Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Prawdziwi gracze nie rezygnują z pudełek, czyli o fizycznych wydaniach gier słów kilka

131 postów w tym temacie

Na dystrybucję cyfrową nie mam zamiaru przechodzić. Kocham stare wielkie big boxy i nadal je kolekcjonuje. Kiedyś była wielka ,,podjara" jak skończyly się big boxy i weszły pudełka dvd; teraz znowu zakochałem się w tekturowych boxach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.03.2011 o 18:08, Luk04229 napisał:

> Cyfrowa dystrybucja coraz bardziej do mnie przemawia. Choć z drugiej strony nie
moge
> nie mieć pudełek z grami na swojej półce to dodaje mojemu pokojowi no nie wiem jak
to
> powiedzieć. Tak czy owak nie wyobrażam sobie mojego pokoju bez pudełek od gier na
mojej
> pułce.

Otóż to. Również tego sobie nie wyobrażam choć nie mam jakiejś ogromnej kolekcji. Wersja
cyfrowa jakoś do mnie na razie nie przemawia.

Chce dodać że (choć może to wydawać się dziwne) nigdy nie zapomne gdy wyjme gre z foli tego fabrycznego zapachu ze środka pudełka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.03.2011 o 14:36, Graviel napisał:

Zgadzam się z tym tekstem w 100%. Pudełka mają to coś . . .

. . . czego nigdy nie zapomnimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do pierwszej części artykułu dopisuję się rękami i nogami, wiele frajdy sprawia posiadanie całej biblioteczki gier. Sprawia to często fenomenalny efekt (szczególnie jeżeli całość jest dobrze rozłożona i odpowiednio opakowana - stąd przecież nazwa EK :P). Przy odrobinie fantazji można z tego zmontować całkiem ciekawą galerię...
Co do dodawanych paści - dla każdego coś innego. Mnie np. figurki, plecaki czy soundtracki nie kręcą, ale fajnie jest mieć koszulkę (właśnie w rozmiarach L - XL [wbrew pozorom te właśnie rozmiary schodzą statystycznie najczęściej ale to już offtop :P]) lub jakiś inszy praktyczny "dżinks" (taki sztylet zły by nie był, pod warunkiem że wykonany z min. ST3 - dołączony do wspomnianej kolekcji jak znalazł).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z edycji cyfrowych korzystam tylko w 3 przypadkach. Kiedy gra nie jest w ogóle dostępna w wersji pudełkowej, kiedy jest jakaś promocja (promocje Steamowe na przykład są świetne), lub wtedy gdy mam wybór męczyć się szukaniem wersji pudełkowej, łazić po sklepach itd. albo po prostu kupić na Steamie czy gdziekolwiek indziej i mieć problem znalezienia z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie kupowanie gier przez steam nie rozni sie niczyn od piractwa - sciagam z netu i instaluje... ;]
Nic nie zastapi osobistej wizyty w sklepie (albo kilku jesli polujemy na chodliwy tytul) a pozniej powrotu w sniegu/deszczu/pod wiatr do domu. Po takiej przygodzie z radoscia siadam do pc, otwieram pudelko, instaluje i gram. Nic nie zastapi tego calego procesu, budowania nastroju i swoistej sfery sanctum :)

Poza tym steam wkurzyl mnie tym, ze mimo posiadania oryginalnego F: New Vegas i tak sciagalo gre z netu <sciana>.


Pzdr - na codzien kolekcjonuje ksiazki :) Jakos brzydza mnie ksiazki z biblioteki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wnioski płynące z tekstu:
prawdziwy gracz (PG) to ekscentryk przywiązujący do swojej pasjj co najmniej religijną wagę, nabożnie odpakowuje pudełko, rajcuje się byle gadżetami i obnosi się przed znajomymi ze swoim "bogactwem".
To zdecydowanie nie ja: dla mnie liczy się gra i jej jakość a czy ze Steam''a czy z wielgachnego kartonu, to sprawa trzeciorzędna. W kwestii bit vs plastik i owszem mają znaczenie dodatkowe atrakcje, tyle, że chodzi raczej o uciążliwe zabezpieczenia i komfort grania (np kwestia wymiany płyt ew grania bez takowej w napędzie) niż sentyment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z eLKaeRem, pudełka na półkach świetnie wyglądają i dodają klasy całemu mieszkaniu. ;)
Pomiędzy najnowszymi dziełami elektronicznej sztuki zawsze będzie dumnie stać Baldurs Gate czy chociażby Ghost Master i nowy Wiesiek. Od czasu do czasu miło jest poza tym otworzyć instrukcje do tych gier i powspominać stare czasy. Ehh.. aż łezka się w oku kręci ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam kupuje gry tylko wyłącznie w pudełku, tak jak autor wspomniał. Większa jest radość z posiadania czegoś w rzeczywistości, niż z wirtualnej tabelki steama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2011 o 07:38, Gniewny1j napisał:

Większa jest radość
z posiadania czegoś w rzeczywistości, niż z wirtualnej tabelki steama.

Jednak ta radość odchodzi w zapomnienie kiedy na steamie widzimy GTA4 z dodatkami za 35 zł. :) Albo L4D2 za 13zł

Też uważałem, że pudełka są super (pamietam nawet jak jeszcze kilka miesięcy temu kłóciłem się z kimś kto był fanem dystrybucji cyfrowej) słitaśne dopóki nie założyłem konta na PP i nie zacząłem sprawdzać jakie są promocje na steamie.
Druga sprawa, ze pudełka zajmują za dużo miejsca i przy okl 100 grach po prostu nie ma gdzie tego trzymać. Bo w końcu nie tylko gry ma się w domu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pudełka to strata miejsca. Lepiej jest wykorzystać to miejsce na jakieś książki albo filmy. Zdecydowanie wolę dopłacić parę złoty i zaoszczędzić miejsce na półce. Do tego gry są powodem do dumy tylko jeśli się jest nastolatkiem, potem taki kolekcjoner jest tratowany jak dziwak. Jak ten gościu z the Simpsons. Sądzę, że kolekcje pudełek skończą jak kolekcje puszek po napojach czyli w koszu. Moje kartonowe pudła już dawno tam wylądowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem z czescia nowych pudelkowych gier jest taki, ze wymagaja aktywacji na steamie/impulse/innym serwerze wydawcy, tj. mimo posiadania fizycznej kopii gry, w przypadku wysadzenia w/w serwerow w powietrze, legalnie (tj bez lamania zabezpieczen _swojej oryginalnej kopii gry_) sobie nie pogramy. Jedyny plus to ladna (?) okladka ew. papierowa instrukcja, choc nawet i z tym jest ostatnio problem (half-life 2, civilization 5, gry paradoxu (Elven''s Legacy, Swords of the Stars itd) - gdzie instrukcji papierowych brak, albo w pudelku znajdujemy zenujaca ulotke).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm kolekcjonowanie pudełek (a nie gier). Szczerze mówiąc nie rozumiem tego. Patrząc na mój ostatni zakup - Retribution nie widzę w tym pudełku nic nadzwyczajnego. Użyte raz do instalacji, bez żadnych ceremonii. Co w środku? Instrukcja i płyta. Wiecie jak wygląda instrukcja? Jest wydrukowana do połowy bo szkoda było na papier. Treść urywa się w połowie i w następnej linijce widnieje napis - "Cała instrukcja znajduje się na płycie z grą". Żeby było śmieszniej przy wyjmowaniu płyty ułamał mi się ząbek blokady dysku - co świadczy o jakości plastiku użytego do produkcji pudełka. I co mogłem o tym pomyśleć? Żenada... To mają być magiczne odczucia?
Dodam, że cieszy mnie fakt obsługi Steamworks w grach. To rzeczywiście może dodać jakiś pozytywnych odczuć z posiadania oryginalnej gry - achivmenty, statystyki, darmowe DLC.
W każdym razie ja nie będę płakał za pudełkami. Steam daje w zamian o wiele więcej. Co do zarzutów o ceny to prawda, że są wysokie - niestety to wina tego, że Valve nie prowadzi oddzielnej polityki cenowej dla Polski co osobiście mnie dziwi bo patrząc na Steamowe statystyki nasz kraj zajmuje 5 miejsce w ilości użytkowników prześcigając Włochów, Hiszpanów i Portugalczyków.
Jednak nie na tym polega czar cyfrowej dystrybucji, to co jest w tym najlepsze to promocje. Gdzie znajdę BC2 za 30zł, Mafię II za 20zł, GTA IV + EfLC za 30zł? Kawałek tektury i plastiku nie jest wart kilkudziesięciu złotych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2011 o 18:54, Laston napisał:

Jednak nie na tym polega czar cyfrowej dystrybucji, to co jest w tym najlepsze to promocje.
Gdzie znajdę BC2 za 30zł, Mafię II za 20zł, GTA IV + EfLC za 30zł? Kawałek tektury i
plastiku nie jest wart kilkudziesięciu złotych ....


Tylko zapominasz o jednym: te promocje nie są stałe, pojawiają się na chwilę (np na weekend), jest w nich kilka gier, potem znikają. A przecież nie zawsze muszę chcieć kupić daną grę akurat tego dnia (np z braku kasy, która przyjdzie mi za kilka dni). Również nie zawsze w promocji są tytuły, które mnie akurat interesują. Ponadto, wersje premierowe rzadko są w promocjach, raczej po jakimś czasie.

Tak więc z tymi promocjami też bym aż tak bardzo nie przesadzał, jakby to było jakieś "WOW!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam wszystkie pudełka gier które kiedykolwiek kupiłem. Warcraft III + Frozen Throne, Diablo II + Dodatek, The Longest Journey i wiele innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować