Zaloguj się, aby obserwować  
Tenebrael

Dlaczego gry na konsole sprzedają się lepiej niż na PC?

55 postów w tym temacie

Witam.

Ja stoję na pograniczu PC i konsol jak kolega parę postów wyżej. A wiecie dlaczego? bo lubię mieć wybór:
chcę pograć w jrpg odpalam psp, ps2 lub ps3, gdy rpg bardziej tradycyjne PC.
Gry mmorpg hmm tylko Wow dla mnie, więc PC, ale już typowe arcadówki to konsola.

Poza tym wygoda grania na dużym TV i leżąc na pufie jest całkiem niezła :)
A gry kupuję, zarówno nowe jak i używki, zależnie od zasobów portfela.

Co do gier wymagających trochę myślenia, to proszę zajrzeć do sekcji z grami "indie" na ps3 lub x360, na pewno coś się znajdzie.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

;) Wiesz stary, zacząłem może z grubej rury, ale generalnie tylko dlatego, że ten motyw stał się po prostu uciążliwy ostatnimi czasy. Przypomina mi to nieco obecną politykę PiS, która pod płaszczykiem dobrych intencji szuka sobie kozłów ofiarnych nie mogąc się pogodzić z taką a nie inna rzeczywistością, w jakiej się znalazła. Mógłbym powiedzieć- żal mi ich i przekazać szczere wyrazy współczucia za taki stan rzeczy, ale- po pierwsze- ile można? A po drugie: właściwie czemu powinno mnie to interesować, skoro znajduję się w grupie zdyskredytowanej? A osoby patrzące na to z boku myślą sobie "czego ten cieć (mówię o sobie) chce?", łapiąc się na ten "płaszczyk" dobrych intencji- normalnie przypomina to cały ten bajzel naszej krajowej polityki ;) I że to niby ja miałbym być bardziej podatny na marketing? ;D (żarcik oczywiście xd)
Generalnie powinienem mieć ten temat w ciemnej dziurze i zająć się tym, na co tak wszyscy narzekają, czyli moimi "casualowymi" grami dla idiotów ;) Wszak to jedyne miejsce, w których mogę być podatny na wciskanie kitu, którego ani w pracy, ani w mięsnym, ani na poczcie nikt mi kurna nie chce wcisnąć ;DD (no może poza konkursami SMS, na które wydaję pewnie 10000zł tygodniowo, tylko jeszcze nie zauważyłem ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 21:52, kodi24 napisał:

Przypomina mi to nieco obecną politykę
PiS, która pod płaszczykiem dobrych intencji szuka sobie kozłów ofiarnych nie mogąc się
pogodzić z taką a nie inna rzeczywistością, w jakiej się znalazła.

I tak, teraz temat można zamknąć. Jedno zdanie (zacytowane) podsumowało całą mentalność założyciela, który kryjąc się za inteligentnymi i konstruktywnymi wypowiedziami próbuje schować swoja frustrację na sytuację, która go przytłoczyła. To nie tylko ten temat, to jakieś 80% postów, od kiedy zaczął pisać na forum nieco więcej. Gracze konsolowi przynajmniej nie próbują bezczelnie szufladkować ludzi (oni grają tak, ale my tak, lepiej, oni preferują takie gry, my takie, ale robimy to lepiej - uważasz, że nie widać tego między wierszami?), tylko się bawią, podczas gdy co niektórym odbija i zaczynają dochodzić, dlaczego do tego doszło, że konsole zdominowały rynek dla nich przeznaczony.

Sugeruję mu zatem dać spokój i zając się swoją rozrywką. Ta z kolei nie musi być koniecznie wyczerpująca z intelektualnym kontekście. Zgodzę się z autorem w jednym punkcie - piractwo a raczej jego skala, absolutnie nie są powodem dla którego rynek PeCetowy się zmniejszył. Na konsolach też to mamy, a na X-pudle skala zjawiska jest ogromna. Ale piracąc, gracze dali świetną wymówkę twórcom i wydawcom, by podjąć takie kroki, a nie inne wobec graczy PC. Ktoś dolał oliwy do tlącego się przez lata płomyczka i już.

Taki trend przyszedł w parze ze zmianą stylu życia. Ludzie teraz nie mają na to wszystko czasu. Więc z kolejnymi generacjami przewaga się nasilała. I to wszystko, bo gry na konsolach zawsze były takie same, co wcale nie oznacza, że prostsze, czy lżejsze. Gdybyś chociaż ich spróbował i nie przespał ostatnich dwóch generacji, gdybyś wyszedł z domu, popatrzył na ludzi i zobaczył, jaki mamy dziś styl życia, nie obudziłbyś się z pytaniem "dlaczego konsole". Ludziom je kupującym tak samo nie wciśnie się kitu jak gdzie indziej. Owszem, hype swoją drogą, ale takich jak Ty sztucznie uodparnia nienawiść, a nie podejście analityczne czy też "na zimno". Dlaczego nie jarać się dobrze zapowiadającą się pozycją? Jeżeli okażę się słaba, przecież i tak się nie sprzeda. Wiem, zaraz powiesz "ale przecież CoD", bo pisałeś to samo o tej serii w wielu tematach. Cóż, CoD może jest słaby dla Ciebie, ale jak widać jesteś w mniejszości i wcale, podkreślam nie oznacza to, że tamci są upośledzeni, bo dają sobie wcisnąć odgrzewany kotlet, a Ty jesteś jakiś lepszy, bo widzisz to jak jest naprawdę. A wyłącznie z takiego przekonania biorą się takie wnioski jak Twoje. Mi też się nie podoba wiele świetnych tak naprawdę gier, których nie mogłem przetrawić mimo ich jakości, uznania w oczach krytyków i setek tysięcy innych graczy.
Odpowiedzi są oczywiste, chłopie. Tu nie ma o czym dyskutować.

Oczywiście post kierowany do założyciela tematu, nie do kodiego, odpowiedziałem na jego posta tylko, bo padło w nim najmądrzejsze zdanie, jakie można przeczytać na tych trzech stronach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 23:14, Siriondel napisał:

I tak, teraz temat można zamknąć. Jedno zdanie (zacytowane) podsumowało całą mentalność
założyciela, który kryjąc się za inteligentnymi i konstruktywnymi wypowiedziami próbuje
schować swoja frustrację na sytuację, która go przytłoczyła. To nie tylko ten temat,
to jakieś 80% postów, od kiedy zaczął pisać na forum nieco więcej. Gracze konsolowi przynajmniej
nie próbują bezczelnie szufladkować ludzi (oni grają tak, ale my tak, lepiej, oni preferują
takie gry, my takie, ale robimy to lepiej - uważasz, że nie widać tego między wierszami?),
tylko się bawią, podczas gdy co niektórym odbija i zaczynają dochodzić, dlaczego do tego
doszło, że konsole zdominowały rynek dla nich przeznaczony.


Jakież typowe. Z jednej strony koleżka krytykuje za szufladkowanie i ocenianie, z drugiej - sam szufladkuje i ocenia.

A tworzenie profilów psychologicznych zostaw profesjonalistom, bo tobie to raczej kiepsko wychodzi.

Ale ok, możemy temat zamknąć. Widzę, że niestety, nie da się tu prowadzić rozmowy na poziomie, bez uszczypliwości, bo masa "domorosłych psychologów" od razu doszukuje się ukrytych motywacji.

Więc luz, jeśli temat nikogo nie interesuje, to można zamknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ciach

Ta tendencja ma się nijak do rynku polskiego - jeszcze. Myślę, że u nas nadal PC jest trochę do przodu.

Przykład:

Avs.P 12,500 sprzedanych na PC vs 6000 na konsole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

Wiem, wiem, wielu zaraz zakrzyknie: "BO PIRACTWO!". Jest to zresztą stała śpiewka rozżalonych
wydawców. Jednak patrząc na te liczby, mocno powątpiewałem, by piractwo aż TAK zaniżało
te wyniki.

Jeżeli mowa o własnych obserwacjach, to w kręgu moich znajomych, jeżeli ktoś ma oryginalną grę to tylko i wyłącznie ze względu na grę sieciową. Warcraft, Starcraft, CS, WOW, Battlefield.

Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

1. Gracze konsolowi wydają się być mniej wymagający, niż PCtowcy. /.../

No cóż, najwyraźniej mam bardzo wymagających kolegów. Bo zarówno, gracze, korzystający z konsol (głównie ze względu na ceny gier, które są droższe, a nie wszystkich stać by kasą szastać, więc jeżeli chcą kupić grę to musi być dobra i zapewnić trochę więcej jak 5 godzin rozrywki.) jak i PCtowcy uważnie dobierają gry (nie zmienia to fakt, że nawet pirackie wersje gier na PC są szkalowane, za to, że są krótkie, że mają błędy itp itd.).

Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

2. Gracze PCtowi mają bardziej "spolaryzowane" gusta.

Coś w tym jest. Najbardziej popularne wśród znajomych są cRPG, strzelanki i RTSy. Jednak nie zgodzę się, że gracz konsolowy zagra "w co popadnie". To świadczyło by o braku gustu. Jednak moim zdaniem zainteresowanie różnymi gatunkami gier na konsole (choć np. konsole też rządzą się swoimi gatunkami. HnS bijatyki, oczywiście strzelanki, gry towarzyskie, jRPG) jest to, że konsolowcy wciąż pamiętają po co są gry. Żeby nas bawić. Kiedy rozmawiam z kimś kto ma konsole to mam wrażenie, że granie sprawia mu więcej przyjemności niż przeciętnemu PCtowcowi, który chce mieć jak najlepsze miejsce na leaderbordach. Oczywiścią są też łowcy achivmentów i trofeów, nie zaprzeczam. Jednak ogólnie panuje tendencja "to jest tylko gra, mam się przy niej dobrze bawić". Czego dowodem są też gry z xbox arcade i odpowiedniki na PS3 minis. Proste gierki, które są łatwo dostępne, coś czego nie ma na PC, ale o tym w innym punktcie.

Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

3. Zauważyłem, że gracze konsolowi częściej grają na zasadzie "pogram z godzinkę, i tyle"

To raczej domena casualowatych graczy, którzy występują po obu stronach barykady. Najwyraźniej Twoi znajomi, posiadający konsole do tej grupy się zaliczają.

Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

4. Mam wrażenie, że konsolowcy są bardziej podatni na zabiegi marketingowe.

Zdecydowanie się nie zgodzę, chyba, że (tutaj odnośnik do 3go ptk.) mówimy o graczach casualowych. Biorąc pod uwagę, że konsole u nas stały się niezmiernie popularne w momencie wyjścia PS3, np. wcześniej (może to głupio zabrzmi), ale nawet nie wiedziałem co to jest xbox 360 :D Może poniekąd się usprawiedliwię, byłem wcześniej posiadaczem PS2. Dopiero jak zaczęła się konkurencja między PS3 a Xbox''em 360 zaczęto też dużo mówić o konsoli a PC. Więc u nas (tak przynajmniej mi się wydaje) konsola, wśród wielu (casualowych graczy) to nowość. Stąd ci sami ludzie są podatni na reklamy. No i odnoszę się też znowu do kwesti cen. Jednak nie wszystkich stać, więc raczej uważają na zakup.

Dnia 13.12.2010 o 16:20, Tenebrael napisał:

Do tych punktów dochodzą również kwestie sprzętowe

Czy jest to powód? No cóż, dla ludzi, których priorytet jest grafika z pewnością. Chociaż jest to krzywdzące, że gry wymagają coraz to lepszego sprzętu. Znowuż, ja osobiście zauważyłem te tendencje dość niedawno. PC mam od... 8 lat? Może 10. Ogólną wymianę sprzętu miałem, 3 góra cztery razy. Za pierwszym razem powód był taki, że ogólnie dostałem na początku złom. Druga konfiguracja wytrzymała jakieś 4, 5 lat. Potem dwie następne w odstępie nie większym jak 2 lata. No i raz jeszcze też wymieniana była karta graficzna, ale to dlatego, że poprzednia się usmażyła. Więc liczby mówią same za siebie, tendencja ta pojawiła się dość niedawno. Przynajmniej według moich doświadczeń. A wszystko zaczęło się kręcić w jakiś czas po pojawieniu się pierwszego xbox''a

Moim osobistym zdaniem, wydawcy przesadzają. Być może nie zarabiają tyle ile by chcieli i dlatego narzekają. Jednak z drugiej strony nie raczą zrobić nic, ale to absolutnie nic by tego gracza przyciągnąć. W przeciwieństwie do tych dwóch konkurujących ze sobą stale konsol, czyli PS3 i Xbox 360, które wypuszczają bardzo ciekawe exlusivy, prześcigają się w pomysłach i tak dalej. God of War, Heavy Rain, LittleBigPlaneet, Motorstorm. Ponadto wiele gier, które pojawiają się na konsolach, a nie mają swojej premiery, albo maja opóźnioną na PC. Producenci konsol walczą o klientów, a rynek PC nadstawia policzek, a potem narzekają, że im się kiepsko powodzi, gdzie jak już wspomniałem, jest to przesada. Niech się więc nie dziwią. Co ostatnio takiego przełomowego było, co miało zaskarbić serca graczy, a co było tylko na PC? Ostatnią taką grę o jakiej ja słyszałem to Crysis, gra, która wypadła w moich oczach średnio i opierała się tylko na grafice. W między czasie konsole uraczyły nas kilkoma ciekawymi tytułami. Kontynuacja fable, w które strasznie chciałbym zagrać, no ale niestety nie jestem posiadaczem xpudła. Tutaj się powtórzę, God of War, haevy Rain, LBP, teraz niedługo LBP 2, Darksiders, Mag, prace nad PC wersją Dante''s Inferno wstrzymane, a jest to kawał niezłej gry...

Pytasz się czemu rynek PC (rzekomo) przymiera? Wydawcy olewają graczy na PC, a producenci sprzętu wymyślają coraz to bardziej skomplikowane szybsze wydajniejsze podzespoły, a że wydawca jest stworem leniwym, to zamiast pisać dobry kod zwala prace na maszynę. Lenistwo i olewanie, smutna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz, że domorosły? To też jest przejaw szufladkowania. I nie myśl sobie, że prowokowanie forumowiczów poprzez przypinanie im stereotypowych metek jest bardziej na poziomie, niż krytyka takiego działania (zwłaszcza, że nikt tu nie jest takim idiotą, żeby nie umieć czytać między wierszami, co jest naturalne dla ludzi zdrowo myślących). To temat wyjątkowo flejmotwórczy a na dodatek naznaczony jednoznacznym przekazem, którego treść jest Tobie aż za dobrze znana ;) Zresztą nam też- kiedy pojawia się tu i ówdzie wywołuje niepotrzebne kłótnie i sypią się ostrzeżenia od modów. Niech się każdy zajmie swoim nosem, bo jakbym przedstawił swoje własne z życia wzięte spostrzeżenia to sytuacja odwróciła by się o 180 stopni i z miejsca posądzono by mnie o herezje ;) Dlatego nie wszczynam tego typu dyskusji, najwyżej w nich uczestniczę- choć wolałbym nie uczestniczyć jeśli wiesz o co mi chodzi;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, mam podobne zdanie odnośnie wydawców. Z jednej strony bardziej stawiają na graczy konsolowych, PC-towcom dając w głównej mierze konwersje (nieraz naprawdę marnej jakości). Potem dziwią się, że tak się to kiepsko sprzedaje, i... jeszcze bardziej olewają.

Takie zamknięte koło.

Jak ktoś już wspomniał, na przykładzie Blizzarda można spokojnie powiedzieć, że DA się na PC-tach zarobić. Tyle tylko, że do tego trzeba się na PC-tach skoncentrować, a nie robić "wszystko dla wszystkich", lub dając PC-towcom bardziej czy mniej dopracowane konwersje z konsol, kreując je na mega-hity.

Abstrahując już od jakości czy specyfiki gier, PC i konsola wymagają innego podejścia do rozgrywki czy sterowania. Weźmy takie FPS-y. Siłą rzeczy myszka i klawiatura ZAWSZE będą wygodniejszymi kontrolerami do tego typu gier. Zapewniają szybszą reakcję na zmieniające się warunki w grze. Sterowanie i np szybkość reakcji rpzeciwników robione pod konsole niekoniecznie zda egzamin na PC. I vice versa, oczywiście.

Dlatego też da się zrobić dobre, opłacalne gry na PC-ty. Tyle tylko, że musiałyby być robione stricte na PC-ty, lub ewentualnie mocno dostosowane (a nie, jak większość, na zasadzie najprostszej konwersji). Niestety jednak, twórcy chcą piec wszystkie pieczenie na jednym ogniu, tworząc to samo na konsole i PC-ty (a optymalizując do konsol, jako rynku większego). Potem z kolei dziwią się, że graczy PC-towi marudzą i nie kupują.


Kodi24:

Daj sobie spokój z doszukiwaniem się u mnie jakichś ukrytych motywacji czy tekstów między wierszami. Nie miałem niczego takiego na celu. No tak, ale oczywiście Ty wiesz lepiej, "co autor miał na myśli"...

A co do "flejmotwórczości" - to nie tematy są flejmotwórcze, a rozmówcy. Jeśli ktoś chce się wykłócać, to nawet w temacie o uprawie marchwi znajdzie do tego powód. A jeśli nie chce, to nawet na trudne tematy potrafi rozmawiać bez zbędnego pieniactwa.

Ponadto, zauważę, że to Ty zacząłeś cały ten flejm, swoim zupełnie niemerytorycznym postem. Więc nie zrzucaj winy na innych. Bo flame zawsze się tworzy, gdy nagle pojawia się "paladyn porządku", i stara się wprowadzać porządek tam, gdzie on już JEST.

Bez urazy, ale to od ludzi zależy, czy flame jest, czy nie. Od nich zależy, JAK rozmawiają na różne tematy. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Nie wiem na czym dokładnie oparłeś tą tezę, ale przypuśćmy że tak faktycznie jest.
Ja wysunę swoją tezę :)
Wygoda.
Kupujesz konsolę raz, i nie musisz się przejmować żadnymi wymaganiami. Większość ludzi nie zna się na sprzęcie, nie chce im się dobierać komponentów do kompa, ba, nie wiedzą nawet czy gotowe zestawy oferowane przez salony będą w stanie udźwignąć grę PC, sami się nie znają, boją się że właściciele mogą zrobić w balona, nie mogą nawet porównać wymagań gry ze sprzętem, to po prostu idą do MM, biorą pod łapę konsolę, i wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Z jednej strony bardziej stawiają na graczy
konsolowych, PC-towcom dając w głównej mierze konwersje (nieraz naprawdę marnej jakości).


Nawet Red Engine, żeby daleko nie szukać tworzony jest od podstaw tak, żeby obsługiwać zarówno konsole jak i PC''ty. Myślisz, że Wiedźmin na tym straci? To czy gra będzie dobrym portem z konsoli na PC''ta czy też odwrotnie zależy od twórcy i czasu jaki poświęci na port.

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:


Jak ktoś już wspomniał, na przykładzie Blizzarda można spokojnie powiedzieć, że DA się
na PC-tach zarobić.


DA się na PC zarobić na przykładzie Blizzarda jeśli tytuł skupiony jest na rozgrywce sieciowej - zaś jego ''żywotność'' wynosi setki jak nie tysiące godzin. Druga kwestia jest taka, że owa firma robi tytuły które sprzedają się świetnie na PC - zaś na konsolach zwyczajnie [ przynajmniej teraz ] nie mają prawa bytu.

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Tyle tylko, że do tego trzeba się na PC-tach skoncentrować, a nie
robić "wszystko dla wszystkich", lub dając PC-towcom bardziej czy mniej dopracowane konwersje
z konsol, kreując je na mega-hity.


Pozbądź się tych kompleksów, nie przywitałbyś z radością Heavy Rain / God of War III / Alana Wake / Gears of War - nawet gdyby był to port z konsoli? ;)

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Siłą rzeczy myszka i klawiatura ZAWSZE
będą wygodniejszymi kontrolerami do tego typu gier. Zapewniają szybszą reakcję na zmieniające
się warunki w grze. Sterowanie i np szybkość reakcji rpzeciwników robione pod konsole
niekoniecznie zda egzamin na PC. I vice versa, oczywiście.


Czy wygodniejsze to rzecz subiektywna. Duet myszka + klawa jest na pewno bardziej precyzyjny ;)

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Potem z kolei dziwią się, że graczy PC-towi marudzą i nie kupują.


Z tego co zauważyłem marudzisz tylko Ty - wskazując konsolę jako przyczynę zła we wszechświecie. Każdy użytkownik tej czy innej platformy syfu nie kupi, zakładając, że gier nie wybiera za niego dziadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Ponadto, zauważę, że to Ty zacząłeś cały ten flejm, swoim zupełnie niemerytorycznym postem.
Więc nie zrzucaj winy na innych. Bo flame zawsze się tworzy, gdy nagle pojawia się "paladyn
porządku", i stara się wprowadzać porządek tam, gdzie on już JEST.


A ja pragnę zauważyć, że temat istnieje pod jednym ważnym warunkiem, a mianowicie żadnych kłótni i innych przepychanek słownych... Jeśli takowe będą miały miejsce, temat zostanie zamknięty a winowajcy ukarani. Więc jeśli zamierzacie się wykłócać o PC czy Konsole to znaleźliście złe miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Takie zamknięte koło.

Nie można też zapomnieć o producentach samych podzespołów, którzy to wymyślają nowe technologie, z których chętnie korzystają programiści. Chociaż pamiętam, że jak miałem 98, a wyszedł XP to niedługo potem musiałem po prostu przerzucić się na XP, a teraz już vista była, teraz 7demka a robią gry kompatybilne z XP, co jest dobre, bo nie zmuszają graczy do wydawania kosmicznych pieniędzy. To jest chociaż plusik.

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Jak ktoś już wspomniał, na przykładzie Blizzarda można spokojnie powiedzieć /.../

Moim zdaniem to jest kwestia pomysłu. No i dobrego marketingu. Wreszcie po czternastu latach mamy oficjalną datę pojawienia się Duke Nukem. Powiem szczerze, że gra jest dla mnie istnym must have. Książę (pomijając pegasusa i amigi) był pierwszą postacią z jaką spotkałem się w grach. Pierwszą grą na PC. No i mam po prostu do niego sentyment, jak pewnie wielu graczy. Młodsze pokolenie ma w dodatku zobaczyć z jakimi bohaterami zaczynaliśmy swoje przygody. Dajcie Duke''a tylko na PC, dajcie multi i wielu graczy zaraz przysiądzie. Natomiast czeka nas w lutym około 15 godzin rozgrywki i zero multi.

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Abstrahując już od jakości czy specyfiki gier, PC i konsola wymagają innego podejścia

MMO, RTS. Zdecydowanie jest lepszy przykład, dlaczego PC ma przewagę. FPS na padzie to jest kwestia przyzwyczajenia, oczywiście z celowaniem jest trudniej, ale problem ten mają wszyscy. Jedni lepiej sobie radzą inni gorzej. To samo co się dzieje na PC. Umiejętność gracza i tyle. Fakt są różne uproszczenia w walce z SI, pomoc w celowaniu itp itd. Jednak multi to czyste umiejętności. Tak samo jak na PC. Natomiast jedyną rzeczą której nie sposób przenieść z konsoli na PC to QTE z wykorzystaniem gałki.

Dnia 14.12.2010 o 10:15, Tenebrael napisał:

Dlatego też da się zrobić dobre, opłacalne gry na PC-ty.

Przede wszystkim i teraz się powtórzę, moim zdaniem gry na PC tak źle sobie nie radzą. Dobrym przykładem jestem chyba ja, który jako posiadacz zarówno konsoli jak i PC korzystam z obu. Jak się pojawi gra, która mnie ciekawi a wychodzi równocześnie zarówno na konsole jak i PC to oczywiście kupuje na PC, ze względu na kasę. Na konsole zaś kupuje gry, które nie mają obecnie planów wydania na PC. Są też tendencje odnośnie tego jaki gatunek na jaką platformę.
Moim zdaniem to tylko takie gadanie. Jeżeli jest choć krzty prawdy w tym to niech zaczną coś robić zamiast narzekać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2010 o 11:31, Shinigami napisał:

Nawet Red Engine, żeby daleko nie szukać tworzony jest od podstaw tak, żeby obsługiwać
zarówno konsole jak i PC''ty. Myślisz, że Wiedźmin na tym straci? To czy gra będzie dobrym
portem z konsoli na PC''ta czy też odwrotnie zależy od twórcy i czasu jaki poświęci na
port.


Czy na tym straci - nie wiem. Zresztą, nie jestem wielkim fanem Wiedźmina, więc specjalnie nie interesowałem się tematem. Potencjał ma na pewno, ale co z tego będzie - zobaczymy.

Co do straty jeszcze - może stracić o tyle, że walka może stać się bardziej "młóckowa". Niestety, ale brak precyzyjnego i szybkiego kontrolera wskazującego (czytaj - myszki) może mieć tu spore znaczenie. Ale nie wiem, nie chcę nic przesądzać na wyrost.

Dnia 14.12.2010 o 11:31, Shinigami napisał:

DA się na PC zarobić na przykładzie Blizzarda jeśli tytuł skupiony jest na rozgrywce
sieciowej - zaś jego ''żywotność'' wynosi setki jak nie tysiące godzin. Druga kwestia
jest taka, że owa firma robi tytuły które sprzedają się świetnie na PC - zaś na konsolach
zwyczajnie [ przynajmniej teraz ] nie mają prawa bytu.


Uważam, że nie tylko na tytułach multi da się zarobić. Przykładem jest Bohemia, która tworzy serię ArmA - świetną tak w singlu, jak i w multi. I dalej funkcjonuje i ma się dobrze - patrząc po ilości dodatków do ArmA 2, z których ostatni wyszedł miesiąc temu (a gra miałą premierę bodajże ponad rok temu - o ilu "hiciorach" tyle od premiery się pamięta?)

Dnia 14.12.2010 o 11:31, Shinigami napisał:

Pozbądź się tych kompleksów, nie przywitałbyś z radością Heavy Rain / God of War III
/ Alana Wake / Gears of War - nawet gdyby był to port z konsoli? ;)


Co do God of War i Heaby Rain się nie wypowiadam. Natomiast w Gears Of War i Alana Wake''a grałem na X-ie u kumpla. Pierwszy był tak krótki, że przeszedłem go za jednymi odwiedzianmi u kumpla. Alan Wake za to to moim zdaniem marne ksero Silent Hilla - tyle, że z kiepską fabułą, i nastawieniem na walkę.

Dnia 14.12.2010 o 11:31, Shinigami napisał:

Czy wygodniejsze to rzecz subiektywna. Duet myszka + klawa jest na pewno bardziej precyzyjny
;)


O to w zasadzie mi szło :)

Dnia 14.12.2010 o 11:31, Shinigami napisał:

Z tego co zauważyłem marudzisz tylko Ty - wskazując konsolę jako przyczynę zła we wszechświecie.
Każdy użytkownik tej czy innej platformy syfu nie kupi, zakładając, że gier nie wybiera
za niego dziadek ;)


Bynajmniej nie uważam, że konsole to zło. Uważam, że trend do wydawania multiplatformowców jest tu winowajcą, jeśli już. Same konsole i gry na nie - bynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować