Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age II w złocie; gra krótsza od pierwszej części

47 postów w tym temacie

Skoro fabuła gry byłaby słaba to nawet lepiej że gra będzie krótsza bo wtedy gracz nie musi się długo męczyć by ją skończyć ale gdy fabuła jest dobra i oglądasz creditsy to wtedy żałuje się że taka dobra gra i już koniec. Mam pytanie odnośnie save z Przebudzenia: Jak można eksportować save skoro po zabiciu matki są creditsy a póżniej menu...
Trzeba je eksportować zanim się z nią zmierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście DA:O bardzo się podobał, Przebudzenie troszkę mniej ale im bliżej premiery dwójki, tym mniej mam ochotę w to zagrać. Szczególnie że czytałem już pierwsze wrażenia z gry i nie ma jakichś zachwytów. I coś czuję, że taka będzie właśnie ta gra - jednych ucieszą zmiany, innych wkurzą uproszczenia, a suma sumarum wyjdzie gra dobra ale nie rewelacyjna, dająca dużo radości z grania ale nie rewolucyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ci co liza wszystkie sciany i przechodza gre kilka razy, jak zwykle wyjdą lepiej.

Mnie zaciekawilo to:
"Dragon Age II ma zapewnić większą różnorodność misji pobocznych"
Brzmi ciekawie....

"Działania głównego bohatera wpłyną na politykę i biznes"
Jakby było coś ala gniew zehira do NWN2 i fajnie to podali - podobałoby mi się.

"Gracz będzie musiał dokonywać wyborów"
WOW

"Niektóre są szczególnie ważne i w sposób znaczący wpływają na dalszy przebieg rozgrywki.Zwłaszcza pod koniec będzie trzeba podjąć kluczowe decyzje"
Jakby miały jakis sensowny skutek długoterminowy... i czemu na koncu! :/ Na ciul mi takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2011 o 12:18, Sanders-sama napisał:

Mam pytanie odnośnie save z Przebudzenia:
Jak można eksportować save skoro po zabiciu matki są creditsy a póżniej menu...
Trzeba je eksportować zanim się z nią zmierzysz?


Był chyba jakiś patch, który to naprawiał. Ja mam ten denny Witch Hunt to mi się zapisało po jego ukończeniu. A co do wyborów to się zgadzam - nie mają jakiegoś wielkiego znaczenia, nawet te na końcu

Spoiler

kiedy przeżywamy ostatnią bitwę, to można wybrać, wolność dla kręgu magów a ani w przebudzeniu to nic nie daje a i wszystko wskazuje, że w DAII też nic nie da, bo Anders walczy o wyzwolenie kręgu spod jażma Zakonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać że ciekawi mnie nowy dragon age. Szkoda że nie będzie dubbingu a same napisy, chociaż teraz pewnie obejdzie się bez "problemów technicznych" z wydaniem tych DLC których nie wycięto z finalnej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie dobrze. A w sumie z drugiej strony dobrze, bardzo cieszy mnie fakt że zrezygnowali z polskiego dubbingu, w pierwszej części zły nie był, ale dobry też nie. A napisy, poniekąd dodają fajnego klimatu do gry. Moim zdaniem, cieszę się że DAII będzie, i to już za niespełna miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie właśnie porównywanie DA:O do Icewind Dale ma jak najbardziej sens. Oba są czymś pomiędzy cRPG a h''n''s, przy czym ten pierwszy (DA:O) ma wątki poboczne, za to IWD ma lepszy klimat i fabułę.

Choć i tak na tle obecnie wychodzącego badziewia DA:O można uznawać za perełkę (next-genowego) gatunku cRPG.

A dwójka? Swego czasu się na nią mocno napalałem. W miarę dochodzenia kolejnych informacji, mój zapał malał i malał, a teraz jestem szczęśliwym posiadaczem stówy, która zostanie w mojej kieszeni. Uproszczeniom i skonsolowieniu mówię stanowcze NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2011 o 12:14, Skomik napisał:

Mi dragonage na najwyższym poziomie + wszystkie questy poboczne + dlc (przynajmniej te
dostepne w poradniku) ~ 30 godzin. Trochę sie zmartwiłem z tego, że ma być krótsza i
łatwiejsza. :|

Nie chcę nic sugerować, ale ten wynik jest trochę nieprawdopodobny. Z drugiej strony jeśli to prawda, to czapki z głów, ale nie określajmy czasu przejścia gry, czasem jaki zajął speedrun z poradnikiem. W ten sposób Fallout jest jedną z najkrótszych gier w historii, bo najlepszy speerun to 6:51 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mało zaskakująca wiadomość. BioWare już dawno dało do zrozumienia, że odchodzi od wzorów old-schollowych cRPG, na rzecz casualowych gierek zajmujących 40-60h i absolutnie beznadziejnych DLC z nowymi ciuszkami. Takie trendy zaczęli kreować wśród klientów, a my to łyknęliśmy i sprzeciw wobec takiego stanu rzeczy należy do ... mało popularnych.
Bieda, dobrze że po kontynuacji DA:O spodziewam się zdecydowanie mniej niż po pierwszej części (chociaż i wtedy oczekiwania wygórowane nie były).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

40-60 godzin to dużo :O. Obecnie gry BioWare przechodzi się w 8-15 godzin, zależy ile i jak kto gra. W Mass Effecta 2 pograłem sobie ostatnio razem z darmowymi DLC i ledwo nabiłem 15 godzin po przejściu wszystkich dodatków, większości misji w grze (pominąłem kilka lojalek, bo to nuda), ukończeniu i dalszej grze. Zresztą i tak uważam, że gry na 100 godzin przy jednym podejściu to patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2011 o 17:44, Demagol napisał:

Zresztą i tak uważam, że gry na 100 godzin przy jednym podejściu to patologia...


A ja uważam z goła inaczej. Moim zdaniem dłuższy czas gry pozwala na lepsze wczucie się w uniwersum, w sytuację, i w bohatera. Nie cierpię wręcz, gdy ja właśnie się rozkręcam (czyli dla cRPG to jakaś 40-50 godzina gry), a tu gra się nagle kończy.

Dla mnie ideałem były gry Black Isle - nie licząc speedrun''ów i kolejnych podejść, za pierwszym razem bez 100 godzin nie było wielkich szans tego przejść (no, chyba że ktoś był w gatunku mocno doświadczony i miał niezłego nosa, co i jak).

Zresztą, inną sprawą jest chełpienie się twórców, jak to wybory wpływają na dalszą rozgrywkę w ich grach (różnych). Ale... to już było w Baldur's Gate 2. Już na samym początku gry wybieraliśmy, czy przyłączyć się do Złodziei Cienia, czy do wampirków. A biorąc pod uwagę, że perypetie z tymi dwoma frakcjami to jakieś 60-70 % wątku głównego (który jest tu MOCNO rozbudowany), to od jednego wyboru zależał kształt lwiej części rozgrywki.

A teraz się jarają, że jak pomożesz komuś, to łąskawie gdzieś tam, raz czy dwa wspomoże Cię mieczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2011 o 18:39, Tenebrael napisał:

A ja uważam z goła inaczej. Moim zdaniem dłuższy czas gry pozwala na lepsze wczucie się
w uniwersum, w sytuację, i w bohatera. Nie cierpię wręcz, gdy ja właśnie się rozkręcam
(czyli dla cRPG to jakaś 40-50 godzina gry), a tu gra się nagle kończy.


Ja zaś uważam, że jeśli gra ma mnie ruszyć, to zrobi to szybko albo nawet i od razu. A jeśli nie, to nie i nie ma zmiłuj - może przy kolejnym podejściu wreszcie wczuję się w swoją postać czy uniwersum, ale raczej się to nie zdarza. Nie potrzeba mi do tego wielu godzin. Zresztą grałem w niewiele cRPG-ów i to były jedne z najlepszych (Torment, KotOR-y, wymieniłbym jeszcze Fallouty, ale nie skończyłem żadnej części, bo nie lubię tur w cRPG, Baldur''s Gate''a też nie ukończyłem) lub całkiem niezłe (Jade Empire :P). Dla mnie tak do 40 godzin gra jest OK - w końcu nie mam zbyt wiele czasu na granie, więc chciałbym wreszcie zobaczyć zakończenie by zabrać się za coś innego tudzież zagrać jeszcze raz.

Dnia 12.02.2011 o 18:39, Tenebrael napisał:

Dla mnie ideałem były gry Black Isle - nie licząc speedrun''ów i kolejnych podejść, za
pierwszym razem bez 100 godzin nie było wielkich szans tego przejść (no, chyba że ktoś
był w gatunku mocno doświadczony i miał niezłego nosa, co i jak).


Ukończyłem Tormenta w 30 godzin :D.

Dnia 12.02.2011 o 18:39, Tenebrael napisał:

A teraz się jarają, że jak pomożesz komuś, to łąskawie gdzieś tam, raz czy dwa wspomoże
Cię mieczem...


Dzisiaj jest z tym słabiutko, fakt. Aż szkoda, że BioWare kiedyś zrobiło KotOR-a czy MDK 2. Dzisiaj już takich gier nie robią, wielu utalentowanych pracowników musiało odpaść po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm oni jedynkę liczą razem z dodatkiem, tj 30-100h = DA:O + DA:A, czy sama podstawka na czysto ?
Bo w takim wypadku, gdzie wychodzi jedynka jako całość z dodatkiem, DA2 wcale nie musi być krótszy od podstawki czystej =)

Tak czy siak, zobaczymy, liczę, że DA2 też się doczeka jakiegoś expanda bodaj na tym poziomie co Przebudzenie.

Nota bene ja w jedynce czystej miałem chyba 55 godzin nabite, ale nie spieszyłem się, porobiłem poboczne zadania, szukałem trochę surowców na niektóre unikatowe graty [głównie na sprzęt ze smoczej kości], w ME2 nie pamiętam ale chyba coś koło 60 godzin było, trochę nabite sztucznym pompowaniem planet do cna z surowców =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2011 o 11:22, Cimathel napisał:

> DA1 mi się ciągnie gdzieniegdzie. Jakoś więc nie będę narzekać na krótsze DA2.

Ciągnie się, bo jest słabe. Torment. BG, baa, nawet Icewind Dale się nie ciągnęło.


A tu rację przyznam, choć IwD we wszystkich częściach to był niemal hack&slash w D&D. Może czasy świetnych oldschoolowych cRPG-ów przeminęły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Demagol

Hymmm, może źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że gdy się już wciągnę w grę, wessam w świat, to nie cierpię, gdy gra się szybko kończy. Lubię, gdy gra daje mi multum godzin gry, bo jeśli będzie kiepska, to i tak gdzieś w połowie odłożę na półkę, a jeśli dobra, to zanim ją skończę, czeka mnie mnóóóóóstwo godzin pochłaniającej do reszty gry.

Karfein


Czy te czasy przeminęły? Nie wiem. Na pewno gatunek cRPG jest teraz w głębokim kryzysie. Może nie finansowym, ale jakościowym.

Natomiast możliwe, że era bardziej ambitnych i wymagających cRPG za jakiś czas znowu wróci. Schematyczność ma to do siebie, że choćby ją pakować w najładniejszą oprawę, po jakimś czasie zaczyna nudzić, czy nawet męczyć (patrz choćby bardzo nierówne oceny ostatniego CoD''a). A to powoli może wpłynąć na sprzedaż. A ta - na politykę firm.

Choć nie wiem, czy to trzeźwe przewidywania, czy myślenie życzeniowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że przez to twórcom udało się uniknąć takich dłużyzn jak nieszczęsne Deep Roads. ^^

Póki co dwójka zapowiada się lepiej niż pierwsza część. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować