Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Retrogram - Historia Paradox Interactive - Target Games, czyli korzenie bez prądu

16 postów w tym temacie

gram.pl

Myszasty został ostatnio przysypany stertą sprzętu do testowania, na czym ucierpiała regularność pojawiania się Retrogramu. Aby temu zaradzić, wezwaliśmy posiłki w osobie Lucasa, który opowie wam o historii Paradox Interactive. W piątek, nie w niedzielę.

Przeczytaj cały tekst "Retrogram - Historia Paradox Interactive - Target Games, czyli korzenie bez prądu" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej, no bardzo się cieszę, że te dziwne przetasowania na stanowiskach nie miały zgubnego wpływu na wasze [Twoje i Myszy] moce twórcze chłopaki, i że RetroGram znowu powraca. Teraz jeszcze Pr0Gram + Piwo pośród waszych dygresji i będę miał idealny chillout ;)

Pozdrawiam
SAT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2011 o 18:39, 1980SAT napisał:

Teraz jeszcze Pr0Gram + Piwo pośród waszych dygresji i będę miał idealny chillout ;)

pr0gram w niedzielę, tak już zostanie. A Retrogram na piątek przeskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hyh, czy ilustracja na okładce DoD nie zdobiła swego czasu czwartego tomu Kronik Czarnej Kompanii (tytułu już nie pamiętam niestety...). Jaki ten świat (grafik) mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było retrogramu (Bynajmniej, ja żadnego ostatnie czasy nie widziałem) Fajna odmiana. BTW. Ktokolwiek, pisał tego niusa wszystko ładnie i przejrzyście ; ) Nie przeczę, bo niektóre zaznaczam niektóre wpisy tutaj warto czytać od tyłu _O_ *sarkazm*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W końcu retrogram :) Długo muśielismy czekać na odcinek zwiażany z kolejnym studiem. Nie powiem dowiedziałem się kilka nowych rzeczy na temat paradoxa i jestem zadowolony tym artykułem. Miło się czyta, dzięki Lucas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejsze w tym jest to, że postać na okładce, to nikt inny jak Elric z Melnibone z całkiem przyjemnego cyklu Michaela Moorcook''a. :D
Pierwsze wydanie CK w Polsce miało zapożyczone w większości przypadków ilustracje, a oryginalna była tylko z drugiego tomu. ;)


---

Z początkiem artykułu trochę się nie zgodzę.
Gry bitewne były ogromnie popularne jeszcze na długo przed wydaniem WFB. Przypomnę tylko fakt, że same RPG wywodzi się z gier bitewnych, a i pierwsze 10 lat tego hobby bardziej przypominało grę bitewną, niż "opowiadanie bajek". Można to zauważyć nawet po ówczesnych magazynach, takich jak Dragon i White Dwarf, gdzie reklamy samych modeli i zasady do ich używania w rozgrywkach wypełniały spory procent stron.
Wydanie WFB i późniejsza doskonałość figurek produkowanych przez Citadel Miniatures tylko zwiększyła atrakcyjność zabawy, popularność przyszła sama z siebie, bowiem coraz więcej osób zaczynało poznawać te hobby i nim się pasjonować.

Gra była przeznaczona zdecydowanie dla dorosłych odbiorców i nie stroniła od aluzji (zdaniem niektórych krytyków wręcz bluźnierczych) pod adresem religii chrześcijańskiej.

Nie zdaniem niektórych...
Ta gra zwyczajnie byłą bluźnierstwem patrząc przez pryzmat chrześcijaństwa, bowiem świat w niej prezentowany, choć w ujęciu nazewnictwa nawiązywał do Kabały, to jednak opisywał rzeczywisty (oczywiście rzeczywisty na potrzeby świat gry, bo jak jest na prawdę to tego przecież nie wiemy) obraz tego jak wygląda "niebo i piekło".
Sam system mechanicznie może nie jest jakimś majstersztykiem, ale już pod względem "przygodogenności" nawet i dzisiaj jest niezwykle udanym tworem. A czy jest warty uwagi, niech świadczą o tym tylko ceny starego, pierwszego wydanie, jakie trzeba zapłacić, gdy tylko jakiś egzemplarz gdzieś wypłynie. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2011 o 19:18, meryphillia napisał:

Z początkiem artykułu trochę się nie zgodzę.
Gry bitewne były ogromnie popularne jeszcze na długo przed wydaniem WFB.


Właśnie dlatego użyłem określenia "a szał na bitewniaki nadszedł w 1983" - wcześniej ich popularność nie miała po prostu tej skali. Siedzę w temacie, fascynuję się RPG, planszówkami i figurkami od 1986 roku, więc stuka mi właśnie ćwierćwiecze nałogu :)

Dnia 05.02.2011 o 19:18, meryphillia napisał:


Gra była przeznaczona zdecydowanie dla dorosłych odbiorców i nie stroniła od aluzji
(zdaniem niektórych krytyków wręcz bluźnierczych) pod adresem religii chrześcijańskiej.


Nie zdaniem niektórych...
Ta gra zwyczajnie byłą bluźnierstwem patrząc przez pryzmat chrześcijaństwa,


Bluźnierstwo to bardzo silny zarzut. Przypomnę, iż XX wiek bardzo daleko przesunął granicę, zliberalizował to, co określa się tym pojęciem. Nie wszyscy wytaczali aż takie działa, a Watykan nie zajął stanowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2011 o 21:11, Lucas_the_Great napisał:

Właśnie dlatego użyłem określenia "a szał na bitewniaki nadszedł w 1983" - wcześniej
ich popularność nie miała po prostu tej skali. Siedzę w temacie, fascynuję się RPG, planszówkami
i figurkami od 1986 roku, więc stuka mi właśnie ćwierćwiecze nałogu :)


Czy ja wiem...
Skala była wcześniej tez ogromna, bowiem nie było, nie licząc gier planszowych, zbyt dużej konkurencji. Gencon''y z końca lat 70tych i początków lat 80tych zbierały już tysiące fanów. W samych Stanach kluby miłośników gier były dość prężne patrząc na zestawienia zamieszczane w pierwszych parudziesięciu numerach Dragon''a.

A "siedzenie w temacie" zasługuje na pochwałę oczywiście. ;)

Dnia 05.02.2011 o 21:11, Lucas_the_Great napisał:

Bluźnierstwo to bardzo silny zarzut. Przypomnę, iż XX wiek bardzo daleko przesunął granicę,
zliberalizował to, co określa się tym pojęciem. Nie wszyscy wytaczali aż takie działa,
a Watykan nie zajął stanowiska.


W przypadku Kultu uzasadniony.
Gra zdobyła na tyle "złą sławę", że w USA sprzedawana byłą od 21 roku życia i na dodatek w czarnej foliowej torebce, bo już ilustracja na okładce była przyczyną protestów organizacji religijnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetny tekst. Z początku jakby chaotyczny, ale później co raz bardziej zrównoważony i zwiększający tempo aż do samego klifu ...

Mysza ... eee tzn. Lukas trzyma poziom :D

Uwolnione moce przerobowe niech będą z Retrogramem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować