Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dziękuję Wam za rady. Na pewno skorzystam.
Zacznę od regularnych spacerów bo teraz w śniegu raczej nie pobiegam, a gdy przyjdzie wiosna zabiorę się za próby biegania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

50zł za 500g to białka z górnej półki więc mogę polecić Optimum Gold za ok 190zł 2.2kg lub taka sama ilość MRM za nieco mniej. Tych małych puszek nie kupuj, wychodzą bardzo drogo. Pierwsze białko jest najlepiej sprzedającym się na rynku, a drugie ma w składzie enzymy trawienne. Obie firmy bardzo znane i cenione jeśli masz kasę to nie ma co kombinować. Oba mają świetną rozpuszczalność, zero grudek i piany, smak bardzo dobry i nie wali chemią jak w przypadku np X5 olimpu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 17:30, Witcher1990 napisał:

Ja bym jeszcze dodał nie uprawiaj seksu bo to osłabia nogi. Przynajmniej u facetów a
u kobiet pewnie też.


Jak to osłabia? Jeśli w czasie seksu intensywnie pracują, to wzmacnia to je podobnie jak bieganie, a jeśli nie... to co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 19:49, rob006 napisał:

> Ja bym jeszcze dodał nie uprawiaj seksu bo to osłabia nogi. Przynajmniej u facetów
a
> u kobiet pewnie też.

Jak to osłabia? Jeśli w czasie seksu intensywnie pracują, to wzmacnia to je podobnie
jak bieganie, a jeśli nie... to co? :D


Poza tym jeśli chodzi o kobiety, to przeważnie podczas seksu przyjmują raczej bierną pozycję, więc nogi raczej się nie zmęczą :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 17:30, Witcher1990 napisał:

Ja bym jeszcze dodał nie uprawiaj seksu bo to osłabia nogi. Przynajmniej u facetów a
u kobiet pewnie też.
Także Krwawa koniec tego dobrego:D


Wiedźmak, możesz nie ingerować w moje życie seksualne? Po prostu jesteś zazdrosny, że żadna Cię nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możliwe jest zrobienie takiej próby szpagatu, żeby poszła rzepka, zostało zerwane wiązadło w kolanie i wytworzył się krwiak z którego trzeba będzie odsysać krew?

Taką historię od kolegi usłyszałem jak go zobaczyłem w gipsie, wydaje mi się to niewiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2013 o 19:49, rob006 napisał:

Jak to osłabia? Jeśli w czasie seksu intensywnie pracują, to wzmacnia to je podobnie
jak bieganie, a jeśli nie... to co? :D

No Rockiego nie oglądałeś?:) Przecież na drugi dzień nie ma się siły w nogach
@KrwawaMary
Kurczę rozgryzłaś mnie:( Jesteś moją jedyną nadzieją, umówimy się?
@zerohunter
Nie sądzę co ma kolano do szpagatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2013 o 21:53, Witcher1990 napisał:

@KrwawaMary
Kurczę rozgryzłaś mnie:( Jesteś moją jedyną nadzieją, umówimy się?



Wybacz, ale nie. I koniec tego spamu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2013 o 18:47, Budo napisał:

Zamiast wegetarianizmu można po prostu ograniczyć mięso i tłuszcze zwierzęce,

I to właśnie wydaje mi się najrozsądniejsze. Myślę, że dobrym pomysłem mogłoby być ograniczenie mięsa białego, prawie całkowite ograniczenie mięsa czerwonego i pozostanie przy rybach. Muszę się jednak dowiedzieć, czym zastąpię składniki niezbędne do funkcjonowania organizmu (jeżeli w ogóle zdecyduję się na dietę).

Z tego, co widzę, ważne jest mleko. Zawiera wapń, białko i witaminę B12. Weganie mają chyba ciężkie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Przeciwko mleku jest jakaś dziwna kampania teraz, a wiesz co? Ja piłem, piję i będę pił dużo i mam wzorowe zęby i mocne kości. Także chrzanić narzekaczy, a swego czasu jako dziecko piłem praktycznie tylko mleko i wodę, nawet nie piłem herbaty (wychodziło tego ponad litr dziennie). Oprócz mleka warto pić maślankę, kefiry i inne napoje mlecze- nie dość, że smaczne, to jeszcze mają białko i dobrze wpływają na odporność.

Jeśli chodzi o mięso, to ryby jak najbardziej, potem białe, potem czerwone (najmniej). Generalnie jemy za dużo mięsa w krajach rozwiniętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej
Od paru dni mierzę regularnie ciśnienie. Zamierzam udać się do lekarza by wykonać badania ekg. Ostatnimi czasu dużo pracuję, po co najmniej 10h dziennie. W tym 8h to czasami praca w stresie, gdyż napotykam problemy z którymi muszę uporać się w szybkim tempie ale nie w tym rzecz.
Chciałem odnieść się do mierzonego tętna. Otóż jest ono strasznie nieregularne. Zacząłem pomiary po sytuacji gdy bardziej zakuło mnie w klatce piersiowej (uczucie przejeżdżającego walca + lęk przed śmiercią + zimny pot + dreszcze + rozkojarzenie + problemy z koncentracją). Zacząłem łykać magnez... sytuacja się poprawiła. Zacząłem być bardziej żwawy, spokojny, bardziej się wysypiam. Jednakże mierzone tętno daje sporo do myślenia. Mierzone na lewej ręce jest zaskakująco niskie, natomiast po 5 min przerwy, mierzone na prawej jest o wiele wyższe. Nasuwa się pytanie skąd ta różnica? Sprzęt jest sprawny, gdyż rodzice mierzą ciśnienie i im nie wykazuje tak dużych różnic.
W dodatku staram się prowadzić aktywny tryb życia. Jeżdżę na rowerze, biegam, uprawiam inne spory. Uważam się za osobę zdrową i wysportowaną. Jednakże same wyniki pomiaru dają mi do namysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2013 o 09:41, Kardithron napisał:

> Zamiast wegetarianizmu można po prostu ograniczyć mięso i tłuszcze zwierzęce,
I to właśnie wydaje mi się najrozsądniejsze. Myślę, że dobrym pomysłem mogłoby być ograniczenie
mięsa białego, prawie całkowite ograniczenie mięsa czerwonego i pozostanie przy rybach.
Muszę się jednak dowiedzieć, czym zastąpię składniki niezbędne do funkcjonowania organizmu
(jeżeli w ogóle zdecyduję się na dietę).

Z tego, co widzę, ważne jest mleko. Zawiera wapń, białko i witaminę B12. Weganie mają
chyba ciężkie życie...


A jakim chcesz być wegetarianinem? takim hardcorowym, czy zwykłym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/ cięcie

Błąd pomiarowy?

Nie masz się czym przejmować. Jak byłem na wyjeździe świątecznym to automat do mierzenia ciśnienia w ciągu 2-3 dni wskazał za pierwszym razem, ze mam za wysokie ciśnienie, a po 2 dniach, że jestem w normie i to w dolnej części normy.

Jeśli tak bardzo się martwisz, to zrób ekg i próbę wysiłkową, w 150 złociszach powinieneś się zmieścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Tętno może być nieregularne, a zdrowy zakres jest bardzo duży. Ważniejsze jest ciśnienie, tętnem się nie przejmuj zbytnio, chyba, że masz naprawdę różnice o rzędy wielkości. Czasami wystarczy wstrzymać oddech na chwilę, albo wejść po schodach i już masz inne tętno. Mi przed pomiarami zawsze przyspiesza i śmiesznie wygląda, bo ciśnienie niskie, a tętno jakbym właśnie maraton przebiegł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak jesc, aby nie czuc sie ospalym i przymulonym? Nie wiem czy nie chodzi o to czy jem mieso czy moze wystarczy porzucic ziemniaki albo mniej jesc (tylko wtedy bede glodny), ale jak jadlem duzo hinduskiego zarcia (wiekszosc veggie) to tak sie nie czulem. Ale bylo to w Indiach, a tutaj nie ma tak dobrego jedzenia, zeby sie najesc mozna bylo bez miesa (IMO). Nie zwracalem nigdy uwagi jakie jem mieso, ale np. po miesie ryb nie czulem sie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2013 o 22:14, maniekk napisał:

>/ cięcie

Błąd pomiarowy?

Nie masz się czym przejmować. Jak byłem na wyjeździe świątecznym to automat do mierzenia
ciśnienia w ciągu 2-3 dni wskazał za pierwszym razem, ze mam za wysokie ciśnienie, a
po 2 dniach, że jestem w normie i to w dolnej części normy.

Jeśli tak bardzo się martwisz, to zrób ekg i próbę wysiłkową, w 150 złociszach powinieneś
się zmieścić.


ekg wytrzymałościowe mam w planach, z tym że ciężko się złapać bo wszędzie kolejki dłuższe niż za komuny. Też liczyłem na błąd jednakże występował by on co dzień? Od tygodnia rano i wieczorem mierze i zawsze spore dysproporcje występują. Czuje się zdrowo, a to najważniejsze. I trzymam się tego co kolega Budo napisał i sam to zauważyłem. Wstrzymanie oddechu, czy miana zachowania (staram się być spokojny i opanowany) wpływają w moim przypadku na wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Mniej tłuszczów, mniej soli, mniej czerwonego mięsa, ogólnie mniej mięsa. Więcej warzyw i owoców, walnij sobie też jakąś multiwitaminę i minerały + dużo snu i będzie jak nowy. Ogólnie przyhamuj z ciężkim żarciem, pieczone mięso, tłuszcze, bułki tarte itd itp. Polska kuchnia to zabójstwo generalnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2013 o 22:25, Budo napisał:

Mniej tłuszczów, mniej soli, mniej czerwonego mięsa, ogólnie mniej mięsa. Więcej warzyw
i owoców, walnij sobie też jakąś multiwitaminę i minerały + dużo snu i będzie jak nowy.
Ogólnie przyhamuj z ciężkim żarciem, pieczone mięso, tłuszcze, bułki tarte itd itp. Polska
kuchnia to zabójstwo generalnie ;]


Czyli duza czesc tego co jem..hmm co by tu zaczac teraz jesc by sie najesc (mam niestety szybki metabolizm)

Z tymi multiwitaminami/mineralami to nigdy tego nie tykalem i slyszalem tez bardzo skrajne opinie (dobre i zle) na ten temat, na pewno sa ok?

Ile to jest duzo snu? 7-8h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2013 o 22:01, ArkStorm napisał:

Zacząłem
pomiary po sytuacji gdy bardziej zakuło mnie w klatce piersiowej (uczucie przejeżdżającego
walca + lęk przed śmiercią + zimny pot + dreszcze + rozkojarzenie + problemy z koncentracją).


Miałem to. Po wizycie u neurologa i kardiologa dowiedziałem się tyle, że jestem zdrowy jak koń, a problemy mogą wynikać albo z kręgosłupa (jak jest krzywy, to kręgi szyjne uciskają różne rzeczowniki, co prowadzi do kłucia czy innych palpitacji serca) albo na tle nerwicowym, po prostu.
Stawiałbym więc na to, że to skutek stresu - jeśli chcesz wywalić kasę na badania, to równie dobrze możesz iść do psychologa, nerwice to jego działka (z tym, że pierwszym krokiem jest przyznanie przed samym sobą, że problem może mieć podłoże psychiczne, a nie somatyczne ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować