Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Tak się niefajnie stało, że siostra poluzowała mi drążek rozporowy i podczas podciągania spadłem, lądując na kolanach... Co zrobić, aby te jak najszybciej wróciły do pełni sprawności?

Pytanie 2 (oczywiście stosować się będę już po ogarnięciu się kolan) - Jak w najlepszy możliwy sposób pogodzić ze sobą bieganie na wytrzymałość i poprawienie czasów w sprincie? Interwały chyba by się tu nie sprawdziły najlepiej, bo nie zależy mi na tym, aby średni czas poprawić, a żeby sprint na boisku był lepszy. Myślałem o czymś w stylu, że 1 na tydzień normalny bieg wytrzymałościowy, do tego trzy oddzielne treningi na sprint. Każdy z tych treningów na sprint by wyglądał mniej więcej tak: 10-15min wolnego truchtania dla rozgrzewki, rozciąganie, właściwy trening (pierwszy trening byłby z 8 dystansami po 100m pod górkę, drugi tak samo, ale na płaszczyźnie, trzeci z górki), reszta tak jak początek - 10-15min truchtu i rozciąganie. Trochę się naczytałem i wygląda na to, że w trenowaniu sprintu teoretycznie najlepiej wychodzi kombinacja tych trzech rodzajów. Ktoś, coś, jakieś rady? Witcher, Budo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2013 o 15:20, Budo napisał:

> Jakie jest najlepsze naturalne źródło białka poza mięsem?

Jajka, twaróg, suplementy, warzywa strączkowe.


do tego można dodać ryby pod warunkiem że masz dostęp do najświeższych, a z suplementami to ok, o ile białko pochodzące z uzupełnień diety nie przekracza 1/3 twojego dziennego zapotrzebowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2013 o 12:51, Witcher1990 napisał:

/cięcie


Bo nie mam czasu na dłuższe i rzadsze sesje po prostu. A w ten sposób wejdę sobie na max. godzinę zrobię i do domu, szybko i intensywnie.
Poza tym, jak już wspomniałem wcześniej u mnie w poniedziałki klatkę robią wszyscy:)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.03.2013 o 18:46, maniekk napisał:

Bo nie mam czasu na dłuższe i rzadsze sesje po prostu. A w ten sposób wejdę sobie na
max. godzinę zrobię i do domu, szybko i intensywnie.

Triceps i łydki robisz godzinę? Whoa, nie wiem po co.

Dnia 11.03.2013 o 18:46, maniekk napisał:

Poza tym, jak już wspomniałem wcześniej u mnie w poniedziałki klatkę robią wszyscy:)

+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2013 o 18:51, Daelor napisał:


> Bo nie mam czasu na dłuższe i rzadsze sesje po prostu. A w ten sposób wejdę sobie
na
> max. godzinę zrobię i do domu, szybko i intensywnie.
Triceps i łydki robisz godzinę? Whoa, nie wiem po co.


Plus rozgrzewka, rozciąganie, brzuszki i tak wychodzi koło godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.03.2013 o 18:53, maniekk napisał:

Plus rozgrzewka, rozciąganie, brzuszki i tak wychodzi koło godziny.

A, no widzisz. Dla mnie to troszkę rozlazłe, ale każdemu według jego potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobre zdecydowałem się, spróbuję tej głodówki (ażeby oczyścić organizm i zacząć potem z nową dietą).
Rozumiem, że mam pić TYLKO wodę? Żadne inne płyny np soki/mleko? Ćwiczenia też odpuścić? W planach 2-3 dniowa zależy jak się będę trzymał ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2013 o 20:42, nightfaler napisał:

Dobre zdecydowałem się, spróbuję tej głodówki (ażeby oczyścić organizm i zacząć potem
z nową dietą).
Rozumiem, że mam pić TYLKO wodę? Żadne inne płyny np soki/mleko? Ćwiczenia też odpuścić?
W planach 2-3 dniowa zależy jak się będę trzymał ;p



Zrób przez weekend sobie bez wysiłku, treningów, zbytniego wysiłku intelektualnego. Pamiętaj, że będziesz osłabiony. Pij wodę, z rana możesz dziabnąć coś lekkiego do picia typu szklanka soku, albo kawa zbożowa z mlekiem i odrobiną cukru, ale nie więcej niż szklanka. Na początku będziesz głodny, potem już Ci będzie zwisać. Dla mnie to praktycznie większego wrażenia nie zrobiło, metabolizm mam szybki też, więc wszystko schodziło ze mnie tylko przez pierwszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie pasuję mi od jutra bo ani wysiłku fizycznego ani intelektualnego (przepada matma= przepada wysiłek intelektualny) nie będzie do końca tygodnia. A w weekend to znowu różnie bywa, zwykle jest co robić.
Czyli jutro startuje, zakupiłem zgrzewkę niegazowanej wody i do dzieła.
Ciekawe jak to się potoczy bo zwykle mam słomiany zapał do wszystkiego i słabą wolę... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2013 o 21:29, Budo napisał:

Do tego nie trzeba mieć żadnego zapału, wystarczy nie jeść ;]

Właśnie tu jest problem od jakiegoś miesiąca nie robię nic tylko jem ;p I to niezbyt zdrowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2013 o 13:43, Kardithron napisał:

> Mógłbyś to jakoś uzasadnić? Chodzi mi o to, czy czytałeś jakieś informacje na ten
temat
> czy opierasz się raczej na własnych doświadczeniach.
Na tle innych wód Żywiec wypada mizernie. Stężenie składników mineralnych w mililitrze
jest śmiesznie małe, stąd porównania do kranówy. Od siebie polecam niskosodową Muszyniankę.


Witajcie @Budo i @Kardithron,

woda Żywiec Zdrój należy do kategorii wód niskozmineralizowanych, czyli tych odpowiednich dla ogółu społeczeństwa. Do wód niskosodowych należą, te, które zawierają < 20 mg sodu w litrze. Chciałbym zaznaczyć, że o wartości wody nie decyduje jedynie suma składników mineralnych, ale jej naturalna czystość. Nawet specjaliści zajmujący się badaniem leczniczych właściwości wód podziemnych podkreślają, że "działanie wody jest uwarunkowane farmakodynamiką jej składników, a nie stężeniem". Dlatego też "nieuprawnione jest dyskwalifikowanie jakości wody butelkowanej ze względu na niski stopień mineralizacji lub przypisywanie w reklamie szczególnego działania biochemicznego danej wody tylko ze względu na stopień jej mineralizacji".
Warto wybierać naturalną wodę, która odpowiada naszym preferencjom smakowym i pamiętać o zbilansowanej diecie, gdyż żadna woda nie dostarczy nam wszystkich niezbędnych składników odżywczych.

W przypadku pytań, zapraszam wszystkich do kontaktu bezpośredniego:
ekspert@zywiec-zdroj.pl

Pozdrawiam,
Ekspert Żywiec Zdrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2013 o 16:55, Heimdallr napisał:

Tak się niefajnie stało, że siostra poluzowała mi drążek rozporowy i podczas podciągania
spadłem, lądując na kolanach... Co zrobić, aby te jak najszybciej wróciły do pełni sprawności?

Zaraz po tym powinieneś przykładać do nich lód owinięty w szmatkę przez ok 10min 3-4razy na dzień żeby zmniejszyć obżęk. Ostatnio ostro się skaleczyłem to jakieś 4-5dni bolało i ciągle owijałem opaską elastyczną żeby miały cieplej na drugi dzień bo obrzęku później już się nie zmniejszy. zarówno przy takich urazach jak stłuczenia czy bólu np po bieganiu zauważyłem, że najważniejsze to żeby dbać o to żeby kolana miały ciepło stąd ta opaska luźno zawiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zaufaj mi przy 5ciu treningach stracisz więcej czasu niż przy 4. Ciało nie wie który jest dzień tygodnia więc wystarczy trzymać się pewnych reguł i można dowolnie zmieniać plan. Sam kiedyś klatkę robiłem w piątek.
Nie wiem czy przy krótkim stażu to dobry pomysł na tyle treningów w tygodniu, poza tym najpierw pompujesz krew do trica a później do nóg... No trochę to bezsensu.
Rozciąganie po treningu a przynajmniej po rozgrzewce
Brzucha też nie katuj tak często 1-2razy w tygodniu to optimum. Poza tym lepsze są np wznosy nóg albo kolan same brzuszki angażują jedynie górne partie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2013 o 21:29, Budo napisał:

Do tego nie trzeba mieć żadnego zapału, wystarczy nie jeść ;]

Pierwszy dzień dobiega końca :P.(prawie największe wyzwanie właśnie przede mną ;p

I naszło mnie pytanie: gumę mogę żuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Jeśli nie możesz wytrzymać, to weź, ale wiesz jak to działa. Najpierw gumę, potem paluszka, potem pączka i głodówka idzie się kochać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.03.2013 o 20:31, Budo napisał:

Jeśli nie możesz wytrzymać, to weź, ale wiesz jak to działa. Najpierw gumę, potem paluszka,
potem pączka i głodówka idzie się kochać ;]

Myślę, że z tym sobie poradzę, bo calutki dzień żuje ;p a do pączka mnie jeszcze nie rzuciło. Bardziej interesowało mnie czy ma jakiś zły wpływ czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.03.2013 o 20:39, nightfaler napisał:

Myślę, że z tym sobie poradzę, bo calutki dzień żuje ;p a do pączka mnie jeszcze nie
rzuciło. Bardziej interesowało mnie czy ma jakiś zły wpływ czy coś.

Przez gumę organizm wytwarza dodatkową ślinę i soki żołądkowe, więc jeśli nie zamierzasz jeść, to raczej nie ma to dużego sensu, a tylko narobisz sobie apetytu. A, i możesz się zdziwić jak dopadnie Cię rozwolnienie. :D
Tak w ogóle, ośrodek w mózgu odpowiedzialny za odczuwanie głodu wyłącza się po około 3 dniach głodówki/postu, więc pierwsze dni są najgorsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.03.2013 o 20:46, Jaracz napisał:

zdziwić jak dopadnie Cię rozwolnienie. :D

Odstawiam!
Pobocznym celem jest fakt, że chcę się po ludzku wypróżniać już po :p

Dnia 12.03.2013 o 20:46, Jaracz napisał:

3 dniach głodówki/postu, więc pierwsze dni są najgorsze. :)

Whoo nie zamierzam robić głodówki dłużej niż 3 dni. Mój metabolizm najprawdopodobniej na tym mocno ucierpi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować