Zaloguj się, aby obserwować  
Lurrcio

Europa Universalis III - temat ogolny

719 postów w tym temacie

Dnia 21.06.2011 o 21:07, ScaredOfGhosts napisał:

Ma ktoś pomysł dlaczego nie mogę dokonać pokojowej wasalizacji( tzn. mogę, ale z dopiskiem
''niemożliwe''), ew. dokonać aneksji wasala? Spełniam wszystkie wymogi oraz mam niezłego
władcę plus 50 prestiżu(choć przy 99 także nie dawało rady tego zrobić). Gram Turcją
- czy fakt, że kieruję państwem z tamtego kręgu kulturowego ma jakieś znaczenie?


Władca z niskim poziomem dyplomacji? A może masz wysoki wskaźnik infamii (reputacji) z powodu wcześniejszego zdobywania prowincji/aneksji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2011 o 22:42, Llordus napisał:

Władca z niskim poziomem dyplomacji? A może masz wysoki wskaźnik infamii (reputacji)
z powodu wcześniejszego zdobywania prowincji/aneksji?


Dyplomacja niby na 6 - mogło by być lepiej, ale źle też nie jest. A reputacja wynosiła 0, specjalnie byłem grzeczny przez jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2011 o 09:24, ScaredOfGhosts napisał:

Dyplomacja niby na 6 - mogło by być lepiej, ale źle też nie jest. A reputacja wynosiła
0, specjalnie byłem grzeczny przez jakiś czas...

Aby anektować/zrobić kogoś wasalem (pokojowo) trzeba być baaaaaaaaardzo cierpliwym. Trudno powiedzieć od czego to zależy dokładniej, ale ja czekałem nieraz około 20 lat na to, aby szansa powodzenia była "możliwe". Ewentualnie możesz dalej spróbować ładować kasę na podarki dla nich, a być może coś się ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2011 o 14:38, Rokuto napisał:

Aby anektować/zrobić kogoś wasalem (pokojowo) trzeba być baaaaaaaaardzo cierpliwym. Trudno
powiedzieć od czego to zależy dokładniej, ale ja czekałem nieraz około 20 lat na to,
aby szansa powodzenia była "możliwe". Ewentualnie możesz dalej spróbować ładować kasę
na podarki dla nich, a być może coś się ruszy.

Poczekam, nie pali się, biedni są jak mysz kościelna, tylko blokują mi trochę drogę na wschód. Póki co przygotowuje się do wojny z Czechami - drugą potęgą na świecie :P
Swoją drogą, to już chyba 4 czy 5 raz jak do tej gry wracam i ciągle się tak samo dobrze bawię. Jedne z lepiej wydanych pieniędzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2011 o 19:48, ScaredOfGhosts napisał:

Poczekam, nie pali się, biedni są jak mysz kościelna, tylko blokują mi trochę drogę na
wschód. Póki co przygotowuje się do wojny z Czechami - drugą potęgą na świecie :P

Jedno pytanko z ciekawości. Jakie to państwo chcesz anektować i ile ma prowincji? Mnie udało się tylko zaanektować pokojowo jedynie państewka z 1 prowincją. Może to też ma jakieś znaczenie?

Dnia 22.06.2011 o 19:48, ScaredOfGhosts napisał:

Swoją drogą, to już chyba 4 czy 5 raz jak do tej gry wracam i ciągle się tak samo dobrze
bawię. Jedne z lepiej wydanych pieniędzy :)

Bo to świetna gra jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.06.2011 o 21:20, Rokuto napisał:

Jedno pytanko z ciekawości. Jakie to państwo chcesz anektować i ile ma prowincji? Mnie
udało się tylko zaanektować pokojowo jedynie państewka z 1 prowincją. Może to też ma
jakieś znaczenie?

Nie mam teraz jak sprawdzić, ale chyba Al-Hasa się to państewko zwie. Miało 3 prowincje, ale prędzej czy później będzie miało z 10 bo weszło w unię personalną, w której jest stroną dominującą.
Liczba prowincji pewnie też ma znaczenie, ale z tego co pamiętam jak kiedyś grałem np. Polską to udało mi się pokojowo zająć Saksonię, a ona miała z 4 prowincje. Może to kwestia ustroju? Bo Al-Hasa to zdaje się jest federacja plemienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2011 o 18:17, Woo-Cash napisał:

Czy wy też macie problemy ze stabilnością gier Paradoxu w wersji PL?


OK, gram w angielskie Divine Wind.

Nie ogarniam tylko, dlaczego samoczynnie spada mi prestiż. Gram Anglią, załączam screen:

20110710183435

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2011 o 18:34, Woo-Cash napisał:

> Czy wy też macie problemy ze stabilnością gier Paradoxu w wersji PL?

OK, gram w angielskie Divine Wind.

Nie ogarniam tylko, dlaczego samoczynnie spada mi prestiż. Gram Anglią, załączam screen:


Odpowiedź jak dla mnie brzmi - bo tak. Nigdy mi się nie udało tego bazowego spadku zniwelować. Po prostu. kiedy nie prowadzi się wojen, krucjat itd prestiż sam spada przez owo ''nicnierobienie''. Przynajmniej tak sobie to zawsze tłumaczę.
Ale jest trochę bonusów które mogą ten spadek mocno zniwelować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2011 o 18:34, Woo-Cash napisał:

Nie ogarniam tylko, dlaczego samoczynnie spada mi prestiż. Gram Anglią, załączam screen:

Tak jak napisał kolega w poście powyżej - za siedzenie an tyłku nie przybywa prestiżu :P Gra ma tak ustawiony prestiż, że z zasady spada, trzeba więc dbać o jego powiększanie - w myśl zasady: kto nie idzie do przodu, ten się cofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2011 o 20:06, Woo-Cash napisał:

No dobrze, ale spadek 5-10 pt na rok to lekka przesada...

Dlaczego 10? Standardowo jest to ustawione na -5pkt. prestiżu rocznie. Więcej ujemnego modyfikatora nie ma. Za to jest też dobra wiadomość - jak jesteś z prestiżem na minusie, to minus się zmniejsza co roku. Prestiż zawsze dąży do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2011 o 16:27, Woo-Cash napisał:

Jeszcze jedna kwestia: jak zyskiwać na koloniach? Podbiłem terytoria huronów, a zysków
nie mam wcale.

Żeby zarabiać sowitą kasę na koloniach, to trzeba ich mieć dużo i dobrych - zależy, co w nich jest produkowane. Zyski z kolonii są niewielkie, o ile nie ma się różnych modyfikatorów, np. z idei narodowych, suwaków albo doradców. Trzeba tez pamiętać o odpowiednio licznej flocie wojennej - na każdą prowincję kolonialna musi przypadać bodajże jeden okręt wojenny.
Moim zdaniem nie warto pchać się w kolonie. Najlepiej mieć kilka/kilkanaście prowincji kolonialnych rozsianych po całym globie, żeby mieć bazy wypadowe do okupowania kolonii przeciwników podczas wojen. Lepiej zdobywać teren w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2011 o 19:24, PinKee napisał:

Lepiej zdobywać teren w Europie.


Cóż, właśnie oddałem Normandię Francuzom z myślą o kolonizacji. Armia też w powijakach, flotę systematycznie odbudowuję. Wracając do prowincji, podbiłem terytoria, a nie kolonizowałem je. Dlaczego nie ma w nich zysku, jaki miały przed podbojem? Może warto zbudować centrum handlu dla tych prowincji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2011 o 21:54, Woo-Cash napisał:

Cóż, właśnie oddałem Normandię Francuzom z myślą o kolonizacji. Armia też w powijakach,
flotę systematycznie odbudowuję. Wracając do prowincji, podbiłem terytoria, a nie kolonizowałem
je. Dlaczego nie ma w nich zysku, jaki miały przed podbojem? Może warto zbudować centrum
handlu dla tych prowincji?

Zasada jest taka, że tylko z prowincji z kontynentu, na którym leży Twoja stolica, czerpiesz pełne korzyści. Prowincje ze wszystkich innych kontynentów, które nie mają bezpośredniego połączenia ze stolicą, mają ogromny ujemny modyfikator. Można go zmniejszać w sposób, jaki opisałem w poście wcześniejszym (czyli doradcy, decyzje narodowe, suwaki). Nie ma najmniejszej różnicy, czy zamorskie terytoria podbiłeś czy skolonizowałeś - traktowane są tak samo. Przed podbojem terytoria miały duży zysk, bo to były prowincje corowe kraju, który miał tam stolicę. No właśnie - po podboju zawsze jest zmniejszony zysk z prowincji przez kilkadziesiąt lat, bo jest tam ryzyko buntu, a ponadto nie są jeszcze rdzennymi prowincjami (za co jest ujemny modyfikator do zarobku). Centrum handlu raczej wiele nie da :/ (co nie znaczy, że nie da nic, ale o ile nie masz idealnych relacji z nacjami obecnymi na danym obszarze, to niewiele prowincji zacznie handlować przez ten ośrodek handlu i zysk będzie mizerny).
Dla kraju kolonizatorskiego dobrym pomysłem będzie przeniesienie stolicy np. do Ameryki (czy gdzie tam masz najwięcej kolonii) - znacząco podniesie to przychody. W jednej z moich rozgrywek wykurzyłem Portugalię z Półwyspu Iberyjskiego i przenieśli stolicę do Ameryki właśnie - efekt: diametralnie wzrosły im przychody, bo gros ich prowincji było właśnie w Hameryce.

PS. jakim krajem grasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2011 o 22:05, PinKee napisał:

PS. jakim krajem grasz?


Anglią. Historia potoczyła się prawie jak, jak miało to miejsce w rzeczywistości, z tym że to ja wygrałem wojnę stuletnią. Ale utrzymać te cholerstwa we Francji, nie dało rady( brak możliwości przemarszu przed Francję, z którą właśnie wygrałem - taki paradoks ;). Brytanię poza Walią już podbiłem, także nie mam innej możliwości, niż zamorskie kolonie. Ewentualnie Afryka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Afryki nie polecam, chyba że tą południową - dobra skocznia do Azji Południowej :)
Ja bym się zainteresował terenami Portugalii, południowymi rejonami włoskiego buta, Bałkanami, Skandynawią, ewentualnie jak będziesz silny, to także Kastylią i Aragonią. Celem jest zdominowanie Francji i nie pozwolenie jej na zostanie hegemonem w Europie (co dzieje się chyba w każdej mojej rozgrywce).
Jeśli grasz z dodatkiem Divine Wind, to uważaj na podboje terenów Cesarstwa - maksymalnie dwa na raz, bo każdy daje ujemny modyfikator do reputacji -0,25, a do tego aktualny Cesarz upomina się o te tereny - odmowa to -1pkt. stabilności :/ Po kilkudziesięciu latach następuje asymilacja prowincji cesarskich i ujemne modyfikatory znikają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram właśnie z Divine Wind, bo dopiero teraz gra zdaje się kompletna. Sugerujesz podbój krajów, które sprawiają mi nie małe kłopoty. Portugalia jest w unii z Kastylią, miałem przyjemność z nimi walczyć mimo sojuszu i chyba podziękuję ;P. Coś zaczyna się dziać z we Francji, a nuż dołączę się do sojuszu przeciw nim? ;P. Dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W moich rozgrywkach to Portugalia zawsze się z Anglią kumała, a Kastylia z nimi walczyła :) Spróbuj w takim razie z Aragonią powalczyć. A Francję jak tylko możesz, to tłucz ile wlezie, bo później robi się z niej kolos nie do powstrzymania :/ Uważaj też na Osmanów, bo niepilnowani mogą się za bardzo rozbestwić :) Austria też może być groźna w niektórych rozgrywkach, szczególnie jak się umocni na pozycji Cesarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować