Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wymaganie stałego połączenia z siecią wkrótce standardem w grach?

106 postów w tym temacie

Dnia 05.09.2011 o 20:08, Namaru napisał:

DRM jest najczęściej łagodzony po kilku miesiącach i całkowicie ściągany po kilku latach.
Poza tym, koleś nie mówi absolutnie nic nowego, przecież wszyscy widzą dokąd zmierzają
sprawy.

Btw. jak napisał absmak, DRM to kolejna wygodna wymówka, żeby piracić. Kiedyś mówiło
się, że ceny wysokie, że po angielsku etc. A teraz się mówi, że jest DRM, albo że po
angielsku się chce koniecznie grać. Jak widać im lepsze czasy tym bardziej absurdalne
wymówki ;)


Proszę Cię, kupuję wielokrotnie więcej gier niż jestem w stanie na bieżąco grać - i uwierz mi - naprawdę jestem uprzedzony. Posiadasz może oryginalne Neverwinter Nights z dodatkami? Życzę powodzenia z aktywacją dodatkowych modułów. No i popatrz - tyle lat minęło i nikt nie ruszył palcem.

Dopiero w tym roku kupiłem pierwszy raz grę z toksycznym DRM (HAWX2), tym samym wyłamując się z bojkotowania Ubisoftu (promocja za zeta była xD). Także niedawno kupiłem swoje pierwsze gry wymagające steama i wcale nie jestem zadowolony z faktu, że muszę z niego korzystać. Nie interesują mnie gadżety, nie szukam przyjaciół w necie :P

Po prostu w ten czy inny sposób pozbawia się nas wyboru. Tymczasem piraci zawsze pograją w co tylko będą chcieli. Najgorsze jest to, że ludzie dają się dymać i jeszcze twierdzą, że jest fajnie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 20:20, Tenebrael napisał:

Z drugiej strony


Nie ma żadnej drugiej strony.

Dnia 05.09.2011 o 20:20, Tenebrael napisał:

paranoicznie zeschizowany na punkcie piractwa Ubisoft swoimi działaniami
sam przyczynia się


Do niczego się nie przyczynia. Gra to nie woda, można bez niej żyć. Można również odpuścić sobie zakup, kupić coś u konkurencji, poczekać aż usuną zabezpieczenia. Zawsze mnie zastanawiało takie podejście - niedługo wyjdzie na to, że firma ma dopłacać kupującemu, aby nabył ich grę. Głosuj portfelem i tyle.

Dnia 05.09.2011 o 20:20, Tenebrael napisał:

do zwiększenia populacji tych, którzy wolą piraty, skutecznie zniechęcając


Zniechęca? Przypominam - mówimy o grach i uszanowaniu czyjeś pracy. A tym samym o kwestii wychowania i zwykłej ludzkiej uczciwości. Pirat to zwykły frajer, który nienawidzi gier i robi na własne podwórko.

Dnia 05.09.2011 o 20:20, Tenebrael napisał:

do kupowania oryginałów (coraz mocniej wykastrowane gry, coraz bardziej wkur...zające
zabezpieczenia -przyznasz, że nie zachęca to do kupowania) - przy czym niektórzy nie
kupią wcale, a niektórzy, ci mniej dbający o prawo, własność itd - spiracą.


Ale co ma jedno do drugiego? Firma robi grę. Klient kupuje tę grę bądź nie kupuje. Jeśli piraci grę "w imię zasad", to jest debilem, nikim więcej. Taki człowiek nawet nie pomyśli, że to co robi, tylko nakręca to wszystko, a także, że robi krzywdę innym. Jeśli mi coś nie pasuje, to tego nie kupuje. Po co mam dawać argumenty wydawcy? Nie jestem złodziejem. Nie muszę również grać we wszystko - na rynku jest taki wybór, ze czasem człowiek sam nie wie, co ma kupić, bo taki ma wybór. Próba usprawiedliwienia złodziejstwa w imię "bo mi się należy" to zwykły kretynizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest druga strona :P

I polega właśnie na tym - "nie, dziękuję, nie kupię". Poza absolutnie atrakcyjnymi promocjami nie kupuję gier od Ubisoftu. Dla zasady. A łatwiej mi jest o tyle, że produkują niemal sam crap :D

Mi nie przeszkadzały SecuROMy czy inne StarForce''y. Kupiłem płytę, ok, mam ją sobie w pudełku, od biedy mogę ją trzymać w napędzie, choć nie jest to zbyt wygodne. Ale na stałe połączenie nie zgodzę się nigdy. Najwyżej przestanę kupować gry, nie robię z tego problemu ;D Jak już wspomniałem, mam ich kilka półek ;D

To trochę tak jak z chipami RFID. Wszyscy robią halo, a sami chętnie pobiegną i jeszcze zapłacą, żeby im je wszczepiono... To jest przekraczanie pewnych granic. Tu nie chodzi o mieć / nie mieć net. Tu chodzi o godzić się / nie godzić się. To ja jestem konsumentem i to ja stawiam warunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 18:08, cHICEK napisał:

Każdy chce mieć net w telefonie i dostęp do facebooka 24h na dobę, wszyscy siedzą w internecie,
grają na necie.... a tu nagle gry wymagają połączenia i wielkie halo i pretensje. Nie
rozumiem was ludzie. Polak to tak lubi narzekać po to tylko żeby narzekać. A w takiego
Starcrafta czy Diablo to tak czy siak wszyscy prawie wyłącznie na necie pocinają....


Robiles ankiete? Rozmawiales z kazdym polakiem ze tak piszesz? W telefonie neta nie ma, z facebooka nie korzystam, a siedzac w robocie nie mam dostepu do neta, za to mam kompa na którym z mila checia pogralbym w niektóre nowe gry, ale lipa, nie da sie zagrac w singleplayera bo jakis idiota stwierdzil ze potrzebny do tego net. I tak oto tym sposobem znowu dochodzimy do tego ze uczciwy gracz, kupujac oryginal ma przerabane, bo pirat sobie gre sciagnie, potem scrackuje i bedzie mial wszystko w glebokim powazaniu. Wiec komu oni tak naprawde na zlosc robia.
Osobiscie nie znam nikogo kto by grywal w piraty i przestal ze wzgledu na zabezpieczenia. Za to znam kilka osób które zrezygnowalo z oryginalow przez te popieprzone drmy-y i inne wynalazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 20:28, Vojtas napisał:

Nie kupić wcale nie oznacza spiracić, można też pożyczyć od znajomego. Chociaż dla takiego EA lub Ubisoftu to pewnie to samo co piractwo ;-]
Na ten przykład, nie kupiłem DA2, ani też drugiego Crysisa, a skończyłem oba tytuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 20:43, metronom napisał:

Nie kupić wcale nie oznacza spiracić, można też pożyczyć od znajomego. Chociaż dla takiego
EA lub Ubisoftu to pewnie to samo co piractwo ;-]
Na ten przykład, nie kupiłem DA2, ani też drugiego Crysisa, a skończyłem oba tytuły.


No no no, uważaj, bo zaraz zostaniesz mianowany złodziejem, debilem i kretynem, który kala własne gniazdo. Nienawidzisz gier, bo je pożyczasz zamiast kupować, czyli kradniesz, choć tylko na chwilę, ale czerpiesz z nich przyjemność nie płacąc za nie ani złotówki. Mało tego, pewnie jeszcze temu samemu koledze, od którego pożyczasz, pożyczasz własne gry, a więc dzielisz się z nim czymś, do czego on nie ma prawa, zaś Ty nielegalnie dytrybuujesz, mimo, że tylko tymczasowo, to jednak trafisz za to do piekła. Efekt jest taki, że obaj nie nabijacie należycie cudzej kieszeni, więc powinno się Was obu... nie napiszę, co się z Wami powinno... ale to coś okrutnego ;P

Ogólnie beka totalna. Cóż, idę pograć ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Absmak - Ty patrzysz ze swojej strony. Nie tolerujesz piractwa, ganisz je, czy nawet pogardzasz. Jednak weź pod uwagę, że mówimy tu o motywacjach nie Twoich, a innych ludzi. Mówię o mechanizmach, a nie o tym, czy to moralne, czy nie. Dla Ciebie np argument "gra to nie woda, grać nie musisz" jest wystarczający. Ale dla innych niekoniecznie. Powtarzam, ja tu raczej mówię o mechanizmach i indywidualnych motywacjach innych ludzi, nie zagłębiając się w kwestie ich zasadności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 18:08, cHICEK napisał:

Każdy chce mieć net w telefonie i dostęp do facebooka 24h na dobę, wszyscy siedzą w internecie,
grają na necie.... a tu nagle gry wymagają połączenia i wielkie halo i pretensje.


Nie chodzi o sam fakt posiadania dostępu do sieci, tylko o bariery, o ograniczenia, jakie stawia się legalnemu użytkownikowi. Piraci chrzanią DRM - wgrają sobie cracka i problem z głowy. Ale co ma zrobić klient, który kupił grę za 50 $ i mu zrywa połączenie? Gra się zatrzymuje, a zapisanie nie jest niemożliwe. To jest jakiś absurd, jakiś chory sen. Już wiesz, o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 21:13, Vojtas napisał:

Ale co ma zrobić klient, który kupił grę za 50 $ i mu zrywa połączenie? Gra się zatrzymuje, a zapisanie nie jest niemożliwe. To jest jakiś absurd, jakiś chory sen.

To samo, wgrać cracka (wiem, jak to absurdalnie brzmi) ;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 21:01, Tenebrael napisał:

Dla Ciebie np argument "gra
to nie woda, grać nie musisz" jest wystarczający. Ale dla innych niekoniecznie.


No to ja takiemu pacjentowi polecam jak najszybsza wizytę u lekarza specjalisty :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 21:26, absmak napisał:

No to ja takiemu pacjentowi polecam jak najszybsza wizytę u lekarza specjalisty :|


Ależ ja nie mówię, że nie. Bynajmniej nie twierdzę, że taki tok rozumowania jest sensowny, logiczny czy zasadny. Jednak fakt, że w Twojej czy mojej opinii jest to bez sensu, nie zmienia tego, że pewna część ludzi tak właśnie będzie do sprawy podchodzić: "Nie mogę grać komfortowo na oryginale, a chcę pograć? To zassam pirata, nikt mi łaski robić nie będzie!". Czyli to, o czym powiedziałem - takie zachowania wydawców mają również bezpośredni wpływ na skalę piractwa, niezależnie od tego, czy piraci mają jakieś dobre uzasadnienie (w mojej czy Twojej opinii), czy też nie. To cały czas chciałem przekazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiadomo, że kiedyś wszyscy będą mieli neta, więc gry będą go wymagały...WOW, ale straszne odkrycie chmmm no naprawdę, sam bym na to nie wpadł, trzeba być geniuszem by to wymyślić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, tu nie chodzi o DRM, tylko o to, że twórcy będą projektować gry tak, że będą oczekiwać połączenia z netem.
Tak jak Starcraft II - jest zaprojektowany do tego, żeby być online, nawet na singlu i dzielić się achivementami, rozmawiać przez RealId, ściągać sobie nowe mapy i mody na bieżąco z Battle.net itd. Po prostu twórcy zaczynają robić gry tak, jakby stałe połączenie z netem było standardem, a tryb czysto offline czymś wyjątkowym.

Jeśli przy okazji jest kontrola DRM - mówi się trudno, żyje się dalej. Jeśli ma to zlikwidować piractwo i napędzać rynek gier nie-casualowaych (bo hardcorowych to za dużo powiedziane), to niech tak będzie.

A propo DRM i Blizzarda - jestem ciekawy, czy z powodu braku Singleplayer w Diablo ludzie zdołają go w jakiś rozsądny sposób scrackować i o ile rzeczywiste wzrośnie im sprzedaż z powodu braku piratów (przynajmniej przez długi okres po premierze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 01:02, quarion89 napisał:

Ludzie, tu nie chodzi o DRM, tylko o to, że twórcy będą projektować gry tak, że będą
oczekiwać połączenia z netem.
Tak jak Starcraft II - jest zaprojektowany do tego, żeby być online, nawet na singlu
i dzielić się achivementami, rozmawiać przez RealId, ściągać sobie nowe mapy i mody na
bieżąco z Battle.net itd. Po prostu twórcy zaczynają robić gry tak, jakby stałe połączenie
z netem było standardem, a tryb czysto offline czymś wyjątkowym.

Jeśli przy okazji jest kontrola DRM - mówi się trudno, żyje się dalej. Jeśli ma to zlikwidować
piractwo i napędzać rynek gier nie-casualowaych (bo hardcorowych to za dużo powiedziane),
to niech tak będzie.

A propo DRM i Blizzarda - jestem ciekawy, czy z powodu braku Singleplayer w Diablo ludzie
zdołają go w jakiś rozsądny sposób scrackować i o ile rzeczywiste wzrośnie im sprzedaż
z powodu braku piratów (przynajmniej przez długi okres po premierze).


Skoro zrobili serwery World Of Warcraft to i chyba z Diablo sobie poradzą. Ja się trzymam od gier z upierdliwym DRM z daleka.
Mówisz "niech będzie". Ty chyba nie próbowałeś From Dust albo Assasins Creed II w trakcie premiery. NIE MOGŁEŚ zagrać w grę którą KUPIŁEŚ.
Jakim idiotą trzeba być żeby na to pójść ? Jak coś wymaga upierdliwego zabezpieczenia DRM to tego NIE KUPUJĘ i OMIJAM Z DALEKA.

Wejdź sobie na forum Ubisoftu. Jest TYLE tematów o tym że gra albo DRM sprawia problemy że ciężko znaleźć inne tematy w tym gąszczu. Fala niezadowolenia była tak duża że Steam (który prawie nigdy tego nie robi) zaczął z błogosławieństwem Ubisoftu zwracać pieniądze za From Dust.
Rzecz o tyle zabawna że mój kolega przeszedł całą grę (ledwie 4h) i mógł ją zwrócić dzięki tej akcji.

Tu nie chodzi tylko o to że jest/nie ma DRM. Kupuję gry które posiadam. Wszystkie. Nie ma Ci u mnie ani jednego pirata. Korzystam ze Steam, kupuję na gram.pl i 3kropki.pl. Nie pozwolę sobie by ktoś traktował mnie jak złodzieja. To jak zamontować kamerę w czyimś domu by się upewnić że nic złego nie robi.
Komuś takiemu nie dam ani grosza. Gdyby więcej graczy tak postępowało, problem DRM by nie istniał. Wystarczyło by żeby taki Ubisoft miał świadomość że DRM == 50% spadek sprzedaży. I było by po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2011 o 19:36, Hulk131 napisał:

Na rynku jest wiele różnych rzeczy, które nie tyle mnie denerwują, co wręcz wku*****ą
przeważającą część społeczeństwa stanowią tzw. casuale (czyt. debile grający w Cod''a

Za słownictwo oraz obrażanie innych otrzymujesz ostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OK. Przyjmuję do wiadomości. Właściwie nie zamierzałem nikogo obrazić (pisałem post w przypływie desperacji XD). Nie miałbym też nic przeciwko grom typu CoD, gdyby nie przeważały na rynku, zamykając drogę ciekawszym i bardziej skomplikowanym produkcjom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nie mamy się co martwić o stałe połączenie internetowe jak narazie. W dniu kiedy przyjdzie ta ewolucja na gry i każda gra będzie tego wymagać, pamiętajmy że ewolucja pójdzie też na samo połączenie internetowe. Internet będzie tani łatwo dostępny i co najważniejsze wszędzie dostępny więc kłopotów z laptopami nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 09:44, Wrocu1 napisał:

Tak naprawdę nie mamy się co martwić o stałe połączenie internetowe jak narazie. W dniu
kiedy przyjdzie ta ewolucja na gry i każda gra będzie tego wymagać, pamiętajmy że ewolucja
pójdzie też na samo połączenie internetowe. Internet będzie tani łatwo dostępny i co
najważniejsze wszędzie dostępny więc kłopotów z laptopami nie będzie.

Internet jest dostępny,owszem,ale nie uśmiecha mi się płacenie 2 abonamentu za bezprzewodowy, bo często gram na laptopie,a jego prędkość i stabilność nadaje się głownie do przeglądania internetu.Druga kwestia: kupiłem synowi Crysis 2 na ps3 i graliśmy sobie razem.Gra zapisuje chekpointy podobnie jak AC. Pewnewgo dnia nie wiem co się stało,ale szlag trafił wszystkie zapisy pod koniec gry...;/ Trzeci przykład ułomności takich rozwiązań ,to gry 3D Gameloftu na smartfony. Kupiłem taką i wspaniały system Android oblał mnie kubłem zimnej wody,bo do zciągnięcia czegokolwiek jest wymagane WIFI.Czyli albo zakup nowego rutera, albo wizyta na policji,bo tam mają dobry sygnał ,i prośba o udostępnienie hasła?? :) To jakiś absurd przecież.W domu 3 komputery,ps3, szybki DSL ,i jednak są problemy, to co mają powiedzieć ludzie mieszkający daleko od miast? Ja ich rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 10:19, Maximo napisał:

Druga kwestia: kupiłem synowi Crysis 2 na ps3 i graliśmy sobie razem.Gra zapisuje
chekpointy podobnie jak AC. Pewnewgo dnia nie wiem co się stało,ale szlag trafił wszystkie
zapisy pod koniec gry...;/

Ehm tu czegoś nie rozumiem, wszystkie pliki save są zapisane w profilu na konsoli i nie są zależne od internetu Więc co to wnosi do tematu ?

Dnia 06.09.2011 o 10:19, Maximo napisał:

Trzeci przykład ułomności takich rozwiązań ,to gry 3D Gameloftu
na smartfony. Kupiłem taką i wspaniały system Android oblał mnie kubłem zimnej wody,bo
do zciągnięcia czegokolwiek jest wymagane WIFI.Czyli albo zakup nowego rutera, albo wizyta
na policji,bo tam mają dobry sygnał ,i prośba o udostępnienie hasła?? :) To jakiś absurd
przecież

Norma ? Czytaj przed zakupem, pozatym masz chyba jakiś limit danych do pobrania ustalony przez operatora który pozwala na pobiernie plików.

Dnia 06.09.2011 o 10:19, Maximo napisał:

W domu 3 komputery,ps3, szybki DSL

I Brak Wifi ? lol ? Ruter z Wifi to wydatek od 109 zł. Więc nie rozumiem sztucznego robienia problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować