Zaloguj się, aby obserwować  
Barklu

Żywność modyfikowana genetycznie

98 postów w tym temacie

Dnia 26.04.2006 o 15:37, Budo napisał:

Takie badania są często mocno podejrzane, skoro rzucasz argumentami, to może daj linki do jakichś
materiałów? Stronki, albo coś, powiedz skąd to wziałeś. A naturalne biocydy sa szeroko wykorzystywane
i ich działanie jest ogólnie znane i zaakceptowane


GMO nie potrzebuje oprysków- a każde, chocby były oparte na "naturalnych" ekstraktach z jabłek, będą szkodliwe.
Zaakceptowane przez kogo? Przez urzędników ? Przez firmy produkujące nawozy naturalne i sztuczne?


>(jak myslisz, czemu miód jest taki zdrowy?

Tylko nieoczyszczony. A dokładniej- ten wyciągnięty z ula i zjedzony wraz z plastrem.
http://pychotka.pl/pychotka/content/view/2763/150/

Jaki to ma związek z tematem? miód nieoczyszczony...łatwiej jest wymienic czego NIE ma niż co ma. Jest zdrowy- jako całość.

Dnia 26.04.2006 o 15:37, Budo napisał:

Albo czemu powietrze w lesie sosnowym jest czystsze niż na sali operacyjnej intensywnej terapii?).


Nie jest. I zdefiniuj "czyste". Czyste, czyli pozbawione mikroorganizmów. Czyste, czyli nieskażone dwutlenkiem siarki? Wolne od pyłków ? Wolne od pleśni?

I ponawiam pytanie- jaki związek ma powietrze w lesie z GMO.

Dnia 26.04.2006 o 15:37, Budo napisał:

I co to znaczy, że żywność "ekologiczna" jest szkodliwa dla środowiska. Prosze o jedno- nie
jestes w temacie, nie pisz głupot, albo uzasadniaj co piszesz;]


http://www.biotechnolog.pl/

Sam poszukaj, poczytaj...Zapewniam Cię- znajdziesz tam wyszczególnione minusy i plusy GMO. Nie tylko zresztą

Dnia 26.04.2006 o 15:37, Budo napisał:

GMO nie jest przyspieszeniem ewolucji- ponieważ cele ewolucji i nasze cele sa deko odmienne-
to my chcemy mało słomy w zbożu a duże kłosy, nie ewolucja


Sąd wiesz, co powstaoby po dziesięcioleciach dobierania ziaren zboża z tych konkretnych plonów, które dawałyby mniej siana ? Wybierania tylko tych, które po dokładnym i żmudnym badaniu miałałyby jakiś tam ułamek procenta mniej ?

>Z mutacjami też nie jest tak łatwo,

Dnia 26.04.2006 o 15:37, Budo napisał:

decysują o tym różne czynniki, nie jakies tam słońce (a w zasadzie nie tylko).


Nie słońce. Promieniowanie słoneczne i kosmiczne, które jest wysoce mutagenne . I to ono jest głównym czynnikiem, powodującym uszkodzenia w DNA> Jaki to ma związek? Uszkodzenia DNA prowadzą do mutacji- letalnych, lub pozytywnych.
Zresztą, tak "obytemu w temacie" nie muszę wykładać tak banalnych podstaw :)

I faktycznie- nie tylko. Na uszkodzenia DNA wpływ mają chemikalia, promieniowanie gamma, UV...no, ale przecież nie muszę wymieniać :)


Głównym powodem, dla którego GMO nie jest akceptowane, jest strach. Jeśli cofniemy się trocę w czasie, to zobaczymy, ze poczciwy ziemniak przez prawie 300 lat od przywiezienia do Europy nie był sadzony ( choć ma bardzo niskie wymagania glebowe). Dlaczego? Bo ludzie bali się Czarnego Luda :) Ziemniak to była przecież roslina Diablelska ( prze duże D ). Rosła pod ziemią, szybko. Słońca nie oglądała, więc dzieło Szatana.

Ciekawe, ze nie reagowali tak samo na buraki, marchew, pietruszkę :)

GMO jest nowe...i nie jest. Bo przecież dobór sztuczny- hodowanie odmian, które dawały więcej owoców, rosły szybciej i były sil..większe :) nie działo się z Jego woli. Pietruszka dzika ma niewiele wspólnego z tą, którą hodujemy w przydomowym ogródku- tutaj celem było uzyskanie jak największego korzenia. A jak? Dobierając i siejąc to, z czego wyrosło największe.


Nie mogę wam podać wielu linków, bo generalnie czytuję tylko "New Scientist" i "Świat nauki" ( czyli w gruncie rzeczy to samo ). Ale jak ktoś NAPRAWDĘ chce poznać prawdę, a nie kłamstwa podszyte strachem/niewiedzą/ przekonaniami o własnej nieomylności, to sam poszuka.


http://www.biotechnolog.pl/news-347.htm
/\
||
Uuuppss. czyli jednak nie takie szkodliwe jak sądzono?


I nie twierdzę bynajmniej, że GMO to samo dobro. O nie. Dlaczego? Selekcja naturalna a nawet sztuczna mają niepodważalną zaletę- trwają nieporównywalnie dłużej. Pietruszka, którą dzisiaj jemy ( pomijam fakt, ze spryskana toną opryskóa i wyrosła na azotowanej ziemi ) nie jest szkodliwa ( chyba, ze ktoś ma wyjątkową alergię na nią ). Pokolenia ja jadły i nic im nie było, więc mozna uznać za bezpieczną. Ale pietruszka wychodowana w pośpiechu ( bo a nuż fundusze zabiorą ) laboratorium, z genem pochodzącym z czegoś innego- nie wiemy jak się może zachować.

Cóż, nie pogryzie naukowców, jak niektórzy się obawiają :) Raczej też nie spowoduje wybuchu epidemii sklerozy :) Nie bedzie raczej bardziej szkodliwa dla zdrowia, niż żywność "ekologoczna" ( czyli hodowana na masie ulepszaczy , żeby była konkurencyjna dla upraw ekstensywnych i GMO ). Ale i tak nie wiadomo, czy dana kombinacja genów, która normalnie zapewne by nie zaszła, jest bezpieczna.


kilka linków:


http://www.biotechnolog.pl/gmo-4.htm
http://www.biotechnolog.pl/gmo-3.htm


I resztą artykułów na biotechnolog.pl ( Tak, wiem, ze tam forum jest, ale to ważne linki )

Pamiętajcie:

Do tej pory nie udało się stwierdzić negatywnego wpływu genetycznie modyfikowanej żywności na organizm ludzki. Nie udało się tez jednak udowodnić jej całkowitej nieszkodliwości. Nadal nie znane są skutki jakie może wywołać długotrwałe spożywanie GMO. Tak więc dyskusja na ten temat będzie z całą pewnością długa i burzliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.04.2006 o 15:49, Budo napisał:

Oczywiście, że tak- przeciez nie przecze i nie musisz mi tłumaczyć. Jednak co innego dobór,
a co innego grzebanie w genomie :)


Nie- to to samo, tylko szybciej. Eliminuje się tylko czynnik losowy.A i tu, i tu popełnia się pomyłki ( jak np. nieefektywność inbreedingu w piatym pokoleniu, przestawienie się na heteronomiczniść )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

>(jak myslisz, czemu miód jest taki zdrowy?

Tylko nieoczyszczony. A dokładniej- ten wyciągnięty z ula i zjedzony wraz z plastrem.
http://pychotka.pl/pychotka/content/view/2763/150/

Jaki to ma związek z tematem? miód nieoczyszczony...łatwiej jest wymienic czego NIE ma niż
co ma. Jest zdrowy- jako całość.

Wszystko co naturalne to jest zdrowe...

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

> Do tej pory nie udało się stwierdzić negatywnego wpływu genetycznie modyfikowanej żywności
na organizm ludzki. Nie udało się tez jednak udowodnić jej całkowitej nieszkodliwości. Nadal
nie znane są skutki jakie może wywołać długotrwałe spożywanie GMO. Tak więc dyskusja na ten
temat będzie z całą pewnością długa i burzliwa.

I o to chodzi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

GMO nie potrzebuje oprysków- a każde, chocby były oparte na "naturalnych" ekstraktach z jabłek,
będą szkodliwe.
Zaakceptowane przez kogo? Przez urzędników ? Przez firmy produkujące nawozy naturalne i sztuczne?


Zaakceptowane ogólnie- ogólnie znaczy ogólnie jak teoria komórkowa- po prostu działanie antybakteryjne antygrzybiczne itd. kilku subtancji połączonych razem w biopreparat tworzy pozytywna i naturalną mieszankę- nie słyszałem jeszcze o negatywnym działaniu biocydów. A to że GMO nie potrzebuje oprysków, to kwestia względna. Na świecie są tysiące odmian i nie ma tu jednorodności. Of kors dąży sie do coraz większej ogólnej odporności, ale niestety niekiedy nie da sie uprawiać rośliny zupełnie bez wsparcia.

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

>(jak myslisz, czemu miód jest taki zdrowy?

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

Jaki to ma związek z tematem? miód nieoczyszczony...łatwiej jest wymienic czego NIE ma niż
co ma. Jest zdrowy- jako całość.


Nawet w takim miodzie jak kupujesz zawarte są substancje antybakteryjne

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

> Albo czemu powietrze w lesie sosnowym jest czystsze niż na sali operacyjnej intensywnej
terapii?).

Nie jest. I zdefiniuj "czyste". Czyste, czyli pozbawione mikroorganizmów. Czyste, czyli nieskażone
dwutlenkiem siarki? Wolne od pyłków ? Wolne od pleśni?


Jednak jest- chodzi o drobnoustroje, of kors- przed metalami ciężkimi, i inna chemią cięzko sie bronić naturze. Zawartość drobnoustrojów (gł. bakterii)- ok 350/m3, centrum Krakowa, czy innego dużego miasta ok 10 000/m3

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

I ponawiam pytanie- jaki związek ma powietrze w lesie z GMO.


Mówiliśmy o biocydach, które są stosowane przy naturalnych substancach do oprysków

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

Sam poszukaj, poczytaj...Zapewniam Cię- znajdziesz tam wyszczególnione minusy i plusy GMO.
Nie tylko zresztą


Poczytam i sie ustosunkuję :)

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

GMO nie jest przyspieszeniem ewolucji- ponieważ cele ewolucji i nasze cele sa deko odmienne-

to my chcemy mało słomy w zbożu a duże kłosy, nie ewolucja

Sąd wiesz, co powstaoby po dziesięcioleciach dobierania ziaren zboża z tych konkretnych plonów,
które dawałyby mniej siana ? Wybierania tylko tych, które po dokładnym i żmudnym badaniu miałałyby
jakiś tam ułamek procenta mniej ?


Przeciez zobacz ile czasu natura miała na uregulowanie tych spraw- ewolucja, czyli mechanizm naturalnego doboru- i co? Człowiek przyspiesza rozwój roślin, ale niekoniecznie w kierunku, w którym zrobiłaby to ewolucja

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

Nie słońce. Promieniowanie słoneczne i kosmiczne, które jest wysoce mutagenne . I to ono jest
głównym czynnikiem, powodującym uszkodzenia w DNA> Jaki to ma związek? Uszkodzenia DNA prowadzą
do mutacji- letalnych, lub pozytywnych.
Zresztą, tak "obytemu w temacie" nie muszę wykładać tak banalnych podstaw :)


Of kors że nie musisz mi wykładać podstaw, pisałem tak bo nie wiedziałem, że Ty także w temacie trochę siedzisz ;]

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

Głównym powodem, dla którego GMO nie jest akceptowane, jest strach. Jeśli cofniemy się trocę
w czasie, to zobaczymy, ze poczciwy ziemniak przez prawie 300 lat od przywiezienia do Europy
nie był sadzony ( choć ma bardzo niskie wymagania glebowe). Dlaczego? Bo ludzie bali się Czarnego
Luda :) Ziemniak to była przecież roslina Diablelska ( prze duże D ). Rosła pod ziemią, szybko.
Słońca nie oglądała, więc dzieło Szatana.


Tu bym sie spierał- nie był sadzon, bo nie bardzo znano jego zalety- ludzie byli nieufni, może tez sie bali- jednak gdy poznano jego zalety bardzo szybko wszedł w obieg- zauważ, że zanim zastosowano go kulinarnie był uprawiany jako roślina ozdobna (!)

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

GMO jest nowe...i nie jest. Bo przecież dobór sztuczny- hodowanie odmian, które dawały więcej
owoców, rosły szybciej i były sil..większe :) nie działo się z Jego woli. Pietruszka dzika
ma niewiele wspólnego z tą, którą hodujemy w przydomowym ogródku- tutaj celem było uzyskanie
jak największego korzenia. A jak? Dobierając i siejąc to, z czego wyrosło największe.


Nie mogę wam podać wielu linków, bo generalnie czytuję tylko "New Scientist" i "Świat nauki"
( czyli w gruncie rzeczy to samo ). Ale jak ktoś NAPRAWDĘ chce poznać prawdę, a nie kłamstwa
podszyte strachem/niewiedzą/ przekonaniami o własnej nieomylności, to sam poszuka.


Zgadzam się że ludzie sie boją i nie bardzo wiedza o co chodzi, więc na wszelki wypadek "nie bo nie". Usłyszą coś w tv, że ziemniaki z genami skorpiona i już mają w gaciach. Ale czy można sie im dziwić? Zabawa w genetykę to nie jest prosta sprawa, wielu rzeczy jeszcze nie rozumiemy, często działamy na zasadzie intuicji, albo metoda prób błędów. Poza tym tak jak pisałem, nowa odmiana może nawet przejśc wszystkie testy i badania oraz byc wpisana do rejestru, a tak naprawdę może mieć jakies niekorzystne długofalowe działanie.

>Ale pietruszka wychodowana w pośpiechu ( bo a nuż fundusze zabiorą

Dnia 26.04.2006 o 16:41, Lone Wolf napisał:

) laboratorium, z genem pochodzącym z czegoś innego- nie wiemy jak się może zachować.


Otóż to (przy czym pospiech nalezy tu rozumieć jako ok 10 lat- średni czas wyhodowania nowej odmiany, od początku az do uzyskania materiału komercyjnego wpisanego w rejest w pokoleniu ok F10- F11) :)

Dzięki za linki, zobaczymy co tam ciekawego można znaleźć.
Ja ze swej strony polecam http://biotechnologia.com.pl/?sectionID=1
pozdrawiam na pewno znajdziemy kilka ciekawych tematów do dyskusji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie boją się żywności zmodyfikowanej genetycznie, bo myślą, że to jest szkodliwe :P Ja zaś czytałem, że np. zboża, z których robi się mi. mąki do produkcji chleba, to nic innego jak genetycznie zmodyfikowane trawy (!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2006 o 18:49, Tomi_323 napisał:

Ludzie boją się żywności zmodyfikowanej genetycznie, bo myślą, że to jest szkodliwe :P Ja zaś
czytałem, że np. zboża, z których robi się mi. mąki do produkcji chleba, to nic innego jak
genetycznie zmodyfikowane trawy (!)


Oczywiście, że tak systematycznie zboża należą do traw (Graminae).
Pamiętajcie, że teraz wszystkie uprawiane odmiany roślin sa po długoletniej hodowli, doborze itd- to specjalistyczne gatunki dobierane i hodowane specjalnie po to, żeby dały lepszy/większy plon, były bardziej odporne/miały więcej masy zielonej/ ładniejsze kolory/większe kwiaty. Nie uprawia sie już gatunków w ich zupełnie naturalnej postaci i to od dawna- pozostaje tylko kwestia jak głęboko ma sięgac ingerencja człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak przez chwilkę się zastanowiłem nad GMO i myślę że pomimo to że ta żywonośc może się okazać owiele bardziej zdrowasza to i tak roślinki nafaszerowane pestycydani i tak będą o wiele tańsze w hodowli i uprawie niż GMO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka żywnośc jest nie zdrowa skąd wiemy co może się stać po jej zjedzeniu? Tego nikt nie wiem lepiej genami się nie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Niekoniecznie. GMO moga sie okazać (i niekiedy sa) o wiele tańsze międzi innymi przez zwiększoną odporność- powoduje to możliwość ograniczenia stosowania pestycydów i środków ochrony roślin, a co za tym idzie produkt jest zdrowszy i może być bogatszy w pożądane składniki.

wdowiakm---> Twoje argumenty sa nieco niedojrzałe ^^
Jesz modyfikowaną żywność od lat, wiesz o tym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2007 o 16:10, Budo napisał:

Niekoniecznie. GMO moga sie okazać (i niekiedy sa) o wiele tańsze międzi innymi przez zwiększoną
odporność- powoduje to możliwość ograniczenia stosowania pestycydów i środków ochrony roślin,
a co za tym idzie produkt jest zdrowszy i może być bogatszy w pożądane składniki.


Zgodzisz się jednak z tym, ze niewielu osobom zależy na tym, żeby "coś" było zdrowe a zarazem "tanie". Raczej wybierają tą druga opcję i jak jakaś roślinka w normalnych warunkach (przypuśćmy) na rozwój i dojrzenie potrzebuje 3 miesięcy dzieje się to w 1,5 miesiąca. Również ludzie na dzień dzisiejszy, przynajmniej ci mniej zamożnie nie patrzą, że coś jest niezdrowe lecz na cenę.

Dnia 09.01.2007 o 16:10, Budo napisał:

wdowiakm---> Twoje argumenty sa nieco niedojrzałe ^^
Jesz modyfikowaną żywność od lat, wiesz o tym? :)


Kiedyś myślałem tak jak wdowiakm, a to dlatego ze nie rozumiałem o co chodziło w modyfikacji żywności. Może zacytuję Budo "produkt jest zdrowszy i może być bogatszy w pożądane składniki" i o to chyba w tym chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

No nie wiem, ja np wolę dopłacić, ale zjeść zdrowo, niż kupić taniej ale jakiś szit nie wiadomo skąd. Ale pewnie masz rację, chyba należę do mniejszości, a większość kupuje portfelem. Prawda jednak jest też taka, że np wartość roślin bardzo ważna jest w przypadku roślin na paszę i to ważniejsza niż dla ludzi. Bo Ty kupisz jabłko i nie obchodzi Cię ile czego tam sie znajduje, a zwierzęta muszą mieć odpowiednio dawkowane składniki i dlatego tak ważna jest wartość roślin paszowych. To również sie zmienia genetycznie, paszę jedzą zwierzęta, które np dają mleko, które to mleko trafia do Ciebie ;]
To łańcuch którego się nie przerwie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2007 o 15:50, Budo napisał:

No nie wiem, ja np wolę dopłacić, ale zjeść zdrowo, niż kupić taniej ale jakiś szit nie wiadomo
skąd. Ale pewnie masz rację, chyba należę do mniejszości, a większość kupuje portfelem.

Zgaodzę się z Tobą bo też wolę dać za cos 2 razy więcej i mieć pewność ze jest to zdrowe. Sytuacja niektórym nie pozwala na to by kupić coś zdrowego z przyczyn finansowych o czym już pisałem. Norny dopuszczają do użycia większej ilości "polepszaczy". I z czsem można tez sie przyzwyczaić do tego.

Dnia 16.01.2007 o 15:50, Budo napisał:

Prawda
jednak jest też taka, że np wartość roślin bardzo ważna jest w przypadku roślin na paszę i
to ważniejsza niż dla ludzi. Bo Ty kupisz jabłko i nie obchodzi Cię ile czego tam sie znajduje,
a zwierzęta muszą mieć odpowiednio dawkowane składniki i dlatego tak ważna jest wartość roślin
paszowych. To również sie zmienia genetycznie, paszę jedzą zwierzęta, które np dają mleko,
które to mleko trafia do Ciebie ;]


To wszysto wina krów.... mogłyby być bardziej wybredne w wyborz ejedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po to aby nie dodawać więcej i aby byly wszystkie te dodatki bezpieczne sotsuje sie wskaznik ADI, amozna stosować okreslone ilosci konserwantów, czy innych :polepszaczy", w duzej mierze te polepszacza to srodki występujące naturalnie w roślinach, a my korzytamy z wyekstrachowanych substancji. Zazwyczaj stara się stosować dawki quantum satis, tyle ile trzeba nie wiecej, bo i po co dawać więcej skoro czesto nie powoduje to poprawy jakości żywności. Ogólnie tereaz sie bardziej patrzy na bezpieczenstwo i jakosć żywnosci, a glownie na to 1, mamy obowiazkowe GMP i GHP, teraz wiekszosc firm wprowadza HACCP, chcac handlowac na terenach unii musimy sie podporzadkowywac normom itd. wiec sie oplaca dbac tez o jakosc, bo chyba nie sadzicie, ze mozna odniesc sukces w europie handlujac byle tanim shitem.
Żywnośc modyfikowana genetycznie ( o ile za kilka lat nie okaże sie, ze odbije sie nam jak np. DDT) podwoli nam produkować żywność o specyficznych własciwosciach, odporna na choroby, dajaca wieksze plony itd., tyle ze nie mozna temu ufac bezgranicznie, mogyfikowane geny, moga sie przenosic na ine rosliny, a co by sie stalo gdyby z jakiejs eksperymentalnej uprawy przeszedl gen na jakas bakterie czy chwasta i uodpornilo sie to dziadostwo na nasze metody walki z nim? sadze, ze wiemy na tyle sporo i jestesmy na tyle ostrozni, ze takie scenariusze to raczej sci-fi, ale lepiej byc ostroznym. Nie wiemy czy taka zywnosc ni ebedzie wplywala na nas w jakis negatywny sposob, jednak mozliwosc produkcji zywnosci modyfikowanej, ktora ebdzie odporna na rozne czynniki moze sie kiedys okazac jedyna metoda na unikniecie smierci glodowej. Ja osobiscie nie mam nic przeciwko jedzeniu zywnosci zawierajacej GMO wiec anwet nie szukam oznaczen o tym na opakowaniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gadasz głupoty. Badania wykazały, że żywność transgeniczna jest niebezpieczna i nie są one przesadzone tylko - DOKŁADNE.
Jeżeli interesujesz się tym tematem to dla twojego dobra (nawet) proponuję ci abyś ją antypropagował.

A to, że jest w mediach, w gazetach czy w necie "GMO to najlepsza żywnośc pod słońcem i dzięki niej głód zniknie z powieszchni ziemi" to jest to sztuczna reklama aby massy dały się zwieść i Monsanto mogło zarobić
P.S. Nawet zwierzyna nie chcę sie chytać tego "gnoju".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, ja słyszałem że nie ma żadnych dowodów na szkodliwość GMO. Ale niespecjalnie się tym interesuje, masz jakiś dowód? To uwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

No no. A teraz daj jakies dowodziki :)
Bo ja tez moge napisac, ze pracuje w nasa i bylem na ksiezycu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie (kogoś, kto nie zagłębiał się w badania i statystyki) taka żywność może istnieć, jeżeli jej produkcja jest tańsza, nie szkodliwa dla człowieka (co to za mity z mutowaniem się od jedzenia jej ...) to może pomóc wyżywić większą ilość ludzi (kraje trzeciego świata ...)

jestem raczej na tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty studiujesz biotechnologię, więc pewnie wiesz ;] Na wielu opakowaniach produktów jako składnik widnieje soja modyfikowana. Czy ta soja jest GMO, czy może o jakieś inne modyfikacje chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Jesli widzisz napis "skrobia modyfikowana" oznacza to cukier (skrobie) modyfikowana chemicznie... za to jesli widzisz "soja modyfikowana" oznacza to zapewne rosline (soje) modyfikowana genetycznie. Zwroc uwage czy nie pomyliles skrobi z soja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować