Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zgarnij grę w konkursie The First Templar

189 postów w tym temacie

Zdecydowanie Celian d''Arestide. Może wynika to z przyzwyczajenia grania postaciami wyróżniającymi się umiejętnościami obronnymi ale moim zdaniem jest to najbardziej racjonalny wybór i odzwierciedlający świat XIII w. krucjat. Postać templariusza przede wszystkim kojarzy mi się z obrońcą, w końcu w historycznym założeniu mieli bronić wiernych w podróży do Ziemi Świętej. Marie? Dla mnie to jeden wielki żart. Kto przyjąłby kobietę na krucjatę nie licząc roli praczki lub bardziej intymnym założeniu? Rozumiem, że twórcy gry chcieli zaspokoić grono osób lubiących przyglądać się pixelowym atrybutom swych postaci ale bez przesady. Niech będzie ma wyróżnimający styl szybki ale powiedzy sobie szczerze, jeśli będziemy chcieli zagrać taką postacią zagramy w Assasin Creed a The First Templar schodzi na dalszy plan, więcej oryginalności. Roland jest następną postacią kontrowersyjną, od razu wszystkim się nasuwa "Pieśń o Rolandzie", takie małe mimowolne skojarzenie które jest dość dużym klimatycznym plusem, ale wizerunek rębajły? Wypacza mi praworządny obraz templariusza nasuwając obraz raczej berserka, łupieżcy przygnanego wizją łupów, niż świętego wojownika. Może taka postać jest efektowna w pacyfikacji wrogów lecz brakuje jej finezji, szybko się męczy natomiast templariusz powinienem być wytrwały, trwać na polu bitwy do samego końca, zadawać celne ciosy swym wrogom i jednocześnie bronić swych towarzyszy trwając na pierwszej linii frontu tak jak Celian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy wyborze kierowałem się głównie jedną cechą, mianowicie posiadanie cycków. Numer jeden - Celian cycków nie posiada 0punktów. Roland także 0 punktów. Lecz już Maria posiada - 1punkt. Po podsumowaniu wygrywa Marie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie preferuję styl Marie, może niekoniecznie jako przeciwnika ale chciałbym żeby taka wygimnastykowana babeczka objęła mi szyję nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Marie w mistrzowskim stopniu opanowała walkę sztyletami. Wyjątkowe zdolności akrobatyczne, umiejętność wykrywania pułapek oraz zabójcza szybkość czynią z niej cennego sojusznika na polu walki. "

Ten styl odpowiada najbardziej Moim preferencją. :)
Dlaczego?

Zawsze imponuje mi wykonywanie efektownych akrobacji połączonych z "Assassyńską" precyzją. Tylko "skrytobójcy" wiedzą jak pokonać wrogów tak by nie zaalarmować innych oraz wykonać zamierzony cel, w sposób taki, by nie zostać zauważony. Wszystkie cechy wymienione w krótkim opisie stylu walki "Marie" dają jej pełne preferencje by móc ją nazwać "Skrytobójczynią", gdyż szybkość doskonale łączy się z cichym i efektywnym zabijaniem, a zdolności akrobatyczne sprawiają że można w krótkim czasie zabić wielu wrogów, na dodatek czujność to doskonała cecha, by nie zostać przyłapanym, a "Umiejętność wykrywania pułapek" właśnie na to wskazuje. Ten styl bardzo mi odpowiada , gdyż jest stonowany i opiera się głównie na założeniach opartych na danym celu i nie popełnianiu wielu błędów podczas "Popisowych zagrywek" które mogą po prostu utrudnić spełnienie określonych założeń. Ten styl walki pokazuje też rozsądek, gdyż robiąc coś szybko i łącząc to z określonymi umiejętnościami , żaden cel nie jest nieosiągalny, i można wykonać niemal każde zadanie. Dlatego uważam iż styl walki Marie najbardziej mi odpowiada.
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Celian d''Arestide ponieważ ta postać najbardziej pasuje do mnie. Miecz i tarcza to co kocham w grac, zawsze jak gram w gry typu mmorpg czy rpg (lub odmiany) robię postać z mieczem i tarczą, nie ze względu że tą najłatwiej opanować ale poprostu podoba mi się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy byłem jeszcze młodym giermkiem i marzyłem o jak najszybszym zostaniu rycerzem, zastanawiałem się często jakiej broni będę używał.

Większość rycerzy zakonnych i giermków preferowała miecz i tarczę. Ćwiczyłem również z takim zestawem, ale wiedziałem, że potrzebuję czegoś innego aby w pełni wykorzystać moje możliwości. Od dziecka byłem silny i lubiłem tę siłę wykorzystywać. Ciężko to przyznać, ale zdarzało mi się dręczyć kolegów, często nawet starszych, bo byłem dobrze zbudowany, silny, szybki i bezwzględny. Moje zachowanie uległo zmianie (dzięki zakonowi), ale siła i predyspozycje zostały.

Będąc raz na turnieju, widziałem walkę rycerza uzbrojonego w ciężki, dwuręczny miecz. To była czysta poezja w walce. Te ruchy i pozornie powolne, ale jakże potężne ciosy zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Widziałem, że ów rycerz posiada ogromne umiejętności, które są równie ważne co jego siła. Rycerz wygrał wspomniany turniej, a ja wiedziałem od tej chwili w jakim orężu chcę się specjalizować.

To było 7 lat temu. Teraz jestem znakomicie obeznany zaletami i wadami dwuręcznego stylu walki. Moja siła wzrosła jeszcze bardziej. Walcząc bronią dwuręczną wiem, że nic nie stanie mi na przeszkodzie i mogę
przejść nawet przez kilku wrogów jak przez łan zboża. Ogień w moich żyłach, strach w oczach wrogów, świst klingi to jest to co kocham.

Jestem Roland - mistrz dwuręcznego miecza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam,ze najlepszy styl walki ma Roland.Twierdze, że potężny dwuręczny miecz który dzierży w swoich dłoniach wzbudza strach i przerażenie w sercach przeciwników.Styl Rolanda myślę, że jest najlepszy ponieważ śmierć na przeciwników przychodzi szybko za sprawą siły uderzenia takiego miecza, przez co łatwiej poradzić sobie z dużą zgrają wrogów uzbrojonych w miecze oraz tarcze.Uważam, że grając Rolandem ma się szanse zdecydować o tym, czy przeciwnik zasługuje na łatwą, bądź bolesną śmierć w męczarniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej odpowiada mi styl Marie. Szybkość i zwinność nieraz mogą bardziej się przydać niż ogromna siła. Umiejętność skradania się i wbicia sztyletu w plecy niczego nie spodziewającego się przeciwnika jest niezwykle przydatna. Lepiej kroczyć w cieniu, obserwować wrogów i stać się łowcą a nie ofiarą. Na dodatek jeszcze wykrywanie pułapek. Sprytnie rozstawione przez wrogów potrafią nieźle namieszać. Jednak sprytna zabójczyni potrafi wykorzystać wszystkie warunki otoczenia na swoją korzyść. Szybkość i spryt. Mordercza kombinacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybrałem Marie ponieważ kocham zachodzić ludzi (i nie tylko ) od tyłu i wsadzać im ... sztylet miedzy żebra. Ewentualnie podcinam gardło i patrze jak ofiara wykrwawai się i jej ciało wije sie w konwulsjach. Zabijam estetycznie a nie jak nie którzy co robią ze swoich ofirar mielone lub konserwy na miejscu. Cień to mój sojusznisznik i czesto go wykorzystuje. Jestem mroczny Jak samo zuo wiec mi nie jest dane dźwigać 50 Kg zbroje i równie cieszki rysztynek od tego ma sługii. Preferuje wymyślne pułapki które skutecznie redukuja ale zarazem wolno zabijaja. Lubie delektować sie cudzym cierpieniem. Tepi miesniacy pokroju Duke Nukem nie sa w moim guście cenie sobie finezje i lekkie ostrza lub sztylety które są tak ostre że bardziej się nie da ewentualnie przesiakniete jakąś wyszukaną trucizna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim Zdaniem Marie gdyż szybkość i spryt jest ważna gdyż trudniej ją zranić .Umie się uchronić przed strzałami łuku
Ronald ma ciężką broń i łatwo można go zranić bronią dystansową
Celian d''Arestide on musi się liczyć z kontratakami gdyż blokując tarczą cios może zostać skontrowany sztyletem lub strzałą łuku lub Bełtem kuszy.
Takie jest Moje zdanie Mój wybór to oczywiście Marie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niewyszukane pchnięcia klingi Rolanda najbardziej przemawiają do mojej wyobraźni. Z innych gier rozgrywających się w realiach średniowieczopodobnych pozostał mi sentyment do niezbyt rozgarniętych brutali wyposażonych w dwumetrowe kawałki zaostrzonej stali i mętne spojrzenia. Rolandowi brak wprawdzie popiskującego chomika, który siedziałby na ramieniu i był zupełnie nieprzydatny w walce, ale mimo to obdarzę templariusza kredytem zaufania.
Wciąż jest szansa, że kryje w sobie jakąś Mroczną Tajemnicę, na przykład jest maszyną, pierworodnym Najwyższego albo obcym. Ewentualnie boskim rębajłem-maszyną stworzonym przed eonami przez Pradawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marie - ta gracja i wdzięk poruszania się w połączeniu z umiejętnosciami walki przyprawia niejednego przeciwnika o cichy zgon. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na mały wykres:


Jak widać jest remis pomiędzy Celianem d''Arestide, a Marie. Jako, że Marie jest kobietą i wygląda na całkiem niezłą laskę, to wygrywa :)

EDIT: Ajć. Muszę, to opisać. Sorry, nie biorę udziału w takim razie :)

20110715185452

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał styl walki Celiana z paru powodów:

Pierwszy to na pewno większe możliwości obrony przed przeciwnikiem za pomocą tarczy. Oczywiście też można ją użyć na wiele innych sposobów: do atakowania przeciwnika, można z niej zrobić gustowny stolik podczas postoju w nieznanym, może chronić przed deszczem, śnieżycą... ma po prostu wiele zastosowań na polu walki i poza nim.

Drugi to fakt, że żeby w tym stylu być mistrzem potrzeba wiele lat treningów. Trudno jest przecież utrzymać w rękach dwa kawałki żelastwa i to jeszcze za ich pomocą siać zamęt w szeregach wroga z dużą precyzją. Niektórzy mogą mówić, że teoretycznie każdy rycerz je miał... ale tych najlepszych było naprawdę mało, dlatego tak wielu z nich ginęło na polach walki, było okaleczanych podczas turniejów rycerskich.

Trzeci, i chyba dla mnie najważniejszy: po tarczy zazwyczaj można rozpoznać z kim się ma do czynienia. Zazwyczaj zawiera godło rodu lub kolory zakonu, którego jesteśmy członkiem. Jest dziedzictwem, które można przekazywać z dumą z pokolenia na pokolenie, a przy okazji szerzyć opowieści o bohaterskich czynach przodków. Czyli ze znaku rozpoznawczego przechodzi ona w nośnik danych historii danego ludu.

No to by było na tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrał bym styl walki Rolanda, ponieważ jest to ekscytujące gdy ty walisz z wielką siłą mieczem i krew przeciwnika rozpryskuje się po całym terenie w okół ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wybieram Celiana Miecz+Tarcza potrafi zrobić nieziemski duet , Obrona Tarczą by następnie skontrować i uderzyć mieczem to ma jasny i oczywisty Cel ! Zabić i zapomnieć. Wybrałem go gdyż , obrona jest równie ważna co spryt i siła . Celian może nie jest tak zręczny jak Marie ani nie jest tak silny jak Ronald lecz i on ma własną specjalizację z czego wychodzi że i on potrafi być na tyle groźny że zwycięży wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to Marie jest najlepsza. A dlaczego? Zawsze uwielbiałem grac szybkimi, podstępnymi postaciami, zwinnymi jak gepardy, które mogą więcej od pozostałych. Gdyż jest zabójcza, ma szybkie ataki jest akrobatyczna i zwinna. Potrafi zabic swą szybkością więcej wrogów niż reszta bohaterów. Gdy reszta postaci walczy to ona może znienacka od tyłu zabic wroga takiego jak: łucznik, kusznik, albo jeśli będzie tak w misji kogoś kto będzie uciekał, a jego wojska będą go bronic. Dwoma sztyletami może dużo zrobic. Zaczynając od szbkiej bezpośredniej walki do rzutów tymi nożami w uciekający cel np. Jest ostrożna i pewne siebie co pokazuje jej umiejętnośc wykrywanie pułapec. Gdyby nie ona to bohaterowie zapewne daleko by nie doszli. Gdyż to ona rozbraja wszystkie pułapki. Jak by tego nie robiła to bohaterowie szybko by zginęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować