Civ4 - Temat ogólny

[Elwro 0]

Dnia 21.12.2006 o 23:40, Konrades napisał:

Napisałem już do Cenegi i zobaczymy co mi odpiszą aha nie mam patcha 2.08 tylko 1.61 ściągnięty
ze stronki Cenegi i orginał mi działa bez zarzutu na PL :)

No to ja wlasnie nie rozumiem - dziala bez zarzutu czy nie?
Czy po instalacji patcha polonizujacego ustawiles odpowiednio zaawansowane opcje i zresetowales komputer, tak, jak napisano w readme?

[Konrades 0]

Dnia 22.12.2006 o 01:09, Elwro napisał:

No to ja wlasnie nie rozumiem - dziala bez zarzutu czy nie?

Podstawowa wersja działała przed instalacją teraz nie wiem bo nie sprawdzałem ale dodatek po wrzuceniu patcha spolszczającego z CD- PL nie działa w całej grze.

Dnia 22.12.2006 o 01:09, Elwro napisał:

Czy po instalacji patcha polonizujacego ustawiles odpowiednio zaawansowane opcje i zresetowales
komputer, tak, jak napisano w readme?

Oczywiście, że to zrobiłem - angielski znam więc po ciemku tam wszedłem i w ustawieniach zmieniłem język na Polski i nawet zostało napisane jakiś tekścik po polsku potwierdzający to. Następnie zresetowałem komputer i uruchomiłem i tam ładnie naciskam na pojedyńczy gracz i wchodzi mi do 1 screnna jaki zaprezentowałem wchodze dalej a tam 2 screen uruchamiam scenariusz Aleksandra (bo 1 był) i klapa cofam się i patrze na inne kampanie i znów klapa. Więc patrze na dowolną gre (własna gra) i tam znów większość po polsku a część po włosku i tu kończy się moja przygoda z dodatkiem - bo nie chce się denerwować tylko dlatego że coś nie działa - zobacze co Cenega do mnie napisze. Uważam, że jak to nie jest błąd jakiś to mnie w zrobili na szaro - po co wogóle ten patch na osobnej płytce jak nie działa :(((

[Dux 0]

Znaczy się, że nie instalowałeś w dodatku nic innego prócz polonizacji Cenego? Jeśli tak to Twoja gra jest jakaś wredna, bo u mnie wszystko działa (jeśli chodzi o spolszczenie, bo inne rzeczy niekiedy się psują;) - dowód poniżej;). Nie wiem, może spróbuj grę zainstalować jeszcze raz (jeśli tego nie robiłeś).

[Konrades 0]

Hmmm.. To właśnie mnie smuci. Ale wczoraj nie miałem czasu już na przeinstalowanie więc zaraz to zrobię ;))

[Sephirath 0]

Question - Wielki Mur - warto go budować tak szczerze? Sporo czasu zajmuje, ładnie wygląda, potem szpeci, a jeśli jesteś na wyspie to raczej nie przydatny...

mam dylemat :)

[Dux 0]

Dnia 22.12.2006 o 11:04, Sephirath napisał:

Question - Wielki Mur - (...)

Cud to cud, zawsze się przyda;) Najdroższy on to jednak nie jest, a bonusy choćby przeciw barbarzyńcom są przydatne. Sęk w tym, że się nie rozrasta więc nie chroni miast założonych po jego wybudowaniu. Dobrze jest go wybudować nieco później, jednak bez przesady, bo ktoś nas wyprzedzi. Generalnie moim zdaniem budować go warto, o ile nie masz nic ważniejszego do roboty (np. Piramidy). Bez niego świat się też nie zawali.

[Sephirath 0]

Najfajniejsza i tak jest Winda Orbitalna, chociaż nie te czasy troche xD

[Dux 0]

Dnia 22.12.2006 o 12:01, Sephirath napisał:

Najfajniejsza i tak jest Winda Orbitalna, chociaż nie te czasy troche xD

Z działania naprawdę dobra. Z wyglądu trudno mi powiedzieć, bo jak by Ci grafika chodziła pod GF 2 - 64Mb, to też byś niewiele zobaczył:D

[Sephirath 0]

Ja mam wreszcie raz w życiu kompa, na którym mogę w full detalach odpalić :D

Tylko fizyka bitew mnie dobija. No i fakt, że debil z siekierą rozwala mi czołg :P

[Dux 0]

Dnia 22.12.2006 o 12:11, Sephirath napisał:

Ja mam wreszcie raz w życiu kompa, na którym mogę w full detalach odpalić :D

Ja niestety nie buuu:D

Dnia 22.12.2006 o 12:11, Sephirath napisał:

Tylko fizyka bitew mnie dobija. No i fakt, że debil z siekierą rozwala mi czołg :P

To niestety cecha tej gry. Nauczyłem się oszukiwać bez skrupułów metodą "przed bitwą lepiej wszystko zapisz", bo nieraz zdarzało mi się wpaść w szewską pasję, gdy łucznik rozwalił mi kawalerzystę zaopatrzonego na dodatek w palatyna. Dobrze, że można zobaczyć prawdopodobieństwo zwycięstawa i czynniki na to wpływające. Ale i tak chyba (przynajmniej u mnie) zbyt często jednostka przegrywa walkę mimo prawdopodobieństwa zwycięstwa wynoszącego ok. 80%.

[Elwro 0]

Hm, no to przychodzi mi jeszcze do glowy tylko jedno. W jakiej kolejnosci instalowales patch polonizujacy i patch 1.61? O ile pamietam trzeba NAJPIERW uzyc polonizujacego. Choc stawialbym na to, ze tak wlasnie zrobiles.

[siepu 0]

Dnia 22.12.2006 o 12:21, Dux napisał:

Ale i tak chyba (przynajmniej u mnie) zbyt często
jednostka przegrywa walkę mimo prawdopodobieństwa zwycięstwa wynoszącego ok. 80%.

Hmm, zdaje mi się, że te 20% to tak akurat w sam raz ;P No i niestety, przy obliczaniu wyników liczą się tylko punkty, więc nie ma się co dziwić (zwykły Longbowmen broniący miasta na wzgórzu bez problemu nabija ponad 18!). Na wszelki wypadek atakujcie tylko wtedy, gdy macie 2x więcej siły niż przeciwnik i nie będzie problemów, natomiast walk przegranych po prostu nie podejmujcie - proste. Imho system jest oki.

[Dux 0]

>Imho system jest oki.

No jest. Ale mimo wszystko potrafi zdenerwować;) Szczególnie, że mając 80% po swojej stronie prawdopodobieństwo porażki wydaje się nikłe, a rzeczywistość nieraz brutalnie sprowadza na ziemię;)

---------------

Swoją drogę jak jest z tymi punktami doświadczenia? Mam dla przykładu jednostkę na 4 poziome z 14 punktami doświadczenia. Po wynalezieniu nowej technologi ulepszam to coś na bardziej nowy oddział i poziom 4 zostaje ale punktów jest już tylko 10. Zdarzało mi się też, że po wczytaniu gry jednostka na 5 poziomie również miała 10 pkt doświadczenia (podane było 10/26). Błąd gry, czy tak ma być?

[Elwro 0]

Tak ma być.

[Dux 0]

Dnia 27.12.2006 o 10:32, Elwro napisał:

Tak ma być.

No właśnie zdawało mi się, że gdzieś to wyczytałem (i że ponoć nie dotyczy to punktów dodawanych dzięki palatynowi). Ale ten przykład "10/26" też jest prawidłowy (czy to nie jest jakiś bug)? W końcu jednostka aby awansować na 5 poziom musi mieć 17 pkt doświadczenia. Takie trochę nielogiczne mi się to wydaje.

[Elwro 0]

Tak, wszystko jest prawidlowo. Jednostka musiala osiagnac wyzszy poziom przed tym, jak ja przekwalifikowales. Spadek do 10 XP po przekwalifikowaniu jest dlatego, ze w innym przypadku za latwo byloby zrobic elitarna armie... i faktycznie, nie dotyczy to chyba jednostek dowodzonych przez palatyna.

[Dux 0]

No to lipa:D

_____________

A tak się pochwlę: wczoraj ukończyłem grę z sumą łączną ponad 26 tys. pkt i jako Cezar August czy jakoś tak (ten najwyżej w rankingu). Wreszcie, bo oscylowanie w okolicach Kaczora Donalda jakoś mi nie pasowało. Na dodatek zrobiłem to z poziomu "wódz". Ale aby nie było tak ładnie to muszę przyznać, że totalnie oszukiwałem (a co!:D). Dzięki bogu jest tak apcja jak "wejdź do edytora świata". No i wszedłem. Dołożyłem sobie gratis na starcie trzech wielkich wodzów (takie pójście na łatwiznę aby posiadać bardziej doświadczone jednostki), pełno wszelakich surowców a naookoło jak okiem sięgnąć wioski tubylców. Państwo rozwijało mi się szybciutko, osadnicy i wynalazki na początku prawie same darmowe (z wiosek) i przewaga w momencie kontaktu z pierwszą cywilazacją była już taka, że sobie mogli naskoczyć:D
Jedna tylko wada. Przy następnej takiej rozgrywce przyjemność z granie jest już co najwyżej średnia;(

[siepu 0]

I czym tu się chwalić? Nie dośc że ów wódz to, jeśli się orientuję, zaledwie poziom warlord, czyli wciąż poniżej normala (którym jest noble), to jeszcze musiałeś oszukiwać by wygrać. Imho jest to raczej smutne. Nawet tak słaby gracz jak ja dał radę nabić tyle punktów bez oszukiwania, wystarczy tylko trochę nad sobą popracować. Aha, i polecam czytać jak najwięcej, będzie łatwiej - www.civfanatics.com (chyba ;P).

[Elwro 0]

Dobre jest tez forum Apolyton: http://apolyton.net/forums/forumdisplay.php?forumid=228

[Dux 0]

Dnia 27.12.2006 o 19:27, siepu napisał:

I czym tu się chwalić?

A tylko tak powiedziałem:P Zresztą jeden jbędzie lepszym strategiem, drugi gorszym (ja się zaliczam do tej drugiej grupu;). Jakoś się nie smucę. Zresztą jak napisałem taka gra szybko się nudzi więc powrót do normalności murowany:)

>Aha, i polecam czytać jak najwięcej, będzie łatwiej - www.civfanatics.com (chyba ;P).

Aha, gadajcie tak do angielskiego analfabety. Poskutkuje;D Co nie znaczy, że się od czasu do czasu nie przyjrzę i coś z kontekstu wyciągne (parę słówek jeszcze pamiętam jakby co;). Dzięki:)