Zaloguj się, aby obserwować  
Schirokko

Czy gry naprawdę mogą skrzywić psychikę człowieka i doprowadzić do nieszczęścia.

162 postów w tym temacie

Dnia 21.04.2006 o 21:31, Daniel DazZy napisał:

i sorry za literowki mam lekką dysleksje /.../

Miałem dysleksję i dysgrafię, chociaż wtedy takich słów nie używano, tak dawno to było. Jak dostałem parę razy linijką po łapie, to mi i dysleksja i dysgrafia przeszły. No, powiedzmy sobie szczerze, po przeczytaniu większej ilości postów dysleksja jakby zaczęła wracać... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a jak mu sie nie spodoba tesIV albo GIII to niech pogra w simsy i nie3 bedze miał sie do czego czepiac i znalazłem jeszcze 1 fajną "wiadomośc" z tego arta otóż gry przygodowe są grami akcii i śą niewymownie butalne wiedzieliscie ? autorowi chyba cos sie pomyliło z TPP albo grał w GTA i nie wiedział jaki to typ gier :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 21:46, KrzysztofMarek napisał:

> i sorry za literowki mam lekką dysleksje /.../
Miałem dysleksję i dysgrafię, chociaż wtedy takich słów nie używano, tak dawno to było. Jak
dostałem parę razy linijką po łapie, to mi i dysleksja i dysgrafia przeszły. No, powiedzmy
sobie szczerze, po przeczytaniu większej ilości postów dysleksja jakby zaczęła wracać... ;D


ja nie jestem taki stary i mialem ogromne problemy z tym...
ale sam widze poprawe w swojej pisowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

podobno instruktorzy jazdy juz w pierwszej chwili sa w stanie rozpoznac czy dana osoba gra na kompie/konsoli :) kiedys na discovery byl tez program o chirurgach ktorzy dla zachowania "gotowosci" do pracy, graja na ps2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może dorzucę swoje trzy grosze...
Tak, tak i jeszcze raz tak - to jest moja odpowiedź na pytanie zawarte w temacie... A tak bardziej na serio, może nie byłem nigdy bezpośrednim świadkiem uwolnienia nagromadzonej w człowieku pod wpływem gier agresji, ale to co zobaczyłem jakiś czas temu przeraziło mnie - było bowiem dowodem jak wspaniale gry przytępiają wrażliwość emocjonalną (albo nawet ją wypaczają)... Mam 14-letniego brata (sam mam 21). Gdy kilka tygodni temu oglądałem dość drastyczną (zdjęcia ofiar) prezentację poświęconą wypadkom drogowym przygotowaną przez komendę stołeczną policji, słabo mi się robiło na widok rozciętej na pół głowy czy spalonej kobiety. Reakcją mojego brata na te zdjęcia było krótkie "łał"...pozostawię każdemu do własnej oceny. Dodam tylko, że lubi sobie braciszek pograć w gta:/

Muszę jeszcze zauważyć, że nawet na tym forum zdarza mi się oglądać wypaczający wpływ gier (i chyba nie tylko gier). No bo sami powiedzcie, czy ''kożystny'' lub ''puźniej'' to efekty czytania książek?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 21:43, MarneusPL napisał:

Z różnych wypadków wynikających z konfliktów(choc nie tylko) o gry, /.../

Czy rzeczywiście gry były przyczyną, czy też granie w gry było skutkiem pewnych zaburzeń psychicznych?
Bo nikt nie pokusił się o poważną analizę problemu, jakoś wszyscy mają już wyrobione zdanie, ale na jakiej podstawie?
Podam zupełnie inny przykład: pies zagryzł dziecko. Czy pies miał zaburzenia, czy też wykonywał funkcję, jaką mu nakazał człowiek? Jeśli biegał luzem, rzucił się na dziecko i zagryzł, to jedno, jeśli stróżował w obejściu a obce dziecko weszło na zamknięty, ogrodzony teren którego pilnował, to już sprawa wygląda inaczej, prawda?
A jak jest z grami? Powtórzę znowu, czy ktoś pomyślał, co jest przyczyną, a co skutkiem? Jakoś tysiące ludzi, ba, miliony gra a tylko u nielicznych kończy się to w taki sposób - wybuchem niekontrolowanej agresji. A czy ktoś zadał sobie trud oszacowania, u ilu ludzi gry, nawet te brutalne, rozładowały narastającą, z różnych powodów, agresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 21:56, MarneusPL napisał:

podobno instruktorzy jazdy juz w pierwszej chwili sa w stanie rozpoznac czy dana osoba gra
na kompie/konsoli :) kiedys na discovery byl tez program o chirurgach ktorzy dla zachowania
"gotowosci" do pracy, graja na ps2 :)


to jest fakt z 2 powodów:

1.odstresowanie sie i wypoczęcie przed pracą
2.koordynacja oko-reka.. aale ja raczej stawiam na to pierwsze :D

bądz co bądz chirurg odpowiada za zycie pacjenta. jedem błąd i pozamiatane...
tylko jednego chiruga nie chciał bym spodkać : takiego co bedzie ciekaw co mu ze mnie dropnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 21.04.2006 o 21:59, HoZar napisał:

tylko jednego chiruga nie chciał bym spodkać : takiego co bedzie ciekaw co mu ze mnie dropnie
:D



Ja z kolei nie chciałbym spotkać chirurga , który zastanawia sie w co pogra po powrocie z pracy albo sfrustrowanego przegraną w jakąśgierke , ewentualnie operującego na wespół z partnerem do gry , z którym tuż przed operacją przegrał partyjkę w Tekkena i ćwiczył ustawienie palców na joy właśnie na jednej z moich kończyn . TO na pewno nie byłoby miłe doświadczenie - w końcu każdy kij ma dwa końce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma problemy z odróżnianiem fikcji od rzeczywistości, to gry mogą go skrzywić. Ale taką osobę to łatwo wypaczyć.
A czy gry robią krzywdę. Patrząc na posty niektórych forumowiczów, to chyba tak,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając trochę od tematu gier - ile to razy na ulicy można spotkać "lepsze " wzorce zachowań. Grupy szalikowców, dresów, osób uzależnionych od alkocholu, narkotyków - czy to nie jest gorsze od gier ?
Przecież, niektóży mogą nie mieć warónków żeby się prawidłowo rozwijać emocjonalnie. Jeżeli dorastają w takim srodowisku to czerpią wzorce ze swojego otoczenia. A jeżeli nawet nie czerpią to strach jest wyjść wieczorem/nocy na ulicę bez obaw o siebie. A więc nie trzeba szukać daleko - może nie ma tam zabijania ale tak samo otoczeie może wpłynąc na zachowania człowieka i tak się niestety często dzieje. Nie ma dnia, żeby nie było słychać o przypadkach znęcania się nad dziećmi - a co jest główną przyczyną - wedłóg mnie alkochol. A o wypadkach związanyc z grami słyszy się mimo wszystko dość żadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 22:01, upiordliwy napisał:

> Ja z kolei nie chciałbym spotkać chirurga , który zastanawia sie w co pogra po powrocie z pracy
albo sfrustrowanego przegraną w jakąśgierke , /.../

Znacznie gorzej, to byłoby, gdyby nie przegrał w gierkę, tylko w grę. Taką jak poker na przykład...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 23:21, KrzysztofMarek napisał:

> > Ja z kolei nie chciałbym spotkać chirurga , który zastanawia sie w co pogra po powrocie
z pracy
> albo sfrustrowanego przegraną w jakąśgierke , /.../
Znacznie gorzej, to byłoby, gdyby nie przegrał w gierkę, tylko w grę. Taką jak poker na przykład...



Kwestia sporna , jednak nie o to się rozchodzi. Ja jestem bowiem nie przeciwko przemysłowi gier jeno za jego obroną przed idiotycznymi i bezpodstawnymi zarzutami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2006 o 22:10, AgayKhan napisał:

Jak ktoś ma problemy z odróżnianiem fikcji od rzeczywistości, to gry mogą go skrzywić. Ale
taką osobę to łatwo wypaczyć.
A czy gry robią krzywdę. Patrząc na posty niektórych forumowiczów, to chyba tak,


kto ? ja ?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gry i momputer powinny być tylko dla osób dojrzałych emocjonalnie. Ja dostałem kompa w wieku 9 lat i 2 gra jaką dostałem to DIABLO 2. poźniej były GTA i inne gry. Jakoś sie nie zabiłem brata ani nie tłukłem krzesłem w matke.
Ale nie można powiedzieć, że nie jestem uzależniony bo jestem. tzn potrafie siedzieć przy kompie 15 godzin jeśli znajde jakąś fajną gre. Oczywiście jeżeli rodzice są to maks 2 godziny. Ale potrafie logicznie myśleć i rozróżniam
śiat realistyczny i komputerowy.

Pisał dla was 15 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie natomiast ciekawi jeszcze jedna sprawa - co sądzą o tym ludze, którzy na codzień zajmóją się grami i to jest ich zawodem ? W końcu powinni mieć własne zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2006 o 09:57, Xard18 napisał:

Mnie natomiast ciekawi jeszcze jedna sprawa - co sądzą o tym ludze, którzy na codzień zajmóją
się grami i to jest ich zawodem ? W końcu powinni mieć własne zdanie na ten temat.


zaraz wpadnie moderator, powie ze temat jest bez sensu i go zamknie :P
pozatym cos mi sie zdaje ze pracownicy CDP (bo penie ich miałeśna myśli) nieczęsto wypowiadają sie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2006 o 09:57, Xard18 napisał:

Mnie natomiast ciekawi jeszcze jedna sprawa - co sądzą o tym ludze, którzy na codzień zajmóją
się grami i to jest ich zawodem ? W końcu powinni mieć własne zdanie na ten temat.



Ostatnio na łamach serwisu gry-online ( nie wiem czy można go tu nazywać głośno) pojawił się artykuł bezpośrednio odnoszący siedo całej sytuacji . Autor pisał jak żałośnie zachowała sięGazeta pisząc stek bzdur i używając jezyka brukowego by upokorzyć grę. Chętnych do przeczytania artykułu odsyłam do wyżej wspomnianego serwisu do działu gracz.info i artykułu "Myśli nieprzemyślane".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.04.2006 o 10:47, HoZar napisał:

(...)pozatym cos mi sie zdaje ze pracownicy CDP (bo penie ich miałeśna myśli) nieczęsto wypowiadają
sie na forum.


Robią to czasem, wpadają i piszą : BAN, i wychodzą
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam kilka lat na karku....w gry gram juz jakies 15-20 lat. Coz spaczony nie jestem nikogo nie zabilem nie rozjechalem samochodem:) Ja wychowalem sie na grach malo realistycznych najwiekszym okrucienstwem jakie mnie dotknelo ze str gier to street figter czy wolf (bedac mlodym czlowiekiem). Mysle, ze im gra jest bardziej realistyczna tym wieksze stwarza zagrozenie i prawdopodobienstwo ze w mlodym umysle cos sie nie tak pouklada jak powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować