Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Nowy styl Dragon Age II z perspektywy konsolowca

201 postów w tym temacie

Dnia 01.03.2011 o 13:18, absmak napisał:

Owszem. Swoim chłodnym, subiektywnym okiem, z którym jeden się zgadzał, a inny nie. Ot,
nic wspólnego z obiektywizmem.


Jeśli ktoś przedstawi tytuł niezależnie od swoich poglądów, zbierając po prostu informacje z obu stron barykady, wyłoży dalej będzie nieobiektywny?

Dnia 01.03.2011 o 13:18, absmak napisał:

Tzn. czego?


Umiejętności przedstawiania faktów, nie własnych nadziei, życzeń czy pobożnych oczekiwań. Stosując to do tego tekstu, oceniania pełnego produktu na podstawie dema. Abstrahując już od jego jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:02, Laid_back napisał:

Konstruktywna krytyka i nawet ostra dyskusja ok - ale proponuję trochę ochłonąć i przystopować

Jak rozumiem nie można poddawać w wątpliwość waszej obiektywności nawet, gdy tak jak opisał to dark_master jej brak w oczy kole i w naturalny sposób (sprzedajecie DA.. duh...) narzuca się podejrzenie próby promocji gry pod przykrywka ''wrażeń z dema''? No to przepraszam, możemy spokojnie wracać do jedynie słusznej linii wyznaczonej tymże artykułem: DA2 roxor!!!

Lepiej?

EDIT:
Promowanie gry którą sprzedajecie jest imho jak najbardziej ok, prowadzicie działalność gospodarczą etc. etc. zarabiać i wykarmić dziatki trzeba. Ale róbcie to ... jawniej, w mniej podtekstowym a bardziej bezpośrednim stylu. Może większe zaangażowanie 'zielonych' na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich, którzy piszą, że recenzja zawsze będzie subiektywna. Owszem, mają rację. Jednak, jak już ktoś tutaj napisał, artykuł ten dziwnie trąci nakłanianiem do zakupu, do zmiany poglądów w sprawach gier, promuje pewne konkretne nastawienie, ewidentnie ironizując nastawienie odwrotne.

Ponadto, "dziwnym trafem" autor opiewa DOKŁADNIE te elementy, które cała masa graczy najbardziej krytykuje: prostotę dialogów, bezmyślną siekaninę, kiepską grafikę, nędzny design leveli czy małe możliwości wyboru postaci. Ja nie twierdzę, że to nie może być przypadek, ale jak pewien znany poeta napisał: "tak, to być może, ale ja to między bajki włożę".

Zresztą, po co taki artykuł, skoro już zapowiedzi i wstępne beta-testy były? Ani on nic nie wnosi, ani nic. Jedynie z tonami lukru opiewa i wychwala najbardziej krytykowane na forach i najciężej wytykane elementy gry.

Ponadto, gdyby to był jeden element, w którym autor "odwraca kota ogonem" (lub myśli inaczej po prostu), np uznając, że jednak takie dialogi bardziej mu się podobają. Jednak tak jest ze WSZYSTKIMI elementami - wygląda to raczej na oficjalną ripostę na krytykę gry i agitację do jej zakupu, jak wmawianie graczowi, że to, co widziałw demie, to genialna gra, a jedynie on, gracz, źle to postrzega. O czym zresztą autor wprost mówi, stwierdzając, że gra czerpie z "fenomenalnych" rozwiązań Mass Effect 2, i każdy gracz POWINIEN ową fenomenalność zaakceptować i się z tego cieszyć.

W tym artule jest po prostu zbyt wiele "zbiegów okoliczności", zbyt wiele prób agitacji graczy i wymuszenia "jedynego słusznego" poglądu na sprawę, by nazywać go rzetelnym, nawet jak na miarę z zasady subiektywnych recenzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tekst przerazajacy... z najwiekszych wad: dialogi dla idiotow albo ludzi ktorzy sa na bakier z czytaniem, czysto h''n''sowa walka (sladowe ilosci taktyki byli w jedynce) ze spamowalnymi skillami (cd bardzo krotki), uproszczenia w rozwoju postaci, brzydota graficzna w porownaniu do czesci pierwszej i niedopracowane cutscencki - zrobiono super plusy... nie mam pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:02, absmak napisał:

> A jak nazwiesz masowe eksterminowanie potworków grą taktyczną ?

No nie wiem. Według niektórych takie Diablo to RPG, więc tutaj jest RPG^2. Oni nie mają
*obiektywnej* racji? Oh shit, sorry.


To nazywa się olewanie faktów i wyłącznie bazowanie na swoich odczuciach.Całe te kłótnie to najlepiej przeprowadzić po premierze bo jak na razie to ocena gry bazuje wyłącznie demie i tekście autora który z niego skorzystał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:03, marcin-malysza napisał:

> Potraktuje to jako komplement flirciarzu:D
>
Zatem trafnie to przyjęłaś, to jest swoisty komplement. A co do flirciarza to jakoś ostatnio
coraz częściej mi to zarzucają.

Czyli cos w tym musi byc:P

Dnia 01.03.2011 o 13:03, marcin-malysza napisał:

Ale by post był też na temat związany z artykułem: Ja w to będę grał, koniec kropka :)

I ja pewnie tez... Przeciez nie odpuszcze takiemu przystojniakowi jak Hawke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 12:49, Tenebrael napisał:


> Jeszcze jedna rzecz, która piszesz, jest niesamowicie tendencyjna, a jest ona kompletną

Dnia 01.03.2011 o 12:49, Tenebrael napisał:

nieprawdą. Mianowicie piszesz, że nie ma na horyzoncie bardziej oldschoolowo potraktowanych
produkcji. Owszem, jest - Wiedźmin 2.

Dlaczego pomijasz tą produkcję? Dlatego, że nie pasuje do tezy?


Może dlatego, że ani pierwszy Wiedźmin, ani tym bardziej drugi nie był i nie zamierza być "oldskulową" produkcją. Co zresztą (IMO) jedynce wyszło na dobre, a i dwójce powinno się przysłużyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dark_master oraz Graffis dajcie sobie spokój, nie wygracie, nawet jeśli większość uważałaby ten artykuł za śmieszną kpinę i groteskę to nie wygracie. Napiszecie długi wywód uargumentowany wieloma przykładami to nie przeczytają, bo jak już autor napisał ludzie są prostymi cepami i czytać nie lubią oraz nie potrafią. Dla nich gra jest dobra, bo wreszcie nie będzie ich bolała główka od za dużej ilości tekstu.
To jest taki typ ludzi, którzy nazwą ciebie "haterem" "fanboyem" etc. etc. ale jak wiadomo że przecież kto najgłośniej krzyczy "łapać złodzieja" ...prawda?

Już pierwszy post michal-w już wystarczająco podsumował ten pseudo dziennikarski bełkot, ja tak samo spróbowałem ocenić grę przedstawiając wszystko w punktach. I co? Nikt nawet nie chce z nami polemizować ;p Rozumiem ze mną łatwo by się polemizowało, ale z 1 postem? Po prostu się nie da. Fakt pozostaje faktem, i nawet jeśli nazwiesz go kłamstwem pozostanie faktem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:23, absmak napisał:

Do niektórych to chyba nigdy nic nie trafi...jednak szkoda klawiatury.

Mniej mlaskania, więcej rzeczowych argumentów - może w ten sposób kiedyś ci się wreszcie uda. Naśladowanie postaci z twojego awatara (tudzież całej grupy społecznej jaką reprezentuje) to metoda daleka od skutecznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:24, Shinigami napisał:

Jeśli ktoś przedstawi tytuł niezależnie od swoich poglądów, zbierając po prostu informacje
z obu stron barykady, wyłoży dalej będzie nieobiektywny?


Jak można przedstawić grę niezależnie od swoich poglądów? Zbieranie informacji z obu stron barykady? Daj spokój... Czyli jak dla mnie Dragon Age to balasek, a dla Ciebie arcydzieło, to co taki człowiek napisze? Jak przedstawi ten produkt? Wciąż nie łapiesz?

Dnia 01.03.2011 o 13:24, Shinigami napisał:

Umiejętności przedstawiania faktów, nie własnych nadziei, życzeń czy pobożnych oczekiwań.
Stosując to do tego tekstu, oceniania pełnego produktu na podstawie dema. Abstrahując
już od jego jakości.


Faktów? Panie, fakty to masz w encyklopedii. Fakty oparte badaniami, pracą masy ludzi, udowadniane ponad wszelką wątpliwość. O jakich faktach Ty mówisz? jak chcesz przez "fakty" przedstawić grafikę produkcji, jej muzykę czy radość płynącą z rozgrywki? Wciąż nie widzisz, że w tej działce jest to absolutnie niemożliwe do wykonania? Ocena tych wszystkich elementów zawsze jest subiektywna.

[edit]
*mlask*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:24, Graffis napisał:

Jak rozumiem nie można poddawać w wątpliwość waszej obiektywności nawet, gdy tak jak
opisał to dark_master jej brak w oczy kole i w naturalny sposób (sprzedajecie
DA.. duh...) narzuca się podejrzenie próby promocji gry pod przykrywka ''wrażeń z dema''?
No to przepraszam, możemy spokojnie wracać do jedynie słusznej linii wyznaczonej tymże
artykułem: DA2 roxor!!!

Lepiej?


Nie, nie lepiej. To była ocena subiektywna. Obiektywna ocena gry, tudzież filmu nie istnieje :). Gdyż nie da się opisać wrażeń z gry obiektywnie. To nadal będzie przesiąknięty swoimi odczuciami subiektywny artykuł.

Co innego opisywać konflikt w dajmy na to, Iraku. Osoba nie będąca stroną w tym zajściu jest w stanie opisać to obiektywnie. Ale z szeroko pojętą rozrywka tak się nie da, albo się podoba albo nie. Zatem jak się podoba to i tak artykuł nie obejdzie się bez zachwytu i vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:29, Lordpilot napisał:

Może dlatego, że ani pierwszy Wiedźmin, ani tym bardziej drugi nie był i nie zamierza
być "oldskulową" produkcją. Co zresztą (IMO) jedynce wyszło na dobre, a i dwójce powinno
się przysłużyć.


Wiesz, w krainie ślepców jednoocy są bogami. A w świecie Mass Effectów i Oblivionów Wiedźminy są oldskulowe :P Tak bym to z grubsza ujął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:29, The-Darkest napisał:

Czyli cos w tym musi byc:P

Być może :) ale co ja na to poradzę. Lubie tego typu dyskusję z płcią piękną :)

Dnia 01.03.2011 o 13:29, The-Darkest napisał:

I ja pewnie tez... Przeciez nie odpuszcze takiemu przystojniakowi jak Hawke;)

A ja zagram dla samej gry, nie zachwycę się damską wersją Hawke''a gdyż wole pozachwycać się namacalnymi<ach te dwuznaczności> przedstawicielkami tejże płci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:31, absmak napisał:

Jak przedstawi ten produkt? Wciąż nie łapiesz?


Sztuką jest właśnie przedstawienie produktu, bo o takim mówimy, rzeczowo, nie stricte pro czy anty. Przecież to nie jest recenzja. Łapię, obiektywizm nie istnieje ;)

Dnia 01.03.2011 o 13:31, absmak napisał:

Wciąż nie widzisz,
że w tej działce jest to absolutnie niemożliwe do wykonania?


Nic nie jest niemożliwe. Rozumiem ten punkt widzenia, szkoda tylko, że ktoś idzie po najmniejszej linii oporu nawet się nie starając. W ten sposób mlaska dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napij się chłodnej wody, wyjdź na spacer i ochłoń trochę, serio - naprawdę można przedstawić swój punkt widzenia, a nawet żale i pretensje do świata bez takich silnych emocji i negatywnie nacechowanych treści w poście. Może Ci się nie podobać, masz prawo - ale przedstaw swoje zastrzeżenia bez takiej agresji, bo to zupełnie niepotrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Absmak:

Nie chodzi tu o obiektywizm czy jego brak, ale o ewidentne starania autora, by czytelnikom "sprzedać" swoją wizję.

Moim skromnym zdaniem to, co autor tu przedstawia, znacząco wykracza poza recenzencki subiektywizm, czyli przedstawienie faktów i ich osobistą ocenę. Styl samej wypowiedzi autora nie pozostawia odbiorcy pola do wypracowania własnego stanowiska. Szczególnie pod koniec autor wyraźnie sugeruje, że jego ocena jest tą prawidłową, a inne podejście do sprawy jest niewłaściwe, przestarzałe czy nieżyciowe.

Bo jak nazwać inaczej takie stwierdzenia, jak:

"Z całym szacunkiem dla całej otoczki oldschoolowości, jaką roztaczają co poniektórzy wokół Dragon Age''a, ale zwykła lista wyboru odpowiedzi i tradycyjne drzewko dialogowe wydają się w dzisiejszych czasach po prostu nudne."

"Sami sprawdźcie, podejdźcie do gry bardziej otwarcie odstawiając na bok odlschoolowe preferencje"

"nie oszukujmy się - obecnie nie powstanie żaden pierwszoligowy tytuł od wielkiego wydawcy, szukający pomysłów będących na czasie ileś tam lat temu."

"Idee napędzające Dragon Age''a II oraz czerpanie z najlepszych źródeł (seria Mass Effect) są naprawdę w porządku i warto się z nimi zaprzyjaźnić."


Czy to mieści się w ramach recenzenckiego subiektywizmu? Moim zdaniem nie. Jest to bezczelna wręcz agitacja, hołubienie jednej postawy, jednocześnie pobłażliwie traktując inną, odmienną.

"Odstawcie oldschoolowe preferencje"? "Cała ta otoczka oldschoolowości"? "Drzewka dialogowe WYDAJĄ się nudne"? (tu wyjaśnienie - autor odbiega tu już od osobistej oceny, przedstawiając tą tezę jako obiektywny fakt) "Najlepsze źródła - Mass Effect 2"? "Nie powstanie (damn, kolejna wróżka :D :D :D) żaden tytuł czerpiący z dawnych idei"?

Czy TO jest recenzencki subiektywizm? Nie. To wyraźna próba zdeklasowania podejścia oldschoolowego, przedstawiając je jako przestarzałe, nudne, nie na czasie. Próba wykreowania w graczu postawy, której częścią jest uznawanie Mass Effect 2 za ideał cRPG, i na takiej bazie oceniania DA2.

A skoro autor nie stroni od tak nieprofesjonalnych zagrywek, to i odpowiedzi graczy na forum są odpowiednie do sytuacji...

Inna rzecz, że wychwyciłem tutaj zgrabne zastosowanie pewnych sztuczek psychologiczno-marketingowych, ale że nie mam pojęcia, czy autor użył ich celowo, czy nieświadomie, więc ten temat pozostawię bez rozwinięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady z tymi dialogami.. w ME są praktycznie identyczne i jakoś się względnie grać dało.
Nie zaliczam tego ani na plus ani na minus. Stary system - bywał czasem irytujący, nie mam nic do 50ciu opcji dialogowych do wyboru, wręcz przeciwnie, tez jestem swego rodzaju wychowankiem BG bo spędziłem przy nim niepomierną liczbę godzin, ale w kwestii filmowego przedstawienia historii takie rozwiązanie się nie sprawdza, bo strasznie zwalnia tempo rozgrywki.

Punk widzenia zależy od punktu siedzenia, dla ciebie np uproszczone dialogi to minus, dla kogoś innego plus, analogicznie z tempem i stylem rozgrywki, jedni uznają szybsze bardziej dynamiczne tempo za plus inni za minus.
dla mnie np DA:O ze swoim dosyć powolnym i ociężałym systemem walki [nie jeśli chodzi o mechanikę a o animacje i tempo rozgrywki] czasami bywało irytujące. Postaci fakt poruszały się dosyć realistycznie vide osobnicy z wielkimi dwu-ręczniakami, nie mniej po jakimś czasie takie żółwie zamachy i wszystko jak w slow-motion zaczynało męczyć i irytować.
Choć po demie przyznaje że w DA2 nieco przesadzili. O ile rogal wyczyniający cuda na kiju jest zrozumiały, o tyle drobne kobitki z gigantycznymi dwuręcznymi toporami są już przesadą. Ale nie nazwał bym tego wadą która totalnie skreśla DA2.

Pewnych praw rynku nie przeskoczymy, a casualowość wdziera się wszędzie.
To tak samo jak ze studiami - kiedyś były elitarne bo studentów na roku było 500 a poziom był wykręcany bardzo wysoko, teraz upowszechnione gdzie na roku studentów jest 5000 musza i poziom równać do jakiejś ogólnej średniej, tym samym zaniżając go znacznie [nie oszukujmy się dziś studia to w zasadzie takie lepsze gimnazjum/liceum], z grami tak samo, równają do pewnego wymaganego przez ogól poziomu.

Artykuł jest nieco stronniczy fakt, nie mniej jeśli ktoś polubił ME i ME2 to i DA2 mu podejdzie i chyba taki był cel tego artykułu, został tylko trochę niefortunnie sformułowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hawka Wojownika nazwać Dante i dodać Moda by miał pistolet i mamy DMC w wersja DA :D

Recenzja wydaje mi się pisana z żaluzjami na oczach.
Gra słaba, bez porywów w tym demie, Aktorzy słabo podstawiają głosy do postaci. Rozumiem że demo, ale mimika Postaci słaba. Skili magiem coś mało ;( Towarzysze hmm oddajcie Morigan ;( bo ta Pani "Pirat" nie przypadła mi do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:

Absmak:

Nie chodzi tu o obiektywizm czy jego brak, ale o ewidentne starania autora, by czytelnikom
"sprzedać" swoją wizję.


Eeee...to jak komuś się coś podoba, to tego nie robi?

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:


Moim skromnym zdaniem to, co autor tu przedstawia, znacząco wykracza poza recenzencki
subiektywizm, czyli przedstawienie faktów i ich osobistą ocenę.


Że co? Matko święta...weź się zapoznaj z hasłem subiektywizm, a później je kalecz i buduj nowe hasła w ojczystym języku...albo lepiej nie.

>Styl samej wypowiedzi

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:

autora nie pozostawia odbiorcy pola do wypracowania własnego stanowiska.


Jeśli tak u Ciebie to działa - współczuje, szczerze :)

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:

Szczególnie
pod koniec autor wyraźnie sugeruje, że jego ocena jest tą prawidłową, a inne podejście
do sprawy jest niewłaściwe, przestarzałe czy nieżyciowe.


Nie. Autor po prostu wyraził swoje zdanie, gdzie w jego opinii padają takie a nie inne hasła. I ma do tego całkowite prawo.

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:


Bo jak nazwać inaczej takie stwierdzenia, jak: (...)
Czy to mieści się w ramach recenzenckiego subiektywizmu? Moim zdaniem nie. Jest to bezczelna
wręcz agitacja, hołubienie jednej postawy, jednocześnie pobłażliwie traktując inną, odmienną.


Po pierwsze nie istnieje coś takiego jak "recenzencki subiektywizm". Po drugie - nazywa się to własną opinią. Po trzecie - ma do tego pełne prawo.

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:

"Odstawcie oldschoolowe preferencje"? "Cała ta otoczka oldschoolowości"? "Drzewka dialogowe
WYDAJĄ się nudne"? (tu wyjaśnienie - autor odbiega tu już od osobistej oceny, przedstawiając
tą tezę jako obiektywny fakt) "Najlepsze źródła - Mass Effect 2"? "Nie powstanie (damn,
kolejna wróżka :D :D :D) żaden tytuł czerpiący z dawnych idei"?


Oh shit, "wydają się" to stwierdzenie faktu? No wybacz, ale chyba jesteś przewrażliwiony i to mocno. Przeciez to zwyczajne wyrażenie swojego zdania.

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:


Czy TO jest recenzencki subiektywizm? Nie. To wyraźna próba zdeklasowania podejścia oldschoolowego,
przedstawiając je jako przestarzałe, nudne, nie na czasie. Próba wykreowania w graczu
postawy, której częścią jest uznawanie Mass Effect 2 za ideał cRPG, i na takiej bazie
oceniania DA2.


Jezu...człowieku, co Ty pleciesz...mylisz pojęcia, budujesz nowe słowa w języku Polskim, grafomania na 102, nadinterpretacja, litości...

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:


A skoro autor nie stroni od tak nieprofesjonalnych zagrywek, to i odpowiedzi graczy na
forum są odpowiednie do sytuacji...


Tak wiem, odpowiedzi "oldschool masterrejs", którzy szukają "obiektywnych" wrazeń z rozgrywki. Dajże pan spokój...

Dnia 01.03.2011 o 14:05, Tenebrael napisał:


Inna rzecz, że wychwyciłem tutaj zgrabne zastosowanie pewnych sztuczek psychologiczno-marketingowych,
ale że nie mam pojęcia, czy autor użył ich celowo, czy nieświadomie, więc ten temat pozostawię
bez rozwinięcia.


Jasne. A fizykę kwantową połączoną z socjologią wychwyciłeś? Ileż można bez sensu marudzić, to chyba tylko Ty wiesz. Jesteś w tym jednym z najlepszych na tym forum. Pozostaw bez rozwinięcia, proszę, bo już mnie mózg boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 13:43, Shinigami napisał:

Nic nie jest niemożliwe. Rozumiem ten punkt widzenia, szkoda tylko, że ktoś idzie po
najmniejszej linii oporu nawet się nie starając. W ten sposób mlaska dalej ;)


Witam, czytam te momentami "prezintelektualizowane" kłótnie na temat bądź co bądź jedynie gierki, to nie wiem, czy smiać się, czy płakać. Kolesie rzucają Nitzchem, dziwię się, że nikt Platona nie wygrzebał, może Seneką też by się ktoś podparł. Co niektórzy bardziej krewcy i przeświadczeni o swojej wyższości już mieszają w to politykę, Radio Maryja, wojnę w Zatoce Perskiej...Więc i ja postanowiłem dołączyć moje skromne zdanie do tej dyskusji.
Moje odczucia subiektywne co do DA2 są takie:
1. Nie ma członka, żeby wydawać co dwa lata równie dobry produkt. Wszystko musi być dopracowane i przemyślane. DA2 jak dla mnie to skok na kasę;
2. Fabuła dno(może dalej się rozkręci). Ale jak na coś, co jest zapowiadane jako trylogia to nie ma tutaj ciągłości fabuły, ani ciągłości bohatera głównego(to że sa pomioty i kilka postaci drugoplanowych z jedynki o niczym nie świadczy);
3. Dialogi z demka jakaś masakra. Czegoś tak głupiego dawno nie słyszałem. W DA1 były niektóre kwestie żałosne, ale tutaj to poprostu powiewa czystym pretensjonalizmem i sileniem się na jakieś pseudo uczucia;
4. System walki, jajny na konsole: widowiskowy i w ogóle. Ale tym co lubili walkę bardziej taktyczną z Baldura, NWN, czy nawet DA1 raczej nie podejdzie(jak mnie). Momentami to wygląda jak rozpierducha z COD;
5. Kamera: co to do cholery jest? Zaznaczysz maga i co? Jak stoi daleko od walki to ni cholery nie możesz namierzyć celów do ataku, bo kamera tego nie obejmuje. To ma być uproszczenie i sprawienie, że będę w centum walki? Powinni zostawić dowolność wyboru w tej kwesti, a tak chcąc czy nie musisz łucznika i maga pchać blisko walki i narażać na obrażenia.

Ps. Także uważam, że zawsze można spróbować napisać recenzję obiektywną, mniej lub bardziej, ale zawsze. Co do DA2 nie mamy zbytnio doczynienia z takimi próbami(przynajmniej ja się z tym nie spotkałem), a szkoda...
I na koniec. Takze uważam, że wszystko jest możliwe oprócz(z terminologii wojskowej ;)):
wywrócenia hełmu na drugą strone, przelecania sprzątaczki w koszarach i okopania się w latrynie ;)
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować