Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Obsidian chciałoby zrobić Alpha Protocol 2

87 postów w tym temacie

Dnia 22.05.2011 o 14:20, staniuk napisał:

a Fallout New Vegas? masz statystyki, wiele rozmów, wybory i ich konsekwencje, nawet
na tyle złożone i związane z rozwojem postaci, iż możliwe jest rozwiązanie questów na
wiele różnych sposobów, zależnie od chęci i możliwości gracza.


Pfff jak w Morro vs Oblivion. W jednym wiecej statystyk w drugim zrecznosciówki.
Tylko tutaj wiecej statystych dochodzi jak w takim AP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:37, Zgreed66 napisał:

Jeden bohater, brak mozliwosci zmiany wygladu, "zrecznosciowy" system walki i... juz
sie robi kogel mogel. Ale czy to zle?
Pfff jak w Morro vs Oblivion. W jednym wiecej statystyk w drugim zrecznosciówki.
Tylko tutaj wiecej statystych dochodzi jak w takim AP.


Wszystko fajnie ale cały czas czepiasz się mechaniki gry, a ja tutaj wskazuję na fabułę i tak jak mówię od początku, to ona gra w RPGach pierwsze skrzypce. Fabuła i różnorodność wyborów oraz różnorodność ich poprowadzenia, wraz z ich konsekwencjami.

Mechanik jest tak wiele jak wiele jest producentów. Ja na to w grach RPG przykładam najmniej uwagi. Nie można patrzeć na gry RPG pod tym kątem bo nigdy nie będziesz w stanie wskazać prawdziwego RPGa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:38, Zgreed66 napisał:

> a Fallout New Vegas? masz statystyki, wiele rozmów, wybory i ich konsekwencje, nawet

> na tyle złożone i związane z rozwojem postaci, iż możliwe jest rozwiązanie questów
na
> wiele różnych sposobów, zależnie od chęci i możliwości gracza.

Pfff jak w Morro vs Oblivion. W jednym wiecej statystyk w drugim zrecznosciówki.
Tylko tutaj wiecej statystych dochodzi jak w takim AP.


no właśnie nie powiedziałbym. sam jestem przeciwnikiem RPGów do Bethesdy, od Morrowinda się odbiłem , a Oblivion zawodzi jako gra RPG.
New Vegas właśnie odbiega od sztampy tamtych tytułów, wiele walk da się uniknąć rozmową czy skradaniem. no i świat nie jest tak hurraoptymistyczny jak w Oblivionie. no i wszechobecna nieliniowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:50, iRReniQs napisał:

Wszystko fajnie ale cały czas czepiasz się mechaniki gry, a ja tutaj wskazuję na fabułę
i tak jak mówię od początku, to ona gra w RPGach pierwsze skrzypce. Fabuła i różnorodność
wyborów oraz różnorodność ich poprowadzenia, wraz z ich konsekwencjami.


Czepiam sie wszystkiego ;)

Dnia 22.05.2011 o 14:50, iRReniQs napisał:

Mechanik jest tak wiele jak wiele jest producentów. Ja na to w grach RPG przykładam najmniej
uwagi. Nie można patrzeć na gry RPG pod tym kątem bo nigdy nie będziesz w stanie wskazać
prawdziwego RPGa.


True, ale takie gra jak przykładowo NWN, , Morro, Obli, który sa liniowe do "bulu" sa takze zaliczany do RPG. Bo...?
Jezeli sama fabuła jest wyznacznikiem RPG, to co z takimi grami jak Fahrenheit, Heavy Rain, czy jak wspomniane wyzej linniówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:50, iRReniQs napisał:

Wszystko fajnie ale cały czas czepiasz się mechaniki gry, a ja tutaj wskazuję na fabułę
i tak jak mówię od początku, to ona gra w RPGach pierwsze skrzypce. Fabuła i różnorodność
wyborów oraz różnorodność ich poprowadzenia, wraz z ich konsekwencjami.

Mechanik jest tak wiele jak wiele jest producentów. Ja na to w grach RPG przykładam najmniej
uwagi. Nie można patrzeć na gry RPG pod tym kątem bo nigdy nie będziesz w stanie wskazać
prawdziwego RPGa.

ale jak ktoś już wcześniej zauważył, pod tę definicję daje się podciąnąć gry, które RPG nie są w żadnym stopniu: Fahrenheit, Heavy Rain, BioShock...
sama rozbudowana fabuła niestety RPGa nie czyni, a możliwości podejmowania rozmaitych wyborów lądują w coraz większej ilości gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:53, staniuk napisał:

New Vegas właśnie odbiega od sztampy


Czyli RPG to jest brak sztampowosci? Nie czepiam się tego jaka gra jest RPG, ale podejscia do gier. Przykladowo ME.
Jest zwalonym RPG, ale za to jest ciekawszym shooterem. Czy to go eliminuje, albo sprawia, ze jest gorszy? Pewnie tak bo jest "mniej RPGiem, jak shooterem" i nie ma takiej kupy wyborów i śmierdzi sztampem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 13:46, TobiAlex napisał:

Najważniejsza w RPG jest oczywiście fabuła i bohater / drużyna.

Ciekawe bo trochę siedzę w cRPG i nie kojarzę powalających historii. Chyba tylko Planescape: Torment trzymał poziom. Reszta to najczęściej jakaś prowizorka z wielkim złem, ratowaniem świata i wybrańcem.

A jeżeli chodzi o definicję cRPG to pragnę zauważyć, że jest jedna wspólna część, która łączy Fallout, Diablo, P:Torment i całą resztę - mechanika. Wiedźmin 1&2 to oczywiście Action RPG, różnica polega tylko na zręcznościowym podejściu do walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:02, michal_w napisał:

Action RPG, różni się od reszty zręcznościową walką.


To zaraz ci wylecą, ze to H&S, czy inny slasher, a zadne RPG :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

cRPG jest pojęciem, o którym dyskusje były już tak długie i zawiłe, że przestało ono znaczyć cokolwiek. Każdy deweloper rozumie je inaczej, na co innego kładzie nacisk i w inną grupę odbiorców celuje. Odbiorcy natomiast definiują cRPG nie względem tego, czym ono jest (czymkolwiek by nie było), tylko względem tego, co oni w gatunku lubią.
Sprawy nie ułatwia fakt, że wyznaczniki gatunkowe dla "hardkorowców" (Fallout, BG) w ogóle nie mają korzeni, bo w momencie premiery były nowatorskie i inne od tradycyjnych wówczas RPG (z których większość nazywa się dziś dungeon crawlerami i odmawia im RPGowości) nie mniej niż taki Mass Effect.

Słowem, cRPGiem zależnie od potrzeby może być wszystko albo nic. Bo nikt tak naprawdę nie wie o co chodzi i zmyśla na swoje potrzeby.

Aha. Gorąco protestuję w kwestii uznawania za wyznacznik RPG dobrej fabuły. Jako miłośnik przygodówek i RPG tylko Planescape: Torment zrobił na mnie tak dobre wrażenie, jak rodzynki adventure pokroju Grim Fandango, Syberia, The Longest Journey, Black Mirror, Gabriel Knight czy Blade Runner.


A co do Alpha Protocol 2 - byłoby super, ale gra się podobno słabo sprzedała i Sega nie chce dwójki (nawet DLC nie była zainteresowana), a ma prawa do marki?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:00, Zgreed66 napisał:

> New Vegas właśnie odbiega od sztampy

Czyli RPG to jest brak sztampowosci? Nie czepiam się tego jaka gra jest RPG, ale podejscia
do gier. Przykladowo ME.
Jest zwalonym RPG, ale za to jest ciekawszym shooterem. Czy to go eliminuje, albo
sprawia, ze jest gorszy? Pewnie tak bo jest "mniej RPGiem, jak shooterem" i nie ma takiej
kupy wyborów i śmierdzi sztampem ;)

miałem na myśli Morrowinda i Obliviona;) dla mnie te tytuły cechuje swoista sztampa. co do Mass Effect 1 -> mechanika RPG jest w nim względnie rozbudowana, choć to w głównej mierze shooter, niezwykle wciągający i dla mnie osobiście, rewelacyjnie zrealizowany. Mass Effect 2 -> większy nacisk na walkę, mechanika RPG zanika, ale świat, jego uczestnicy, zadania i tego typu elementy charakterystyczne dla gatunku RPG, są w nim na tyle rozbudowane, iż nazwanie go tylko shooterem jest co najmniej poniżające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 14:57, Zgreed66 napisał:

True, ale takie gra jak przykładowo NWN, , Morro, Obli, który sa liniowe do "bulu" sa
takze zaliczany do RPG. Bo...?
Jezeli sama fabuła jest wyznacznikiem RPG, to co z takimi grami jak Fahrenheit, Heavy
Rain, czy jak wspomniane wyzej linniówki.
ale jak ktoś już wcześniej zauważył, pod tę definicję daje się podciąnąć gry, które RPG nie są w żadnym
stopniu: Fahrenheit, Heavy Rain, BioShock...
sama rozbudowana fabuła niestety RPGa nie czyni, a możliwości podejmowania rozmaitych wyborów lądują w > coraz większej ilości gier.


Nie mówię że sama fabuła jest wyznacznikiem ale że jest najważniejszym wyznacznikiem. Oprócz tego są mechanizmy które są w tym gatunku od początku np. levelowanie. Przytoczone przez was przykłady to gry które zapożyczają pewne elementy z gier RPG ale nie są RPGami, bo brakuje im "tego czegoś" tzn. w Heavy Rain nie ma rozwoju postaci, w Bioshocku to samo, nie ma też ekwipunku, questów itd. itd., dlatego to nie są gry RPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:06, staniuk napisał:

Mass Effect 2 -> większy nacisk na walkę, mechanika RPG zanika, ale świat, jego uczestnicy,
zadania i tego typu elementy charakterystyczne dla gatunku RPG, są w nim na tyle rozbudowane,
iż nazwanie go tylko shooterem jest co najmniej poniżające.


Shooter z elementami RPG! Mieszaniec, kurde ;P ile mozna? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:04, Fristron napisał:

Słowem, cRPGiem zależnie od potrzeby może być wszystko albo nic. Bo nikt tak naprawdę
nie wie o co chodzi i zmyśla na swoje potrzeby.

Aha. Gorąco protestuję w kwestii uznawania za wyznacznik RPG dobrej fabuły. Jako miłośnik
przygodówek i RPG tylko Planescape: Torment zrobił na mnie tak dobre wrażenie, jak rodzynki
adventure pokroju Grim Fandango, Syberia, The Longest Journey, Black Mirror, Gabriel
Knight czy Blade Runner.

zgadzam się z tym, kwestia indywidualnych preferencji czyni lub nie czyni grę RPG. przydałaby się jednak mimo wszystko jakaś w miarę spójna, nawet jeśli uboga, definicja tego gatunku. każdy odróżnia shootery od przygodówek, ale problem gatunku RPG pojawia się przy okazji premiery każdej gry, tego gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:10, Zgreed66 napisał:

> Mass Effect 2 -> większy nacisk na walkę, mechanika RPG zanika, ale świat, jego
uczestnicy,
> zadania i tego typu elementy charakterystyczne dla gatunku RPG, są w nim na tyle
rozbudowane,
> iż nazwanie go tylko shooterem jest co najmniej poniżające.

Shooter z elementami RPG! Mieszaniec, kurde ;P ile mozna? xD

ale zgodzisz się ze mną, że oznaczenie Mass Effect 2 z jednej strony za shootera jest uwłaczające, a z kolei na łatkę RPG nie do końca zasługuje?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:11, staniuk napisał:

zgadzam się z tym, kwestia indywidualnych preferencji czyni lub nie czyni grę RPG. przydałaby
się jednak mimo wszystko jakaś w miarę spójna, nawet jeśli uboga, definicja tego gatunku.
każdy odróżnia shootery od przygodówek, ale problem gatunku RPG pojawia się przy okazji
premiery każdej gry, tego gatunku.


Dlatego też mówię że każdy sam sobie powinien odpowiedzieć na pytanie, która gra jest RPG a która nie. Dla mnie nie musi być takiej definicji bo ja na swój sposób rozumuje to pojęcie i dobrze mi z tym. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:07, iRReniQs napisał:

Nie mówię że sama fabuła jest wyznacznikiem ale że jest najważniejszym wyznacznikiem.
Oprócz tego są mechanizmy które są w tym gatunku od początku np. levelowanie. Przytoczone
przez was przykłady to gry które zapożyczają pewne elementy z gier RPG ale nie są RPGami,
bo brakuje im "tego czegoś" tzn. w Heavy Rain nie ma rozwoju postaci, w Bioshocku to
samo, nie ma też ekwipunku, questów itd. itd., dlatego to nie są gry RPG.


Alpha Protocol miał ekwipunek? Chyba taki jak w FPPkach i innych tego typu grach. Questy? Hmm, nie linniowy wybor misji :P
H&S mają eq, maja questy. Ale sa liniowe i sa bardziej zrecznosciowe, ale buildy dalej we wiekszosci mozna klepac tonami. RPG? :P

Teraz z innej strony, z tylka strony. Borderlands?
Bierzesz shooter, dajesz questy, pare klas, skille. Otwartą mapę prosta fabułę, bah masz rpg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:13, staniuk napisał:

uwłaczające, a z kolei na łatkę RPG nie do końca zasługuje?;)


Dlatego pisze o mieszankach i każda gra powinna mieć inne podejscie do niej :)
A o czym pisze non toper? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2011 o 15:15, Zgreed66 napisał:

Alpha Protocol miał ekwipunek? Chyba taki jak w FPPkach i innych tego typu grach. Questy?

Nie miał ekwipunku, nie miał questów ale za to miał nieliniową fabułę, levelowanie, rozbudowane dialogi i dlatego to jest RPG.

Dnia 22.05.2011 o 15:15, Zgreed66 napisał:

H&S mają eq, maja questy. Ale sa liniowe i sa bardziej zrecznosciowe, ale buildy dalej
we wiekszosci mozna klepac tonami. RPG? :P

H&S mają mechanizmy z RPGów ale w nich nie ma nieliniowej fabuły więc to nie są RPGi.

Dnia 22.05.2011 o 15:15, Zgreed66 napisał:

Teraz z innej strony, z tylka strony. Borderlands?
Bierzesz shooter, dajesz questy, pare klas, skille. Otwartą mapę prosta fabułę, bah masz
rpg :)

Borderlands to dla mnie shooter a nie RPG bo nie ma żadnych decyzji, bierzesz zadanie - robisz. Bliżej tej grze H&S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować