Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

O negatywnym wpływie gier - po raz kolejny

104 postów w tym temacie

Ojej, muszę poinformować moje najbliższe otoczenie jaki ze mnie jest zwyrodnialec i wyrzutek społeczeństwa. Napiszę sobie markerem, najlepiej czerwonym na białej koszuli, że gram w gry z elementami przemocy i lepiej się ode mnie trzymać z daleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gry wyrabiaja psychike u graczy , tych co sa bardziej odporni i ktorzy stopniowo grali w coraz bardziej pelne przemocy gry.

co ich napadlo zeby w Stanach robic te badania :/

tam to jest najwiecej takich ludzi co przemoc uznaj , takich bandziorow od urodzenia i takie wyniki byly.

niech zrbia badania w Eurpoie , np. w Wielkiej Brytanii , albo w Polsce , tam gry maja prawie zerowy wlyw na ludzi ( sa przypadki ktore nie sa odporne na wadliwe dzialanie gier) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może któryś z "królików doświadczalnych" po prostu miał zły dzień ? Mnie takie badanie nie przekonują. Według mnie gry mogą mieć zły wpływ na psychikę dopiero wtedy, gdy ten kto w nie gra już jest chory psychicznie. Dobijają mnie wypowiedzi w TV jakichś pseudopsychologów, zawzięcie twierdzących, że każdy gracz to jakiś morderca i zboczeniec. Grałem w GTA:SA więc pewnie jestem psychopatą/ nazistą/ satanisą/ rasistą i kompletnym zbokiem na dodatek... paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że te wyniki nijak się tyczą do sytuacji w europie. Może rzeczywiście w U.S.A, w kraju gdzie szaleje Jack Thompson i gdzie niektórzy nawet popierają jego stanowisko to nawet dorośli ludzie są bardziej podatni na negatywne działanie gier komputerowych. W Simpsonów nie grałem, ale po GTA napewno nie miałem zwiększonej tolerancji do alkoholu i marihuany, co do zdolności do współpracy to nie mogę się odnieść- gram o tak późnych godzinach, że nie ma z kim współpracować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeezu! moze jeszcze wmowia komus, ze gry spowodowaly druga wojne swiatowa? mialy zly wplyw na hitlera! a ze nie bylo wtedy jeszcze kompow? co z tego? on gral pewnie w bierki rozgotowanym makaronem i mu sie porobily rysy na mozgu. tak samo jak nam po 1 rundce w tetrisa. zalosne!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a może by tak zbadać dla odmiany ilu dresiarzy, nakromanów, alkocholików itd miało jakikolwiek kontakt z grami? bo coś mi sie wydaje żę kompa/konsole to oni widują conajwyżej przez szybke w sklepie (a co za tym idzie gry nie mogły ich do tego doprowadzić).
ps to minie, wcześniej za całe zło odpowiadała telewizja a jescze wcześniej powiesci. na coś przecież trzeba zwalić jesli faktyczna przyczyna czyli wychowanie bezstresowe jest chwalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale się uśmiałem, najlepsze teksty:
" i uprawiania seksu bez prezerwatywy..."
a dopowiedz autora jeszcze lepsza:
"Jak tak dalej pójdzie, to niedługo okaże się, że gry odpowiedzialne są za AIDS, raka, ptasią grypę i tsunami. ;)"

buahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2006 o 16:12, sig. napisał:

przecież trzeba zwalić jesli faktyczna przyczyna czyli wychowanie bezstresowe jest chwalona.


Stresowe wychowanie jest jeszcze gorsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Uprawianie seksu bez prezerwatywy". O nie, to po prostu straszne. Czeka nas koniec świata i inwazja wiewiórek żołędnych :D (za dużo epoki lodowcowej). Troche nie rozumiem. Co ma wzrost ciśnienia do wzrostu tolerancji dla marihuany i alkocholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze granie sprzyja ptasiej grypie. Taki czlowiek siedzi godzinami przed monitorem i ma slaby organizm. Za jakis czas wyjdzie w mrozny wieczor po nowa gierke i juz infekcja gotowa. A potem to roznosi po pracy szkole itp :P

Bardziej niz gry by sie zainteresowali co daja ludziom do jedzenia bo dzis czytam sklad pulpecikow zrobionych wedlug przepisu polskich gospodyn: glutaminian sodu, lecytyna sodowa , troche zageszczaczy... Ale to wszystko pewnie przez gry -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hmm moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak "Negatywny wpływ gier" są tylko nieodpowiedni odbiorcy tegoż towaru... swoją drogą gram w wszystkie brutalne gry i jeszcze nie widać u mnie "złego wpływu gier" ,a co dopiero z tymi co są odemnie starsi i grają dłużej (zacząłem chyba w 1993) heheh jak u mnie nic nie ma to tamci pewnie już chodzą po ulicach i mordują kogo popadnie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ot, duet Minsc i Boo skwitowali temat perfekcyjnie, zgadzam się w pełni z przedmówcami. Teorie mam taką - jeśli osoby o ''roznych doswiadczeniach zwiazanych z przemoca'' - moze GTA wcale im nie wichrowało psychiki tylko dostarczało pomysłów? :P A wyzsze cisnienie tez latwo wyjasnic, tez sie denerwuje jak po raz n-ty nie moge przejsc danej misji w grze X :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2006 o 16:53, Elessar Ainmegil napisał:

Ot, duet Minsc i Boo skwitowali temat perfekcyjnie, zgadzam się w pełni z przedmówcami. Teorie
mam taką - jeśli osoby o ''roznych doswiadczeniach zwiazanych z przemoca'' - moze GTA wcale
im nie wichrowało psychiki tylko dostarczało pomysłów? :P A wyzsze cisnienie tez latwo wyjasnic,
tez sie denerwuje jak po raz n-ty nie moge przejsc danej misji w grze X :P


hmm gdy nie moge przejść jakiejś misji w grze to (gine ciągle itp) to obrywa myszka lub klawiatura :) (wiadomo o @#$!!! znowu?!? nie możliwe! @##@!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować