
Gdzie mnie zatem tutaj wcisnąć ani nie mieszczę się w jednej kategorii ani w drugiej jestem gdzieś tam po środku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna sprawa. Jesteś konsolowcem. W obecnym czasie wychodzi wiele ciekawych tytułów. ty musisz zapłacić za premierówkę zapłacić ok. dwa razy więcej niż pcteowiec, więc w tym momencie zastanawiasz się, który tytuł przyciągnie Cię na dłużej do telewizora, bo jednak powyżej 200 zł to nie jest tak mało dla przeciętnego Polaka. Masz jednak taką sytuację, kiedy na wychodzi exlusive na Twoją konsolę typu God of War 3, Alan Wake, czy Killzone 3, kupujesz taką grę, bo wiesz, że aby taka gra sprzedała się na jednej konsoli, twórcy muszą odwalić kawał roboty. Potem kumpel się Ciebie pyta czemu kupiłeś taką, grę a nie inną, więc odpowiadasz, mu "Bo to hit!". Takie jest moje zdanie co do podobnych odpowiedzi zadanych konsolowcom. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>należy jednak zauważyć, że te gry które spełniają

Dnia 13.12.2010 o 19:15, Malcollm napisał:

się na PC-cie na konsoli nie sprawdzają się tak dobrze, i na odwrót.


Ja bym to powiedział nieco inaczej. Każdy rodzaj gier sprawdzi się na każdej platformie. Najważniejsze jednak by deweloper miał pomysł i finanse by odpowiednio dostosować grę produkowaną głównie dla konsol pod myszkę (i na odwrót).

Dnia 13.12.2010 o 19:15, Malcollm napisał:

Zatgem tak, Pc jest dla mnie źródłem dla gier z gatunku cRPG oraz Strategii, były to
i stale są gatunki gier które moim zdaniem nie sprawdzą się nigdy na konsolach i nie
ważne jak producenci będą się starać po prostu nie da się i już, dlatego też na PC-ta
kupuję gry z tych wymienionych wyżej gatunków,


Co do strategii się zgodzę. Chociaż nadal zastanawiam się dlaczego nikt jeszcze nie spróbował stworzyć porządnego RTSa na konsolach. Ludzie po prostu przyzwyczaili się do tradycyjnego point & click i nie potrafią wyjść poza pewne ramy. Sterowanie głosem w End War było pomysłem ciekawym ale chybionym. Miło by było gdyby wymyślono coś bardziej intuicyjnego. Dlatego strategie to zdecydowanie PC. cRPGi natomiast to dla mnie także konsole. Może ktoś tu powie, że prawie herezje ale multum gier jRPG z lat 90'' i początku dwudziestego wieku to najlepsze gry w jakie kiedykolwiek grałem. Szczególnie pod względem fabularnym. Fakt, że deweloperzy skupiają się na scenariuszu zamiast na megabajtach dialogów oraz wykorzystują inny system rozwoju postaci niż czczony przez tak wielu D&D świadczy o tym, że gry te "nie zasługują" na tytuł cRPG? :)

Ogólnie stan dzisiejszych gier cRPG jest tragiczny. Bo zabrano i megabajty dialogów i dobrą fabułę. Dlatego wszyscy powinniśmy płakać.

Dnia 13.12.2010 o 19:15, Malcollm napisał:

próbowałem także zasmakować w FPS-ach,
to gry z pogranicza kilka tytułów posiadam i na PC i na Konsole, niemniej jednak gry
z tego gatunku na konsoli nie przypadły do gustu.
Łatwo zauważyć iż w FPS-y na konsoli gra się o wiele wiele prościej, plus nie ma cziterów
jak na PC - ale jednak bez myszki i klawiatury to nie jest to, to samo dotyczy także
i gier typu cRpg oraz Strategii.


U jednych kwestia przyzwyczajenia. U drugich kwestia gustu. Ja raczej należę do tej pierwszej grupy. Co do cRPG wypowiedziałem się wyżej.

Dnia 13.12.2010 o 19:15, Malcollm napisał:

Na konsoli przewodzą zaś tytuły czysto rekreacyjne, tutaj nie ma czasu na to by rozmyślać
przy graniu, uruchamiam i gram, zatem tutaj prym wiodą gry typu FIFA, NHL, w przypadku
ps3 God of War, czyli wszelkie tytuły dzięki którym człowiek się odstresuje i wyłączy
myślenie.


Hm... Trudno zaprzeczyć; dlatego się zgodzę... Chociaż nie do końca. Po prostu nie przeceniałbym w tym względzie roli PCta w dzisiejszych czasach. Nawiązuje tutaj do głównego tematu tej dyskusji czyli sprzedaży gier na PC. Bo w czy tym roku naprawdę wyszło aż tak wiele gier "PC ONLY" odbiegających od poziomu gier multiplatformowych? Mówię tu np. o Starcrafcie 2. Czy makro w tej grze tak bardzo zmusza do myślenia? :) Szybkie klikanie ftw.

Swoją drogą - ostatnio gram głównie na PC. W Minecrafta :D. Rewelacyjna gra - i takich właśnie perełek które sprzedają się rewelacyjnie PCtowi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

A po co całe forum? Po to, by wymieniać się doświadczeniami, przemyśleniami, poglądami.
I to też robię. Skoro cała masa ludzi (oczywiście nie wszyscy, pewna część) może pisać
w każdym temacie o jakiejś wyhype''owanej grze jednozdaniowe posty w stylu: "To na pewno
będzie murowany hit!" - nie wnoszące NIC, to dlaczego mi odmawiasz prawa do rozpoczęcia
dyskusji w takim temacie, jaki mnie zainteresował?


Nie ma co się powoływać na wolność wypowiedzi w momencie, kiedy owa wypowiedź jest krzywdząca dla pewnej grupy osób- i to zupełnie bez żadnej przyczyny. Jeśli ktoś się z czegoś tam cieszy to niech się cieszy. Ale jeśli założę sobie pokoik pt: "Pecetowcy są coraz wybredniejsi bo jakość łącz tandetna" to tez muszę się liczyć z konsekwencjami, bez względu na to co mi podpowiada mój własny i odporny na krytykę subiektywizm;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Przeczytaj dokładnie. Zapytałem jednego z przedmówców, na jakiej podstawie opiera takie
a nie inne stwierdzenie. Nie napisałem, że MUSI opierać się na ankietach czy innych danych.
Chciałem zgłębić temat, stąd ciekawiło mnie, czy są to jego z kolei subiektywne odczucia,
czy jakieś bardziej "ustrukturalizowane" dane. Nic więcej. Nie rozumiem, czemu odbierasz
to jako kontrargument czy atak.


Na pewno z czystej ciekawości, prawda? Sorry stary, ale Twój ton ostatnio stracił na wiarygodności a powyższy temat jest ligaturą tego, co ostatnio czytuję tu i ówdzie w kręgach "zniesmaczonych" ;) Dlaczego miał bym odebrać to inaczej? Chyba, że mam tu do czynienia z pewną metamorfozą, ale nie jestem jeszcze do końca przekonany, chętnie zobaczę co z tego wyniknie za dzień, dwa, tydzień ;) Mam dobrą pamięć- kiedy się postaram ;))

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Nie zrozumiałeś. Ja nie byłem stroną w tych dyskusjach. Nie brałem pod uwagę SWOJEGO
zdania. Porównywałem to, jakie zdanie na te tematy mieli moi znajomi: grający na konsolach
i grający na PC. Moja subiektywna opinia nie miała tu nic do rzeczy.


No to skąd u licha wzięły się wnioski? Bo to nie same spostrzeżenia wpływają na opinię, ale też wnioski jakie z nich wyciągamy. A z tego co przeczytałem na początku jedno do drugiego średnio pasuje. Nie jestem więc przekonany co do intencji tego całego tematu;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

To, że argument ten podawali głównie gracze konsolowi, PCtowi z kolei na to narzekali.
Taką zauważyłem 9względną oczywiście) prawidłowość. Wysnułem stąd wniosek, że gdyby byłą
to rzecz subiektywna, to zarówno PCtowcy, jak i konsolowcy mniej więcej po równo by na
to narzekali/chwalili. A tak nie było.


Kompletnie tego nie rozumiem- co to ma do rzeczy? Jeśli ktoś nie ma pojęcia do kogo jest skierowany dany tytuł, to czyja to wina? Akurat HP to arcade''ówa a''la Burnout. Jest stworzona dla konkretnej grupy docelowej, która notabene mała nie jest. I ma być właśnie taka. Jak czytam te Twoje cytaty, to mam wrażenie że rozmawiasz z ludźmi, którzy raz sprawiają wrażenie jakby gry nie specjalnie ich interesowały, a innym razem wykazują dziecięcą wręcz naiwność i niepohamowany zapał. Tymczasem gracze pc wydają się nie do końca wiedzieć czego chcą, pomimo iż -rzekomo- mają wyższe wymagania. To jest tak przekoloryzowane, że aż boję się skomentować.
Dlatego może nie będę wymyślał sobie cytatów, żeby dyskredytować moich kumpli i powiem tyle: w moim otoczeniu (które w pewnym sensie ukształtowało się na wspólnej pasji do gier) zarówno jedni jak i drudzy wiedzą czego chcą, wiedzą czego mogą się spodziewać po tym czy tamtym, i wiedzą, że gusta trzeba umieć uszanować- tak swoje jak i cudze. I ani trochę nawet nie wpisują się w chore stereotypy, które zazwyczaj są mięsem armatnim w forumianych wojenkach o natkę pietruszki. Dlatego nie jestem zwolennikiem dzielenia ich na mądrzejszych i głupszych, świadomych i naiwnych, biednych i bogatych, czy hetero i homo;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Choć nie upieram się, że wniosek mój był słuszny. W ogóle, nie wiem, dlaczego traktujesz
moją wypowiedź tak, jakbym chciał przeforsować swoje zdanie. Niczego takiego nie robię,
jedynie dzielę się spostrzeżeniami.


To co jeśli powiem, że nie jest do końca słuszny? Co jęśli powiem, że pecetowcy to ludzie wiecznie niezadowoleni, wyraźnie nie posiadający wyższych celów i mający rozdmuchane ego, do tego kradnący na potęgę?- Bo i takich znam. Staram się jednak nie przytaczać skrajnych przypadków żeby stworzyć kontrast dla miłej, otwartej i uczciwej konsolowej społeczności, bo nie widzę w tym celu. Zrobiłbym to chcąc zdyskredytować jednych a popieścić drugich- inaczej nie widział bym w tym żadnego uzasadnienia. Był tu kiedyś jeden taki- Aope o ile mnie pamięć nie myli. Tam gdzie teraz jest robi dokładnie to samo, ale znając jego ton wiem, że nie robi tego tylko po to, by "dzielić się spostrzeżeniami". Musiałby ostro zjechać z tegoż tonu, bym uwierzył w jego bezstronność. To samo jest tutaj i dlatego traktuję to tak jak traktuję- nie obrażę się, jeśli coś się w tej materii zmieni;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Głównie MoH, CoD, Tomb Raider nowy i Mass Effect 2. Były też inne, ale to raczej pojedyncze
przypadki, w które jedni grali, inni nie, więc trudno coś tutaj powiedzieć.


Wszystkie te tytuły były kiedyś również na konsolach i jakoś nikt nie cierpiał z tego powodu. To, że ich jakość poleciała w dół, to nie wina ich fanów, którzy je kupują (lub nie ;p), bo to przecież fani. To wina tych, którzy to bezwzględnie wykorzystują jadąc po kosztach i wydając niedorobione buble bez polotu (oprócz ME 2, które bublem ciężko mimo wszystko nazwać). Druga sprawa, że tak jak zmienia się świat, zmieniają się poglądy, a wraz z nimi gusta. Jeśli ktoś się z tym nie umie pogodzić, to znak, że pora odsłonić żaluzje, wziąć głęboki oddech i wyjrzeć na zewnątrz. Nie wszystko mamy takim, jakim byśmy sobie życzyli i to nie tyczy się tylko gier. Przełknęliśmy podwyżkę VAT-u, cen energii, paliwa i przedwczesnej likwidacji Komisji Majątkowej- przełkniemy i sp!@#$ Call of Duty;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

I świetnie. Świadczy to o tym, że mamy inne doświadczenia i co innego wnioskujemy po
rozmowach ze znajomymi. Czy ja to neguję? Absolutnie! Ja przedstawiłem swoje doświadczenia
i wnioski, a Ty swoje - i jest to jak najbardziej OK. W czym problem?


W tym, że osoby dorosłe, które myślą co kupują też powinny być w tym przypadku brane pod uwagę, a nie tylko ludzie z gatunku "bo będzie hitem", bo takich to masz po obu stronach barykady. Zresztą skoro ktoś jest przekonany, że coś będzie hitem to znaczy, że prawdopodobnie zadał sobie odrobinę trudu żeby zapoznać się z tematem i jest pełen entuzjazmu. Czy musi się z tego tłumaczyć?- Nie musi. A właściwie czy jeśli skwituje to krótkim "bo będzie hitem" to kwalifikuje się od ręki na naiwniaka? Czy musi wymienić 150 aspektów "za" żeby zabrzmieć bardziej wiarygodnie? Czy jeśli powiem,że kupiłem Toyotę bo to "dobre auto" to znaczy, że nic więcej o nim nie wiedziałem i dopiero teraz dostrzegam jego wady i zalety?

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

A tu już ZAKŁADASZ, że tak było. Tego ani ja, ani Ty nie wiemy. Jeśli rozmawiamy o swoich
subiektywnych wnioskach, to tego się trzymajmy, i nie starajmy się udawać, że WIEMY,
czym też kierowali się inni, skoro się tego jeno możemy domyślać.


Dziwne więc, że wysnuwasz pewne wnioski wiedząc, że mogą być błędne nie stosując żadnej równoważni - jeśli ktoś wypowiada się w sposób zdecydowanie stronniczy, tzn. że ma określone stanowisko, czyli że przyjął taka wersję jako słuszną :)

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Tu też nie do końca jestem pewien. Zauważ, że na PC również są takie tytuły, których
nie ma na konsole, jak również całe gatunki, które na konsolach są jedynie szczątkowe
(mówię np o RTS).


A jeśli nie chcę grać w RTS-y tylko np. w Uncharted? Miałem tu akurat na myśli zbiór gier, których na pc nie ma, a które mogą mieć w sobie na tyle miodu, by -ewentualnie- zmusić kogoś do kupna konsoli.

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Właśnie odpowiedziałeś sobie na pytanie, po co ten wątek :) Po to właśnie, by się zastanowić
nad różnymi przyczynami. Ja podałem swoje spostrzeżenia, i czekałem na innych :)


Hehe, cwane, ale nie do końca :) Za dobrze się poznałem na Twoich wcześniejszych wypowiedziach, ale powiedzmy, że puszczam to przez palce i więcej o tym nie wspominam ;)

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Zastanawiam się tylko, czy świadczy to o bardziej "arcade''owych" wymaganiach graczy
konsolowych, czy nie? (nie wiem, po prostu się zastanawiam, czy jest różnica między "mentalnością"
konsolowca i PCtowca)


O niczym nie świadczy. O gustach się nie dyskutuje, bo ilu graczy- tyle opinii. Można je wyrazić, ale na Twoje pytanie odpowiedzi i tak nie uzyskasz. Są tacy,którzy wolą gry nazwijmy to "arcade" (i to właściwie zarówno po stronie pc jak i konsol), są też tacy, którzy lubią gry..."nie-arcade" (też w każdej grupie), no i są też -jak ja- ci, którzy lubią raz jedno, raz drugie- w zależności od weny. Mentalność bywa zbliżona, bądź nie- wszak nie kształtują jej same gry;

Dnia 13.12.2010 o 18:49, Tenebrael napisał:

Jeśli ktoś będzie w stanie podać rzetelne DANE, że się mylę, wtedy przyznam mu rację.
Jeżeli ktoś przedstawi swoje subiektywne odczucia inne do moich - też OK, przecież możemy
mieć inne.


I vice-versa chciało by się rzec. Wiem, że to jednak niemożliwe, z resztą nie mam zamiaru się kłócić z czyjąś "prywatną opinią". Tylko nie szukajmy sobie kozłów ofiarnych stwierdzeniami, iż ktoś komuś liże dupę czy jaki użytkownik takie gry, bo ciężko jest potem uwierzyć w bezstronność takich "odczuć";

Generalnie o ile mogę chcieć uwierzyć w Twoje dobre intencje, to nie do końca wierzę w dobre intencje innych. Mam nadzieję, że ten temat będzie faktycznie opierał się na zdrowej polemice (zasadnej czy nie- użytkownicy zdecydują), a nie na obrzucaniu błotem, bo -choć przykro o tym mówić- sporo ludzi tutaj nie potrafi podejść do zagadnienia mającego pc i konsole w jednej nazwie nie rzucając na prawo i lewo idiotycznymi stereotypami;

Pozdro;


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat wygląda na prowokacje, no ale skoro kolega Tenebrael "zasiał wiatr" (a moderator nie zareagował !), to teraz zbierze burze :) Myślę, że ładnie bedzie koledze Tenbraelowi pokazać jak bolesne potrafią byc stereotypy :) Zaczynamy :)

1) inteligentne gry dla pecetowców - no tak, bardzo ładnie te inteligentne gry widać na podstawie produkcji gier przeglądarkowych i innych pozycji dla "casuali". FarmVille - 80 mln. , Simsy - cała seria przekroczyła bodajże 100 mln. egzemplarzy, WoW - prościutki grindfest, no ale przecież miliony much nie moga się mylić :) Wniosek - PC jest platforma dla casuali, casualowe, prościutkie, czasem wręcz prostackie gry sprzedają się na nim najlepiej :) Na konsolach skrajnie casualowe gry nie schodzą w tak zastraszających ilościach egzemplarzy - gier przegladarkowych w zasadzie nie ma, MMORPG schodzą kiepsciutko, Simsy też furory nie zrobiły. Oczywiście śa to tylko moje subiektywne spostrzeżenia, nie ma powodu się obrażać :)

2)konsolowcy maja mniejsze wymagania - bzdura jest dokładnie odwrotnie... Na konsoli zabugowane, wieszające się gówno nie ma prawa się sprzedać - deweloper, który coś takiego zrobi szybko wylatuje z rynku i kończy kariere, sprzedaz takiej zbugowanej gry jest marna (patrz - port Risena). Pecetowiec natomiast nie dość, że chętnie zapłaci za niedokończoną wersje alfa/beta, to jeszcze będzie ja chwalił pod niebiosa (Gothic 3, Empire Total War, Civilization 5) i grzecznie czekał, aż deweloper łaskawie wyda patcha. Wniosek ? Pecetowcy dają sobie pluć w twarz i jeszcze mówią, że to deszcz pada :) Oczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia, poparta fatalnym stanem technicznym całkiem sporej ilości pecetowych produkcji, gdzie pecetowcy "są do tego przyzwyczajeni" (konsolowiec natychmiast takiego bubla oddał by do sklepu i zażądał zwrotu kasy)

3) konsolowcy kupuja gry jak leci - pod wpływem hypu/marketingu... No niewiem, niewiem - konsolowe gry są droższe, więc trzeba się zastanowić dwa razy zanim się wyda kasę (fakt - można później je odsprzedać, w przypadku PC juz nie bardzo). Natomiast przykład z PC- Fifa rokrocznie znajdowała się na top 3 EMPIKU, także wtedy kiedy wersja PC była żałosnym portem z PS2 - w cholerę bicia piany na forach, a później "blaszakowe" lemingi i tak biegły do sklepu :) Oczywiście - jest to moja subiektywna opinia, poparta obserwacjami :)

4)kwestia sprzętu - konsolowiec kupi "hardware" i ma spokój na dobre 5-10 lat. To deweloper ma robic grę pod jego sprzęt i ma się starać żeby gra działała i chodziła w miarę przyzwoicie. W wypadku PC deweloper moze nasrać na OPTYMALIZACJĘ, ponieważ karny i posłuszny pecetowiec wysupła kasę i kupi nowszą grafike/procek/ram. Nie zastanowi się nawet przez chwilę czy to ma sens :) Najbliższe "upgrejdy" sprżetu już na horyzoncie - premiera Wiedźmina 2, ES V: Skirim, Crysis 2 tuż za rogiem.

5) Pecetowiec to onan sprzetowy - liczy się dla niego tylko grafika. Wniosek ten wyciągam po przeczytaniu roznych topiców poświęconych grom multiplatformowym - pecetowcy wciąż narzekają, że przez konsole "ucierpi" grafika w ich ukochanej grze (Crysis 2, Deus EX:Human Rewolution, etc.). Topici do wglądu - warto poczytać. Wniosek - dla pececiarza liczy się tylko grafa: fabuła i gameplay sa juz mało ważne. Dodam - po raz kolejny, że jest to moja subiektywna opinia :)

Oczywiście nie dotyczy to wszystkich pecetowców. Sam znam wielu, ktorzy się z tego schematu wyłamują (np ja - hehehe). Całość jest zresztą tylko moja subiektywną opinią, tak subiektywną jak post założyciela wątku z posta nr 1 :) Nie ma więc potrzeby się obrażać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować