Air

World of WarCraft - pytania, problemy, gildie itd

48358 postów w tym temacie

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Teraz większość znaczących gildii raiduje 5 dni w tygodniu. Teraz żeby coś znaczyć (i
nie mówię o epicach, bo one teraz nic nie znaczą) trzeba wszystkie wieczory spędzać przy
grze.


E tam. Nie każdy może sobie pozwolić na 5 raidów w tygodniu. Ja na przykład nie mogę. Ale jeśli mogę, to nie jest tak, że się nie liczę.

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Dlaczego tak jest? Mniejsze raidy oznaczają łatwiejszą organizację. Powszechność
sprzętu sprawia że jednostka się nie liczy. Brak jakiejkolwiek alternatywy spędzania
wolnego czasu w WoWie sprawia że raidy to jedyna która ma sens w grze.


Nieprawda. Może dla kogoś, kto gra od bardzo dawna, jedną postacią i już wszystko widział. Dla wielu osób, które nie są nastawione koniecznie na raidowanie jest co robić. Można się wziąć do starych questów i jeśli ktoś je wykonuje faktycznie czytając o co chodzi, to może się z nich dowiedzieć sporo o świecie i jego historii. Ja na podstawie właśnie questów już gdy tylko pojawiły się plotki o Worgenach twierdziłem, że miałby sens gdyby dołączyli do Alliance. Można się wziąć za PvP. Można sobie polatać i połowić ryby dla achievementów. Można złapać paru znudzonych kumpli i zrobić stare instancje. Można sobie zrobić alta i pobawić się inną klasą, która ma zupełnie inne słabe i mocne strony i mechanikę. Na serwerze RP można znaleźć odpowiednich ludzi i poodgrywać (oni istnieją, naprawdę). Jeśli ktoś jest nastawiony na ciągłe raidy to faktycznie może nie mieć co robić, ale wiele osób czerpie przyjemność też z innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 00:41, Michal256 napisał:

Tylko że widzisz - właśnie zwracasz uwagę na STARE questy, STARE instancje. I jak to
świadczy o nowym kontencie?


Podałem przykłady. Są też nowe BG, achievementy to w ogóle coś, co wprowadził dopiero nowy dodatek, a z nam ludzi którzy ścigają się na ilość zdobytych mountów czy petów. Poza tym twiedziłeś, że nie ma co w grze robić poza raidami, a ja jedynie odparłem, że wystarczy poszukać, czasami wśród starszego contentu. Nowy nie może dorównać podstawce, bo ta była dużo bardziej rozbudowana i dopieszczana, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 00:46, pkapis napisał:

Podałem przykłady. Są też nowe BG, achievementy to w ogóle coś, co wprowadził dopiero
nowy dodatek, a z nam ludzi którzy ścigają się na ilość zdobytych mountów czy petów.
Poza tym twiedziłeś, że nie ma co w grze robić poza raidami, a ja jedynie odparłem, że
wystarczy poszukać, czasami wśród starszego contentu. Nowy nie może dorównać podstawce,
bo ta była dużo bardziej rozbudowana i dopieszczana, to normalne.


Tu nie chodzi o to że podstawka była bardziej dopieszczona niż dodatki. Chodzi o to że znacznie zmienił się design gry i schematy nowych elementów. Np. instancje. Maraudon był ostatnią dużą 5-cio osobówką dodaną do WoWa. I został dodany w patchu. Od tego czasu nie powstała już żadna duża 5-cio osobówka.

Ponadto w samych patchach do podstawki dodano wiele nowego kontentu. M. in. quest na bramy AQ i cały związany z tym World Event. Questy na T0.5, nowi bossowie do starych 5-manów. Cały system PvP. BGsy. Dire Maul. World Event z inwazją plagi (wykorzystany również niedawno przed premierą WLK).

A od czasów TBC istnieje już tylko jeden schemat 5-manów. 3-5 bossów, szybki szpil i po wszystkim. I żadnych zawiłych questów, bo jeszcze ktoś może nie zrozumieć o co chodzi. Na dodatek w Cataclysmie zniszczone zostaną chyba najlepsze dungeony w grze (Blackrock Mountain) i zostaną zastąpione nowymi, super-prostolinijnymi 5-cio bossowymi odpowiednikami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>. Np. instancje. Maraudon był ostatnią dużą 5-cio osobówką dodaną do WoWa. I został dodany w patchu. Od tego czasu nie powstała już żadna duża 5-cio osobówka.

A błagam, nawet tej instancji nie wspominaj - bo była tak denerwująca i długa, jak mało która..
Instancje dla mnie - to góra godzina - dla nas przejście mauradonu za pierwszym razem zajęło pół dnia :/
To zdecydowanie za długo - insta była długa, nudna i wogóle blergh..
Naprawdę wolę se dziś walnąć 3 HC zamiast 1 maraudonu O_O''
WoW się zmienia - jak wszysko - kiedyś trzeba było poświęcić 5h na jeden rajd by coś mieć - dziś 5h na 10 HC.. W sumie wychodzi na praktycznie to samo.. I ty farmimy- i ty farmimy..
Tylko, że teraz nie ma 2487u1874 wimeów na jednym bossie, bo akurat DPS się zgapił.. Nawet ze słabym PuGiem da się HC po kilu pórbach przejść./.

i mnie to odpowiada - gram czasem 1h -3h - nie mam czasu na dłuugie zbieranie grupy + jeszcze dłuższe przechodzenie isny bo jeden dps nie kapnęł strategiii. Gra jest przeznaczona dla zwyłych ludzi..
Dla rajderów sa HM.. Dla nas - zwykłych graczy, którzy właśnie w przerwie na daily chcą zrobić 2 insy - to idelane rozwiązanie..
Gdyby dziś popularne były insy pokroju mauradonyu - nie byłbym w stanie wleźć do żadnej..
A tak mam okazję choć trochę porajdować - te 2-3 insy dziennie zrobię.. A i może jakiś 10 osobowy rajd mi się uda spróbować..

W czasach wanilii - wbiłbym 80-tkę i mógłbym grę wywalić - bo dla mnie by gry nie było wogóle..

Dnia 13.11.2009 o 01:53, Michal256 napisał:

A od czasów TBC istnieje już tylko jeden schemat 5-manów. 3-5 bossów, szybki szpil i po wszystkim. I żadnych zawiłych questów, bo jeszcze ktoś może nie zrozumieć o co chodzi.


A może ktoś nie mieć czasu?
My, gracze casualowi też chcemy cos do roboty mieć po wbiciu 80 lv..

Dnia 13.11.2009 o 01:53, Michal256 napisał:

Na dodatek w Cataclysmie zniszczone zostaną chyba najlepsze dungeony w grze (Blackrock Mountain) i zostaną zastąpione nowymi, super-prostolinijnymi 5-cio bossowymi odpowiednikami :/


GZ + 10 do przewidywania przyszłości >.>''
Jeszcze nawet na dobrą sprawę planów nie podali co dokładnie zrobią, a ludzie już płaczą..
Że nie będzie Blackrock Mountain.. Którego dziś nikt nie odwiedza, bo jest denerwujący, długi, denerwujący i.. zajmuje ogromną ilość czasu..
A na dobrą sprawę.. jest nudny - lecisz jak w mario "w prawo" i napierdalasz każdego bossa..
nie wiem jak było kiedyś - dziś cały BM nawet na 60 lv (robiłem) jest nuudny - i wolę se zrobić 3x zwykłą instę, niż bić 8491028 krasnoluda w BM.. >.>''

Ogónie - dziś gracze mają sens gry - konkretny - nabić emblemy na eq, czy coś..
nie po raz 3721897 próbować przejść instę, by wydropić jeden item potrzebny do 482198 próby w rajdzie, wymaganym w.. itd..
A jak ktoś chce wyzwania - ma HM i trudne rajdy..
Zostawcie casuali, takich jak ja - i dajcie nam też czerpać odrobinę przyjeności z gry..
Gdyby nie HC dziś nie miałbym co robić..
Na poważne rajdy nie mam czasu (nawet te 3-4h to za długo).. Na HC zawsze sie PuG znadzie i choć trochę pogram - nabiję nowe emblemy, wydropię coś.. Jest co robić..
Jest PvP - w którym ciągle można sie rozwijać..
W tej grze jest co robić - trzeba tylk chcieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Narzekanie na Cataclysm przerabiający stary świat jest dla mnie dziwne. Argumenty przeciwko i moja odpowiedź:
1. "Idą na łatwizne i odgrzewają stare kotlety".
Ktoś nie ma pojęcia, ile wysiłku oznacza przerobienie całego starego świata. Dodanie 5 nowych stref to mniej roboty, jak przerobienie dwudziestu. Ilość questów w starym świecie jest ogromna = mnóstwo roboty z dostosowaniem tego do nowych standardów. Nie mówią o tym, że robienie dawnych questów, dla clothów z +strength było cokolwiek demotywujące. Osoby, które robiły nowe questy w strefach BE/Draenei czekała niemiła niespodzianka gdy wróciły do starego świata.

2. "Usuną X, który był taki fajny". Kluczowe słowo = BYŁ. Do starych dungeonów chodzi się dla achievementów czy jakiegoś rzadkiego dropa - bo z punktu widzenia contentu, bicie mobków 20 leveli niższe nie jest pociągające. Nowym osobom nie zrobi żadnej różnicy, czy zrobią starą czy nową instancje - wręcz przeciwnie, większa szansa, że te nowe będą zrobione w sposób bardziej przystępny, biorąc pod uwagę to, że nadal będzie to stary content. Plus, fajność starych instancji była względna. Stratholme swobodnie mógłby być 2 instancjami, i jakby był w TBC+, to pewnie tak by było, bo tylko maniacy robili obie część w 1 runie. BRB? Koszmarnie długie, a nie daj boże Jail Run. Jak tylko się odkryło skróty przez lawę, to korzystało, by nie bić setek dwarfów.
A co z np. męczeniem się z samym *otwarciem* UBRS? Sama słodycz szukać osoby z kluczem przez naście minut.

Tylko 2 pkt póki co, chętnie się czepie więcej;) Jedna rzecz, która mnie faktycznie wnerwiła to planowany powrót Nefariana. Żesz co? Sam jego głowę wieszałem w Stormwind. Onyxia to wg lore ta sama Onyxia co 5 lat temu, ale Nefarian? Tatuś go wskrzesił? To czemu nie córeczke przy okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Ponadto wtedy urok instancji polegał na tym, że można je było zrobić na kilka sposobów.
Wyczyścić całość lub tylko część instancji. Wywołać event, zaskoczyć graczy którzy go
nigdy nie widzieli. Nawet po pół roku można było się dowiedzieć czegoś nowego o instancji,
zagłębić się w lore gry.

Czyściłeś tylko część instancji, bo całość zajmowała tyle co rajd, a zysk minimalny. To nie jest przykład dobrego designu, tylko czegoś dokładnie przeciwnego.

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Teraz hard mode''a w ogóle nie ma. Instancje są banalne. Hard mode''a nie ma. Heroic
to jeden wielki żart. Do dungeona wbijasz się w 30-minutowej przerwie między robieniem
dailisów.

To akurat fakt, pozostaje zobaczyć, czy nowe 5tki będą lepsze. Plus, pośredni problem to też nadmierna inflacja gearu, która akurat wynikła z konieczności nagród za HMy rajdowe, i przez co trywializuje i tak łatwe instancje zbyt mocnym gearem. Nie mówiąc o "lol, 30k unbuffed? nothx".

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Instancje są nie tylko proste jeśli chodzi o tłuczenie bossów, ale także o wątek. Jak
już wcześniej wspominałem - kiedyś po pół roku można było w starej instancji poznać
coś nowego. Teraz tego nie ma. Wszystkie 5-many mają prostolinijny wątek.

Do Stratholme chodziło się po Orby na sprzedaż, a nie "wątek". "Wątek" znałeś po paru runach, nie różniło się to dużo bardziej niż teraz. To raczej wina ludzi, że nie czytają questów, bo lore jest. No, może kiedyś wymuszało się to np. kluczem do Scholo - przynajmniej dopóki nie znałeś kogo z takim.

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Tak, wiem że gra nie jest całkiem banalna. Są perełki jak hard mode''y w Ulduarze. Ale
one są designowane dla pro-gamer''ów, nie dla zwykłych śmiertelników. Dla normalnych
graczy pozostaje farmienie banalnych raidów bez ambicji i zbieranie sprzętu nie wiadomo
do czego.

Problemem jest T9. ToC na normalnym poziomie trudności to jeden z najgorszych rajdów w historii. Poziom trudności zerowy - może, i jest to bardzo głębokie morze, Anub być dla kogoś trudny, przez małe t. Kreatywność zerowa - a gdyby tak ten schemat z tunelami pod Areną jakoś rozwinąć i pociągnąć dalej. Loot jaki jest każdy widzi. A potem jest ToGC - wprawdzie uważam za łatwiejszy niż HMki Ulduarowe, ale po zrobieniu normala, przeskok jest ogromny. W ulduarze przynajmniej jakoś to stopniowałeś, no i normalny run nie zabijał szarych komórek.
Myśle, że ICC będzie bliżej do Ulduaru niż ToC, a wtedy akurat ten problem powinien się zmniejszyć. Wprawdzie bez stopniowania Hard Modów dalej może się okazać, że będzie to barriera dla normalnych graczy - ale jeśli nie skończą normala w 2-3 wipach, to cel i tak osiągnięty.

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Pisałaś że podstawka była dla gildii zorganizowanych jak wojsko. Nie zgadzam się z tym
twierdzeniem. Sam miałem przyjazną, dobrą gildię raidującą średnio 3 dni w tygodniu z
bardzo dobrym progressem. Nie musiałem grać non-stop. Wystarczyły 3 dni raidowe, żeby
czerpać satysfakcję z gry. Żeby być w gildii która coś znaczy. A dzięki trudności kontentu
podstawki, ZAWSZE można było znaleźć coś ciekawego do roboty, gdy miało się więcej wolnego
czasu w tygodniu (zielone smoki, azuregos, kazzak, ZG, AQ20). A jak jest teraz?

"Dobry progress" jest subiektywne. Owszem, my np. rajdujemy 5 dni w tygodniu. Ale czy moglibyśmy 3? Przy innej konstrukcji gildii - jak najbardziej. Outdoory były właśnie czymś dla "gildii jak wojsko", 1lvl alty kampujące duszkiem Kazaaka, czy spoty smoków, gdzie trzeba było lecieć w ciągu paru minut, by móc cokolwiek zdziałać. Przeciętny gracz widział je tylko, gdy przypadkiem zapędził się pod portal w Duskwood - a na serwerze nie było jeszcze za wiele gildii rajdowych. ZG robiłeś później bo musiałeś - enchanty - a nie dlatego, że chciałeś. AQ20 - książki. Smoki - NR.

Dnia 13.11.2009 o 00:09, Michal256 napisał:

Teraz większość znaczących gildii raiduje 5 dni w tygodniu. Teraz żeby coś znaczyć (i
nie mówię o epicach, bo one teraz nic nie znaczą) trzeba wszystkie wieczory spędzać przy
grze. Dlaczego tak jest? Mniejsze raidy oznaczają łatwiejszą organizację. Powszechność
sprzętu sprawia że jednostka się nie liczy. Brak jakiejkolwiek alternatywy spędzania
wolnego czasu w WoWie sprawia że raidy to jedyna która ma sens w grze. Zwyczajnie - nie
ma już nic innego do robienia w WoWie poza raidami. Pozostaje tylko nudne farmienie heroiców,
nie stanowiących już żadnego wyzwania.

Jakoś nie narzekam na "nic nie znaczące epici". Dalej łatwo być rozpoznawalna marką, dalej widać, kto farmuje HMy i ma pełen set 258, a kto się ubrał w badge. Wszystkie wieczory spędzać przy grze? Bez żartów, nawet limit prób w ToGC temu przeczy. 5 dni rajdowych nie jest równe 5 dniom rajdowym, dokłądnie jak dawniej - jeden ogarnie sytuacje, wyciągnie wnioski, i gildia w końcu przejdzie dalej. Inni będą wipować i 7 dni w tygodniu, i takie granie tylko ich wypali.
Nie jestem też w stanie pojąć, jak można mówić, że jest mniej rzeczy poza rajdami jak kiedyś. Kiedyś owszem, były - ale ich opłacalność była śmiechu warta. Próba zebrania jakiegoś gearu poza rajdem mijała się z celem, niebieszczaki na d/e po paru godzinnych runie. Honor grind do niebieskich itemków był w miare prosty, ale one same - kiepskie. Do epiców, to już masa roboty, wielokrotnie większa niż rajdowanie. Chyba, że za "zajęcie pozarajdowe" uważamy farmowanie golda, bo z tym bywało ciężko. A chciałeś sobie zrobić PvP jako inny spec niż twój rajdowy - powodzenia, 50g to była spora kasa, a respec z powrotem... wiele godzin farmowania, lub fart i wyjęcie paru Orbów ze "Scarlet side".
>Teraz w grze zostają już tylko raidy... raidy 5 dni w tygodniu.
To co uważasz za dawną alternatywe dla rajdów, samo w sobie zajmowało tyle czasu, że było 5 dniem rajdowym. Nie widzę różnicy, a "casual" z pewnością też nie. Dla mnie owszem, 10tki to coś "kaziualowatego", ale dla nich - normalny rajd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 04:46, KaPe napisał:

Problemem jest T9. ToC na normalnym poziomie trudności to jeden z najgorszych rajdów
w historii. Poziom trudności zerowy - może, i jest to bardzo głębokie morze, Anub być
dla kogoś trudny, przez małe t.


Anub na 10-man? Nie jest. Ja mam cienki gear (buty jeszcze z VH HC na przykład) bo mam ciekawsze zajęcia niż farmienie emblemów, a ostatnio i tak poszedłem na gildiowy run do ToC, właśnie na samego Anuba. W życiu nie byłem wcześniej na tym rajdzie, gildia do niego doszła beze mnie i co prawda nie ubiliśmy go za pierwszym razem, ale padł. Taktyka przy nim jest w miarę prosta. Jedyny problem z tą walką - ale i wieloma innymi na rajdach - to że trzeba bossa długo klepać bo ma sporo HP. Osobiście uważam, że część bossów w Ulduarze jest trudniejsza niż Anub. Znaczna część. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć, maniaki :))
Niech mi ktoś wytłumaczy na czym polega raid roll. Jak go uruchomić, jak sprawdzić autentyczność wyniku, jakie są jego wady i zalety? Bardzo proszę...
Z góry dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 11:44, karollek napisał:

Cześć, maniaki :))
Niech mi ktoś wytłumaczy na czym polega raid roll. Jak go uruchomić, jak sprawdzić
autentyczność wyniku, jakie są jego wady i zalety? Bardzo proszę...
Z góry dzięki!

ktoś spamuje aktywność z recounta (na 25 ppl na bank ktoś ma) wszyscy sa wyszeregowani i ma numerek, rl albo inna osoba roluje 1-x(tyle osob ile jest w raidzie naturalnie) osoba z wylosowanym numerkiem wygrywa- simple az dat, plusy to na pewno że rl/lm nie musza sie przebijac przez 25 roli a efekt ten sam, minusy to bez tego triku z recountem ktos może się pluć o sprawiedliwość jego wyniku bo każdy ma inaczej framesy poustawiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Narzekacie na ten ToC, że łatwy itd. On taki jest specjalnie. Toc powstał po to zeby ludzie mogli łatwym kosztem się dozbroić (żeby na sam toc iść, wystarczy miec gear za emblemy) i mogli zobaczyć Icecrown Citadel. Kiedy Toc się pojawił (2 tydzień, było dopiero 2 bossów, bestie i lord), zorganizowalismy taki eksperymentalny, gildiowy pug na 10. Ludzie ubrani różnie- od naxx10 do uldu 25 hardmodów. Nikt nie znał jakichkolwiek taktyk, byliśmy bez flaszek, żarcia. Bestie padły za 3 podejściem, Jaraxxus za 2. W październiku zacząłem mocniej radjować i regularnie chodzić na rajdy 10. Po paru wyjściach na onyxie/toc nie ma ro ruszać ulduaru, nawet 25. Wchodzisz, zbierasz gear, wychodzisz. Chcesz wyzwań? To hardmode i tribute run. Teraz wszyscy się dozbroją, ogarną o co kaman w rajdach, wyjdzie Citadel- i pewnie połowa ludzi odpadnie, bo zatną się na 1-2 bossie i bedą woleć farmić te nowe dungeony- ale przynajmniej bedą mieli szansę. Pamiętam jak za TBc chciałem rajdować- gear wymagany- heroiki=farma honoru. Gemy wymagane=farma heroików. Enchanty wymagane=kasa=faaaarmaaaa. A jak pamiętacie kiedyś kasy w porównaniu do tego co jest teraz było hohoho mniej. I zrezygnowałem z rajdowania, zobaczyłem tylko 2 razy Karazhan, bo gildia miałą braki w dpsie i potrzebowali kogoś na zastepstwo a ja byłem akurat online. A w wotlk wszystko jest łatwiej dostepne, rajduje od nabicia 80 i zrobienia tych paru heroików dla sprzetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnij mi logikę "instancja jest łatwa, żebyśmy mieli z niej gear na następną". Nie całkiem rozumiem. Przecież wszystko zależy tu od N+1, a nie N. N mógłby rzucać i same legendary, a N+1 dałoby się tak zrobić, że to by nie wystarczyło.
Ponadto, nie widze, w którym miejscu zyskuje Blizzard, jeśli każdy jest w stanie zrobić tą instancje bez jakiegokolwiek wysiłku - nawet najgorszy gracz robi to w tydzień czy dwa, i co dalej? HM nie ruszy, normal już zrobił, a jeśli jeszcze sfarci i szybko wyjmie dropy - to nie ma co robić. Marchewka się kończy, to po co ma dalej płacić subskrypcje?
Plus, nawet pomijając trudność - design jest koszmarny. 1 pomieszczenie, 4 bossy, 1 NPC do zagadania. Na anuba się napracowali, całe drugie pomieszczenie zrobić. Zero traszy. Mimo, że trashe to zazwyczaj "strata czasu", przynajmniej jakoś regulują czas trwania instancji - bez nich robi się to w 40 minut.

Dostępność rajdów != zabijanie bossów z najnowszej instancji w 2-3 podejściach i wipowanie 50 razy na Hard Mode. Tu powinien być 3 poziom trudności - "normalny", a ten obecny zmienić na "dla każdego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 12:19, SoieR napisał:

ktoś spamuje aktywność z recounta (na 25 ppl na bank ktoś ma) wszyscy sa wyszeregowani
i ma numerek, rl albo inna osoba roluje 1-x(tyle osob ile jest w raidzie naturalnie)
osoba z wylosowanym numerkiem wygrywa- simple az dat, plusy to na pewno że rl/lm nie
musza sie przebijac przez 25 roli a efekt ten sam,


Tylko na ilu przedmiotach wszystkie 25 osób rolluje? Nie przypominam sobie raidu, na którym rollowałoby więcej niż dziesięć naraz, a i to na raptem paru bardziej uniwersalnych przedmiotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 13:25, KaPe napisał:

Wyjaśnij mi logikę "instancja jest łatwa, żebyśmy mieli z niej gear na następną". Nie
całkiem rozumiem.


Wyjaśniam. Icecrown citadel bjest dla Blizzarda czymś wielkim, zakończeniem wielkiej histori, epickim wydarzeniem. Chcą żeby ludzie to zobaczyli, poogladali jak jest w środku, może nawet mieli szanse ubić arthasa. Ale żeby to zrobić trzeba wyrównać szansę. Rajdowanie w Wotlk wyglądało tak- Sathariona robili wszyscy, Naxxramas sporo osób. Malygosa ktoś tam robił, bo on już był trudny. W Uldu łattwych było paru pierwszych bossów. I Blizz pomyślał- no fajnie, wydamy ten 3.3, bedzie Icecrown Citadel, ale pójdą tam tylko dobre grupy rajdowe, ktore robiły wszystkie rajdy i mają gear. Ale tak nie ma być- wszyscy biorą udział w tej histori, niech mają szansę ją zakończyć. Więc w 3.2 wprowadzili dozbrajanie- dropiące conquesty, łatwy rajd zeby mieć w końcu jakiśtam gear. Kiedy wyjdzie 3.3 każdy bedzie mógł iśc do citadel, jesli tylko zebrął gear i będzie chciał. Nie zbierał gearu bo Toc za łatwy? Jego sprawa. Nie interesują go poważniejsze rajdy? Jego sprawa. Ale każdy ma szansę, a wyjście do Icecrown Citadel nie musi być okupione tygodniami wipów i farmy gearu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 00:43, Los_Emilos napisał:

Czy taka wiadomość nie jest czasem oszustwem: http://img38.imageshack.us/img38/2895/blizzardqi.jpg
?


To jak najbardziej jest próba oszustwa i wyłudzenia twoich danych konta. Możesz zaraportować najlepiej takiego delikwenta i za żadne skarby nie wchodzić na podaną stronę. Swego czasu pamiętam, że w wowie była informacja od blizzarda, że zdarzają się próby naciągnięcia ludzi na nowe mounty czy dostęp do beta testów. Jak jeszcze miałem aktywny abonament to też otrzymałem taką "wiadomość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją obietnice "każdy zobaczy Arthasa" rozwiązali sprytnie dając go w 5-tce, więc od tej strony argument pada ;) A od drugiej - "ostatnia instancja jako epickie zakończenie dodatku" - to możnaby równie dobrze wszystkie instancje z dowolnego dodatku olać i zrobić 1 pomieszczenie w stylu ToC, i dopiero na końcową coś się napracować. Ulduar pokazał, że Blizzard potrafi zrobić instancje, która nie jest banalna, a jednocześnie dość powszechnie dostępna, a także stanowiąca spore wyzwanie nawet dla najlepszych. W tym kontekście, jej następca jest zupełną porażką.

Od zbierania sprzętu są zmiany badgy i nowe instancje 5 osobowe - teoretycznie questy rajdowe też mają motywować do robienia "starych" instancji. Są też BoE crafty. VoA. 3.3 doda też nową reputacje. To wystarczające "dozbrajanie" według mnie, więc argument o ToC do mnie nie trafia. Zresztą, w 90% przypadków, to nie od gearu zależy ubicie/wipe na bossie. Pomijam oczywiście skrajne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2009 o 13:50, pkapis napisał:

Tylko na ilu przedmiotach wszystkie 25 osób rolluje? Nie przypominam sobie raidu, na
którym rollowałoby więcej niż dziesięć naraz, a i to na raptem paru bardziej uniwersalnych
przedmiotach.

Dlatego raidroll jest używany nie do normalnego gearu, tylko przedmiotów że tak powiem "greedowych" - głównie shardów, czasem toreb, mountów czy tym podobnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się