Zaloguj się, aby obserwować  
Mercuror

Fallout 2 - temat ogólny

3223 postów w tym temacie

Byłbyś tak miły i zamieścil choćby kilka porównań oryginalnych dialogów z polskim tłumaczeniem? Bo noszę się właśnie z zamiarem zakupu Fallout (Saga) z NXK, ale nie chcę niczego stracić jeśli angielska wersja faktycznie jest aż tak lepsza (albo na odwrót, jeśli to polska jest aż tak gorsza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


jak już kupować po angielsku to wersje amerykańską, europejsko-angielska ma usunięte dzieci (przez co nie da się wykonać paru questów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2007 o 06:56, Sth`Devilish napisał:

Byłbyś tak miły i zamieścil choćby kilka porównań oryginalnych dialogów z polskim tłumaczeniem?
Bo noszę się właśnie z zamiarem zakupu Fallout (Saga) z NXK, ale nie chcę niczego stracić jeśli
angielska wersja faktycznie jest aż tak lepsza (albo na odwrót, jeśli to polska jest aż tak
gorsza).


"YOU MOROON! You''re not tu questionate my orders! When I say jump - you jump. When I say fight - you fight. When I tell you to die for your country then you will certainlly diieee! HAVE I MADE MYSELF CLEAR?"

i polska:

"Ty polglowku, nie bedziecie mi tu kwestionowac rozkazow! Kiedy kaze wam skakac, bedzie skakac! Kiedy kaze wam walczyc, bedziecie walczyc! Kiedy kaze wam umrzec za ojczyzne, to z pewnoscia umrzecie! Czy wyrazam sie jasno?"
- Sierzant z Navarro

Ogolnie rzecz biorac Polska w polskiej wersji niepotrzebnie zmieniono nazwy niektorych lokacji, potworow czy uzbrojenia. Glupio brzmi np. "Nora" zamiast "Den"...albo "Blask" zamiast "Glow". Czy chociazby "Szpon Smierci" zamiast "Deathclaw". Po angielsku to wszystko ladniej brzmi..powazniej, bardziej klimatycznie, a i dowcipy bardziej smiesza niz w polskiej wersji (wejdz na mojego GS, tam masz sporo cytatow z polskiej i ang.). Po za tym w polskiej wersji zdarzaja sie bledy tego typu ze np jakas kobieta mowi "zrobilem cos tam...", albo na odwrot, mezczyzna o sobie "powiedzialam". Oprocz tego drobne literowki i pomniejsze bledy tlumaczenia.
Z drugiej strony Saga to bardzo fajna okazja. 20zl za wszystkie czesci + dodatki, mody, patche, tapety, arty, animacje filmy, opowiadania, poradniki (po 2 do kazdej czesci), biblia fallouta i wiele innych rzeczy. Ja kupilem Sage, chociaz juz wczesniej mialem wszystkie czesci w wersjach angielskich. Nie zaluje, chociazby dla dodatkow, a mimo ze angielska wersja jest lepsza, mozna zagrac w polska i zachwycic sie falloutem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2007 o 06:56, Sth`Devilish napisał:

Byłbyś tak miły i zamieścil choćby kilka porównań oryginalnych dialogów z polskim tłumaczeniem?


Poza tym z sierżantem, który już enderek podał więcej raczej samych dialogów nie pamiętam..
Ale trzeba przyznać, że zdażały się fajne tłumaczenia - np. Marcus - jeden z przyłączalnych NPCów - gdy mamy g w drużynie od czasu do czasu mówi coś takiego:
"Domowe przedszkole, wszystkie dzieci kocha.."
Fajny tekst - i całkiem nieźle dobrany do polskich realiów.
Pozatym świetnie przetłumaczono kilka "brzydkich" dowcipów którymi sypią postaci w New Reno:
"Żeby dodać życiu smaczek - raz dziewczynka, raz chłopaczek"

Złe strony tłumaczenia:
np. wszyscy żołnierze enklawy to w wersji PL faceci, nawet jeśli w wersji ANG byli kobietami i nawet gdy mają kobiece głosy.. Zawsze jest "on oberwał" itp.. W wersji angielskiej było to poprawnie odmieniane "He/She" itp.

Teksty notorycznie nie mieszczą się w wyznaczonych dla nich ramkach - nie jest to poważny błąd, bo przeczytać się da, ale wygląda to nieestetycznie - to bug nieusuwalny w wersji PL, bo polskie zdania zawsze są dłuższe, pozatym w kilku miejscach zdażało się to w wersji ANG (w kilku dialogach), jednak w wersji PL jest to nagminne.

Tłumaczenia nazw włąsnych - cóż.. Wiem, że Vault City znaczy mniej więcej Kryptopolis - jednak pierwsza wersja już weszła do słownika graczy.. Zresztą Den tłumaczone jako Nora.. Może to kwestia przyzwyczajenia - ale nie luybię tych tłumaczeń.. IMHO lepiej by było gdyby zostawili je w oryginale.

Tłumacenia niektórych potworów - najgorszy to IMHO "Szpon Śmierci".. Ja wiem że to właśnie znaczy słowo "Deathclaw".. Ale Deathclaw budzi u mnie strach.. A szpon Śmierci - jakoś śmieszy :/
Znowu pewnie wina mojego przyzwyczajenia - jednak zupełnie nie podoba mi się to tłumaczenie :/

No i ostatnie - mam wrażenie, że w wersji PL znacząco zmniejszyli ilość przypadkowych spotkań na pustyni. W przypadku PL nieraz udawało mi się przejść całą mapę bez żadnej potyczki, podczas gdy w wersjii ANG potyczek było mnóstwo.. Efekt - w PL trudniej mi się expiło postać (zwłaszcza w późniejszym stadium gry) a w początkowym miałem mniej kasy/sprzętu.

No i ostatni poważny bug - w Falloucie 2, po ukończeniu go, można udać się do Valut City - tam w schronie używa się 2 komputerów i dostaje się za to doświadczenie - można tak w nieskończoność, tzn. do max 99 levelu. Taki sposób by wypasić se postać jak już skończysz grę..
Tylko że w wersji PL nigdy mi to nie zadziałało.. Używałem dobrych kopów a doświadczenia nie dostawałem.. o_O
W wersji ANG - działało o_O

Co zaś począć? Powiem tak - Fallout w wersji PL, wbrew temu co może się wydawać po moim poście, to jednak nadal naaprawdę dobra i naprawdę przyzwoicie spolszczona gra. Ale ANG jest IMHO lepsza - wręcz wybitna..
Jakbym miał ocenić wersję PL - byłoby to gdzieś w okolicach 7/10.. czyli dobrze, ale mogłoby być lepiej..
Podsumowując - nie grać w Fallouta - to grzech.. Jak możesz - kup se wersję amerykańską. Jeżeli takiej dostać nie możesz - bez wachania bierz polską. ^.^
Bo świat Fallouta trzeba poprostu poznać.. W końcu bez Fallouta możliwe, ze nie byłoby Baldursa/Planescape/NWN/Gothica i innych cRPG. To Fallout zapoczątkował - kontynowany potem przez Baldursa "buum" na cRPG..
No i kończąc - Fallout ma jeden z najlepszych, IMHO, systemów rozwoju postaci - nie ma podziału na klasy i durnych ograniczeń jak w DnD. Tu rozwijamy postać tak jak chcemy - każdą postać można odtworzyć - np. inteligentny snajper walczący w zwarciu, rzucający granatami oraz biegły w obsłudze miniguna.. Tępy ale "ogadany" dyplomata, który świetnie kradnie, kłamie, potrafi sprzedać co zechce.. Słowem Andrzej Lepper poatomowych pustkowii xD czy cokolwiek sobie nie wymarzysz..
Ostatecznie - Fallout 1 i 2 oferuje tak wielką dowolność i nieliniowość jak prawie żadna inna gra. Tę grę da się spokojnie przejść w 20 minut jak i po 3 miesiącach "ostrego" grania.. Można rozwalić wszystkich NPC w grze, lub nie oddać ANI JEDNEGO strzału. Równie skutecznie można walczyć ciężkimi karabinami, wręcz, czy przy pomocy snajperek.. Wiele questów da się rozwiązać na wiele sposobów - okraść/zabić/przekonać do swojej racji. Wreszcie prez całą grę mamy wrażenie, że wpływamy na otoczenie - w F1 można uratować Junktown (Złomowo) od złego Mafiosa, można zabić szeryfa i sprawić że mafioso będzie żądzić miastem, można nic nie zrobić i zobaczyć co się stanie z miastem, ostatecznie można też zabić ich obu - każdy taki czyn będzie mieć wpływ na miasto, na to jak będziesz postrzegany na świecie, czy w końcu o historii danego miasta po zakończeniu gry. W F2 jest jeszcze więcej możliwości - można wlpątać się w politykę NCR(New California Republic) i "wciągnąć" do republiki inne miasta.. Można NCR wypowiedzieć niemal wojnę niszcząc je - można pomagać bandytom, stróżom prawa. Można zostać łowcą niewolników. Czy wreszcie w New Reno przyłączyć się do jednej z mafijnych rodzin i pomóc mu opanować miasto, można je wyczyścić z mafii czy w końcu zabić z 80% populacji miasta zatruwając bimbrownię..

Tu mi się przypomniał jeden quest:
jest zadanie zabicia głowy mafijnej rodziny Wrightów w New Reno - poza standardowymi - zastrzel/zatruj trucizną, wysadź w powietrze i podobne.. Można dać shotguna (czy inną strzelbę) jego dzieciom i powiedzieć by poszły się "pobawić" z tatą nową zabawką.. Rozwiązanie masakryczne - ale możliwe O_O

Dobra kończę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wyczerpujące sprawozdanie, w takim razie chyba jednak mimo wszystko jako iż jestem skazany na polską wersję z NXK, to o angielskiej na razie nie ma co myśleć (bo zapewne musiałbym sprowadzać zza granicy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.02.2007 o 21:14, Sth`Devilish napisał:

Dziękuję za wyczerpujące sprawozdanie,


hehe :) nie ma za co :) Tak się składa, że z Falloutem jestem bardzo zżyty - to dzięki niemu i BG poznałem piękno cRPG i RPG wogóle :)

Dnia 13.02.2007 o 21:14, Sth`Devilish napisał:

w takim razie chyba jednak mimo wszystko jako iż jestem skazany na polską wersję z NXK, to o angielskiej na razie nie ma co myśleć (bo zapewne musiałbym sprowadzać zza granicy).


Niekoniecznie - rozejżyj się po okolicy - czasem można na allegro dostać wersję z CDA. Albo czasem nawet same płytki z archiwalnych CDA można kupić - możesz spróbować uderzyć na ich forum - a nuż (choć wątpię :P) ktoś będzie chciał je sprzedać XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak offtopem - rozbawił mnie troszkę ten twój podpis w poście :P TYHE!!! To do Ciebie! Mnie też kiedyś znałaś (ze starego forum!)! Dooodaaaj mnieee, pliiiis ;PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam do tłumaczenia Fallouta nic nie mam, jestem z nie baardzo wdzięczny, bo dzięki temu mogłem tak dobrze poznać te gry. No i mnie osobiście ubawiła do łez przetłumaczona wersja rozmowy postaci z niskim INT i Torra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2007 o 10:31, DemoBytom napisał:

Długi są.. Zróżnicowane - może.. Ale klimatyczne?.. Nie bardzo... przynajmniej nie te kilka
które ja przetrzymałem.. Przeszedłem coś 5-6 misji i Fallouta Tacticsa sobie darowałem :/


To już chyba 3 podejście do tego posta. Jakieś Fatum, może tym razem się uda.
Skoro piszesz, że przeszedłeś 5-6 misji to obstawiam, że zniechęciłeś się po Pretorii (misja w której rozwalamy głównie karaluchy w kompleksie wojskowym - sam nie cierpie tej misji jest chyba najgorsza ze wszystkich)
Potem jest lepiej Quincy to całkiem rozbudowana misja i bardzo ciekawa misja. Misje z Władcami są niezłe, ale te z Mutantami to dopieru miodzik. Potem misje z Łupieżcami i Robotami. Po przejściu całości można poczuć klimat gdyż fabuła jest przyzwoita (no i oczywiście jest masa losówych spotkań)
Zreszto kampania w Falloucie T. to raczej dodatek bo sól Fallouta T. to gra po sieci (3 lata temu zagrywałem się okrutnie)
No, ale to nie dyskusja na ten wątek;-)

Jeśli chodzi o sprawe z kompami w Vault City to nie wiem czy nie trzeba mieć odpowiedniego szczęścia lub też cynku od Bili nr 8

-> Sth`Devilish
Wiesz jeśli chodzi o wersje Fallouta 2 ang/pl to wszyscy grający od dawna w Fallouta 2 powiedzą, że ang jest lepsza.
Przyczyn jest kilka.
1. Kwestia przyzwyczajenia jeśli ktoś gra w Fallouta kilkaset czy kilkatysięcy godzin(ja przeszedłem Fallouta chyba ponad 50 razy a często miałem tak, że w połowie gry strwierdzałem, że wybrałem złe statystyki i zaczynałem grać od nowa) to bardziej odpowiada mu wersja angielska niż polska.
2. Tłumaczenie - moim zdaniem nie oddaje klimatu(zreszto po poprzednich postaw widać, że nie tylko moim). Np. Chosen One przetlumaczoną jako Dziecko Przeznaczenia. Niby ok, ale Chosen One to Chosen One. Zreszto zostało to dość szczegółowo wyłuszczone.
3. Jeśli zaś chodzi o zakup to kwestia poszukania. Fallout 2 w wersji Angielskiej był dodawany do CDA, był też w premierowym wydaniu Fallouta T. (dodanie Fallouta 1 i Fallouta 2 znacznie zwiększyło wartość tej edycji)
Sam mam w sumie 4 edycje Fallouta 2 (2x po polsku 2xpo angielsku) - uprzedam pytanie - Nie sprzedam :P

20070213223023

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2007 o 21:03, DemoBytom napisał:

Poza tym z sierżantem, który już enderek podał więcej raczej samych dialogów nie pamiętam..
Ale trzeba przyznać, że zdażały się fajne tłumaczenia - np. Marcus - jeden z przyłączalnych
NPCów - gdy mamy g w drużynie od czasu do czasu mówi coś takiego:
"Domowe przedszkole, wszystkie dzieci kocha.."


DoMarcusa jeszcze w polskiej wersji nie doszedlem...:) Pewnie dlatego ze tez gram na laptopie:P ale fajne fajne:)

Dnia 13.02.2007 o 21:03, DemoBytom napisał:

Fajny tekst - i całkiem nieźle dobrany do polskich realiów.
Pozatym świetnie przetłumaczono kilka "brzydkich" dowcipów którymi sypią postaci w New Reno:
"Żeby dodać życiu smaczek - raz dziewczynka, raz chłopaczek"


Co do brzydkich słów...Cale szczescie, ze sa tlumaczone przeklenstwa. Bo jakby jeszcze zamiast "fu**" bylo "terefere" :P to bym zwatpil ;)

Dnia 13.02.2007 o 21:03, DemoBytom napisał:

Tłumaczenia nazw włąsnych - cóż.. Wiem, że Vault City znaczy mniej więcej Kryptopolis - jednak
pierwsza wersja już weszła do słownika graczy.. Zresztą Den tłumaczone jako Nora.. Może to
kwestia przyzwyczajenia - ale nie luybię tych tłumaczeń.. IMHO lepiej by było gdyby zostawili
je w oryginale.


No to jak juz wspolminalem male nieporozumienie:/ Nie powinno sie tlumacyc takich rzeczy. Nie tylko w falloucie. W innych grach tez czesto niepotrzebnie zmienia sie to co jest dobre i wcale nie musi byc tlumaczone (bo po co? Lepiej gry przez nazwy i tak sie nie zrozumie).

Dnia 13.02.2007 o 21:03, DemoBytom napisał:

No i ostatnie - mam wrażenie, że w wersji PL znacząco zmniejszyli ilość przypadkowych spotkań
na pustyni. W przypadku PL nieraz udawało mi się przejść całą mapę bez żadnej potyczki, podczas
gdy w wersjii ANG potyczek było mnóstwo.. Efekt - w PL trudniej mi się expiło postać (zwłaszcza
w późniejszym stadium gry) a w początkowym miałem mniej kasy/sprzętu.


No niestety...wogole, nawet idac na piechote, trudno zauwazyc czas samej podrozy. Wystarczy wyruszyc do innego miasta i juz sie jest na miejscu. Moze to wina wspolczesnych komputerow :)

Dnia 13.02.2007 o 21:03, DemoBytom napisał:

Tu mi się przypomniał jeden quest:
jest zadanie zabicia głowy mafijnej rodziny Wrightów w New Reno - poza standardowymi - zastrzel/zatruj
trucizną, wysadź w powietrze i podobne.. Można dać shotguna (czy inną strzelbę) jego dzieciom
i powiedzieć by poszły się "pobawić" z tatą nową zabawką.. Rozwiązanie masakryczne - ale możliwe
O_O

Dobra kończę :P


troche Cie skrocilem:P Ale zes sie rozpisal:P
Jak Rzezim wsomnial, pl/ang to wersja przyzwyczajenia. Dokladnie, przeszedles F 50 razy, to pewnie ze wolisz ang:) Ci co grali w F od jego ukazania sie, wola ang (ja sie do nich zaliczam). Ale spotykam osoby, ktore sa fanami fallouta (naprawde fanami znajacymi wszystkie sztuczki, questy itd) ktorzy nie wiedza co to Den, czy Glow. Pozniej zaczeli, ale jak widac, pl moze sie podobac :)
a i powoli przekonuje sie do FT, chociaz nie traktuje go jako kontynuacji ani crpga..mam slabosc do swiata, obrazkow, pipboya, czy samego menu fallouta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2007 o 00:45, endrek napisał:

Co do brzydkich słów...Cale szczescie, ze sa tlumaczone przeklenstwa. Bo jakby jeszcze zamiast "fu**" bylo "terefere" :P to bym zwatpil ;)


Nie no.. Jak pisałem- tłumaczenie Fallouta jest naprawdę niezłe ~.^'' No i dobrze, że chociaż jest kinowe - więc chociaż sierżanta można w orginalnej wersji posłuchać XD

Dnia 14.02.2007 o 00:45, endrek napisał:

No niestety...wogole, nawet idac na piechote, trudno zauwazyc czas samej podrozy. Wystarczy wyruszyc do innego miasta i juz sie jest na miejscu. Moze to wina wspolczesnych komputerow :)


Nie, to nie wina kompów - grałem na takim samym sprzęcie w PL i ANG i w polskiej wersji szedłem po planszy bez problemu, a ANG co chwila encounter o_O

Dnia 14.02.2007 o 00:45, endrek napisał:

troche Cie skrocilem:P Ale zes sie rozpisal:P


Tja.. Zauważyłem, jak dodałem posta xD

Dnia 14.02.2007 o 00:45, endrek napisał:

Jak Rzezim wsomnial, pl/ang to wersja przyzwyczajenia. Dokladnie, przeszedles F 50 razy, to pewnie ze wolisz ang:) Ci co grali w F od jego ukazania sie, wola ang (ja sie do nich zaliczam).


Pewnie, że kwestia przyzwyczajenia - nie kryję, że Fallouta poznałem/pokochałem ukończyłem właśnie w wersji ANG. Wersję PL kupiłem - bo jakbym mógł nie kupić? xD

Dnia 14.02.2007 o 00:45, endrek napisał:

a i powoli przekonuje sie do FT, chociaz nie traktuje go jako kontynuacji ani crpga..mam slabosc do swiata, obrazkow, pipboya, czy samego menu fallouta:P


A ja nie.. Sam świat to dla mnie trochę za mało.. Mnie brakuje tam wolności i nieliniowości Fallouta.
Jak już pisałem - Jeśli Fallout - to lepszy jest 1 i 2. Jeśli taktyka - to Jagged Aliance jest lepsze :/
Tactics jest gdzieś pośrodku.. Chociaż przyznaję - poobijać się trochę humvee było całkiem przyjemnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2007 o 11:03, DemoBytom napisał:

Nie no.. Jak pisałem- tłumaczenie Fallouta jest naprawdę niezłe ~.^'' No i dobrze, że chociaż
jest kinowe - więc chociaż sierżanta można w orginalnej wersji posłuchać XD


No, bo jakby i kwestie mowione tlumaczyli musieliby zmienic tekst na polskioe realia;) ale to juz nie to:P

Dnia 14.02.2007 o 11:03, DemoBytom napisał:

Nie, to nie wina kompów - grałem na takim samym sprzęcie w PL i ANG i w polskiej wersji szedłem
po planszy bez problemu, a ANG co chwila encounter o_O


w takim razie to bez sensu...po co zmieniac takie aspekty gry...

Dnia 14.02.2007 o 11:03, DemoBytom napisał:

A ja nie.. Sam świat to dla mnie trochę za mało.. Mnie brakuje tam wolności i nieliniowości
Fallouta.
Jak już pisałem - Jeśli Fallout - to lepszy jest 1 i 2. Jeśli taktyka - to Jagged Aliance jest
lepsze :/
Tactics jest gdzieś pośrodku.. Chociaż przyznaję - poobijać się trochę humvee było całkiem
przyjemnie :P


No wlasnie, przyjemnie :) A jak mowie, nie traktuje tego jaka fallouta...wiadomo ze F1 i 2 sa lepsze...taka mala odskocznia :) Mozna sobie postrzelac turowo z broni falloutowych...nie ma tego w innych grach to z braku laku wlaczam czasem tactics;) No..ale narazie przechodze F2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2007 o 14:44, sig. napisał:

kołacze mi się po głowie że jest mod (chyba nazywa się akwen) który fabularyzuje tactisa.


Dokladniej to nazywa sie Awaken. Mod ten jest m.in. w dodatkach do Sagi fallouta :)
Fajna odmiana, ale to w dalszym ciagu nie fallout...no i rozgrywka sporo sie rozni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie pytanie... słyszałam o modzie, który dodaje misję z wioską siostry Sulika, ale nie wiem gdzie można go znaleźć... ktoś wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha! Te posty przypomniały mi jak podczas pierwszego przechodzenia F2 szukałem wioski Sulika :) Sulik mówił dwa księżyce drogi od Klamath i tak szukałem,szukałem i nic :) Może ja też zainteresuję się tym modem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2007 o 21:52, Amistan napisał:

No właśnie - a tę siostrę Sulika dało się w końcu odnaleźć? Kiedys próbowałem, ale niestety
bez powodzenia...

Nie wydaje mi się - czytałem w kilku miejscach, że jej nigdzie nie ma. No, chyba, że w tym modzie co go kolega powyżej podał.
A! I mam takie pytanie - ile jest sposobów poradzenia sobie z elektrownią w Gecko? Robot, nafaszerowanie się RadXami i oddanie tego raportu. Coś jeszcze?
Swoją drogą - zapraszam wszystkich lubiących pisać Falloutowców do zreaktywowanej falloutowej gry RPG:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=10919&u=202

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować