Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórca Splinter Cella: Gry są za długie

102 postów w tym temacie

Realnie popadne w alkoholizm jeżeli gry mają być jeszcze krótsze. 180 - 200 zł to na bogato przepity weekend :D

Całe szczęście, że poza łapczywimi na kase baranami, którzy chcą wycisnąć jak najwięcej kasy zanim kompletnie zdemoralizują cały rynek, pozostaje kilku którzy robią gry które starczają na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takim razie mam nadzieję, że nowy Splinter nie będzie jeszcze krótszy.

O ile pamiętam to era tych krótkich gier zaczęła się bodajże od Modern Warfare 2. Smutne. Niedługo odpalimy kampanie i zobaczymy napisy końcowe. xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 09:21, Tenebrael napisał:

Palpatine

Prawa rynku prawami rynku, ale czy to znaczy, że takie gry muszą mi się podobać? To nie
PRL, w którym "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma". Jeśli obecnie powstające
gry są wedle mojego gustu na żenująco niskim poziomie, to po prostu ich nie kupuję, a
nie dostosowuję gustów do poziomu gier.



Pewnie, każdy lubi to, co lubi i kupuje to, co chce :). Ale patrząc na trend, gry się skracają i miliony to akceptują. A ceny gier nie spadają. Więc jestem za opcją - krótko, tanio, intensywnie :). Ale to się raczej nie stanie. Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Ach, w/e, kończę udział w tym temacie. Nie podoba się długość dzisiejszych gier? TO GRAJCIE
W STARE.

Większość graczy narzekających na jakość współczesnych gier tak robi, ale ile można grać w to samo?

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Nie wszystko musi być takie same, nie wszystkie gry muszą mieć otwarty świat
i eksplorację, nie wszystkie muszą mieć 20 godzin historii

Obecnie nie tylko "nie wszystko" ma te cechy, ale są one rzadkie i nadal robi się coraz mniej takich gie.

(nie wspominając nawet o tym,

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

że wolę dobre 4-6 godzin, niż na siłę przeciągane 20, żeby taki "komentator" na forach
mógł powiedzieć: "no, 20 godzin to ja rozumiem").

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Poza tym gry dzisiejsze nijak się mają
do tych sprzed dekady - ani budżetem, ani wymaganymi zasobami, ani jakością mechanik
gameplayu, który kiedyś był po prostu toporny i upierdliwy.

A konkretnie?

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Jeżeli tak bardzo nie odpowiadają
wam dzisiejsze gry, to ich kurde nie kupujcie, idźcie do biblioteki i weźcie sobie książkę
- masa rozrywki bez wydawania kasy. Albo kupcie takową - będzie z 10 godzin za 30 złotych,
o to w końcu chodzi, nie?

Owszem, dlatego tak właśnie robię. BTW, według najnowszych badań 56% Polaków nie przeczytało w zeszłym roku ani jednej książki. Wprawdzie czytelnictwo wzrosło o 8%, ale tylko dzięki włączeniu do kategorii książek albumów i poradników :P

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Że już tak robicie, a one dalej wychodzą? To najwyraźniej większości to odpowiada
- prawem wolnego rynku przegrywacie.

Dowód na to, że wolny rynek wcale nie zaspokaja w doskonały sposób potrzeb społeczeństwa, jak twierdzą jego apologeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O, jestem zdziwiony że nikt nie pisze co mu się stało i co jego matka i z kim robiła:)
Wierzę, że mówiąc to ma na celu tylko dwie rzeczy: wzbudzić kontrowersje, a co za tym idzie zrobić sobie "reklamę". Nie ważne co mówią, ważne że mówią, prawda? Skoro wysokobudżetowe produkcje powinny być krótkie, to te niskobudżetowe powinny być długie? Bez popadania w skrajności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 11:53, Reddi napisał:

Owszem, dlatego tak właśnie robię. BTW, według najnowszych badań 56% Polaków nie przeczytało
w zeszłym roku ani jednej książki. Wprawdzie czytelnictwo wzrosło o 8%, ale tylko dzięki
włączeniu do kategorii książek albumów i poradników :P


Książki się nudzą tak samo, jak filmy/gry itd. Magowie, czarodzieje, księżniczki, baśniowe światy, wszystko już było, horrory już nie takie, jak kiedyś, nawet King mnie rozczarowuje. Co mam zacząć czytać - książki polityczne, biograficzne, historyczne, dramaty, romanse ? Nuda...

Poza tym, coraz częściej i więcej czyta się w internecie. To się nie liczy ? Czytanie to czytanie,czyż nie ? :). Internet to świetna książka, do tego co stronę można czytać o czymś innym: biologia, chemia, socjologia, astronomia, geologia. Wspaniała, niekończąca się, ciekawa książka.

Statystyki czytelnictwa, dla mnie przynajmniej, można o kant dupy rozbić ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 11:40, palpatine napisał:

Ale patrząc na trend, gry się
skracają i miliony to akceptują.


Hmmm, moim zdaniem pomijasz tu pewien bardzo ważny aspekt. Mianowicie: możliwość wyboru. Jeśli ktoś po prostu kocha grać (a wielu graczy chyba to lubi, nie?), to z jednej strony narzeka, a z drugiej - i tak kupuje. Ale czy kupuje dlatego, że podoba mu się taki stan rzeczy, takie gry? Czy może raczej dlatego, że nie ma realnej alternatywy?

Rzeczywiście wykazać, że graczom podoba się taki stan rzeczy, można by tylko wtedy, gdyby na rynku panował duży wybór gier. Że, przykładowo, mógłbym sobie kupić króciutkiego i płytkiego CoD''a albo długą, nieliniową strzelankę w podobnej jakości technicznej, graficznej, za podobną cenę. Wtedy, porównując wyniki sprzedaży, możliwe byłoby ocenienie, która wersja bardziej odpowiada graczom.

A tak, gracz ma jedynie dwie możliwości: albo nie kupi żadnej gry (co dla wielu nie jest rozwiązaniem, bo oni chcą GRAĆ), albo kupi grę, która wcale nie spełnia jego wymagań, ale "z braku laku...".

Trudno więc powiedzieć, czy gracze kupują krótkie i proste gry dlatego, że takie lubią, dlatego, że nie mają wyboru (a chcieliby inne), czy też dlatego, że (w przypadku graczy młodszych stażem) nie zasmakowali naprawdę "hardkorowego" FPS''a.

Dnia 17.02.2011 o 11:40, palpatine napisał:

Więc jestem za opcją - krótko,
tanio, intensywnie :). Ale to się raczej nie stanie. Szkoda


Raczej będzie: krótko, coraz drożej, i intensywnie do granic absurdu. Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Nie podoba się długość dzisiejszych gier? TO GRAJCIE
W STARE.


I tak też robię. Ostatnio po raz n-ty przeszedłem Unreala, po okropnym zawodzie kilkoma nowymi produkcjami. W porównaniu do Unreala nowości to zwykła cienizna, tak klimatem, jak i gameplay''em.

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Nie wszystko musi być takie same, nie wszystkie gry muszą mieć otwarty świat
i eksplorację, nie wszystkie muszą mieć 20 godzin historii


I nie wszystkim muszą się z kolei takie krótkie i proste podobać.

Zresztą, wskaż mi w ostatnich latach FPS''a, który miał 15 h +, dobrą historię i otwarty świat.

Więc ok, nie wszystkie muszą mieć (to i tamto). Szkoda tylko, że zmienia się to w sytuację, kiedy czegoś takiego nie ma ŻADNA gra.

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

(nie wspominając nawet o tym,
że wolę dobre 4-6 godzin, niż na siłę przeciągane 20, żeby taki "komentator" na forach
mógł powiedzieć: "no, 20 godzin to ja rozumiem").


A ja wolę takie gry, w których jest 10-15 h ciekawej rozgrywki, ani na siłę "przeintensywnionej", ani wydłużanej. Taki Half-Life 2, Jedi Outcast itp to miały. A teraz to się nagle nie da? A, zapomniałem, przecież połowę budżetu trzeba wpompować w pranie móz...eee...marketing dla graczy.

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

Poza tym gry dzisiejsze nijak się mają
do tych sprzed dekady - ani budżetem, ani wymaganymi zasobami


Logika podpowiada, że większy budżet powinien skutkować lepszą mechaniką, większą długością i złożonością. Dlaczego więc jest dokładnie odwrotnie?

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

ani jakością mechanik
gameplayu, który kiedyś był po prostu toporny i upierdliwy.


Co jest bardziej toporne: Eksploracja Black Mesa w HL1 czy chodzenie po linii w CoD:BO i masowe mordowanie tak samo głupich zombia...tfu, przeciwników, w tak samo oskryptowanych momentach wychodzących "zza niewidzialnej ściany"?

Jeśli kiedyś gameplay był toporny, to dzisiaj jest prostszy niż konstrukcja cepa.

Dnia 17.02.2011 o 09:32, akodo_ryu napisał:

To najwyraźniej większości to odpowiada
- prawem wolnego rynku przegrywacie. Dziękuję, dobranoc.


A czy ta większość ma wybór? Patrz post mój wyżej - jeśli gracze będą mieli wybór między nową, piękną graficznie i technologicznie grą nieliniową, długą i wymagającą, a prostym, liniowym, oskryptowanym "naparzaczem", to wtedy będzie można porównywać, co wolą. Obecnie gracze kupują, bo jaki mają wybór? Albo grać w to, co jest, albo nie grać wcale. A dla tych, którzy grają po prostu z zamiłowania, taki wybór to żaden wybór.

Tak więc fakt, że gracze kupują takie gry, bynajmniej nie oznacza automatycznie, że takie gry im się podobają, i ze WOLĄ takie gry niż coś bardziej złożonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 12:55, Tenebrael napisał:

> Ale patrząc na trend, gry się
> skracają i miliony to akceptują.

Hmmm, moim zdaniem pomijasz tu pewien bardzo ważny aspekt. Mianowicie: możliwość wyboru.
Jeśli ktoś po prostu kocha grać (a wielu graczy chyba to lubi, nie?), to z jednej strony
narzeka, a z drugiej - i tak kupuje. Ale czy kupuje dlatego, że podoba mu się taki stan
rzeczy, takie gry? Czy może raczej dlatego, że nie ma realnej alternatywy?


Niie ma, niestety ;) albo krótki hit, albo długi gniot. Dobra wersja to długi hit, ale ciężko o takie.

Dnia 17.02.2011 o 12:55, Tenebrael napisał:

A tak, gracz ma jedynie dwie możliwości: albo nie kupi żadnej gry (co dla wielu nie jest
rozwiązaniem, bo oni chcą GRAĆ), albo kupi grę, która wcale nie spełnia jego wymagań,
ale "z braku laku...".


Krótkie, ale hit hehe. Ciągnie wilka do lasu :P

Dnia 17.02.2011 o 12:55, Tenebrael napisał:

Trudno więc powiedzieć, czy gracze kupują krótkie i proste gry dlatego, że takie lubią,
dlatego, że nie mają wyboru (a chcieliby inne), czy też dlatego, że (w przypadku graczy
młodszych stażem) nie zasmakowali naprawdę "hardkorowego" FPS''a.


Jedni pewnie nie mają wyboru, drugim to odpowiada, bo mają mniej czasu na granie. Ja należę do tej drugiej grupy. Długaśnie gry mnie nużą i tracę zainteresowanie :P

Dnia 17.02.2011 o 12:55, Tenebrael napisał:

> Więc jestem za opcją - krótko,
> tanio, intensywnie :). Ale to się raczej nie stanie. Szkoda

Raczej będzie: krótko, coraz drożej, i intensywnie do granic absurdu. Niestety...


może się poprawi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 13:05, Tenebrael napisał:

> Nie podoba się długość dzisiejszych gier? TO GRAJCIE
> W STARE.

I tak też robię. Ostatnio po raz n-ty przeszedłem Unreala, po okropnym zawodzie kilkoma
nowymi produkcjami. W porównaniu do Unreala nowości to zwykła cienizna, tak klimatem,


Biedni gracze :). Ja teraz jednocześnie znowu przechodzą Unreal i gram w Dungeon Keeper 2. I bawię się świetnie nawet bez mojej kochanej czarnulki :).

Po U2 nic w sumie mnie nie zachwyciło, no może HR ruszył jakieś pokłady ciekawości, ale przez kretynów trąbiących na lewo i prawo, kto jest zabójcą gra troszkę straciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 12:38, palpatine napisał:

> Owszem, dlatego tak właśnie robię. BTW, według najnowszych badań 56% Polaków nie
przeczytało
> w zeszłym roku ani jednej książki. Wprawdzie czytelnictwo wzrosło o 8%, ale tylko
dzięki
> włączeniu do kategorii książek albumów i poradników :P

Książki się nudzą tak samo, jak filmy/gry itd. Magowie, czarodzieje, księżniczki, baśniowe
światy, wszystko już było, horrory już nie takie, jak kiedyś, nawet King mnie rozczarowuje.
Co mam zacząć czytać - książki polityczne, biograficzne, historyczne, dramaty, romanse
? Nuda...

Idealnie byłoby, gdyby ludzie mieli w sobie pasję czytelnictwa, gdyby szukali nowych, niekoniecznie znanych dzieł - podobnie jak z grami indie. Ale, jak wiemy, ideał już dawno sięgnął bruku :P

Dnia 17.02.2011 o 12:38, palpatine napisał:

Poza tym, coraz częściej i więcej czyta się w internecie. To się nie liczy ? Czytanie
to czytanie,czyż nie ? :). Internet to świetna książka, do tego co stronę można czytać
o czymś innym: biologia, chemia, socjologia, astronomia, geologia. Wspaniała, niekończąca
się, ciekawa książka.

Statystyka powstała ogólnie na podstawie tekstów pisanych, niezależnie od tego, czy w formie cyfrowej czy analogowej ;)

I tak np. można się dowiedzieć, że 20% osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało tekstu dłuższego niż 3 strony. No tak, twity i komentarze na Facebooku są krótsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko niech te 4h zabawy nie kosztują 200 zł. A z resztą w 4 godziny nie ma szans na zapoznanie wszystkimi bajerami w grze. I jakoś 4h-koniec gry, no poprosttu nie bardzo mi się rymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 13:55, Reddi napisał:

I tak np. można się dowiedzieć, że 20% osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało
tekstu dłuższego niż 3 strony. No tak, twity i komentarze na Facebooku są krótsze.


3 strony. Tylko 3 strony. No to już można zacząć płakać ;). A nie liczą się czasem napisy na reklamach ? Z tego wyszło by więcej, może z 5 nawet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pff... za długie ? Ja zawsze narzekam, jak przechodzę grę, że jest za krótka.. to co miałbym powiedzieć o 4 - godzinnej grze praktycznie na 1 dzień ? Sam już nie wiem. Dobra gra MUSI być o wiele wiele dłuższa niż 4h. Mi się nie marzy to samu co temu panu, i pewnie nie tylko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 15:12, palpatine napisał:

> I tak np. można się dowiedzieć, że 20% osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało

> tekstu dłuższego niż 3 strony. No tak, twity i komentarze na Facebooku są krótsze.


3 strony. Tylko 3 strony. No to już można zacząć płakać ;). A nie liczą się czasem napisy
na reklamach ? Z tego wyszło by więcej, może z 5 nawet :P


Chodzi o jeden tekst, który miałby >= 3 strony. Oczywiście, że sumując wszystko co człowiek przeczyta w ciągu roku wyjdzie dużo więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię "wgryźć się" w grę. W takiego fallouta 3 grałem grubo ponad 100 godzin. Wiadomo że łatwiej zrobić płytką, pełną skryptów, efektowną grę... której ja nie kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2011 o 12:38, palpatine napisał:

Internet to świetna książka, do tego co stronę można czytać o czymś innym: biologia, chemia, socjologia, astronomia, geologia. Wspaniała, niekończąca się, ciekawa książka.

Może i książka ale na większości stron pisana językiem dla półgłówków i pokolenia gadu-gadu, które nie potrafi skleić zdania dłuższego niż "Cze, ello".

Podsumowując to co się dzieje na growym rynku - jaki klient, takie gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować