Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

CD Projekt zaprasza: poznajcie bohaterów The First Templar

23 postów w tym temacie

Dnia 14.07.2011 o 16:51, Pietro87 napisał:

Poza tym - naprawdę wierzysz, że nawet na takim silniku jak aurora kawałek zakodowanego
modelu robi az taką różnice ?


Nie mam pojęcia. Moje gdybanie jest tu bezużyteczne, bo i moja wiedza na temat silników jest nikła. Owszem, biorąc to na zdrowy rozsądek brzmi absurdalnie - bo niby jak taki drobiazg jak pochwa może dramatycznie zmniejszyć liczbę fps? Z drugiej strony, nie wszystko co brzmi niedorzecznie takim jest w tej branży. Co zaś się tyczy W1 - myślę, że Redzi postawili sobie zbyt ambitny plan, a później w trakcie mocno już zaawansowanych prac okazało się, że nawet zmieniona Aurora będzie sobie łamać zęby i nie da się tego nijak przeskoczyć bez drastycznych zmian w designie gry. Piję oczywiście do

Spoiler

płonącej Starej Wyzimy

. Krótko mówiąc przesadzili w fazie projektowania i nie było możliwości optymalizacji bez kompletnego rozgrzebania aktu V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Największy ból W1 to jest kulawa obsługa dwurdzeniowych procesorów [po części spowodowana silnikiem właśnie] i tu leżał największy ból.
Bo gra mocno bazuje na taktowaniu procesora, zwłaszcza jego pierwszego jajka [core0].
Robiłem kiedyś test na moim domyślnym takcie procka czyli 3.0 i na moim profilu stabilnego OC na 4.0, przy 4.0 płonąca wyzima ma około 25-27 klatek w najgorszych momentach, na domyślnym takcie 18-19 więc różnica jest znaczna.
Jeśli REDzi chcieli do mechanizmu chowania miecza w pochwę dorobić faktycznie jakąś fizykę to problem mógł być spory, nie mniej zaprojektowanie takiej pochwy tylko w designie uchwytu niepełnego [na zasadzie widać ostrze ale miecz widać, że trzyma się na kawałku jakiegoś uchwytu] to o ile nie robili by tego partacznie, nie powinno sprawiać problemów [jak pamiętam było coś takiego w formie hakpacka do pierwszego NVN który tez jest na aurorze]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować