World of WarCraft - pytania, problemy, gildie itd
Rozpoczęty przez
Air,
48358 postów w tym temacie
GanD 0
Orkowie byli rasą honorową... Dawno temu. A potem doprowadzili do prawie całkowitej zagłady dranei i zniszczyli własną planetę. A żeby ratować swoją skórę najechali obcą planetę i zniszczyli kilka kolejnych królestw na swojej drodze, by ostatecznie zostać pokonanym przez zdradę we własnych szeregach.
Wielu z tych orków nadal żyje. I to tylko dzięki podziałom w Sojuszu, bo gdyby Lordaeron posłuchało Gilneas, orków nie zamknięto by w obozach pracy, tylko wybito co do nogi.
Wielki bohater Hordy, Grom Hellscream to jednocześnie m.in. rzeźnik z Shattarah, pierwszy ork, który dobrowolnie oddał się władzy demonów i wypił ich krew, zabójca półboga elfów Cenariusa.
Forsaken stworzyli i aktywnie wykorzystują Plagę do ludobójstwa i niszczenia całych krain (patrz Hillsbrad i Gilneas). Forsaken wykorzystują vrykule do wskrzeszania zmarłych, z których wielu zachowuje się nadal jak bezmyślne zombi. Czym Forsaken różnią się teraz od Lich Kinga?
Krwawe Elfy zniewoliły i wykorzystywały żywą, inteligentną istotę do zaspokajania swojego nałogu, dopóki nie pomogli im dranei.
Gobliny walczyły w 1 i 2 wielkiej wojnie po stronie Hordy, wycofały się dopiero po tym jak przestało im się to opłacać. Teraz jedna z frakcji wróciła do Hordy na skutek ataku Sojuszu. Co jednak nie ma żadnego sensu ani logicznego uzasadnienia politycznego lub militarnego. I moim zdaniem jest kolejną manipulacją Old Gods. Albo ludzie w Blizzard już całkiem postradali zmysły i nie wiedzą, co tworzą. A choć to smutne, bywało już tak w przeszłości.
Grając po stronie Hordy można sobie wmawiać, że jest się we wspaniałej frakcji, gdzie liczy się przede wszystkim honor i odwaga, ale historia mówi nam coś zupełnie innego. Liczy się przetrwanie za wszelką cenę. Gdyby nie knowania demonów i kilku nadzwyczaj ambitnych orków (Ner''Zul, Gul''Dan) i ludzi (Aegwyn, Medhiv) oraz elfów (Azshara, Illidan) do obecnego konfliktu pewnie nigdy by nie doszło, a Płonący Legion nigdy nie postawiłby nogi na Azeroth. Albo doprowadziłyby do tego po prostu inne jednostki. Niemniej większość obecnych działań Sojuszu jest odpowiedzią na jakieś wcześniejsze działania Hordy. I to niezależnie od tego, czy chodzi tu o atak czy o obronę, ostatecznie orkowie są z ludzkiej perspektywy kosmitami i ledwie kilkadziesiąt lat przebywania na Azeroth to zaiste marny powód do roszczenia sobie przez orków praw do ziem ludzi, elfów czy też trolli albo innych ras pierwotnych dla Azeroth lub stworzonych przez tytanów tysiące lat temu. A dopóki po obu stronach barykady będą żyły osoby, które pamiętają jak to wszystko się zaczęło, dopóty będzie istniał bardzo wyraźny konflikt między orkami i ludźmi.
Arcling 0
Dnia 08.02.2011 o 01:50, GanD napisał:Orkowie byli rasą honorową... Dawno temu. A potem doprowadzili do prawie całkowitej zagłady
dranei i zniszczyli własną planetę. A żeby ratować swoją skórę najechali obcą planetę
i zniszczyli kilka kolejnych królestw na swojej drodze, by ostatecznie zostać pokonanym
przez zdradę we własnych szeregach.
Zniszczenie Outlandu to sprawka Ner''zhula, który chciał otworzyć wiele portali na Azeroth, lecz wymknęły się one spod kontroli... To zniszczenie było później, orkowie najechali Azeroth gdy Draenor jeszcze był cały (zniszczenie nastąpiło pod koniec wydarzeń z W2 dopiero).
Dnia 08.02.2011 o 01:50, GanD napisał:Wielki bohater Hordy, Grom Hellscream to jednocześnie m.in. rzeźnik z Shattarah, pierwszy
ork, który dobrowolnie oddał się władzy demonów i wypił ich krew, zabójca półboga elfów
Cenariusa.
Niby tak, ale Cenarius już ma się lepiej ;D
Dnia 08.02.2011 o 01:50, GanD napisał:Gobliny walczyły w 1 i 2 wielkiej wojnie po stronie Hordy, wycofały się dopiero po tym
jak przestało im się to opłacać. Teraz jedna z frakcji wróciła do Hordy na skutek ataku
Sojuszu. Co jednak nie ma żadnego sensu ani logicznego uzasadnienia politycznego lub
militarnego. I moim zdaniem jest kolejną manipulacją Old Gods. Albo ludzie w Blizzard
już całkiem postradali zmysły i nie wiedzą, co tworzą. A choć to smutne, bywało już tak
w przeszłości.
Według mnie gobliny znacznie lepiej klimatem są bliższe do orkowej Hordy niż Forsaken czy BE. Poza tym to tylko jedna frakcja goblinów z wysp dołączyła do Hordy, reszta nadal jest neutralna, a trochę jest w innych organizacjach/frakcjach. Powód według mnie mają dobry - aby ratować własną skórę znalazły sobie sojusznika, a że gobliny zbyt silne czy odważne nie są i są oportunistami, przyłączenie się do kogoś silnego pasuje.
Dnia 08.02.2011 o 01:50, GanD napisał:(Aegwyn, Medhiv)
No matka Medivha była akurat postacią pozytywną.
Co do dyskusji, kto jest dobry a kto zły to nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Każda z frakcji ma postacie pozytywne jak i negatywne a i nawet wśród Forsaken może się zdarzyć postać pozytywna. Nie zapominajmy też, że Alliance mimo wszystko to trochę większa frakcja, dwie z sześciu ras Hordy były przecież kiedyś w Alliance, a ten po pozyskaniu nowych sojuszników nadal się trzyma.
Eilene 0
Ha, fajna rozmowa o hordzie i ally. Dodam cos od siebie:D. Nie znam lore, ale gralam w WIII i Frozen Throne. Dlatego tez zainteresowalam sie wowem. Mysle, ze frakcja horda i ally sa mocno naciagane. Owszem orkowie i trolle i taureni pasuja razem ale juz watpie by zawiazywali sojusz z martwiakami. Blood Elfy otrzymaly w wIII (bodajze Frozen throne) pomoc od night elfow. Blood elfy nie byly zle i raczej z undeadami mi wcale nie pasuja. Juz predzej z night elfami. Nie widze dwoch odrebnych stron jak ally i horda a raczej kilka jak cos. Jednakze przyznaje, ze ten pomysl blizza na dwie zwalczajace sie strony stwietnie sie sprawdzil w grze.
W ogole pewne watki sa dla mnie bardzo naciagane jak np robienie z Kael''thasa wroga czy z Illidana. Moim zdaniem mozna bylo potoczyc fabule inaczej bo te postaci nie byly jednoznacznie zle. Jednak kto bylby wrogiem w wowie gdyby te postaci staly sie dobre? xd
p.s. Maiev chyba zostala przedstawiona w TBC jako dobra postac a dla mnie ona sie stoczyla w pogoni za Illidanem. Wydawalo mi sie przez te misje, ze ona dala sie poniesc nienawisci ale coz.
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Uzupełniając odpowiedź Sarefa: Kult księżyca to u night elfów, high elfy się przerzuciły na słońce. A Sylvanas była Ranger-General of Silvermoon (tak jak wcześniej jej siostra, Alleria), co jest tytułem najwyższego dowódcy wojskowego.
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach