Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

StarCraft II: Heart of the Swarm - kto powiedział, że nie ma szans na tegoroczną premierę?

126 postów w tym temacie

Dnia 06.03.2011 o 10:29, Demagol napisał:

Ale przecież to prawda... :D Nie wiem czy o tym wiesz, ale z SC2 jest taki problem jeśli
chodzi o dystrybucję, że po zakupie gry możesz ją zarejestrować i potem bez problemu
ściągnąć dowolną wersję językową. Jeśli więc np. polska wersja byłaby bardzo tania, to
wtedy wszyscy kupowali by tę grę na potęgę u nas, a potem ściągali sobie odpowiednią,
a ActiBlizz sam by się zrobił w konia. To da się zrozumieć, bo cena jest na takim samym
poziomie wszędzie. Inna sprawa to brak LAN-u i konieczność posiadania przez każdego gracza
własnej kopii, bo niestety wydatek jest to spory, a nawet sam klucz to nie jest najtańszy
zakup.


Zwroc uwage na to ze aby grac na roznych serverach trzeba miec 3 kopie gry bo asia west i europe sa oddzielone murem berlinskim zupelnie jak getta jakies. W sc tego niema kolejny dowod ze na kase sie porwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to trudno się mówi :D. Mam tylko nadzieję, że kiedyś obniżą wreszcie cenę, bo ileż można. Akurat gry EA Games szybko tanieją, nawet o połowę, dlatego uważam, że ludzie, którzy kupują je po premierze sfrajerzyli się :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, takie numery jak przypisywanie do regionów, brak LAN-u i związana z tym konieczność posiadania własnego egzemplarza czy nawet po prostu bardzo wysoka cena zwykłej wersji pudełkowej to nie są fajne zagrania. Nie będę natomiast krytykował podziału gry na trzy części, bo to nie jest episodic content.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Skok na kasę! 1/3 gry! Rasy sprzedane osobno! Diablo 3 w pięciu częściach i każda z części w pięciu wersjach, posiadających tylko jedną klasę postaci! Justin Bieber podkładający głos Diablo! I WSZYSTKO PO DWIEŚCIE ZŁOTYCH! HATE BLIZZARD!"

Nazwijcie mnie fanbojem, ale zasada "nie podoba się, nie kupuj" ma sporo racji. Bo głosują portfele, nie opinie na forach. A tak widać jedynie zarzekania się "nie kupię", "bojkotuję" po czym... na listach członków klubów bojkotujących takie L4D2 czy MW2 pojawiły się osoby grające w te tytuły. Tak samo z Ubi i bojkotem ich diabelskiego DRM. D:

Nazwijcie mnie idiotą, ale zakupiłem tą grę za 160 złotych, pomimo iż średnia cena kupowanych przeze mnie tytułów to około 30 złociszy. Wyzwijcie od debili, bo mimo typowej blizzardowości fabuła mi się podobała a i w samej kampanii spędziłem około 50 godzin, przechodząc ją trzy razy. Nazwijcie mnie naiwniakiem, bo wierzę w to, że battle.net nie będzie wymagał posiadania kolejnych fragmentów do gry w multi z nowymi jednostkami.

Cena dodatków NA PEWNO będzie oscylować w granicach dodatków do WoWa, tu nie ma się co oszukiwać, bo kwestią jest fakt, że tym samym kluczem mogę ściągnąć wersję Polską, Angielską, Hiszpańską, więc cena na tych rynkach powinna być wyrównana, a to że LEM sobie dołożył małą prowizję, stąd magiczne "200 zł", mnie nie obchodzi. W niektórych sklepach już w dniu premiery można było kupić SC2 za 150 złotych. Bo niektórzy po prostu nie mogą przyjąć do wiadomości, że SC2 pomimo paru zgrzytów na ścieżce do do naszych, podobał się wielu osobom, które wcale nie żałują zakupu.

EDIT: No Ratzi, tu mnie uratowałeś. LAN i regionalizacja to były faile, ale czy od razu skreślać przez to całą grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 10:37, luzac napisał:

Nazwijcie mnie idiotą, ale zakupiłem tą grę za 160 złotych, pomimo iż średnia cena kupowanych
przeze mnie tytułów to około 30 złociszy. Wyzwijcie od debili, bo mimo typowej blizzardowości
fabuła mi się podobała a i w samej kampanii spędziłem około 50 godzin, przechodząc ją
trzy razy.


Debil! Idiota! xD Mówisz raczej o współczesnej blizzardowości, gdy nie ma od dawna Ropera, a Metzen niekontrolowany daje się ponieść na fali marvelowskich komiksów. Dlaczego Blizz już nie zrobi takiej fabuły jak w Brood War, gdzie to ci źli wygrywają tudzież wylizują swoje rany, a ci dobrzy dostają mocno po dupie, że często nie mogą się z tego podnieść, a wydźwięk opowieści jest pesymistyczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przeciwienstwie do innych nie obraze cie uwazam jednak ze albo nie grales regularnie w sc albo to co sie swieci wydaje ci sie zlotem. Dzis wolal bym dac 300 zl za egzemplarz sc niz sc2. Czemu zapytasz? Opowiedz jest prosta. SC2 to nie amterial na progaming to gr a gorsza w 1v1. SC2 zostalo zrobione tak aby szara masa mogla w to grac i dobrze sie bawic. Jako osoba ktora gra w sc regularnie widze same ulatwienia dla noobow w sc2. Jak moge szanowac gre ktora ma tyle ulatwien ze goscia z ulicy wezmiesz i ma szanse mnie pokonac mimo ze pare lat w to gram? To jest smiech na sali nie nastepca sc. Gdyby nie nazywala sie SC2 nikt by tego nie kupil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

SC2 zaoferowała mi masę zabawy w singlu, a w multi gram do dziś. Nie wiem co Blizz chce mi dać w kolejnym dodatku oprócz dodatkowej kampanii... W ogóle ciekawe jak to będzie wyglądać i czy cena będzie taka sama jak WoL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 10:40, Demagol napisał:

Debil! Idiota! xD Mówisz raczej o współczesnej blizzardowości, gdy nie ma od dawna Ropera,


Tak, bo za sukcesami jakiejś firmy zawsze stoi jedna osoba, szczególnie w przypadku gier. A Roper jest taki znakomity, że jego ostatnia gra Hellgate: London poniosła sromotną klęskę. Sorry, ale Roper, nie jest gwarantem sukcesu ani jakości. W Blizzardzie pracuje cała rzesza ludzi, która dzieli się pomysłami i decyduje o kształcie gry.

Dnia 06.03.2011 o 10:40, Demagol napisał:

Dlaczego Blizz
już nie zrobi takiej fabuły jak w Brood War, gdzie to ci źli wygrywają tudzież wylizują
swoje rany, a ci dobrzy dostają mocno po dupie, że często nie mogą się z tego podnieść,
a wydźwięk opowieści jest pesymistyczny?


A może to dlatego, ze w SC sterowaliśmy zarówno tymi dobrymi jak i tymi złymi? W przeciwieństwie do jedynki, w drugiej części sterujemy małą grupką rebeliantów i Raynorem, a nie jak w wcześniej oddziałami podlegającymi różnym dowódcom (złym i dobrym) i byliśmy bezimienną postacią.

Akurat moim zdaniem w SC2 jest dużo dawnej Blizzardowości, tej która jest najważniejsza, czyli by gra była znakomita i grywalna na długie lata. Dla mnie osobiście SC2 to unowocześniona jedynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym zaoferuje uaktualnienie multi (nowe funkcje, balance fixy, nowe mapy i inne takie rzeczy) i edytora, ale najwięcej dostaną singlowcy, bo to, co otrzymają, to przecież materiał na zupełnie nową grę. A cena pewnie będzie ok. 130 zł, jak dodatki do WoW-a. No cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 10:59, Zdenio napisał:

SC2 zaoferowała mi masę zabawy w singlu, a w multi gram do dziś. Nie wiem co Blizz chce
mi dać w kolejnym dodatku oprócz dodatkowej kampanii...


Pewnie tak jak wcześniej jakieś dodatkowe jednostki dla ras, jakieś nowe elementy, usprawnienia battle.netu.

>W ogóle ciekawe jak to będzie wyglądać i czy cena będzie taka sama jak WoL?

Prawdopodobnie na poziomie ceny dodatków do World of Warcraft.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:09, Daimon_Frey napisał:

Tak, bo za sukcesami jakiejś firmy zawsze stoi jedna osoba, szczególnie w przypadku gier.


Czasami w sumie tak jest, zwłaszcza jeśli ta firma jest jednoosobowa :P.

Dnia 06.03.2011 o 11:09, Daimon_Frey napisał:

A Roper jest taki znakomity, że jego ostatnia gra Hellgate: London poniosła sromotną
klęskę. Sorry, ale Roper, nie jest gwarantem sukcesu ani jakości. W Blizzardzie pracuje
cała rzesza ludzi, która dzieli się pomysłami i decyduje o kształcie gry.


Wiem o tym. Chodzi mi jednak o coś, co zawsze powtarzam - odejście Ropera odbiło się trochę na grach Blizzarda (nie są to kontynuacje takie, jakich bym chciał, choć jako gry te produkcje są wybitne), a sam nie potrafi niczego dobrego stworzyć.

Dnia 06.03.2011 o 11:09, Daimon_Frey napisał:

A może to dlatego, ze w SC sterowaliśmy zarówno tymi dobrymi jak i tymi złymi? W przeciwieństwie
do jedynki, w drugiej części sterujemy małą grupką rebeliantów i Raynorem, a nie jak
w wcześniej oddziałami podlegającymi różnym dowódcom (złym i dobrym) i byliśmy bezimienną
postacią.


Twierdzę, że to jest akurat kwestia konstrukcji fabuły. Można by tutaj wcisnąć parę mocnych zwrotów akcji (typu dostajemy kasę, ale dostajemy też w d**ę :D), zwłaszcza w finałowej mini-kampanii, bo jest liniowa za wyjątkiem jednego wyboru... Nie, cofam to, akurat inaczej bym tego nie rozwiązał, a i zakończenie mi się podobało. Niestety rozterki moralne i inne takie rzeczy nie robiły na mnie wrażenia, a i sporo ciekawych postaci jak Nova (jedna z najciekawszych postaci w uniwersum o naprawdę rozbudowanej historii) czy Gabriel Tosh jest zarysowanych tylko pobieżnie, a do tego przez dowolność wyboru misji fabuła nie końca trzyma się kupy.

Dnia 06.03.2011 o 11:09, Daimon_Frey napisał:

Akurat moim zdaniem w SC2 jest dużo dawnej Blizzardowości, tej która jest najważniejsza,
czyli by gra była znakomita i grywalna na długie lata. Dla mnie osobiście SC2 to unowocześniona
jedynka.


Tak, z tym się zgodzę. Kampania jest rewelacyjna w kwestii pomysłów na grywalność i ich realizacji, ale jest parę zgrzytów w kwestii mechaniki ogólnej, brakuje kilku elementów obecnych we wcześniejszych wersjach gry (np. drzewek dialogowych, a to taki prosty i sprawdzony pomysł na pogłębienie świata i fabuły!), w kilku misjach przydałoby się nieco więcej swobody (mówię chyba przede wszystkim o "Breakout", bo tutaj mnie wkurza, że droga jest w gruncie rzeczy liniowa i wymusza raczej określony schemat działania, a do tego nie mamy dostępu do wszystkich mocy od początku, co irytuje)... Nie są to jednak wielkie zgrzyty i mam nadzieję, że w HotS twórcy staną na wysokości zadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 09:20, Dragoon1 napisał:

Coś się Blizzardowi spieszy ostatnio, czyżby Acti grozi zakręceniem korka od kasy?

No co ty, Blizzard na brak kasy nie może narzekać a poza tym Acti ma tyle do gadania jeżeli chodzi o terminy wydawania gier co my w sprawie tego kiedy ma być pełnia księżyca. W tym moloszku Blizz zachował władzę nad samym sobą, acti jest tylko wydawcą. Nie raz to podkreślano przy rozpoczęciu współpracy. Gdy by tak nie było to Koticek by tak naciskał, że nowa gra od Zamieci wychodziła by co rok, fabuła by spójnością nie grzeszyła a mechanika by pozostała ta sama. A tak nadal słyszymy klasyczne "Gra wyjdzie kiedy będzie gotowa" za które Blizz uwielbiam :). Oni wiedzą, że gra się sprzeda i zarobią na niej krocie, a na dodatek mają WoW które na bieżąco wzmacnia ich budżet. Z braku kasy nie umrą nawet gdy by wzięli rozwód z Acti.
Co do multi po wydaniu HoS, nie bójcie się. Blizzard zrobi tak iż posiadacze samego WoL nie będą odczuwali żadnego dyskomfortu grając z tymi którzy zakupią HoS. Mają już na tym polu doświadczenie z WoW''a, tam dodają odpowiednią łatkę przed wypuszczeniem dodatku i każdy jest wesoły. Sam grałem na gołym WoW gdy inni już mieli WotLK i dyskomfortu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 10:37, luzac napisał:

Nazwijcie mnie fanbojem, ale zasada "nie podoba się, nie kupuj" ma sporo racji.


Owszem, tyle tylko, że jest jeden zasadniczy problem - gracze są jak owce: pójdą bezmyślnie tam, gdzie się ich poprowadzi. Gdyby trochę pomyśleli, to właśnie potrafiliby wymóc na twórcach i wydawcach niższe ceny. A tak, to mamy do czynienia z chamstwem, jakim są słowa Koticka o podnoszeniu cen gier nie dlatego, że trzeba, ale dlatego, że można. Bo gracze i tak kupią.

Dnia 06.03.2011 o 10:37, luzac napisał:

Cena dodatków NA PEWNO będzie oscylować w granicach dodatków do WoWa, tu nie ma się co
oszukiwać, bo kwestią jest fakt, że tym samym kluczem mogę ściągnąć wersję Polską, Angielską,
Hiszpańską,


Bardzo proszę, zostawmy ten argument, dobrze? Jest to jedna wielka bzdura, wymyślona tylko po to, by usprawiedliwić pazerność Blizzarda. Nie ma NAJMNIEJSZEGO odniesienia do rzeczywistości, o czym już niejednokrotnie pisałem! Jeśli nie zwróciłeś uwagi, wspomnę jeszcze raz - opcję wyboru języka ma się również w grach Steamowych, gdzie bez problemu w ustawieniach wybierasz sobie w jaką wersję językową chcesz grać, gra ściąga sobie odpowiednie pliki i gotowe. Jakoś nie zauważyłem, by gry wymagające Steama kosztowały dwie stówki. Sorry, Wodzu, ale powtarzasz lipne informacje, mające usprawiedliwić coś, co tak naprawdę nigdy nie powinno mieć miejsca. A teksty o tym, jak to Niemcy czy Belgowie by sobie u nas kupowali... Jak rany, przecież TO WŁAŚNIE JEST WOLNY RYNEK, DO CHOLERY! W jednym miejscu jest za drogo, to idziesz w drugie, więc to pierwsze ma do wyboru - zbankrutować albo obniżyć ceny. Na tym ta zabawa polega, a Wy to jeszcze przedstawiacie jako WADĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już niech się nie kompromitują i anulują te samodzielne rozszerzenia czy cokolwiek to jest. Po SC2, Blizz zapisał się w mojej pamięci jako firma, która robi burzę wokół kiepskiego projektu, zamiast tworzyć rewelacyjne produkty, które same przyciągają graczy. Teraz tworzą gry z prymitywną technologią i mechaniką rozgrywki do zarabiania kasy. SC1 przyciągnął ludzi, ponieważ był oryginalny i dopracowany. Nie jestem fanem sc, ale 1 dostarczyła mi mnóstwo godzin zabawy. A 2 już po włączeniu wydała się nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Blizzard założył bardzo dobrą strategię - wydawanie 2 produktów w roku. Biorąc pod uwagę że jednocześnie pracują nad WoW, Diablo i SC2 było by to dość logiczne.
Jeśli chcieli by się tego trzymać to w tym roku czeka nas D3 i HotS. Nie wieżę jednak że obie gry wydadzą pod koniec roku, więc albo będą to wakacje + końcówka roku (tak jak miało to miejsce w 2010) albo niestety będą musieli złamać swoje postanowienie i na którąś z nich poczekamy do 2012.

Myśle że HotS mogli by spokojnie wydać w wakacje - nie ma tu takiego ciśnienia, że pośpiech spowoduje wydanie bubla. Całą rozgrywkę mają już przecież gotową, a nowością będzie coś w stylu po jednej jednostce na rasę (co można łatwo balansować) i nowa kampania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:43, Demagol napisał:

Przedstawiamy to jako wadę z punktu widzenia wydawcy. Jest różnica, prawda?


Dokładnie. Nas też cholernie boli, że musieliśmy przepłacić względem innych premier, które jednak zwykle mają u nas wydawców którzy potrafią wywalczyć konkretną cenę. A to jak działa to w LEMie zna chyba każdy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:31, Ring5 napisał:

Jakoś nie zauważyłem, by gry wymagające Steama kosztowały dwie stówki.
Sorry, Wodzu, ale powtarzasz lipne informacje, mające usprawiedliwić coś, co tak naprawdę
nigdy nie powinno mieć miejsca. A teksty o tym, jak to Niemcy czy Belgowie by sobie u
nas kupowali... Jak rany, przecież TO WŁAŚNIE JEST WOLNY RYNEK, DO CHOLERY! W
jednym miejscu jest za drogo, to idziesz w drugie, więc to pierwsze ma do wyboru - zbankrutować
albo obniżyć ceny. Na tym ta zabawa polega, a Wy to jeszcze przedstawiacie jako WADĘ!


Sorry, ale jednak klucze do gier Steamowych nie latają po sieci jak oszalałe. Pół Polski np. dostało klucze do Cataclysm z Niemiec, bo były szybciej w magazynach i dało się je sprowadzić odpowiednio szybko żeby rozesłać w dnu premiery. A porównaj sobie cenę gier stemowych bezpośrednio na Steam (cena dla zachodniej europy) i u nas w sklepie. Jak na te gry było też takie ciśnienie jak na Blizza to nasze cd-keye aż by furkotały za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować