Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Prawdziwi gracze nie rezygnują z pudełek, czyli o fizycznych wydaniach gier słów kilka

131 postów w tym temacie

Dnia 16.03.2011 o 12:47, adrenalynn napisał:

nie moja to wina, że na zachodzie ludzie zarabiają kilkakrotnie więcej. TAK, jest taniej,
że akurat nam wyszło więcej to już wina płac i kursu. musicie brać pod uwagę rynek międzynarodowy,
a nie zapatrywać się na nasz, i wmawiać mi gadanie bzdur. Dla obywatela Niemiec 50 euro
to 50 złotych, nie patrzcie na walutę, tylko na liczbę. czyli de facto gracz w Niemczech
zapłaci dwa razy mniej niż gracz w Polsce, mimo, ze dla Polaka będzie to więcej, bo jego
zarobki są mniejsze. Nawet jeżeli mój wywód nie jest do końca jasny, to wystarczy odrobina
wyobraźni. Może poćwiczcie na puszce coli, za 2 zlote w Polsce i 2 euro we Włoszech.
Niby drożej, ale czy na pewno?


Ok, sprawdźmy więc Twój tok myślenia. Dałeś Niemcy jako przykład. Świetnie. Więc ceny gier dla Niemiec (zaokrąglam do pełnego euro):

Crysis 2 na STEAM - 50 euro. Na Amazon.de (niemiecki Amazon) - 45 euro
Dragon Age 2 na STEAM - 50 euro. Na Amazon.de - 45 euro
Shogun 2 na STEAM - 50 euro. Na Amazon.de - 38 euro (!!!)

Podsumowując, gry w wersjach pudełkowych są o parę euro TAŃSZE niż wersje STEAMOWE. I nie brałem pod uwagi Polski, ale, zgodnie z Twoimi "zaleceniami" - Niemcy.

Jeszcze jakiś "sensowny" argument, że cyfrowo jest taniej?

EDIT: Zauważę też, że w przypadku Shoguna 2 różnica (na korzyść wersji pudełkowej, czyli odwrotnie, niż próbujesz tu ludziom wmawiać) wynosi 12 euro, czyli 24% TANIEJ niż na Steamie.

A podobno niższe koszta i niższe ceny. Tiaaaa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Tenebrael, masz oczywiscie wiele racji. Tez nie do konca rozumiem mechanizm przyznawania cen grom w wersji Digital. Tylko, ze to ma szersze konotacje. Zostawmy Steam-a na chwilke i spojrzmy na strony samych producentow gier a nie dystrybutorow. Przynajmniej na te, na ktorych podaja ceny. Zobaczymy tam cos takiego:

Digital Copy 60$
Digital Copy + Box 60$

I to nie jest nowosc. Takie zjawisko panowalo juz w czasach gdy Steam ledwo raczkowal. To nie Steam wprowadzil ten mechanizm. On juz istnial dlugo wczesniej. Co nie zmienia faktu, ze tak jak gramowicze tak i ja go nie rozumiem. Jedynym wytlumaczeniem moze byc chyba strach dystrybutora przed zaleganiem pudelek w magazynach bo moglo by sie okazac, ze nagle wszyscy sie na cyfrowa wersje rzucili bo byla tansza.

Ja sie zastanawiam co by bylo, gdyby pudelka zostaly calkowicie wyeliminowane. Czy doszlo by do zdrowej konkurencji miedzy "sklepami" i ceny nowych gier bylby nizsze? Ale to juz czysta dywagacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:22, Tenebrael napisał:

Argument więc totalnie do bani. Ceny w dystrybucji cyfrowej nijak się mają do zmniejszonych
kosztów, a nieraz są wręcz WYŻSZE.

To trochę bardziej skomplikowane - właśnie wyższy koszt, w tym przypadku magazynowania, wpływa na niższą cenę gier u dużych dystrybutorów. Koszty utrzymania w magazynach tysięcy gier są sumarycznie bardzo wysokie i są generowane stale, kiedy towar zalega, więc chcą jak najszybciej obrócić towarem - poświęcają dla tego potencjalny zysk. Wersja cyfrowa nie ma jako tako stałego, wysokiego kosztu magazynowania - do tego nie niszczeje z czasem - więc jeszcze w najbliższym czasie nie mamy co liczyć, na ceny w dystrybucji cyfrowej dorównujące tym w sklepach.
Kolejną sprawą jest to, że nikt jeszcze do końca dystrybucji cyfrowej nie rozgryzł - wszyscy eksperymentują, co działa najlepiej. Abonamenty premium? Deal of the day? Czy obniżenie cen w ogóle wygeneruje większy zysk? Jaki jest próg opłacalności dla danego gatunku? Yada yada yada.

A co do tematu: racja, jak zwykle, leży po środku - lubię pudełka, ale takie w formacie PS3 (ładne, zgrabne, bez nadmiaru zbędnego plastiku czy kartonu), lub po drugiej stronie skali, poważne wydania kolekcjonerskie. Dystrybucja cyfrowa też jest fajna, bo daje szybki i bezproblemowy dostęp do gier o każdej porze dnia i nocy (o 60Mbps może i ciężko, ale 20Mbps to żaden problem i w zupełności wystarcza to do pobierania nawet dużych gier), daje potencjał niesamowitych promocji i jest jedynym miejscem, gdzie można w dzisiejszych czasach trafić na oryginalne i nieszablonowe gry (czy też działające na 7 klasyki, /bow dla GoG).
Zdecydowanie za to nie zgadzam się z tytułem, który ma chyba zachęcać do flameu i niepotrzebnych wojen - ludzie grający w Angry Birds i inne appsy to też gracze i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy zamykać się tak na nich, jak i na użytkowników dystrybucji cyfrowej, czy jakichkolwiek innych form elektronicznej rozrywki.

"Because every gamer is a true gamer: motion gamers, sitting gamers, everyone. And though we may pledge fanboy alligiencies to different flags, deep down inside we all serve one master, one king and His name is Gaming. FOREVER MAY HE REIGN!"

- Jerry Lambert as Kevin Butler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ lastvegas
>Ale prowadziłeś na ten temat jakieś badania czy to Twoje zdanie poparte tym co inni powiedzieli?

badań nie prowadziłem, czytałem wyniki.

>Ja tam nie widzę w tym przeświadczenia, że jego stanowisko jest jedyne i słuszne, powiem więcej, zapoznaj się z ostatnim akapitem. Co do badań to obawiam się, że pomyliłeś miejsca, artykuł ma charakter felietonu a jako człowiek głodny wiedzy popartej badaniami naukowymi powinieneś skierować się w inne, sam wiesz jakie, miejsca.

tak też zrobię, bo jak widzę można sobie napisać artykuł w metrze lub na toalecie i ktoś to potraktuje poważnie.

>Nie każdy musi się silić na obiektywną argumentację.

Silić się nie musi, nie musi też pisać, jak ma to znikomą wartość.

A kwestie finansowe już, po łebkach, opisałem. Może faktycznie Polakom się taki system nie opłaca, ale gry są zagraniczne, więc to nie rynek Polski wyznacza standardy.


eot z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:56, adrenalynn napisał:

A kwestie finansowe już, po łebkach, opisałem. Może faktycznie Polakom się taki system
nie opłaca, ale gry są zagraniczne, więc to nie rynek Polski wyznacza standardy.


Jak wykazałem post wcześniej, tu również Twoja argumentacja lezy i kwiczy, bo ceny na zachodzie wcale nie są niższe w dystrybucji cyfrowej, jak próbujesz tu twierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 12:47, adrenalynn napisał:

nie moja to wina, że na zachodzie ludzie zarabiają kilkakrotnie więcej. TAK, jest taniej,
że akurat nam wyszło więcej to już wina płac i kursu. musicie brać pod uwagę rynek międzynarodowy,
a nie zapatrywać się na nasz, i wmawiać mi gadanie bzdur. Dla obywatela Niemiec 50 euro
to 50 złotych, nie patrzcie na walutę, tylko na liczbę. czyli de facto gracz w Niemczech
zapłaci dwa razy mniej niż gracz w Polsce, mimo, ze dla Polaka będzie to więcej, bo jego
zarobki są mniejsze. Nawet jeżeli mój wywód nie jest do końca jasny, to wystarczy odrobina
wyobraźni. Może poćwiczcie na puszce coli, za 2 zlote w Polsce i 2 euro we Włoszech.
Niby drożej, ale czy na pewno?

twoje porownanie jest bez sensu, zarobki sa nieistotne, to nie wina plac i kursu, po prostu albo ceny na steamie sa za wysokie albo ceny w sklepach za niskie, wiec nie oplaca sie u nas kupowac ze steama

Niemcy:
- steam: 50 euro
- pudelko: 45 euro

Polska:
- steam: 200zl (50 euro)
- pudelko: 100zl (25 euro)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją droga, nie chcę przez to mówić, że dystrybucja cyfrowa jest gorsza od pudełkowej. Każdy ma swoje upodobania. Ja na ten przykład wolę pudełka, podczas gdy mój braciak ma obecnie większość gier na Steamie i tak mu dobrze.

Chcę tylko obalić bezsensowny mit, krążący po sieci i powtarzany jak mantra, że wersje cyfrowe są tańsze. W znacznej większości nie są, a nieraz są znacznie droższe.

Nie wiem, kto ten mit rozpowszechnił, czy gracze, czy sami wydawcy, gdyż dzięki dystrybucji cyfrowej mogą zgarnąć za grę tyle samo, nie wydając nic na pudełka, płytki, drukarnie, tłocznie, magazyny etc (ergo - więcej kasy dla nich).

Niestety, wielu ludzi ten mit powtarza, nie zadając sobie trudu sprawdzenia, jak jest naprawdę. I to nie mówię o Polsce, ale o Zachodzie, bo tam również wersje elektroniczne nie są wcale tańsze od pudełkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cyfrowa dystrybucja niech sobie istnieje,ktoś z takich czy innych powodów preferuję tę formę ,i ok.Ale nie wyobrażam sobie dystrybucji cyfrowej ,jako głównej formy sprzedaży gier.Wydawcy powinni konsultować takie pomysły ze specjalistami od psychologii sprzedaży.Ile to razy kupiłem daną grę, właśnie dlatego że wszedłem do sklepu, obejrzałem pudełko, uległem temu całemu czarowi i chwilowemu impulsowi zakupów.Już nie wspomnę o kolekcjonerach,sam nim jestem.Prawda jest taka, że to pudełko i jego zawartość decyduje często że chcemy to mieć ,mieć fizycznie,nie gdzieś tam na serwerach, czy samym HDD. Cyfrowo kupiłem tylko program antywirusowy,bo w niego nie gram, nie kolekcjonuje,a musi być.Premierówka Obliviona:piękny ,gruby megaporadnik,mapa,kolorowa instrukcja,to tylko przykład.Jak sprowadzą gry do rangi MP-3 masowo pobieranych z sieci(nie zawsze odpłatnie) ,to ile osób wyda 100-150 zł za coś czego nie ma ,i przy awariach sprzętu,sieci ,serwrea itd.może być problem? Gry są jak książki ,niektórzy chcą je po prostu mieć na półce, i to w dobrym wydaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Artykuł naciągany... Dlaczego? Bardzo proste, chcesz zbierać figurki, hełmy, makiety, artbooki itd, to po prostu kupuj same takie dodatki i ustawiaj na półkach... Mało to sklepów w Internecie z takimi dodatkami do gier? I do tego możesz kupić dużo ciekawsze rzeczy niż z reguły robione po kosztach dodatki do edycji kolekcjonerskiej. Chcesz Ostrze Mrozu Arthasa? Proszę bardzo:
http://www.goods.pl/product/description/1536/
Figurkę Big Daddy''ego? Też jest:
http://www.amazon.com/BioShock-Daddy-Deluxe-Action-Figure/dp/B002PAH9NE

Powiem tak, jako prawdziwy i hardkorowy gracz mam masę gier w pudełkach, problem w tym że przestają mi się mieścić na półkach (już nawet płyty z CDA trochę zajmują mimo swoich drobnych rozmiarów). I obecnie tak samo jak z książkami przesiadam się na wersje cyfrowe. Wolę mieć na netbooku pdfy podręczników niż dźwigać ze sobą nierzadko 800-stronnicowe podręczniki od analizy, czy innej zaawansowanej statystyki. Podobnie z grami.

Steam i dystrybucja cyfrowa ma wiele zalet, gry ściągają się w tle i instalują chwilę (co prawda to kwestia neta, ale mam 25Mbs, więc dłużej by mi zajęło pójście do sklepu po grę niż jej pobranie i odpalenie), wszystkie zapisy gry są na serwerze, więc nie ma potrzeby kopiowania co chwilę na pen-drive save''ów, czy robienia back-upów na wypadek jakiejś awarii i formatu dysku. Jak dodatkowo tak jak ja masz netbooka, który nie ma CD/DVD, to opcja pobrania w kilka kwadransów dużych gier też jest ciekawa, zwłaszcza jak masz nowszego netbooka, który i obecne duże produkcje odpala. Na starszym możesz pograć w indie i starsze gry też bez zabawy w bootowanie płyt z dysku itd.

Co do cen, to racja że premierowe są często niższe w PL niż na Steamie, ale za to promocji nic nie przebija. Obniżki po ponad 80% nie są rzadkością, fakt że promocje trwają krótko, ale dla mnie to nie problem, bo i tak steama ciągle odpalam, więc widzę co tam nowego w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cyfrowa dystrybucja coraz bardziej do mnie przemawia. Choć z drugiej strony nie moge nie mieć pudełek z grami na swojej półce to dodaje mojemu pokojowi no nie wiem jak to powiedzieć. Tak czy owak nie wyobrażam sobie mojego pokoju bez pudełek od gier na mojej pułce. Wersja cyfrowa jest fajna choć gdy byśmy chcieli sprzedać gre to trzeba sprzedawać całe konto. Wszystko ma swoje drugie strony. Naprzykład coda zamiast kupywać za 120zł ja chytrusek kupiłem na allegro za pięć dych kod do ściągnięcia tej gry przez stema. Tak czy inaczej obie wersje do mnie przemawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 11:48, Kadaj napisał:

Jak dla mnie - zgroza, pełno śmieci.


Hehe, te śmieci zawsze mogłeś jak już ktoś zauważył zutylizować nawet po wyjściu z sklepu, swoje jednak kosztowały, to co mamy teraz to właśnie cięcie kosztów - gdzie płacisz za grę więcej niż kiedyś a dostajesz mniej.

Logiki w tym nie ma żadnej, przynajmniej moim zdaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 13:22, Blasting_Power napisał:

Steam i dystrybucja cyfrowa ma wiele zalet, gry ściągają się w tle i instalują chwilę
(co prawda to kwestia neta, ale mam 25Mbs, więc dłużej by mi zajęło pójście do sklepu
po grę niż jej pobranie i odpalenie), wszystkie zapisy gry są na serwerze,

Tego zdecydowanie wolałbym uniknąć -vide AC II i DRM z którego się powoli Ubisoft wycofuje.Rozumiem że dla Ciebie wersje cyfowe gier są akurat odpowiednie.Dla mnie jednak absolutnie nie.Porównujesz gry do 800 stronicowego podręcznika od analizy ,to nie tak.Podręczniki rzadko są czyimś hobby,i sposobem na relax i miłe spędzenie czasu:) Też wolałbym je mieć w PDF na laptopie czy smartfonie.Mam grubo ponad 100 pudełek z grami, ale jakoś się o nie nie potykam.Tu nie chodzi o jakieś figurki ,breloczki i inne pierdółki.Ja te gry po prostu mam,często świetnie wydane, z ksiązkowymi ,grubaśnymi poradnikami,instrukcjami, które sobie mogę położyć na biurku w trakcie gry.To mnie kręci , wiem za co zapłaciłem,a fajnie było jak znajomy pojechał 120 km po grę ,bo u nas jeszcze nie bylo i dla mnie wziął sztukę:).To się pamięta, to taki klimat, emocje,trudno to określić...po prostu hobby.Obie formy sprzedaży są potrzebne jak widać,jednak tradycyjna to podstawa,inaczej będzie tak jak to powiedział w artykule John Bon Jovi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pudełka mają swoją magię i w najbliższym czasie nie mam zamiaru przestawiać się na wersje cyfrowe:)
Poza tym to fajne uczucie, gdy przychodzi do mnie kumpel, który jedyne oryginalne gry ma z gazet. Patrzy na biurko, półkę, robi wielkie oczy i rzuca tekstem "Ale ty jesteś głupi! Nie szkoda ci kasy?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyna dystrybucja cyforowa którą popieram to technologia na wzór online. Płacę abonament, gram w co chcę i nie potrzebuję poza TV żadnego hardware.
Wówczas się opłaca, bo roczna cena abonamentu wyniesie tyle ile bym wydał na modernizację sprzętu/wymianę konsol itd. a gry byłyby za friko bez stresu, że wymagania rosną.

Dystrybucja na wzór steam czy PSN mi nie odpowiada dlatego, ze przypisuje grę do konta. Co jak zapomnę hasła, lub złamię regulamin steam czy PSN, albo haker mi wykradnie konto? Stracę gry, odbierze mi ktoś coś za co zapłaciłem, a pudełka? Musiałby ktoś fizycznie przyjść i mi je ukraść, ale to żadnemu złodziejowi się nie opłaca.

najgorsze szambo zaś to łączenie pudełkowej sprzedaży z cyfrową rejestracją czyli Steam. W efekcie jak mi konto przepadnie , to itak nie zagram mimo, że mam pudełko. Dzięki steamowi dziś zagrywam się na konsolach, bo nie godzę się na taką debilną politykę, zwłaszcza, ze nabywam głównie używane gry.

Cyfrowa dystrybucja ma dla mnie sens jeśli będzie taka jak Onlive badź będzie znacznie znacznie tańsza od tradycyjnej. Marże i koszty logistyczne pudełkowych wersji dochodzą do 60% ceny końcowej gry. Jak cyfrowo dystrybowana gra będzie o 60% tańsza od tradycyjnej to nawet steam będzie miał sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

popieram autora tekstu, czuje podobnie :)

Polecam zlukac moja kolekcję :)

//s169.photobucket.com/albums/u214/SavagE_PunisheR/Hall%20of%20Fame/?action=view&curr ent=Hall_of_Fame_20.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 13:10, Tenebrael napisał:

Chcę tylko obalić bezsensowny mit, krążący po sieci i powtarzany jak mantra, że wersje
cyfrowe są tańsze. W znacznej większości nie są, a nieraz są znacznie droższe.


Owszem, premierowe wersje są droższe niż pudełkowe dla polskiego gracza. Ale jeśli mówimy o promocjach - to już inna historia. Ja, panie kolego, kupiłem KOTOR za 2 €, a więc 8 zł. :) Mirror''s Edge za 2,5 €. GTA SA+VC za 6 €, Jedi Bundle Pack (4 gry i 1 dodatek: Dark Forces, DF II: Jedi Knight, JK: Mysteries of the Sith, JK II: Jedi Outcast, JK: Jedi Academy) za, UWAGA, 4,75 €. Kupiłbym taniej wersję pudełkową? Nie. Promocje na Steamie to jedna z największych zalet tego systemu. Premier tam oczywiście nie kupuję - inna sprawa, że na palcach jednej ręki mogę policzyć gry, które kupiłem zaraz po premierze.


Co do artykułu

Chciałbym pochwalić autora, że jako jeden z nielicznych napisał poprawnie "pójść po linii najmniejszego oporu". :) A ten gościu z YT to faktycznie niezły freak, egzaltacja w jego głosie jest niezdrowa, a fakt, że odpakowuje wszystko półnago... Hmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal będę kupował gry w pudełkach. Nie chodzi mi tu pudełka czy instrukcję, ale o pieniądze. Powszechnie krąży opinia, że gry w cyfrowej dystybucji są tańsze bo odchodzą koszty pudełek dystrybucji ble ble ble. Tego wszystkiego nie widać. Czy to na PSN, XBL czy Steam gry zawsze są droższe o 10, 20 a czasami nawet 30zł od tych pudełkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ZGADZAM SIĘ! Chyba każdy gracz chce mieć na półce imponującą kolekcje, którą może zaszpanować przed gośćmi ale nie tylko. Ja osobiście uwielbiam ekskluzywne wydania z masą dodatków i gadżetów, które tak naprawde do niczego nie są mi potrzebne lecz ładnie się prezentują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować