Air

World of WarCraft - pytania, problemy, gildie itd

48358 postów w tym temacie

Więc wszyscy którzy niegrają już podobnie skończyli - w pewnym momencie nudny content ( np. ToC ) , przerwa , powrót - zobaczenie, to już nie jest to samo - przerwa . Nowy dodatek, I content , prosto - przerwa/quit. ;)
Ostatni patch - powrót , obejrzenie co wprowadzili - WoW goodbye.
Ja od 2 hc w cata powiedziałem dosyć - ciągle to samo.
I jakoś się trzymam ;) , wróciłem ostatnio na koncie przyjaciela obejrzeć czy dobrze zrobiłem , tak dobrze zrobiłem kończąc moją przygodę z WoWem ( co nie zmienia faktu, że nadal komentuję ;P )

Jest dużo ciekawszych rzeczy lub po prostu... starzeje się. ( ewentualnie inne mmo lub gry ;> )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2011 o 23:46, GanD napisał:

I choć bardzo brakuje mi w tej grze wyzwań dla 5 osobowych drużyn (czegoś porównywalnego
z chain questem na tier 0.5 albo heroicami zaraz po premierze TBC), to jednak uważam,
że WoW w obecnej postaci po prostu potrzebuje więcej prostego contentu, inaczej gra po
prostu padnie. I niestety nie da się już wrócić do contentu tylko dla elity, bo po pierwsze
nie opłaca się to biznesowo, po drugie to nie hardcorowa elita stanowi trzon populacji
WoW.


IMO WoW powinien postawić na jakieś ciekawsze rozwiązania dające postaciom pojedynczym możliwośc zdobywania sensownego gearu, np. przez VP. W ten sposób każdy mógłby sobie swój weekly cap na VP/JP, czy co tam jeszcze, zdobyć samodzielnie, a drużynowa questy byłyby czymś wymagającym wyzwania.
Błędem cata było to, że dungeony (początkowe, ale i te późniejsze, trollowe) były zbyt trudne/ zbyt długie. Jeśli w pewnym momencie ma się z nich robić codzienna farma, to coś takiego przeciętny gracz powinien móc zrobić w miarę łatwo.

Inna sprawa, że WoW posiada część rozwiązań bardzo anachronicznych i jeśli ktoś pograł w inne MMO, to nagle zaczyna się zastanawiać, czemu czegoś nie można rozwiązać w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2011 o 00:57, pkapis napisał:

IMO WoW powinien postawić na jakieś ciekawsze rozwiązania dające postaciom pojedynczym
możliwośc zdobywania sensownego gearu...


Wydaje się, że projektując 4.3 w końcu to zrozumieli. Obecnie valor cap wpada naprawdę bardzo szybko. 500 punktów za LFR to jakieś 2h roboty, 100 punktów za BH to max 10 minut roboty i 450 punktów (łączine 1050/1000) za 3 heroiki, których łącznie zrobienie zabiera w porywach do 1.5h. A przecież są też raidy normal/hc mode.
Nowe instancje z 4.3 chyba dużo prostsze niż były w wersji 3.3 (co ja gadam, na pewno dużo prostsze, wystarczy przypomnieć sobie Halls of Reflections), poza tym dzisiaj dodatkowo znerfili troll hc, co by ludziom jeszcze łatwiej i szybciej było złapać najnowszy gear i wejść na poziom LFR. Ja się tylko zastanawiam co dalej, bo totalny casual też może się LFR w końcu znudzić (albo wkurzyć na to, że nigdy nic wygrać nie może...). Jak MoP nie wyjdzie w ciągu pół roku, to ja nie wiem, co z tą grą będzie.

Od strony pvp jest trochę gorzej, co prawda zrobienie aren zabiera przeciętnie 1-2h, czasami mniej, czasami więcej, zależy jakie kto ma umiejętności i szczęście do kompozycji, ale już wygranie 3 daily bg, żeby wymaksować 1650... czasami udaje się przy każdym pierwszym podejściu, a czasami... 3 dni później, a człowiek żadnego bg nie wygrał, bo ciągle trafia na idiotów, choć statystycznie winning ratio wynosi mniej więcej 50:50.

Dnia 21.12.2011 o 00:57, pkapis napisał:

Błędem cata było to, że dungeony (początkowe, ale i te późniejsze, trollowe) były zbyt
trudne/ zbyt długie. Jeśli w pewnym momencie ma się z nich robić codzienna farma, to
coś takiego przeciętny gracz powinien móc zrobić w miarę łatwo.


Jeszcze gorsze było zawężenie w 4.1 puli instancji do troll vs troll. Co za baran ten system wymyślił... Dobrze, że to też w końcu zmienili. Szkoda tylko, że taka oczywista rzecz zabrała im, aż tak dużo czasu.

Dnia 21.12.2011 o 00:57, pkapis napisał:

Inna sprawa, że WoW posiada część rozwiązań bardzo anachronicznych i jeśli ktoś pograł
w inne MMO, to nagle zaczyna się zastanawiać, czemu czegoś nie można rozwiązać w inny
sposób.


Nie sposób się nie zgodzić, ale z różnych mmo z jakimi miałem do czynienia, ogóle rzecz biorąc, WoW jest dla mnie najbardziej przystępny... czasowo [semi casual mode on]. Po prawdzie najbardziej podoba mi się EVE Online, ale to jest gra tak ogromna, tak czasochłonna... WoW wysiada w przedbiegach. Kiedyś bawiłem się w GW, jakoś nie zatrybiło. WAR mnie nie wciągnął, AoC nawet nie zainteresowało. Jakoś nigdy nie znalazłem czasu, żeby spróbować LotRO i chciałbym jeszcze pobawić się w TOR, ale znowu ten brak czasu...

Spokojnie z rok jeszcze pewnie będę w WoW grał, choć od premiery D3 na pewno mniej. Co będzie po wygaśnięciu Annual Pass w tym momencie w głównym stopniu zależy od tego, czy Blizzard wyciągnął wnioski z porażki CT a MoP okaże się dodatkiem dużo, dużo lepszym. Jakby mieli i to skrewić, no cóż... z żalem, ale kiedyś każdą grę trzeba skończyć. A póki co, może i mam, jak dziś, marudne dni, ale nadal bawię się przy tej grze świetnie, a grania online w cokolwiek innego bez mojej gildii po prostu sobie nie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że z tym graniem mam podobnie:) Po 4 latach gry skończyłem z normalnym graniem po wakacjach 2010. Jedynie w ostatnie wakacje wróciłem żeby obadać cata i aktualnie żeby zobaczyć DS i nowy patch. U mnie dochodzi jeszcze coś takiego, że przez zarąbiste wspomnienia z tbc i głównie wotlk nie potrafię i nie chcę ruszyć dwóch głównych postaci. NE Resto druta, którym raidowałem przez większość czas hardcore do czasu IC hc oraz BE holy palka, którym pograłem tylko pół roku (mimo, że był to tak krótki okres to udało mi się z gildia zrobić z 2/12 11/12 hc 25 man a samemu przez szczęście w loocie zaczynając od ilevel 232 po około 3 tyg mieć prawie full bis 277 i mieć jednego z najlepiej ubranych holy palków na serwie, a przez jakiś czas nawet najlepiej:P). Teraz pykam sobie po prostu kilkoma altami jako zwykły casual (ehh dawniej nigdy nie myślałem, że to powiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, gram sobie Pallem i rogalem na serwerze Burning Legion :)
Chyba zostanę na dłużej i tutaj sie pojawia pytanie - jak działają te doładowania RaF z allegro, bo ciekawie to wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://manaflask.com/en/article/1478/spine-of-deathwing-25-man-heroic-world-first-kill-video

Obejrzałem sobie całą walkę. To co oni tam wyprawiali... Jestem pod wrażeniem. Szczególnie tych tanków, żonglować tyloma addami na raz... Coś pięknego (choć pewnie gdyby nie ich healerzy...;).

No i może w końcu skończą się durne plotki o exploitach.

Jeszcze raz gratulacje dla KIN Raiders. I czekam na film z walki końcowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2011 o 09:07, Undertaker napisał:

Świetnie się gra samemu,ale imo brakuje znajdowania drużyn w stylu "random" z wowa -
pełen automat. Spamowanie /1 jest już archaiczne i nudne.


Teraz widzę jak głupio wyszło... I nawet nie wiem jak. Ten post miał trafić do tematu o TOR. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu po 6-cio miesięcznej przerwie, skorzystałem z darmowych 7 dni od Blizzarda. Pomyślałem, co mi tam, spróbuje. Musze wam powiedzieć, że póki co gra mi się fajnie, nie musiałem wkładać dużego wysiłku w szybkie nadrobienie gearu ( zebranie obydwu gearów za honor i z hc zajęło mi 4 dni ), więc mogłem spróbować nowy raid. Tutaj jednak jest jednak zawód. Miałem nadzieje, na coś pokroju Illidana albo LK, a tu niewiadomo co :S A szkoda.
PS. Szczerze rozważam miesięczną subskrybcję : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obie walki z Deathwingiem są mocno takie sobie, a już w szczególności na LFR, gdzie Spine nie ma połowy umiejętności z Normala. Pomijając to, finałowa walka z bossem całego dodatku = bicie jego ożywionych paznokci i wybuchających smarków. Przez 15 minut. Robiąc 4 razy to samo. W dodatku na wersji Heroic dochodzi właściwie jeden nowy typ addów, w postaci *następnych* tentacli - od razu widać, czemu Azjaci tak dobrze sobie poradzili z progressem w tym tierze, to w końcu ich specjalność.

Oczywiście zaraz się pojawiają tłumaczenia, że "Deathwing jest zbyt potężny by z nim normalnie walczyć", ale gdy ma się po swojej stronie 5 Aspektów i Dragon Soul, to chyba dałoby się to jakoś lepiej zrobić. 15 minut bicia macek, i "finałową fazą", gdzie tłuczemy leżącą szczęke - która z kolei próbuje nas zabić *krwawieniem*... Erm...

Już się "nie mogę doczekać" bicia Heroica. 15 minut tej samej nudy co na normal, tyle, że berserk będzie realnym zagrożeniem. Czysty fun, dużo lepszy niż unikalny boss tylko w Heroicu - Sinestra, czy zupełnie nowa faza na Ragnarosie. Wyjątkowo ambitny krok naprzód w wykonaniu Blizzarda. Człowiek aż tryska optymizmem myśląc o rajdowaniu w "Pokemonach i Pandach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się walki z Deathwingiem na normalu całkiem podobały, chociaż powtarzanie trzech pierwszych platform na Madnessie, gdzie nic się w zasadzie nie dzieje, a potem wipe na czwartej i wszystko od nowa potrafiło znużyć... Zabiliśmy DW na normie po jakichś 20 - 30 próbach, co dziwne walka na zeppelinie wydawała się nieporównywalnie cięższa i siedzieliśmy tam dwa albo trzy razy dłużej ;p
Z heroiców póki co robiłem tylko Morchoka i pomysł na encounter jest świetny, zwłaszcza kiedy gra się rogue i łapie Stompy na fincie, a sekunda spóźnienia to wipe ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam mały problem, otóż rozpocząłem swoją przygodę na starterze dobiłem do 20 poziomu, wtedy aktywowałem sobie i ulepszyłem grę do wersji Battle Chest... Lecz co z moją postacią ;/ ? Nie mogę jej jakoś przenieść a gdy gram nią to nie idzie mi exp... ;/ Nie rozumiem. Czy te konto starterowe po ulepszeniu gry idzie w błoto ? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KaPe potrafisz cos poza narzekaniem?
Bo tak czytam Twoje posty i wyglada na to ze musisz byc bardzo nieszczesliwa osoba, skoro tyle czasu poswiecasz na narzekanie na gre w ktora grasz.
Mi tam sie walka z deathwingiem podobala, ubilem kilka razy i juz mi styknie :) Jesli ktos to farmi to nic dziwnego ze sie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2011 o 08:54, L33T napisał:

Akurat co do walki z Big D ma rację, mocno taka sobie i też uważam że mogli to trochę
inaczej zrobić.


No dobra, ale on narzeka na wszystko :)
Zreszta nvm, zyjemy w wolnym kraju, kazdy moze ponarzekac, a ze to sensu nie ma to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2011 o 09:11, TigerXP napisał:

No dobra, ale on narzeka na wszystko :)
Zreszta nvm, zyjemy w wolnym kraju, kazdy moze ponarzekac, a ze to sensu nie ma to sorry.



Akurat z tym narzekaniem to ma racje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2011 o 08:50, TigerXP napisał:

KaPe potrafisz cos poza narzekaniem?
Bo tak czytam Twoje posty i wyglada na to ze musisz byc bardzo nieszczesliwa osoba, skoro
tyle czasu poswiecasz na narzekanie na gre w ktora grasz.
Mi tam sie walka z deathwingiem podobala, ubilem kilka razy i juz mi styknie :) Jesli
ktos to farmi to nic dziwnego ze sie nudzi.

Narzekanie na walkę Deathwingiem jest dość powszechne i nie pozbawione podstaw. Wielu osobom nie podoba się fakt, iż sprowadza się do 15 minut bicia addów, i szczęki bossa. Jasne, gigantyczny smok, potężny przeciwnik, "nie można" z nim walczyć wprost - ale kogo to?
Równie dobrze mogę stwierdzić, że "musisz być bardzo szczęśliwą osobą", skoro zadowala cię 15 minutowe bicie paznokci smoka jako Finałowa Walka Całego Dodatku.

Sinestra mi się podobała. Nowa faza Ragnarosa na Heroicu też. A tu na Heroicu będzie to samo mozolne ubijanie macek - i cała zmiana to to, że dojdą *nowe* macki, które w idealnym świecie nie zrobią nic, bo padną. Więc *bardzo przepraszam*, że oczekiwałem czegoś więcej po poprzednich tierach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2011 o 08:50, TigerXP napisał:

KaPe potrafisz cos poza narzekaniem?
Bo tak czytam Twoje posty i wyglada na to ze musisz byc bardzo nieszczesliwa osoba, skoro
tyle czasu poswiecasz na narzekanie na gre w ktora grasz.
Mi tam sie walka z deathwingiem podobala, ubilem kilka razy i juz mi styknie :) Jesli
ktos to farmi to nic dziwnego ze sie nudzi.

Tylko, że rajdy służą do farmienia ich...A, że walka z DW na każdym poziomie trudności jest monotonna to fakt. Inne rajdy miały ciekawe mechaniki i dopiero po kilku razach zaczely być nudne. DW nudzi juz przy drugim podejściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się zgadzam z KaPe. Co prawda do tej pory ubiłem DW tylko w LFR, ale te kilka razy było wystarczająco monotonne. Dotychczas nawet lubiłem oglądać final fights w wykonaniu topowych gildii, tak Fail of DW... fail, nudne to i tyle. Gdzie temu do poziomu LK czy choćby Nefariana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to właśnie wygląda? Jest to w ogóle możliwe ubicie Deathwinga przy użyciu LFR? Jestem niestety zmuszony do użycia tego oto sposobu, ponieważ moja gildia przeniosła się już dłuższy czas temu na inny serwer, a niestety żadnych innych dobrych gildii po prostu brak... Swoją drogą, jeżeli z pugiem da radę zrobić ostatniego bossa, to ja nie chcę wiedzieć jak casualowy będzie Mists of Pandaria...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się