Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gry winne tragedii w Norwegii? Posłuchajmy uczonego głosu rozsądku

47 postów w tym temacie

A ja nadal uważam, że jest to istotny element tej układanki. Młodzież obecnie jest tak bezlitośnie tępa intelektualnie i słaba psychicznie, że nawet Hello Kitty wydaje się być sporym ryzykiem jako rozrywka, o tzw. ''brutalnych grach'' nie wspominając. Problem nie leży w samej treści gry, a raczej w tym że odbiorcy są po pierwsze zbyt głupi, po drugie źle do takiego materiału przygotowani (przez wychowanie w rodzinie, ogólną degrengoladę społeczną i kulturową). Wspomniane tragedie zaś to po prostu smutny wynik tego, że gra (film, książka, idea etc) staje się niejako narzędziem w rękach szaleńca, desperata lub ekstremisty.

Inną zupełnie sprawą jest to, że brutalność w grach często jest uzasadnieniem dla samej siebie. Cierpienie, krzywda, śmierć i inne poważne oraz istotne aspekty tego typu są oderwane ich rzeczywistych przyczyn i konsekwencji, a stanowią jedynie efekt graficzny lub punktowy. Hodujemy bezmyślną masę i producentom to na rękę - nie trzeba wymyślać treści, wystarczy dodać sex/krew/kontrowersyjny materiał, a produkt sprzeda się sam. I do tego będzie pracował nad odbiorcą ułatwiając ten proces w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ale nie popadajmy również w drugą skrajność twierdząc, że gry nigdy nie są niczego winne. Na pewno jest parę przypadków, gdy gra była pewnogo rodzaju katalizatorem wzmacniającym psychozę coniektórych. Podobnie jak filmy, religia i trampki.
Zdrowy rozsądek każe rozważyć obie opcje, a nie tylko odrzucić tę dla nas niekorzystną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedługo będzie tak że będą krzyczeć ''Gry winne wszystkiego'' ''Gry wszelkie zło'' ''Gry podświadomie rodzą terrorystów'' ehhh...
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się.
Tylko obwinianie czegokolwiek za skrzywienie psychiczne jakiegokolwiek osobnika jest śmieszne i pseudo-ekspertów wystawia na jedynie litościwy uśmiech słuchaczy.

To tak jak by powiedzieć, ze wynalezienie karabinu przyczyniło się do wszystkich zbrodni z użyciem broni palnej.

Winny jest zawsze jeden - winny jest człowiek, skrajnie jego otoczenie i rodzina.
Jeśli ktoś ma pod kapeluszem nie halo, to nawet teledysk w tv może go przybliżyć do przecięcia cienkiej granicy i wystrzelania np wszystkich w okolicznym markecie i co wtedy ? Spalić na stosie wytwórnię i stację tv odpowiedzialną za teledysk, łącznie z autorem piosenki, tekstu, aktorami którzy w tymże zagrali itp itd ?

Nie - trzeba poszukać winy w człowieku i tylko w nim.

Trzeba też mieć zdrowy rozsądek i nie sprzedawać filmów i gier 18+ każdemu, żeby tylko zarobić.
Co jest dla jednej grupy wiekowej nie jest dla drugiej nie bez powodu.
W pewien sposób zła kontrola rodzicielska może potencjalnie skrzywiać psychicznie dziecko, jeśli owo dziecko gra w gry od lat 18 mając lat 10 i dzień w dzień widzi wypruwane flaki zamiast jakiś zdrowych na ten wiek wzorów moralnych.
Ale tu znów nie winią gry - tylko debilizm sprzedawcy lub rodzica.
Kogo oskarżyć o to, ze jakiś wariat z AK47 wystrzelał 10 osób np na rynku miejskim ? Producenta AK47 czy osobę która ta broń sprzedała nielegalnie człowiekowi bez licencji ? A jeśli posiadał licencję - to oskarżyć można wtedy tylko jego i jego skrzywioną psychikę lub nieodpowiedzialnego psychologa który przeprowadzał stosowne badania przed wydaniem tejże licencji [winnych trzeba szukać, pośrednich lub bezpośrednich - ale z głową nie na hurra byle tylko kogokolwiek pokazowo ukamienować]


Z resztą z tymi grami to jest tez śmiech na sali. W tv pokazuje się obrazy tak skrajnie brutalne niekiedy i straszne, ze 90% gier przy tym [nawet tych mocnych gier] to dziecinne dobranocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2011 o 11:51, Braveheart napisał:

Niedługo będzie tak że będą krzyczeć ''Gry winne wszystkiego'' ''Gry wszelkie zło'' ''Gry
podświadomie rodzą terrorystów'' ehhh...
Pozdrawiam.

Niedługo? Tak się dzieje od 10-15 lat. Przynajmniej za granicą, w Polsce było to z oczywistych względów nieco opóźnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak.... A o KKK już zapomniano? Gry się obwinia? A co mości Krzyżacy robili? Fanatycy? KKK- też chrześcijanie. A co oczywiście najlepsze? Wypowiadają się ludzie którzy często nie grali w żadne gry. Mi się zdaje że Pan Ferguson sobie grywa i wie co to są gry. Teraz z grami to jak kiedyś z czarownicami, na nich się zrzucało to że się brzydko wygląda czy choćby że kot zdechł, tak i dziś: ten obrobił sklep i miał poniżej 30 lat (GTA! może 2?), ten tutaj rzucal ludźmi do bajorka (Saints Row 2?) a ten znowu kilofem kopał dziury w domu i przebił rure z wodą (minecraft!).

Panowie, gry dostarczają kreatywności i rozrywki, są po to, aby wyswobodzić się z tego świata np. po ciężkiej robocie. Grając można spokojnie sprawy przemyśleć. No i dobrze nimi zabić czas.

Krótko mówiąc, nic mnie nie interesuje czy ktoś będzie wmawiał ludziom że gry to zło. Ja to znam i wiem co to jest więc mi to obojętne dopóki nie będą chcieli ich wycofać z produkcji.

P.S Gdyby nie gry, nie byłoby symulatorów lotów, rozbrajania bomb itd, więc nie było by nauk na sucho do odpowiedzialnych i ciężkich zawodów. Moment... Może Smoleńsk zwalimy na to, że piloci czy kontrolerzy wierzy trenowali na starej wersji symulatora lotów czy wież kontrolnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2011 o 12:45, Veniu1 napisał:

P.S Gdyby nie gry, nie byłoby symulatorów lotów, rozbrajania bomb itd, więc nie było
by nauk na sucho do odpowiedzialnych i ciężkich zawodów. Moment... Może Smoleńsk zwalimy
na to, że piloci czy kontrolerzy wierzy trenowali na starej wersji symulatora lotów czy
wież kontrolnej?

No problem w tym, że piloci ze Smoleńska na symulatorach nie trenowali WCALE, a powinni. Więc gry mogły im uratować życie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo tutaj pasuje IMO cytat z Wiedźmina - „Ludzie (...) lubią wymyślać potwory i potworności. Sami sobie wydają się wtedy mniej potworni (...) Wtedy jakoś lżej im się robi na sercu. I łatwiej im żyć.”
Przeciętnemu zjadaczowi chleba trudno przyjąć do wiadomości, że na tym świecie są obrzydliwi i po prostu źli ludzie i nic na to nie można poradzić, więc trzeba znaleźć jakiegoś kozła ofiarnego. Marilyn Manson i gry komputerowe są najpopularniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od razu jak to zobaczyłem to skojarzyłem sobie misję z masakrą na lotnisku...

Ale w sumie to czekałem tylko na jakieś głosy w tej sprawie związane z grami komputerowymi... no i zaskoczenie, bo oczekiwałem totalnego pojazdu po społeczności graczy. Dobrze że jest chociaż jeden, który patrzy na to neutralnie. Mleko dla tego pana poproszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masowi zabójcy byli, są i będą. Zawsze będą to jednostki o spaczonej psychice, czasem też niedorozwinięte umysłowo. Obwinianie gier za masakry jest tak samo zasadne jak obwinianie Doroty Gardias za szkody wywołane przez trąby powietrzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy to nie przerażające, że 99% osób, które spowodowały wypadek samochodowy, choć raz w życiu piło herbatę? Należy zakazać picia herbaty!

Jeszcze jedno: czy teraz już nikt nie przygotowuje się do zamachów oglądając np. "Szklaną pułapkę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak widać psychologia ze statystyką nie tylko w Polsce się nie lubią. Niestety wyniki matury z matematyki nie wróżą poprawy, przynajmniej u nas.

Argument p. Fergusona o tym jak łatwo można zauważyć pozorną zależność zasługuje na pochwałę i zastanowienie przy przyszłych badaniach. Słyszałem opowieść o analiach danych kredytowych, które zaawansowanymi (podobno) metodami odkryły, że "wszyscy klienci po rozwodzie byli żonaci / zamężni".

Ale jedna rzecz mnie niepokoi:
"Gry komputerowe winne są zwiększeniu poziomu agresji u nastolatków" <<<
-- Prof. S. Jonalista! / ew. święta krucjata XXI wieku!

"Gry komputerowe nie są winne zwiększeniu poziomu agresji u nastolatków" <<<
-- wyważona opinia,

Aby zilustrować przykład:
"księżyc jest stworzony z koziego sera"
Pytanie: czy bardziej zbłaźnia się autor takich poglądów, czy ci którzy podejmują naukową dyskusję (lub co gorsza domorosło-naukową) i z całą powagą obalają tę tezę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2011 o 16:31, Yarkee napisał:

Aby zilustrować przykład:
"księżyc jest stworzony z koziego sera"
Pytanie: czy bardziej zbłaźnia się autor takich poglądów, czy ci którzy podejmują naukową
dyskusję (lub co gorsza domorosło-naukową) i z całą powagą obalają tę tezę?


Wszystko jest ok, jeśli każdy wie, że to brednia, ale z grami tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się stwierdzenie Ozzy''ego Osbourne''a: ktoś popełnia samobójstwo, tudzież zabija, dziennikarze sprawdzają jego życie. Jeżeli słuchał metalu - wszystko jasne. Muzyka jest temu winna. Otóż bzdura. Muzyka wpływa na postrzeganie świata, ale takich przykładów są setki. Nie koniecznie negatywnych. Oo, Kuba Błaszczykowski chociażby. Ja sam też dostawałem "kopa" po sesjach z FiFA ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od czasu do czasu gry wykorzystuja obroncy na rozprawach, co by wskazac jak najwiecej zewnetrznych czynnikow zezwierzecenia swoich i tak juz straconych klientow, ale na szczescie sedziowie z reguly nie biora tego pod uwage. Szkoda tylko ze te bydlece media w sztuczny sposob nakrecaja opinie publiczna tworzac z tego typu blachostek meritum sprawy i kolejne tematy do dyskusji, w ktorych same pozniej zawziecie uczestnicza;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować