Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

StarCraft II: Heart of the Swarm - kto powiedział, że nie ma szans na tegoroczną premierę?

126 postów w tym temacie

Dnia 06.03.2011 o 11:43, Demagol napisał:

Przedstawiamy to jako wadę z punktu widzenia wydawcy. Jest różnica, prawda?


To tym bardziej ktoś powinien skoczyć po najbliższy młotek i [ustawa o cenzurze] się w łeb, bo jeśli dla niego idea wolnego rynku jest wadą, to chyba żyje w niewłaściwym świecie...

Wybacz, ale nie przekonasz mnie, że istnieje jakikolwiek rozsądny argument za tym, by gra, która od początku zapowiadana jest jako "część cyklu", kosztowała takie pieniądze tylko dlatego, by inni nie mogli kupić taniej. Wiesz, jak takie coś się nazywa? W zależności od sytuacji albo zmowa cenowa (co w tym kraju jest zabronione prawnie) albo monopol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 10:29, Demagol napisał:

Jeśli więc np. polska wersja byłaby bardzo tania, to
wtedy wszyscy kupowali by tę grę na potęgę u nas, a potem ściągali sobie odpowiednią,
a ActiBlizz sam by się zrobił w konia.


Nawet gdyby SC2 można by było kupić w polsce za 20 zł, to i tak sytuacja, o której piszesz, jest absurdem. Dlaczego? Ponieważ na zachodzie jest inna kultura - jak coś się psuje, starzeje, staje nudne - to idzie do kosza. Prowizja przy zakupie też nikogo nie rusza. Liczy się natychmiastowa dostępność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:46, quarion89 napisał:

Sorry, ale jednak klucze do gier Steamowych nie latają po sieci jak oszalałe.


A to już jest tylko i wyłącznie problem graczy zachodnich. Jeśli nie są w stanie odrobinę pokombinować (a nie są, bo język polski jest jedynym językiem, w którym w ogóle występuje słowo "kombinowanie", inne języki nawet zbliżonego słowa nie mają), to sami są sobie winni. Trzymając się przykładu Dawn of War II:
- cena na Steamie - 19,99 euro (podstawka)
- cena na amazon.com - od 12.98$
- cena na amazon.co.uk - od 7,70 funtów
- cena na gram.pl - 16,99 zł (przy dzisiejszym kursie z NBP = 4,24 euro, 5,93$, 3,65 funta)
Nic, tylko kupować, instalować, zmieniać wersję językową. Można? Można. I nikt jakoś nie krzyczy, że cena ma być równa, bo będą kupować u nas. Jak mają kupić, to i tak kupią. A przytłaczającej większości nawet to do głowy nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiście dziwi, że produkcja dodatku miałaby zająć bardzo dużo czasu. Mamy wszystkie 3 rasy, gotowe multi. Dodanie kilku jednostek i mission packa (t.j. kampanii) nie powinno zajmować absurdalnie dużo czasu, zwłaszcza, że rzekomo mają scenariusz z grubsza przemyślany. Po prostu nie widzę, żeby mieli dużo do grzebania w kodzie, a nie sądzę, że nagrania głosów i zrobienie filmików miałyby zająć strasznie dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:06, luzac napisał:

Hola, hola. DoW II w dniu premiery nie kosztował 20 złotych.


Owszem, nie kosztował. Ale nie kosztował 200 zł. Nie powiem Ci ile, bo po prostu nie pamiętam. Natomiast na pewno nie było tak, że w pół roku po premierze, gra nadal kosztowała tyle samo, ile w dniu premiery.

Gdyby teoria o tym, że ceny u nas mają zapobiegać kupowaniu ich przez graczy z Zachodu, była prawdziwa, to niezależnie od tego, ile minęło od premiery, ceny gier byłyby zbliżone, by temu zjawisku zapobiegać. A, jak widać na załączonym obrazku, tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:47, Ring5 napisał:

To tym bardziej ktoś powinien skoczyć po najbliższy młotek i [ustawa o cenzurze] się
w łeb, bo jeśli dla niego idea wolnego rynku jest wadą, to chyba żyje w niewłaściwym
świecie...


Dla kogoś, kto zarabia liczy się jak największy zysk, a nie mrzonki o wolnym rynku i inne utopijne marzenia i wartości :D.

Dnia 06.03.2011 o 11:47, Ring5 napisał:

Wybacz, ale nie przekonasz mnie, że istnieje jakikolwiek rozsądny argument za tym, by
gra, która od początku zapowiadana jest jako "część cyklu", kosztowała takie pieniądze
tylko dlatego, by inni nie mogli kupić taniej.


Ale ja nie staram się Ciebie w ogóle do tego przekonać. Luzac napisał, że nas też boli wysoka cena gry i kilka niefajnych zagrywek ze strony producenta i wydawcy, a także polityka wydawnicza LEM-u (czyli właściwie jej brak). Tak wysoki koszt gry może być dla kogoś progiem nie do przeskoczenia, to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:59, Vel_Grozny napisał:

Mnie osobiście dziwi, że produkcja dodatku miałaby zająć bardzo dużo czasu.

Powiedzą że musieli pracować przez tyle miesięcy nad nowym balansem ze względu na 4 nowe jednostki i zażądają za to 2 stówy :)

Grę kupię, ale dopiero jak wyjdzie jakaś edycja ze wszystkimi rozszerzeniami... czyli pewnie za jakieś 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:09, Daimon_Frey napisał:

Akurat moim zdaniem w SC2 jest dużo dawnej Blizzardowości, tej która jest najważniejsza,
czyli by gra była znakomita i grywalna na długie lata. Dla mnie osobiście SC2 to unowocześniona
jedynka.


Wydaje mi sie ze nie grales w multi sc zbyt dlugo dlatego ze mowic o sc2 ze to unowoczesniona jedynka wydaje sie przesada... SC2 jest komplentie inna ma mas einnych budynkow i jednostek. Ma znaczaco zmieniona mechanike do stopnia w ktorym stare metody z sc nie dzialaja. Ucierpial multitasking okropnie. Niema macro wzgledem sc a micro brakuje dawnego piekna (w sc micro bylo sztuka). Cala masa ulatwien np pod 1 bindem cala armia.. Sorry ale to co ty nazywasz usprawnieniami ja nazywam ulatwieniami dla noobow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daleko jest "z grubsza przemyślanemu" scenariuszowi do finałowego produktu. Akurat z singlem będzie najwięcej pracy, bo twórcy muszą wymyślić nową mechanikę kampanii, by różniła się od jedynki i pasowała do Zergów, nowe misje przystosowane do tej rasy, nie wspominając już o samym pisaniu scenariusza i dialogów, bo to sporo czasu, pracy i poprawek/pracy od nowa. Do tego skończyły się czasy, gdy dialogi do SC nagrano w cztery godziny, tym razem zaaranżowano do prac nad voice-overem weterankę dubbingów i całą masę aktorów (w WoL było ich chyba z 50). Filmiki też tworzy się długo, to nie jest takie hop siup. Wiem, że z punktu widzenia gracza wszystko wydaje się takie proste i klarowne, ale jakbyś pracował nad jakimkolwiek projektem to wiedziałbyś, że to tylko pobożne życzenia :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:10, Ring5 napisał:

<ciach>


Każda firma ma prawo działać w tym względzie inaczej, to też są zasady wolnego rynku, a ceny SC2 obecnie nadal kształtują się na podobnym poziomie tu i na zachodzie. Poza tym pomijasz też wątek wydawcy. DoWa wydał CDP, SC2 zaś LEM. A nawet w rękach CDP, gry Blizzarda nie pospadały poniżej pewnego pułapu cenowego, a nawet jeśli, to były wydane w specjalnej antologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:12, Demagol napisał:

Dla kogoś, kto zarabia liczy się jak największy zysk, a nie mrzonki o wolnym rynku i
inne utopijne marzenia i wartości :D.


Co nie zmienia faktu, że osoby, które zarabiają (jak chociażby koncerny samochodowe - bo to akurat pierwsze przyszło mi do głowy) nie stosują praktyk mających na celu ograniczenie owego wolnego rynku! Ceny są bardzo zróżnicowane i jeśli ktoś potrafi sobie znaleźć dobrą ofertę, to jest w stanie naprawdę sporo zaoszczędzić. Przykład - sprowadzanie wozów ze Stanów. Niektóre samochody opłaca się stamtąd ściągać, nawet płacąc za transport, bo i tak wyjdzie znacznie taniej, niż u nas. Znajoma jakiś czas temu ściągnęła ze stanów "replikę Bluesmobile''a (czyli Dodge''a Monaco z 1974), płacąc kilkaset dolarów za samochód. Ok, samochód stary, ale za to już ma kilka ofert użycia go w reklamach, teledyskach itp. I to właśnie jest wolny rynek.

Odgórne narzucenie ceny, a następnie usprawiedliwianie jej bzdurami jest kpiną z graczy, którzy rzekomo mają być tacy ważni. A najgorsze w tej całej sytuacji jest to, że sami gracze, zamiast wołać o pomstę do nieba, jeszcze wydawcy bronią! Czy naprawdę zdolność samodzielnego myślenia w narodzie zanika?

Dnia 06.03.2011 o 12:12, Demagol napisał:

polityka wydawnicza LEM-u (czyli właściwie jej brak).


Nie sądzę, by LEM miał tu wiele do gadania. Ok, ich ceny zwykle są wyższe, niż gier innych dystrybutorów, ale bez przesadyzmu - nie aż TAK wysokie. Tu prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z propozycją nie do odrzucenia - wydajecie w takiej cenie, jaką podamy, albo nie wydajecie.

Dnia 06.03.2011 o 12:12, Demagol napisał:

Tak wysoki koszt gry może być dla kogoś progiem nie do przeskoczenia, to oczywiste.


I, niestety, jest. Na przykład dla mnie. Zagrałem w demo, które nawet mi się spodobało, ale nie na tyle, by usprawiedliwić wydanie dwóch stówek na grę. W multi raczej nie pogram, bo nie przepadam za strategiami sieciowymi, zostaje tylko single. Czy dla jednej kampanii warto wydać 200? Moim zdaniem nie. Za minimalnie większe pieniądze (220 zł) mam kolekcjonerkę Shoguna, przy której wiem, że spędzę sporo czasu (i już się nie mogę doczekać próby podboju Japonii klanem ninja...), i z którą dostaję koszulkę, książkę, film, karty... Żałuję wprawdzie, że wyrzucono z kolekcjonerki figurkę samuraja, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. A angielską wersję językową ściągnę sobie ze Steama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było, znudziły mi się już te same jednostki a zapewne wraz z dodatkiem ujrzymy nowe ;p Czekam na goliaty :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:26, vegost napisał:

Fajnie by było, znudziły mi się już te same jednostki a zapewne wraz z dodatkiem ujrzymy
nowe ;p Czekam na goliaty :p


Goliaty sa dobrym pomyslem. Trzeba jednak pamietac ze w kampanii kazda jednostka przejdzie. Nie oszukujcie sie jesli myslicie ze wprowadzenie 4 nowych ejdnostek przez Blizza po paru miesiacach testow wystarczy by gra byla zbalansowana. Dla ludzi ktorzy graja w multi wprowadzenie nowych jednostek jest nowym bolem glowy a balansu nie mozna uzyskac czasem przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:32, CDRV napisał:

Goliaty sa dobrym pomyslem. Trzeba jednak pamietac ze w kampanii kazda jednostka przejdzie.


Nie każda. Twórcy nie mają zamiaru tworzyć 30 bezsensownych jednostek, wolą kilka, ale takich, które będą pełnić jakąś rolę. A jeśli o multi chodzi, to równie dobrze może nie być żadnych nowych oddziałów, miast tego parę poprawek i może kilka nowych ulepszeń :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:37, Demagol napisał:

Nie każda. Twórcy nie mają zamiaru tworzyć 30 bezsensownych jednostek, wolą kilka, ale
takich, które będą pełnić jakąś rolę. A jeśli o multi chodzi, to równie dobrze może nie
być żadnych nowych oddziałów, miast tego parę poprawek i może kilka nowych ulepszeń :D.


Nawet ulepszenia zmieniaja balans. odpowiedz mi czy grasz w multi sc2? Czy grales w multi SC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:32, CDRV napisał:

<ciach>


Golce? GOLCE? Nie dość, że po niebie latają Vikingi a po ziemi kroczą Thory, to jeszcze chcielibyście dorzucić Golce do multi? Toż to byłby overkill dla każdego air...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 12:26, Ring5 napisał:

Co nie zmienia faktu, że osoby, które zarabiają (jak chociażby koncerny samochodowe -
bo to akurat pierwsze przyszło mi do głowy) nie stosują praktyk mających na celu ograniczenie
owego wolnego rynku! Ceny są bardzo zróżnicowane i jeśli ktoś potrafi sobie znaleźć dobrą
ofertę, to jest w stanie naprawdę sporo zaoszczędzić.


To wszystko o czym mowisz doskonale sprawdza sie w przypadku gier. I StarCraft II tez. Nieodpowiada komus cena SC II? To niech nie kupuje. Sa na rynku inne RTSy moze i ladniejsze, lepsze i tansze. Nikt nikogo na sile do zakupu nie zmusza. Po za tym samej gry nie ma obowiazku kupowac w Empiku w dniu premiery (w ktorym jest niemal 100% gwarancji na to, ze bedzie cena sugerowana). W roznych sklepach sa organizowane rozne promocje i wyprzedaze. A wiem to na podstawie chocby sklepu gram.pl. Po za tym ta straszna cena 200 PLN tylko w Polsce wydaje sie astronomiczna. Tak naprawde jest to taka sama cena jaka placa gracze na zachodzie, dla ktorych wcale ow cena nie jest wygorowana. Jak wiadomo jest tez obowiazek nabycia gry w dniu premiery po premierowej cenie... Co do argumentu "tylko kasa sie liczy" to coz zaloz firme np. Blizzard II rob gry, wydawaj na nie gruba kase, a nastepnie sprzedawaj je po 5 PLN. Wiesz ilu chetnych bedzie na takie gry?


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować