Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

W jaki sposób możesz mieć 4000kcal z 3 posiłków? 4k To jest na prawdę góra żarcia. Teraz masz może 1500kcal zdecydowanie za mało kalorii i zbyt duże przerwy między posiłkami.
Decydując się na dietę musisz przestrzegać najważniejszego- stałych pór posiłków. Musisz jeść co 2.5-3h, dziennie wyjdzie 5-6posiłków. Rano potrzebne jest dużo węgli to samo przed i po treningu. Na wieczór już nie więc kefir możesz odpuścić a dodać oliwy z oliwek.
Poza tym masz zbyt mało sesji aerobowych. Dodałbym do tego 30min po treningu siłowym a z czasem więcej jeśli waga będzie stać, nawet do godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2012 o 20:23, Witcher1990 napisał:

W jaki sposób możesz mieć 4000kcal z 3 posiłków? 4k To jest na prawdę góra żarcia. Teraz
masz może 1500kcal zdecydowanie za mało kalorii i zbyt duże przerwy między posiłkami.
Decydując się na dietę musisz przestrzegać najważniejszego- stałych pór posiłków. Musisz
jeść co 2.5-3h, dziennie wyjdzie 5-6posiłków. Rano potrzebne jest dużo węgli to samo
przed i po treningu. Na wieczór już nie więc kefir możesz odpuścić a dodać oliwy z oliwek.
Poza tym masz zbyt mało sesji aerobowych. Dodałbym do tego 30min po treningu siłowym
a z czasem więcej jeśli waga będzie stać, nawet do godziny.



Pod względem treningowym sobie zdaje sprawę ale wiesz teraz nie mam czasu a te 2 sesje są po półtorej godziny (areobowe) jak miałem czas dochodził basen co 2 dzień.(2 h)

Z węglowodanami to wiem jak jest ale nie chce mieć 4 k mam 1.5 k tylko chciałbym się wyredukować :P Z tymi stałymi porami słuszna uwaga rzadko ich przestrzegam.Wiem że wypadałoby mi też konkretną dietę wypisać a nie taką mniej więcej

Btw w wakacje na kb i na MDK na raków biegałem pewnie wiesz jak u nas w czewie jest ciężko z basenami:(:P
We wrocku gdzie studiuje mam na szczęście pod domem aquapark ( mieszkam obok uniwerku Ekonmicznego ) To taka dygresja w porównaniu miast i zaplecza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może coś Ci się przyda i skorzystasz z tego co napisałem.
Moja dieta sprzed roku wyglądała tak
1. Śniadanie 6:30 3jajka+2-4białek. płatki owsiane ok 50g
2. 10:30 130g tuńczyka+warzywa
3. 12:00 Pół woreczka ryżu+ ok 150g fietu z kurczaka+warzywa
4. 15:00 Pół woreczka ryżu+ ok 150g kurczaka+warzywa
5. ok 17:20 Przed treningiem pół woreczka ryżu+150g kurczaka
6. ok 20:30 Po treningu 200-250g serka białego+ew mleko+trochę węgli np płatki ryżowe lub kukurydziane/miód
7. Ok 22:30 przed snem miarka białka
trening 4x tygodniowo, najpierw 4x30min rowerka po treningu, bieganie raz w tygodniu, później 3rowerki, 2 biegania:) Efekty- z 82kg zszedłem na ok 74-75 w 2.5-3miesięcy

W tym roku
1. 8:30 4jajka+płatki owsiane ok 70g
2. 11:00 pół woreczka ryżu+ 100-150g cycka+warzywa
3. 14:00 woreczek ryżu+150g cycka
4. ok 17 po treningu miarka odżywki białkowej
5. 17:30 pół woreczka ryżu+ 100-150g cycka+warzywa
6. 20-20:30 tuńczyk+warzywa ew plus oliwa
7. 23:00 200g twarogu chudego lub półtłustego

Trening 4xw tygodniu+30min aerobów po treningu raz w tygodniu basen w dzień wolny od treningu. Efekty z 82 na 76kg w ok 2.5miesiąca. teraz mimo, że nie trzymam diety to jest jakieś 75kg może trochę więcej. Dwie dziurki od paska mniej.
może coś Ci się przyda
W Czewie na MDK ciężko pływać to basen bardziej rodzinny (dupeczki:)), KB to takie mini pro jak idziesz na tor do pływania to musisz na nim pływać. Ale warunki słabsze niż na MDK i już 6zł. Na Baczyńskiego jest tak sobie, warunki podobne jak na KB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w pół roku zszedłem z 134 kg na 95 kg;)

No na kb ja pływam cały czas mdk tylko w godzinach wieczornych się w miare nadaje do pływania ew w wakacje po 15 zaraz :)

Dzięki wydaje się dość dużo żarcia w tej diecie suma sumarum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakie wino jest najlepsze dla zdrowia? Wytrawne? Półwytrawne? A może słodkie?
Pytam, bo pamiętam, że kilkanaście miesięcy temu kupiliśmy sobie z dziewczyną wino, było takie sobie w smaku, więc nie wypiliśmy tego dużo, a butelka została (prawie pełna). Nie chciałem, żeby się zmarnowało, więc wypijałem dziennie po jednym kieliszku, przez 5 dni. I to był chyba najlepszy tydzień w moim życiu! Czułem się wypoczęty, w pracy byłem skupiony i osiągałem niezłe wyniki, nie czułem w ogóle zmęczenia...
Tylko że teraz za cholerę nie możemy sobie przypomnieć, jakie było to wino. Ktoś wie, ktoś kojarzy jakie wino byłoby najlepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy prawidłowa dieta jest bezwzględnie potrzebna do zrobienia solidnego kaloryfera? Na wszystkich stronach o kulturystyce stawiana jest na pierwszym miejscu, co ma niby wyjaśniać konieczność "odkrycia" mięśni spod warstwy tłuszczu.

Co jeśli jednak owego tłuszczu się nie ma? Sprawa wygląda tak, że jestem wysoki i szczupły. Moja waga mieści się troszeczkę powyżej granicy z niedowagą. Wcześniej miałem kilka kilogramów niedowagi, ale "naprawiłem" tę przypadłość kilkumiesięcznym treningiem i dietą na masę. Jednak cały czas mój metabolizm jest równie szybki, a sylwetka szczupła. Brzuch jest więc zupełnie płaski.
Eksperymentowałem troszeczkę z ćwiczeniami na brzuch, zaś od kilku tygodni robie 8 min abs i czuje, że to jest coś dla mnie. Wyraźnie widać u mnie kształt mięśni, brzuch jest teraz bardzo twardy w dotyku. Jednak ciągle nie jest to "pełny" kaloryfer.

Czy potrzebuje jakiejś specjalnej diety, by w moim przypadku osiągnąć pełny sześciopak? Czy wystarczy jak będe konsekwentnie kontynuował abs i po jakimś czasie sam się ukształtuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2012 o 00:04, Wakizashi napisał:

Czy prawidłowa dieta jest bezwzględnie potrzebna do zrobienia solidnego kaloryfera? Na
wszystkich stronach o kulturystyce stawiana jest na pierwszym miejscu, co ma niby wyjaśniać
konieczność "odkrycia" mięśni spod warstwy tłuszczu.

Co jeśli jednak owego tłuszczu się nie ma? Sprawa wygląda tak, że jestem wysoki i szczupły.
Moja waga mieści się troszeczkę powyżej granicy z niedowagą. Wcześniej miałem kilka kilogramów
niedowagi, ale "naprawiłem" tę przypadłość kilkumiesięcznym treningiem i dietą na masę.
Jednak cały czas mój metabolizm jest równie szybki, a sylwetka szczupła. Brzuch jest
więc zupełnie płaski.
Eksperymentowałem troszeczkę z ćwiczeniami na brzuch, zaś od kilku tygodni robie 8 min
abs i czuje, że to jest coś dla mnie. Wyraźnie widać u mnie kształt mięśni, brzuch jest
teraz bardzo twardy w dotyku. Jednak ciągle nie jest to "pełny" kaloryfer.

Czy potrzebuje jakiejś specjalnej diety, by w moim przypadku osiągnąć pełny sześciopak?
Czy wystarczy jak będe konsekwentnie kontynuował abs i po jakimś czasie sam się ukształtuje?



Cierpliwości tylko i białka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2012 o 00:53, Ponury666 napisał:

Cierpliwości tylko i białka:P



Aktualnie zacząłem diete na mase. Czyli białka będe miał dostatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat o bieganiu nieaktywny od 3 lat, wiec tu moze zapytam, biegal ktos tutaj caly maraton (42.2km)?
Ostatnie 7-8 miesiecy nie biegalem duzo, bo nie mialem czasu, ale za to rowerem duzo jezdzilem i mysle, ze mam nienajgorsza kondycje, zastanawiam sie czy w miesiac moge sie wystarczajaco przygotowac do maratonu? Wczesniej biegalem max. 20km, ale nie czulem sie wyczerpany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To uczucie gdy spodnie, które wcześniej były wręcz przyciasne teraz "spadają z d**y".
Od końca stycznia do teraz z 92 kg zrobiło się 82 kg.
Od trzech tygodni regularnie biegam co dwa dni po pół godziny.
Szczerze mówiąc taki bieg wpływa również bardzo dobrze na samopoczucie.
Oczywiście tego że zero słodyczy, fast foodów i słodkich napojów nie muszę dodawać.
Zostało mi jeszcze 14kg do zrzucenia bo jak pokazuje moje BMI idealna waga dla mojego wzrostu to 67-69kg.
Myślę że może się udać, bo czuję że bieganie to główny czynnik mojego odchudzania, który przynosi największe efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.05.2012 o 00:04, Wakizashi napisał:

Czy potrzebuje jakiejś specjalnej diety, by w moim przypadku osiągnąć pełny sześciopak?
Czy wystarczy jak będe konsekwentnie kontynuował abs i po jakimś czasie sam się ukształtuje?


Nie mając mięśni trudno będzie pokazać mięśnie ;]
Dużo czystego żarcia bez syfów i abs to dobra metoda na rozbudowanie mięśni brzucha - jesteś chudy, więc oponą nie musisz się martwić, skup się na budowaniu masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc! Mam pytanie. Kupilem Animal Cutsa i mam problem bo nie wiem jak to dawkowac. Po polsku jest tam napisane, ze jedna szaszetke dziennie a w oryginale, ze po 2. Wiec teraz pytanie ile, w jakich godzinach, jak dni treningowe i jak w dni nietreningowe. Z gory dzieki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pffff zakupiłeś spalacz dla średnio zaawansowanych/zaawansowanych i chcesz brać 2 porcje? ;o
Jeśli już to jedną saszetkę przed treningiem i tak mocno kopie
Skup się na diecie i regularnych aerobach a nie spalaczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2012 o 16:29, Witcher1990 napisał:

Pffff zakupiłeś spalacz dla średnio zaawansowanych/zaawansowanych i chcesz brać 2 porcje?
;o
Jeśli już to jedną saszetkę przed treningiem i tak mocno kopie
Skup się na diecie i regularnych aerobach a nie spalaczach

Ale to nie ma tylko funkcji kopiacej, zmniejsza laknienie, przyspiesza spalanie, dlatego nie chce tego traktowac tylko jako przedtreningowka, slyszalem poza tym, ze ma to troche inny efekt przy mniejszej ilosci, czyt. Negatywne komentarze. Wiec zakladajac ze biore po 2 szaszetki to w jakich godzinach w treningowe i w jakich w nietreningowe. Dodam jeszcze, ze w nietreningowe aeroby i tak bede robic. Dieta bialkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, czy cierpi ktoś z was na dolegliwości żołądkowo-jelitowe? No kurde u mnie wszystko zaczęło
się od początku studiów, przeprowadziłem się do dużego miasta, praktycznie z małego miasteczka, zaczął
pojawiać sie stres i tak już zostało. Oczywiście nie męczy mnie to non-stop, tym niemniej problem dość mocno
mi doskwiera. Zuważyłem, że nie mogę jeść i pić niektórych rzeczy, które wcześniej mi nie szkodziły, przy stresie dolegiwośći się potęgują, nieraz czuję że mógłbym zasilić całą gazownię xD. Pewnie powinienm iść do lekarza a potem do dietetyka i pewnie tak zrobię, bo problem mnie męczy i sprawił że zacząłem się chyba za bardzo alienować. Nagorsze jest to, że w momencie gdy pojawiają się dolegliwości to nie mogę zasnąć i w następnym dniu żeby wstać rano na zajęcia muszę włączyć; "Tryb zombie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2012 o 08:34, Dark_elves napisał:

No kurde u mnie wszystko
zaczęło się od początku studiów, przeprowadziłem się do dużego miasta, praktycznie z małego miasteczka,
zaczął pojawiać sie stres i tak już zostało.


Dietetyk poradzi czego unikać w jadłospisie, psycholog pomoże ze stresem (z tego co napisałeś wynika, że to przez to masz dolegliwości trawienne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2012 o 09:51, Witcher1990 napisał:

A jak mniej więcej wygląda Twój jadlospis? Po jakich pproduktach masz te dolegliwości?
Chodzi o biegunkę czy gazy?

Jem ciemnie pieczywo,najczęścij z jakimś bialym serem, na obiad
jest sporo gotowanego miesa, choć zdarzają się też klasyki jak schabowy, kapusta i ziemniaki( zestaw
zabojczy), pię trochę kawy, co ciekawe nigdy nie mam żadnych dolegliwości po porannej kawie, z kolei
zdarza się po popołudniowej, daltego staram się ją wykluczyć. Jem 4-5 razy dziennie, z tym że wiadomo
nie zawsze udaje m się ścisśle przestrzegać wszystkiego. Zauważyłem , że dolegliwości pojawiają się u mnie po fasoli, grochu, kapuście, kawie, czekoladzie, mleku, jabłkach, po piwie i wszelkich gazowanych napojach. Po za tym jak własnie wspominałem stres jest nakgorszym czynnikiem, no ale poki co nie radzę sobie z nim zbyt dobrze. Chyba w przyszłym tyg pójdę do lekarza, pewnie da mi skierowanie do gastrologa..Choć nie wydaję mi się żeby to było coś poważnego choćby z tego względu, że zdarzają się naprawdę długie okresy bez dolegliwości, no ale pewności nie mam. Tym bardziej że nie mam żadnych innych obiawów jak stara masy ciała ( generalnie jestem szczupły) czy zmęczenie( chyba że tak jak dzisiaj śpię przez to cholerstwo 3 godziny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2012 o 09:51, Witcher1990 napisał:

A jak mniej więcej wygląda Twój jadlospis? Po jakich pproduktach masz te dolegliwości?
Chodzi o biegunkę czy gazy?

Aha zapomniałm, biegunki nie mam praktycznie wogóle, racze są to gazy połączone z uczuciem pełności
lub bólem brzucha w dolnych partiach albo z boku ( jakby kolka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na coś podobnego do tego co ma moja mama- ona ma praktycznie takie same problemy i właśnie nasilają się przy stresie. Stara się więc unikać tych produktów. Myślałem, że może masz nadmiar błonnika bo sam po dużej ilości ciemnego chleba z dodatkiem bodaj 40%błonnika miałem takie akcje. Myślę, że masz delikatny żołądek który po prostu nie toleruje pewnych produktów. Mogę jedynie doradzić żeby ich unikać i polecam wizytę u dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować