E3 2011: TES V: Skyrim nawet na 300 godzin!

[qlaker 0]

Ja tam już postanowiłem :D Kupuję kolekcjonerską na Xboxa :D

[Sanders-sama 4]

Akurat to było zawsze mocną stroną serii więc raczej to pewniak. Ja tam nie narzekam bo mi zawsze się świetnie zwiedzało prowincje cesarstwa Tamriel ;-)

[Essau 0]

Ważne,że będzie dłuższe od Wiedźmina 2. Myślę, że optymalną długością na RPGa jest te 50-60 h, tak jak miało to miejsce przy Dragon Age: Początek.

[MacJak 0]

Dnia 09.06.2011 o 16:13, palpatine napisał:

Tak, doskonale znam te numery. Przynieść gówniany kielich z jednego końca świata na drugi.
Tak to można się bawić nawet 600 godzin. Nic tak nie szarpie mi nerwów w RPG, jak olbrzymie
odległości do pokonania przy braku sensownego środka transportu.

Grałeś w TES?

[nerka99 0]

Ja wiem tylko jedno, grę robi Bethesda więc z góry śmiało można ją skreślić.

[Krzycho 0]

W Obliviona też można było tyle grać. Ale nic do tego nie ciągnęło bo świat, a szczególnie lochy i jaskinie wyglądał jak zrobiony za pomocą kopiuj wklej.

To już chyba przypadłość silnika Gamebryo bo grając w Fallouta 3 czułem to samo.

[Kafar 0]

Po oblivionie ta marka mi totalnie zbrzydła. Ale tutaj wygląda to ciekawie więc czekam :)

[KhazarOne 0]

Jak będzie koszmarnym portem na peceta to tylko te 300h się zmarnuje, bo w nie nie zagram i oleję ciepłym moczem.

[Tenebrael 1]

I co z tego, że 300h? Jeśli mają to być tak nudne godziny, jak w Oblivionie (w którym większość czasu łaziło się po takich samych lochach, zabijając takie same potworki, w dodatku tak samo głupie, a na dodatek z takim samym poziomie trudności poprzez lvl-scalling) to może być i 1000h, a i tak gra nie będzie warta funta kłaków. Ilość godzin to tylko jedna istotna zmienna. Drugą zmienną jest JAKOŚĆ tych godzin spędzonych w grze. A po Oblivionie czy Fallout 3 niczego specjalnego nie przewiduję w tej materii.

[Savineer 0]

Tak jest! I chyba dlatego najpierw kupię Skyrima, a dopiero później BFa 3. Btw. wie ktoś może czy będzie smok będzie mógł być wierzchowcem?

[bora 0]

Taaa 300 godzin questów pobocznych w stylu "Idź ubij 10 ogrów bo mi paskudzą na podjeździe rydwanu i przynieś 10 ich członków bom zgłodniał. W zamian dostaniesz Miecz Ostatecznej Zagłady w Stylu Niezwykle Brutalnym +200 do drętwej gadki o niczym, spadek po dziadku"

[maniekk 0]

Dnia 09.06.2011 o 17:41, MacJak napisał:

Grałeś w TES?

A tam nie można było przypadkiem konia kupić?

[Budo 0]

Ta, wliczcie minigierki typu lockpicki itd itp, założę się, że będzie więcej bezsensownych wypełniaczy... jak dobrze, że modderzy dadzą nam szybko mody usuwające głupie rzeczy w grze ;]

[karolekx23x 0]

300 godzin a w tym moze 20 ciekawej gry.Niech zrobia tyle godzin tylko zeby nie zawiało nudą.

A taki Wiedźmin 30-40 godzin a zero nudów, wciągająca fabuła na maksa.

[Zgreed66 0]

Dnia 09.06.2011 o 22:30, maniekk napisał:

> Grałeś w TES?

A tam nie można było przypadkiem konia kupić?

W Obli mozna bylo nawet go ukrasc, ale:

- w morrowind był system transportu - takie wielkie robale, albo przykladowo porty :)
ale ogolem sie na piechte zapierniczało. Gdzies chyba jeszcze teleporty były, ale juz nie pamietam o co z nimi biegało.
- w obli oprocz konia, to pamietam, ze był system teleportacji do miejsc ktore sie odwiedziło :P

[maniekk 0]

Dnia 09.06.2011 o 23:17, Zgreed66 napisał:

W Obli mozna bylo nawet go ukrasc, ale:

- w morrowind był system transportu - takie wielkie robale, albo przykladowo porty :)
ale ogolem sie na piechte zapierniczało. Gdzies chyba jeszcze teleporty były, ale juz
nie pamietam o co z nimi biegało.
- w obli oprocz konia, to pamietam, ze był system teleportacji do miejsc ktore sie odwiedziło
:P

Mi raczej chodziło o Arenę i Daggerfalla ;) przynajmniej w Dagerze można było zakupić z tego co pamiętam.

[Stingerji 0]

Dnia 09.06.2011 o 15:35, Muradin_07 napisał:

Ostatni raz jak widziałem, że gra oferuje nawet 300 godzin rozgrywki był moje ukochane
BGII... teraz z takimi informacjami podchodzę umiarkowanie. Jeżeli gra będzie ciekawa-
czemu nie... zawsze coś się znajdzie do robienia.

300 h w BGII ? o_0 Przeszedlem ta gre 3 razy i jestem pewny, ze nawet po zsumowaniu nie dobilem do 300 h :) Co Ty sie modliles nad ta gra ?

A co do tematu Skyrim to z tych 300h to zapewne maks 100 godzin questow i watku fabularnego a 200 godzin lazenia i grindu po jaskiniach i lochach. Po 80h w Oblivionie bylem tym juz strasznie znuzony.

[Muradin 27]

Dnia 09.06.2011 o 23:36, Stingerji napisał:

300 h w BGII ? o_0 Przeszedlem ta gre 3 razy i jestem pewny, ze nawet po zsumowaniu nie
dobilem do 300 h :) Co Ty sie modliles nad ta gra ?

Biorąc pod uwagę to, że będąc w wieku 14 lat nie grałem na tyle dobrze żeby przejść wszystko na tempo i latało się po jednej mapie z kilkanaście godzin szukając tylko jednej rzeczy... możliwe to było... nie liczyłem ;)

[crackoos 0]

Dnia 09.06.2011 o 23:36, Stingerji napisał:

A co do tematu Skyrim to z tych 300h to zapewne maks 100 godzin questow i watku fabularnego
a 200 godzin lazenia i grindu po jaskiniach i lochach. Po 80h w Oblivionie bylem tym
juz strasznie znuzony.

Zgadzam się. Osobiście nie cierpię bez końca łazić po ogromnych mapach po to tylko, żeby jakiemuś staruszkowi zanieść flaszkę wódki albo uzbierać fioletowych kwiatków. Przez to nie ukończyłem wielu gier...