Zaloguj się, aby obserwować  
whitewolfpl

Civ4 - Temat ogólny

1160 postów w tym temacie

Odnośnie zarzutów, o kiepskim dopracowaniu części militarnej rozgrywki. Trochę jestem laikiem, bo nigdy nie lubiłem się tłuc;) ale mimo wszystko w 4 widać jednak poprawę. Szczególnie całkiem rozbudowany system awansów jednostek daje całkiem niezłe pole do popisów.
A gdyby gra miała oddawać klimat wielkich bitew to chyba trzeba by stworzyć następnego Medievala i część RTS-ową. Nie wiem, czy grze wyszłoby to na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 13:00, Konrades napisał:

a ile w nim miałeś ramu :)

Standardowe 640 KB ("tyle wystarczy każdemu" - Bill Gates). 2MB po ulepszeniu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 14:24, Olamagato napisał:

Standardowe 640 KB ("tyle wystarczy każdemu" - Bill Gates). 2MB po ulepszeniu. :)


No Kill Bill jak zwykle się nie mylił nadal starcza :) ja nawet nie pamiętam ile było u mnie dużo lat (bardzo dużo) mineło od tamtego czasu ale to przez civ 1 stałem się wielkim fanem tej sagi :) mam prawie wszystkie cześci oprócz Galactic Civilization II :) - ale to podróba prawdziwej Civ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 12:54, Elwro napisał:

Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio uzylem szpiega.

No szpiegowanie, a właściwie sabotowanie to najsłabsza część gry. Koszty sabotażu są prawie takie same jak przyspieszenia własnej produkcji mimo, że skutki nieudanego są bardzo poważne - mocno więc ta wersja odradza próby sabotażu nawet jeżeli kreujemy swoje państwo na jakby to powiedzieć "rozbójnicze".

Dnia 20.11.2006 o 12:54, Elwro napisał:

Mam tez nadzieje, ze Cenega spolszczy wreszcie patch 2.08

Po co skoro jest dobre nieoficjalne spolszczenie? W każdym razie jego brak nie boli. Spolszczenie Cenegi jakoś mi nie podchodzi.

Dnia 20.11.2006 o 12:54, Elwro napisał:

Jesli chodzi o sprzedaz: bardzo mnie to zdziwilo, ale przez co najmniej tydzien Warlordsi
widnieli w pierwszej dziesiatce sprzedazy w Empiku... myslalem, ze to bardziej niszowy tytul.

Jak może być niszowy skoro każda część, to miliony sprzedanych egzemplarzy?
To jest gra bez ograniczeń wiekowych, w niektórych krajach nawet zalacana w szkołach jako pomoc w nauce, a i bez tego bardzo gra broni się świetną grywalnością w każdą kolejną część. Tylko trójka była nieco słabsza bo pewnych nowych koncepcji po prostu nie rozwinięto, albo nie dokończono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 15:03, Olamagato napisał:

w nauce, a i bez tego bardzo gra broni się świetną grywalnością w każdą kolejną część. Tylko
trójka była nieco słabsza bo pewnych nowych koncepcji po prostu nie rozwinięto, albo nie dokończono.


Trójka podobała mi się że byli dowódcy :) taka mała rzecz ale cieszyła :) w 4 wycofali się z tego
Są jakieś linki do spolszczeń do civ 4
bo na stronie cenegi jest patch 1.61 pl ale żeby go zainstalować pisze żeby wcześniej zainstalować 1.52pl a takie nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - szpiegowanie. W CIII była taka fajna opcja, jak sianie propagandy w obcym mieście. W CIV tego nie ma (przynajmniej nie przyuważyłem tego u tej pani spy;). Przyznam szczerze trochę mnie to rozczarowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 15:03, Olamagato napisał:

No szpiegowanie, a właściwie sabotowanie to najsłabsza część gry. Koszty sabotażu są prawie
takie same jak przyspieszenia własnej produkcji mimo, że skutki nieudanego są bardzo poważne
- mocno więc ta wersja odradza próby sabotażu nawet jeżeli kreujemy swoje państwo na jakby
to powiedzieć "rozbójnicze".

Cieszylbym sie bardzo, gdyby kolejny dodatek wprowadzal jakies nowinki w tym zakresie. O ile pamietam, w AC szpiegopodobnych jednostek uzywalem z przyjemnoscia... Marza mi sie tez troche rozwiniete opcje dyplomatyczno - gospodarcze, ala te ze wspanialych gier z serii Imperialism.

Dnia 20.11.2006 o 15:03, Olamagato napisał:

> Mam tez nadzieje, ze Cenega spolszczy wreszcie patch 2.08
Po co skoro jest dobre nieoficjalne spolszczenie? W każdym razie jego brak nie boli. Spolszczenie
Cenegi jakoś mi nie podchodzi.

Tak, jak pisalem - obecnie na dysku mam oficjalna polska wersje, gdyz z niej wlasnie mialem zrobic recenzje. Po prostu nie chce mi sie przeinstalowywac, sam zreszta dla wygody i z powodow ogolnoestetycznych gralbym po angielsku... no, jak wroce do Polski (siedze w Niemczech), poswiece ten kwadrans i tyle.

Dnia 20.11.2006 o 15:03, Olamagato napisał:

Jak może być niszowy skoro każda część, to miliony sprzedanych egzemplarzy?

Myslalem, ze w Polsce jest niszowy, poza tym cena jak na dodatek jest naprawde wysoka. Zreszta czyz nie bylo tak, ze dodatki do poprzednich Civow nie zbieraly najlepszych recenzji? Sadzilem, ze w porownaniu z podstawkami zawsze byly to wzgledne porazki, ale nie potrafie tego przekonania dobrze uzasadnic :-)

A propos walki: jest zdaje sie mod "stack combat", dzieki ktoremu moga ze soba walczyc grupy jednostek, a nie tylko - jak dotad - pojedyncze oddzialy. To oczywiscie zmiana calej koncepcji systemu bitewnego, jeszcze tego nie probowalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 15:26, Elwro napisał:

A propos walki: jest zdaje sie mod "stack combat", dzieki ktoremu moga ze soba walczyc grupy
jednostek, a nie tylko - jak dotad - pojedyncze oddzialy.

Ale po co? Przeciez od wersji 1.61 (o ile nie wcześniej - nie sprawdzałem) jest opcja grupowego ataku. Tyle, że ma ona jedynie znaczenie wizualne bo i tak policzone muszą byc wyniki indywidualnych potyczek między oddziałami. Ma to tylko znaczenie dla kogoś, kto nie chce tracić czasu na animacje kolejnych walk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, ciekawe, musze to sprawdzic.

Pomysl moim zdaniem polegal na tym, zeby porownywac sumaryczne sily oddzialow po obu stronach.
Chodzi o to, ze jesli np. bronia sie lucznik i topornik, a ty masz dwie jednostki, z ktorych jedna na pewno przegra z lucznikiem, a druga na pewno przegra z topornikiem, to przy standardowym systemie walki przegrasz dwie potyczki z rzedu (bo gra wybierze "odpowiednia" jednostke do obrony, czyli zawsze nie ta, ktora Ty chcialbys zaatakowac). Sadzilem, ze pomysl na "stack combat" jest taki, zeby wlasnie nie trzeba bylo bic sie osobno, "jeden na jednego"... swoja droga, wcale nie mowie, ze tak na pewno byloby lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 15:18, Dux napisał:

No właśnie - szpiegowanie. W CIII była taka fajna opcja, jak sianie propagandy w obcym mieście.
W CIV tego nie ma (przynajmniej nie przyuważyłem tego u tej pani spy;). Przyznam szczerze trochę
mnie to rozczarowało.


Tutaj ta opcja jest że tak powiem wbudowana standardowo - kultura drogi panie Dux, kultura ;) Przy odpowiedniej strategii, nie ma żadnego problemu z bezkrwawym przejmowaniem wrogich miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2006 o 16:53, siepu napisał:

Tutaj ta opcja jest że tak powiem wbudowana standardowo - kultura drogi panie Dux, kultura
;)


Ale ja nie przeklinam (przy tej grze czywiście);)))
No i wpływ kultury pozwalał przejmować obce miasta także w CIII.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 07:18, Dux napisał:

No i wpływ kultury pozwalał przejmować obce miasta także w CIII.

Wpływ kultury najlepiej był chyba rozwiązany w "Galactic Civilizations". Tam był spory nacisk na kuturę, i wielokrotnie udawało mi się podbić galaktykę bez oddania jednego strzału. Po prostu kolejne układy słoneczne przechodziły na moją stronę, przy czym nie powodowało, to żadnego zadrażnienia stosunków między cywilizacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 11:36, A-cis napisał:

Wpływ kultury najlepiej był chyba rozwiązany w "Galactic Civilizations".


No tą gierkę akurat tylko musnąłem. Ale jeśli to tak działało to tylko szkoda, że nie przeniesiono tego do CIV;(

W ogóle w CIV przejścia miast do innych cywilizacji rozwiązano całkiem ciekawie (nie pamiętam czy tak było w CII i CI). Najpierw jest bunt, który trwa kilka tur a dopiero później miasto "się określa" do kogo chce należeć. Z jednej strony fajnie, bo jeśli własne miasto się buntuje to można podjąć pewne kroki "neutralizujące" (napchać miasto kupą oddziałów - innego nie znam). Ale z drugiej strony można się napalić, że za chwilę będzie się mieć terytorium nieco większe, a tu lipa. Rozmyślili się. No chyba, że są jakieś sposoby, aby mieszkańców jeszcze bardziej w stosunku do nas zachęcić ale ja niestety ich nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 13:40, Dux napisał:

Najpierw jest bunt, który trwa kilka tur a dopiero później miasto
"się określa" do kogo chce należeć.

Ściśle biorąc do przejścia miasta pod inne państwo potrzeba dwóch buntów. Pierwszy - jakby ostrzegawczy, a drugi faktycznie powoduje zmianę narodowości na tę, której kultura na jego terenie przeważa. Jak ktoś jest uważny, to zauważy, że miasto skłonne do buntu na ekranie miasta w miejscu gdzie na pasku są przedstawione kolorami jego narodowości pokazuje dymek, w którym pokazuje dokładne wartości procentowe poszczególnych nacji oraz właśnie szansę wystąpienia buntu. Jeżeli po pierwszym buncie uda nam się zlikwidować tą pozycję w dymku, to drugi bunt już nie nastąpi.

Poza tym jeżeli drugi bunt nastąpi, miasto przejdzie pod władzę sąsiada, ale my wypowiemu mu wojne i to miasto ponownie zajmiemy, to drugi raz miasto nawet jak bedzie się buntować to traci możliwość zmiany władcy. I to jest częściowo optymistyczne jeżeli mamy obok siebie bardzo kulturalnego, ale słabego militarnie sąsiada. Po jakimś czasie mamy na granicy łańcuszek miast kulturowo nie do zdobycia, ale niestety jeżeli kultury nie podniesiemy lub sąsiada nie podbijemy, to będzie i tak zabierał nasze terytoria z wyspami naszych miast, co w zasadzie nic nie pomaga bo miasto na jednym polu umiera, albo staje się miasteczkiem o wielkości 1 lub 2.

Dnia 21.11.2006 o 13:40, Dux napisał:

Z jednej strony fajnie, bo jeśli własne miasto się buntuje to można podjąć pewne kroki
"neutralizujące" (napchać miasto kupą oddziałów - innego nie znam).

Najszybszym i najlepszym sposobem są oprócz napchania wojskiem (a to jest zależne od doktryny cywilizacyjnej) jest wysłanie tam wielkiego artysty i rozkazanie mu zbudowania tam dzieła sztuki, co podnosi wartośc kulturalną własnego narodu w tym mieście o jakies 10.000 czyli bardzo dużo.
Drugim bardzo skutecznym sposobem jest zmiana profilu zatrudnienia w mieście na maksymalizację wyłącznie żywności (wzrostu miasta), doktryny na niewolnictwo i dokonanie "Arbeit macht frei" czyli pozbycie się mnóstwa mieszkańców na rzecz budynków miasta - szczególnie takich, które generują punkty kultury (klasztory, kościoły, katedry - tylu religii ilu się tylko da - miasta zagrożone kulturowo powinny więc "łyknąć" jak najwięcej religii). Taka taktyka ma ogromne zalety bo:
1. Zmniejsza ilość mieszkańców miasta różnych narodowości po równo - czyli jeżeli miasto jest skore do buntów, to przeważają w nim obcy i ich najwięcej "znika". A już doskonale to działa gdy miasto zostało właśnie podbite i mamy mnóstwo wrogich mieszkańców :)
2. Z każdym zmniejszonym mieszkańcem zmniejsza się ilość żywności potrzebnej do utworzenia tego mieszkańca na nowo.
3. Z każdym usuniętym mieszkańcem paradoksalnie zmniejsza się liczba niezadowolonych bo wskaźnik zadowolenia jest z grubsza stały dla całego państwa z drobnymi odchyleniami zależnymi od budynków, a mniejsza liczba mieszkańców, to mniej pod kreską. Brak niezadowolonych mocno zmniejsza szansę buntu. I jest tak mimo kary jednego wkurzonego przez 30 lub wiecej tur. :)
4. Każdy nowy odrodzony mieszkaniec (a często potrzeba na to jedynie 3-5 tur) jest już narodowości naszego państwa, co szybko i ostatecznie eliminuje kwestię obcych w mieście. :D
5. Każdy nowy budynek - a jest on przyspieszany czyli budowany błyskawicznie - bardzo podwyższa liczbę punktów kultury na turę co oznacza, że sąsiednie wrogie miasto przestanie mieć przewagę w punktach kultury na turę, co ostatecznie eliminuje przyczyny buntu. Albo odsuwa go daleko do kolejnej konfrontacji.

ps. Trzeba się było trochę wysilić, żeby nie napisać posta w duchu przemówień Adolfa Hitlera. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Szczególnie za tą informację o dwóch buntach, bo póki co tego nie przyuważyłem (pewnie za mało grałem i konieczna jest poprawa w tej kwestii;).
No i jeszcze taki wniosek, że dobrze jest w takim razie mieć przynajmniej jednego wielkiego artystę w odwodzie na wypadek buntu. Na to rzeczywiście pewnie bym prędko nie wpadł. Przyda się szczególnie jak mi się znudzi granie na najniższych poziomach (no chyba, że wcześniej padnie komputer, bo sprzęt mam, że pożal się Boże;). Eliminacja obcych obywateli pewnie mi szybko przypadnie do gustu, bo jest całkiem sympatyczna;) W trójce to niechciane obce miasta często zdarzało mi sie eliminować całkowicie (jak mi się z takim wpakował ktoś w środek mojego państwa) - głodzimy do 1, potem każemy budować osadnika lub robotnika, a że się nie da to miastu dziękujemy. Ciekawe, czy w czwórce też się da. Muszę wypróbować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak apropo tylko - ostatnio odpaliłem sobie grę w trybie ''One City Challange" - interesujące, nie powiem :P Gra się zupełnie inaczej, ale też interesująco. Jako, że w tym jedynym mieście masz mnóstwo różnych cudów, generuje ono gigantyczne ilości kultury, dzięki czemu szybko przejmujesz okoliczne miasta, które są automatycznie niszczone - efekt jak przy bombie atomowej w zwolnionym tempie. No i budowanie takiego ultramiasta zawsze daje kupę radochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 16:35, siepu napisał:

Tak apropo tylko - ostatnio odpaliłem sobie grę w trybie ''One City Challange"


Eee, a możesz mi powiedzieć co to takiego ten tryb? Trochę laik jestem więc nie wiem, zapowiada się interesująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyjdę na lamera, ale trudno:

Lubię strategie, ostatnio się zagrywałem zarówno w Company of Heroes jak i w HoMM III i V... Lubię szachy etc. Sądzicie, że Civilizations mi się spodoba?

Grałem kiedyś w Civ II cośtam Czasu (Klepsydra chyba...). Było tak nagmatwane że ni w cholerę nie mogłem z tego czerpać przyjemności, grałem tak jakbym pracę domową odrabiał...

A szukam teraz takiej gry powolnej trochę, ale bardzo pasjonującej... I takiej żebym się połapał szybko, bo ja zbyt wielu niuansów nie łapię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj kilkadziesiąt (wow!) stron poradnika, potem jescze jeden poradnik, i jeszcze jeden. Zacznij wreszcie od tutorialu i będzie OK;))
Ale serio moim zdaniem gierka super, tylko aby przyswoić przynajmniej popdstawy to musisz chwilę pograć i mieć takowe rozeznanie o co biega (właśnie jakiś poradnik, np. ten dołączony do gry). Potem jest już z górki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować