Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 16.01.2009 o 15:16, Probos napisał:

Jednak wybieram pierwszą opcję : 1,2,3,4,5,4,3,2,1... :D Tej drugiej nie ma szans, nie
zrobię. Zawsze z tym ćwiczeniem miałem problemy, sam nie wiem czemu... :/


Z tym prawie każdy ma problemy, to normalne. Nikomu się nie chce podciągać, bo to za ciężkie, daj do zrobienia kilka podciągięć karkowi co wyciska 160 na klatę, a zobaczysz że zmięknie bardzo szybko. Większość ćwiczeń, gdzie walczysz z grawitacją i ciężarem własnego ciała to męczarnia- tak samo np. pompki pionowo przy ścianie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2009 o 15:16, Probos napisał:

Jednak wybieram pierwszą opcję : 1,2,3,4,5,4,3,2,1... :D Tej drugiej nie ma szans, nie
zrobię. Zawsze z tym ćwiczeniem miałem problemy, sam nie wiem czemu... :/


Jesteś wysoki i chudy - czyli masz dłuższe ręce i aby podciągnąc się musisz przebyć o wiele większy dystans niż ktoś o 20-30 cm niższy. Siło rzeczy jest trudniej.

Podciąganie nadchwytem jest paradoksalnie łatwiejsze niż podchwytem pod jednym warunkiem, że ktoś ma równomiernie rozwinięty triceps w stosunku do bicepsa. Bowiem triceps ma większy wpływ na obwód ramienia niż biceps, co za tym idzie jest też mięśniem silniejszym. Nie minej jednak biorąc pod uwagę kult bicepsa dla większości osób podciąganie nadchwytem to prawdziwa męczarnia.

Chcesz lepiej się podciagać ćwicz tricepsy ( http://forum.gram.pl/upl/forum/2008_40/20080930194140.jpg Potrzebne jest nam jeden dość stabilny mebel o którym opieramy się dłońmi. Ramiona mamy wyprostowane. Nogi kładizemy na krześle i opuszczamy się tak by ramiona tworzyły kąt 90 stopni z przedramionami. Opuszczamy się wolno, podnosimy szybciej niż opuszczaliśmy się.

Odnośnie piramidy, którą wybrałeś to nie wiem czy to dobry wybór.Tak naprawdę punktem wyjścia dla wartości szczytowej powinna byś maksymalna ilość podciągneć jako jesteś w tej chwili wykonać. Poza tym Twoja piramida składa się z aż 9 części to strasznie dużo z czego 4 z nich to ziewanie (jedno - dwa powtórzenia). Lepiej jest zacząć od krótszej piramidy. Skoro masz problemy z tym ćwiczeniem.
Zreszto wydaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy na co się porwałeś.
Ja najkrótsza piramida to w sumie 18 powtórzeń
Ta którą wybraleś to 25.
Przy takich ilościach czas nie pomiędzy poszczególnymi częściami powinien być krótszy niż jedna minuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Bowiem triceps ma większy wpływ na obwód ramienia niż biceps, co za tym idzie jest też mięśniem silniejszym.

To się ma trochę nijak do prawdy... rozmiar mięśnia nie zawsze świadczy o jego sile- za wiele rzeczy tu wchodzi w rachubę, nie mówiąc już o udziale w obwodzie ramienia- mięśnie moga być różnie ułożone, co wpływa na ich rozmiar...

Co do piramidy- powinien wybrać jakąś odpowiednią dla siebie, podałem mu kilka przykładów, może faktycznie ta od 1 do 5 jest za długa, ale 2,4,6,4,2 na początek powinna być ok. Btw. zwracaj uwagę na to jak piszesz, bo walisz byki w stylu "zreszto", "siło rzeczy" itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poszukuje jakiegoś dobrego zestawu ćwiczeń, dla kobiety tak czterdzieści parę lat. Chodzi o odchudzanie, jak najbardziej efektywne... Przydało by się też mniej więcej, jakich rzeczy nie powinna jeść, żeby nie zbierać zbyt dużo kalorii... Bardzo ważne, proszę o pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Kurde, ja tam specem od wapna nie jestem, ale jeśli nie ma jakiejś dużej nadwagi to rower powinien być ok- wszystko cp sprawi, że się ta osoba porządnie spoci, sauna tyż ok :)
Dieta- jeść mniej, ale regularnie, olewać junk food i wszelkie inne tłuste grille, kebaby, mcdonaldy, frytki, a także słodycze, mniej makaronu i ryżu. Za to dużo warzyw, owoców, lżejsze jedzenie.

Ale btw- w takim wieku to już może być po ptokach, na studiach trzeba było zadbać o kondychę- jak organizm przez lata się przyzwyczaił, to ciężko może być cokolwiek zmienić. Ale życzę powodzenia.

aha i przede wszystkim konsekwencja- nie ma, że tylko jedna czekolada, albo coś, trzeba się samemu wziąć za ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie: dostałem niedawno taką sprężynę do ćwiczeń, wiecie o co chodzi, nie taką do rozciągania, tylko do zginania. I teraz jak ćwiczyć. Bo na razie ograniczam się do zwykłego zginania. Są na to jakieś specjalne ćwiczenia, nie wiem, zginanie za plecami, nad głową, czy to bez różnicy, ważne żeby zginać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 22:37, Budo napisał:

/.../

Kurde, ja tam specem od wapna nie jestem, ale jeśli nie ma jakiejś dużej nadwagi to rower
powinien być ok- wszystko cp sprawi, że się ta osoba porządnie spoci, sauna tyż ok :)
Dieta- jeść mniej, ale regularnie, olewać junk food i wszelkie inne tłuste grille, kebaby,
mcdonaldy, frytki, a także słodycze, mniej makaronu i ryżu. Za to dużo warzyw, owoców,
lżejsze jedzenie.

Ale btw- w takim wieku to już może być po ptokach, na studiach trzeba było zadbać o kondychę-
jak organizm przez lata się przyzwyczaił, to ciężko może być cokolwiek zmienić. Ale życzę
powodzenia.

aha i przede wszystkim konsekwencja- nie ma, że tylko jedna czekolada, albo coś, trzeba
się samemu wziąć za ryj.


Jasne, wielkie dzięki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj postanowiłem że zacznę biegać...no i wskoczyłem dziś w dresik i jazda :D Wcześniej nie biegałem, a teraz przebiegłem w jedną stronę 3,5 km. Na miejscu przysiadłem sobie na przystanku autobusowym(fajnie że akurat tam jest :D). Odpocząłem i wracam. Gdzieś tak 20m do domu mi zostało(jak wracałem to raz musiałem się zatrzymać bo bym się zajechał)złapała mnie taka zajebiaszczo mocna kolka...taka cholera podwójna bo jedna była wyżej a druga niżej...Jezuuu...przez 10minut nie mogłem się wyprostować...potem jak wstałem z ławeczki(sklep)i chciałem biec to po chwili znowu mnie łapała...i tak musiałem już do domu dojść...ale mimo to przebiegłem te 5-6km i jestem z siebie dumny...aha, mam ukończone 14 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 12:50, Budo napisał:

/.../

Nie jedz bezpośrednio przed wysiłkiem (gdzieś 1,5 godziny przed) i olej gazowane napoje
;]

Tak myślałem! Zjadłem bułkę..i na postoju wypiłem Red Bulla...ciężko na brzuchu...następnym razem Cisowianka :) Najbardziej boli mnie tam w okolicy pachwiny...chodzę jakbym miał...coś uszkodzone ;) Mimo to czuję satysfakcję... polecisz co ile powinienem biegać? Co ile dni znaczy się :]
Aha...i jak się motywuję. Proste, włączam muzę i mówię do siebie niecenzuralnymi słowami :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 12:54, Gothic 12 napisał:

Tak myślałem! Zjadłem bułkę..i na postoju wypiłem Red Bulla


No to gratuluję xD
Jakc coś pijesz w trakcie wysiłku to polecam niegazowaną wodę, ew. jakieś Powerade i inne takie.
Co ile powinieneś biegać? A skąd ja mam wiedzieć, biegaj ile chcesz- jak Ci się to podoba to możesz nawet codziennie ;]
Nie wiem też po co chcesz biegać- czy masz zamiar schudnąc, czy tylko for fun, dla zabicia czasu, wzmocnienia kondycji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 13:00, Budo napisał:

cut

Mhmm...no ok. Dla kondycji i budowy ciała :D Nie jestem gruby, bo robię od dłuższego czasu brzuszki i pompuje więc kaloryfer jest :D Ale z biegami kiepsko...a fajnie tak ze słuchawami w uszach, dresie biec, więc też trochę dla fun. Tak se biegne i widzę ludzi dziwnie się patrzących na mnie..jeden dziadek to by się wywalił na rowerku...nie wiem o co im cho, ale ja wiem że spędziłem lepiej czas niż teraz, siedząc przy kompie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 13:04, Gothic 12 napisał:

Mhmm...no ok. Dla kondycji i budowy ciała :D


Budowy ciała sobie na bieganiu raczej nie zrobisz, musiałbyś poginać po shcodach, albo w kamizelce, czy z obciążeniem, a w Twoim wieku to odradzam. Młody jeszcze jesteś, więc biegaj sobie np 2 razy w tygodniu po godzinkę i będzie gitara. Powinieneś poprawić kondycję i zbudować nieco nogi, jeśli masz słabe, jak wytrzymasz dłużej z bieganiem to będziesz mógł zacząć robić interwały, ale to potem.
Pamiętaj, żeby unikać biegania po asfalcie i betonie, bo tyra stawy, jeśli nie masz innego podłoża do wyboru to zadbaj o dobre buty do biegania. No i dietka- takie jednostajne bieganie to sport aerobowy, będzie Cię spalać, więc jak będziesz dużo biegał, to możliwe, że będzie trzeba więcej jeść, żeby nie chudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 13:10, Budo napisał:

cut


No od miecha czekolady nie jem...czasem, ale to rzadko batona zjem, ale to rzadko...jakoś nie że sobie postanowiłem(chociaż postanowiłem)ale po prostu nie mam ochoty...a jem sporo tylko takich posiłków typu obiad (jakieś mięsko, ziemniaki i surówka czy coś), kanapki...no takie normalne dania.
No ale jak się biega to coś tam sie zbuduje...np. nogi. Brzuch też, bo u mnie ten kaloryfer to tylko jak leże ;p tak to płaski brzuch :/ A jak się pobiega to...no WYDAJE mi się że będzie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od biegania wyrabiają się tylko nogi - logiczne. Zrzucasz wtedy ogólnie tkanke tłuszczową i wtedy mięśnie "wychodzą" zza tkanki :). Jak nie masz sprzętu ani nic, to polecam PRAWIDŁOWO wykonywane przysiady, bardzo pomagają w budowie brzucha :)

Dobrze, że nie jecie tych słodkości :P A do picia, tylko i wyłącznie woda... ewentualnie z sokami własnej robótki :) Przed treningiem i chwilę po :) nie w trakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>to polecam PRAWIDŁOWO

Dnia 21.01.2009 o 19:50, Manieusz napisał:

wykonywane przysiady, bardzo pomagają w budowie brzucha :)

Praktycznie przy każdym sporcie wyrabia się mięśnie brzucha. W piłce nożne, w pływaniu, w siatkówce nawet w kolarstwie. Odpowiada za wytrzymałość ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... jakby nie patrzeć to w sumie co byś nie robił, to brzuch jest podstawą :) Ale są takie sporty gdzie więcej albo mniej musi on pracować, heh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 20:44, Manieusz napisał:

Wiesz... jakby nie patrzeć to w sumie co byś nie robił, to brzuch jest podstawą :) Ale
są takie sporty gdzie więcej albo mniej musi on pracować, heh :P

Jak nie pracuje to się robi bebech ;d a twardy i umięśniony brzuch to podstawa! ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uprawiam sport. Chodzę na treningi gdzie trenuję skok w dal. Czyli jest tam dużo ćwiczeń ogólnorozwojowych ale głownie ćwiczę nogi i brzuch. Kupiłem sobie sztangielki aby móc ćwiczyć ręce które nie są zbyt silne i teraz rodzi się moje pytanie jak ćwiczyć aby zauważyć jakieś efekty? W skład ręki nie wchodzi jeden mięsień jest ich kilka i trzeba równomiernie ćwiczyć wszystkie aby coś zaczęło się zmieniać. Proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Azrathel podał mi dwa terminy odnoszące się do ćwiczeń mięśni, ale nie wiem o co w nich chodzi, jak się je wykonuje:
a6w (spalenie opony) i abs (robienie mięśni). Wytłumaczy ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować