Ostatni tydzień głosowania na grę roku. Call of Duty: Black Ops murowanym faworytem?

[mr-nadol 0]

Ale to ma być gra roku a nie najlepsza sprzedaż..

[Kretoszczur 0]

Dnia 07.03.2011 o 15:55, R3nO napisał:

Heavy Rain anyone? Może stawiajmy na innowacje a nie kotletowość?

Heavy Rain (mimo że nie grałem, to byłbym w stanie zagłosować :) i RDR. Może i niewiele ma w sobie innowacji, ale jest niesamowicie grywalna.

[Lord_Polish 0]

Black Ops najlepszą grą roku, hahahaha. Dobre, dobre!

Przecież ta gra nie jest w najmniejszym stopniu innowacyjna, po prostu zmienili fabułę względem MW2, bo nawet dźwięki zostały takie same. Ludzie najwyraźniej nie rozumieją, że to, że muchy ciągną do g*wna nie oznacza że jest smaczne...

[Sandro 0]

Black Ops grą roku - porażka... Jestem miłośnikiem serii, ale BO było już nużące i powtarzalne. Mimo kilku świetnych elementów stawiam je daleko za Modern Warfare i kawałek za MW2. O wcześniejszych COD-ach nie wspominając.

Osobiście głosowałem na Mass Effect 2 i to z dwóch powodów. Po pierwsze, Mass Effect to moje prywatne odkrycie roku. Bardzo przyjemnie mi się grało. A po drugie, brak silnej konkurencji. Black Ops jak już wspominałem nie jest niczym rewolucyjnym, a w Red Dead Redemption nigdy nie grałem :>

[Guciok 0]

Eee... Red Dead Redemption albo Mass Effect 2 powinno wygrać, ale patrząc na to ile się sprzedało i jaki jest ciągle boom na CoD-a to pewnie on wygra.

[NeMeK93 0]

Wg mnie CoD: BO po ok. 50h rozgrywki w multi staje się nudny ratuje go trochę tryb zombie (w który pykam z przyjemnością) choć i ten sprawia problemy przy próbie połączania się do gry ze znajomkami .

[Rizzan 0]

Imho jedyne warte uwagi gry z tej listy to RDR, Heavy Rain i Halo: Reach.

Black OPS - odgrzewany kotlet
ME 2 - krok wstecz w porównaniu do ME 1.
Mario - nie mam wii, nie grałem, nie wypowiem się.
FIFA 11 - moim faworytem nadal pozostaje 2002.
NFS - daleko mu do ostatniego dobrego NFSa (MW)
Limbo i Dance Central - pierwsze słyszę o nich.