Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 13.06.2013 o 01:37, maniekk napisał:

No wiesz jaki mi powiesz: kostka smalcu, łyżka smalcu to jestem w stanie sobie wyobrazić
ilość. Skąd mam wiedzieć, że mówiąc "kostka" masz na myśli 20g?

Zwykły problem w komunikacji między nami. Dla mnie kostka to po prostu sześcian, o nieokreślonych wymiarach, dla innych widocznie jest to produkt, który kupują w sklepie. Sorry. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 19:04, Jaracz napisał:

Dyskutowałbym. Sztuki walki to nie jest lekki kawałek chleba, treningi wymagają ogromnej
wszechstronności fizycznej. Gibkość, rozciągnięcie, aeroby, wytrzymałość, siła, wydolność,
itd. Długie jazdy na rowerze to trening głównie wytrzymałościowy, więc dość monotematyczny.

Ale ja właśnie o sportach wytrzymałościowych ciągle mówię - to tam spala się najwięcej kalorii i tam jest potrzebne najwięcej energii. Nie twierdzę że sztuki walki to jakiś gorszy gatunek sportu, ale kwalifikuje się do tego o czym mówię.

Dnia 13.06.2013 o 19:04, Jaracz napisał:

Wybacz, niepotrzebnie na ciebie naskoczyłem, ale po prostu mierzi mnie propagowanie zasłyszanych informacji /.../

1. Z tą witaminą C to nie pisałem serio - chciałem pokazać do jakiej paranoi może doprowadzić zbytnie przejmowanie się wynikami badań. Nawiasem mówiąc nie powiedziałeś nic, co by zaprzeczało temu, że nadmiar witaminy C sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych. Przecież nikt nie twierdził że z przedawkowania witaminy C nagle się umiera :)
2. Wybacz, ale to ty w kółko powtarzasz zasłyszane informacje, jak np wpływ cukru na nowotwory - gadasz jak po praniu mózgu. :D
3. Co ja takiego krytykuję? Nie interesuje mnie twoja dieta, bo jej nie potrzebuję, ale to nie znaczy, że ją od razu krytykuję czy skreślam. Chyba że określenie jej "genialną" kwalifikuje się na krytykę. ;]

Dnia 13.06.2013 o 19:04, Jaracz napisał:

Łatwo krytykować kogoś za prowadzenie trybu życia, spowodowanego czynnikami niezależnymi
(albo nieświadomymi) od niego.

Wybacz, ale aż się prosiłeś z podejściem typu "lepiej nie jeździć na rowerze, bo wtedy cukry nie będą nam potrzebne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 19:49, rob006 napisał:

2. Wybacz, ale to ty w kółko powtarzasz zasłyszane informacje, jak np wpływ cukru na
nowotwory - gadasz jak po praniu mózgu. :D

Ubolewam nad tym, ale nie dysponuję wystarczającym zapleczem naukowym w domu, by udowodnić prawdziwość tego postulatu, więc muszę bazować na cudzych badaniach. Wystarczy wklepać w google "glukoza nowotwory" albo "glucose cancer" i poczytać. Jeśli ta koncepcja do ciebie nie przemawia, to ja jestem otwarty na propozycje i wysłucham twojej wersji, bo nie przedstawiłeś póki co żadnego kontr-pomysłu.
Lekarze jedyne, co potrafią wskazać jako przyczynę zachorowań to genetyka (którą można usprawiedliwić wszystko) i wystawienie na czynniki chorobotwórcze jak toksyczne opary, chemikalia i inne (z którymi większość nie obcuje). Niewyjaśnione jest jakieś 70% zachorowań.
To co innego twoim zdaniem jest czynnikiem chorobtwórczym? Może chemia i wspomagacze zawarte w większości dzisiejszych pokarmów - jednak ta koncepcja dodatkowo deskrydetowałaby spożywanie izotoników, pokarmów zawierających glukozę, których bronisz, a przemawiałaby m. in. za dietą optymalną. Ale to tylko moje gdybanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 20:17, Jaracz napisał:

to tam spala się najwięcej kalorii i tam jest potrzebne najwięcej energii. Nie twierdzę że sztuki walki to jakiś gorszy gatunek sportu, ale kwalifikuje się do tego o czym mówię.

I nieprawda, dużo więcej kalorii spala się na aerobach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 20:17, Jaracz napisał:

Ubolewam nad tym, ale nie dysponuję wystarczającym zapleczem naukowym w domu, by udowodnić
prawdziwość tego postulatu, więc muszę bazować na cudzych badaniach. Wystarczy wklepać
w google "glukoza nowotwory" albo "glucose cancer" i poczytać.

W internecie możesz też przeczytać, że ból głowy to objaw guza mózgu. W tym samym internecie znalazłem tez informację o badaniach potwierdzających szkodliwość nadmiaru witaminy C, która jakoś cię nie przekonała. Niby czemu myślisz że kolejne internetowe badanie zrobi na mnie wrażenie?

Dnia 13.06.2013 o 20:17, Jaracz napisał:

Jeśli ta koncepcja do
ciebie nie przemawia, to ja jestem otwarty na propozycje i wysłucham twojej wersji, bo
nie przedstawiłeś póki co żadnego kontr-pomysłu.

Kontr-pomysłu na co? Wg ciebie to cukier powoduje raka? Mam znaleźć inną przyczynę raka, a jeśli nie to masz rację?

Dnia 13.06.2013 o 20:17, Jaracz napisał:

I nieprawda, dużo więcej kalorii spala się na aerobach. :)

Rower zalicza się do areobów i wynika to bezpośrednio z tego co tu piszę już drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 20:29, rob006 napisał:

Kontr-pomysłu na co? Wg ciebie to cukier powoduje raka? Mam znaleźć inną przyczynę raka,
a jeśli nie to masz rację?

Nie muszę mieć racji, ale chyba każdy przyzna, że lepszy taki argument w dyskusji niż żaden. ;)
Z zasady jeśli ktoś się nie zgadza z podaną tezą, to wysuwa swoje stanowisko i kontrtezę, a nie zaprzecza wyłącznie z przekory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2013 o 20:55, Jaracz napisał:

Nie muszę mieć racji, ale chyba każdy przyzna, że lepszy taki argument w dyskusji niż
żaden. ;)

Jaki argument? "Coś musi powodować raka, więc może cukier!"?

Dnia 13.06.2013 o 20:55, Jaracz napisał:

Z zasady jeśli ktoś się nie zgadza z podaną tezą, to wysuwa swoje stanowisko i kontrtezę,
a nie zaprzecza wyłącznie z przekory.

Nie zaprzeczam z przekory, nie zgadzam się bo nie podałeś żadnego przekonującego argumentu, gadasz trochę jak jakaś stara babcia ze swoimi zabobonami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Glukoza to podstawowe paliwo większości komórek zwierzęcych, więc nic dziwnego, że stymuluje wzrost również komórek nowotworowych ( które to przecież od zwierzęcych pochodzą ).

Natomiast jeśli chodzi o mój top najbardziej absurdalnych pseudomedycznych wywodów, to tutaj bryluje białko i jego niezaprzeczalne właściwości rakotwórcze. Jak żyć?

Trzeba do takich informacji podchodzić z pewną dozą sceptycyzmu, bo za chwilę dojdziemy do momentu, gdzie do wyboru zostanie nam tylko woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek czeka mnie zaliczenie z pływania na basenie, a że nie jestem zbyt dobry i szybko się męczę, to chciałem was spytać, co polecacie zjeść wcześniej? Chodzi o to, że chciałbym zgromadzić jak najwięcej energii, żeby za szybko się nie wypompować. Słyszałem kiedyś, że Michael Phepls przed treningiem jadł jakieś ogromne jajecznice, może tędy droga?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zjadł jakieś normalne, solidne śniadanie ( może być jajecznica ) 1,5h-2h przed, a przed samym wejściem na pływalnię - banana, ew. popić izotonikiem. Jak swego czasu trochę więcej pływałem, to takie zestawienie dobrze się sprawdzało :>

A do Phelpsa, to się nie porównujmy. On miał taki obrót energetyczny jak elektrownia jądrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2013 o 17:03, Hi_my_name_is napisał:

W poniedziałek czeka mnie zaliczenie z pływania na basenie, a że nie jestem zbyt dobry
i szybko się męczę, to chciałem was spytać, co polecacie zjeść wcześniej? Chodzi o to,
że chciałbym zgromadzić jak najwięcej energii, żeby za szybko się nie wypompować. Słyszałem
kiedyś, że Michael Phepls przed treningiem jadł jakieś ogromne jajecznice, może tędy
droga?;)


Mi się wydaje (choć mogę się mylić bo pływakiem również nie jestem zbyt dobrym) że Twoje zmęczenie bierze się bardziej z braku wyrobionej techniki i odpowiednie śniadanie tu raczej nie zda się na zbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2013 o 19:52, ArkStorm napisał:


Mi się wydaje (choć mogę się mylić bo pływakiem również nie jestem zbyt dobrym) że Twoje
zmęczenie bierze się bardziej z braku wyrobionej techniki i odpowiednie śniadanie tu
raczej nie zda się na zbyt wiele.


To fakt, technika przede wszystkim, ale teraz jestem na takim etapie, że albo mi się uda albo nie, rozwijam technikę ale w tym momencie mogę mieć jeszcze problem, dlatego chcę i jedzeniem dodać sobie szans.)

luq
Dzięki, pewnie tak zrobię, a Phelps to faktycznie ciekawy przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wspomniał kolega - Duża jajecznica z mięskiem + jakiś kromal z pomidorem/kanapki na ciemnym pieczywie z twarożkiem i warzywami. I to jest absolutna podstawa, tym masz się najeść. Chodzi o dostarczenie organizmowi dużej ilości białka i węglowodanów. Do tego jako dodatek polecam jogurt i banana/mały batonik. Ale uwaga! Absolutnie najpóźniej 2h przed basenem. Przed samym treningiem nic nie jedz, ewentualnie wypij energetyka.

Tu możesz mi zaufać, gdyż pływanie trenowałem ostro przez 13 lat i takie śniadanie zawsze ładowało mi baterie przed zawodami, więc Tobie też powinno pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2013 o 12:37, nazgul47 napisał:

ewentualnie wypij energetyka.

Strzał z cukru i kofeiny, za kilkanaście minut cukier spada i może być tylko gorzej, lepiej już małą kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.06.2013 o 12:37, nazgul47 napisał:

Jak wspomniał kolega - Duża jajecznica z mięskiem + jakiś kromal z pomidorem/kanapki
na ciemnym pieczywie z twarożkiem i warzywami. I to jest absolutna podstawa, tym masz
się najeść. Chodzi o dostarczenie organizmowi dużej ilości białka i węglowodanów. Do
tego jako dodatek polecam jogurt i banana/mały batonik. Ale uwaga! Absolutnie najpóźniej
2h przed basenem. Przed samym treningiem nic nie jedz, ewentualnie wypij energetyka.

Tu możesz mi zaufać, gdyż pływanie trenowałem ostro przez 13 lat i takie śniadanie zawsze
ładowało mi baterie przed zawodami, więc Tobie też powinno pomóc.



Dzięki wielkie, już jestem po jajecznicy, później jeszcze zjem jogurt i banana 2h przed.
A z tym żeby później nie jeść już dwa razy się przekonałem jak zaraz po wyjściu z basenu musiałem biec do łazienki żeby wszystko zwrócić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem trochę uczęszczać na siłkę jednakże zauważyłem straszną dysproporcję pomiędzy lewą a prawą partią ciała. Chodzi najbardziej o barki i bicepsy. Lewa ręka nie wyrabia w stosunku do prawej. I tu pytanie czy można i jeżeli tak - to jak najlepiej załatać dziurę, która stanowi różnicę pomiędzy prawą a lewą ręką? Ćwiczyć równomiernie, które ćwiczenia stosować? Czy może bardziej skupić się na lewej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chociaż ćwiczę już ze 3 lata, to również widzę, że prawą stronę ciała mam bardziej rozwiniętą i siły też nieco więcej po prawej stronie. To chyba normalne dla osób praworęcznych, ja mam często tak, że po treningu czuje bardziej napompowaną prawą stronę danej partii, pewnie przez to, że lepiej technicznie wykonuje ćwiczenia tą stroną ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować