Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Pierwsza ocena Warhammer 40,000: Space Marine znana

36 postów w tym temacie

Dnia 06.09.2011 o 18:39, Chapka napisał:

Wysoki poziom trudności jest minusem? A to nie można sobie wybrać? Co to w ogóle za argument?

Głupi ;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 18:39, Chapka napisał:

Wysoki poziom trudności jest minusem? A to nie można sobie wybrać? Co to w ogóle za argument?


Ponieważ informacja była zdawkowa, trudno mi coś orzec, można jedynie domniemywać, że nawet na najniższym poziomie trudności jest ciężko, albo poziom trudności jest nierówny. Niemniej spodziewałem się, że ten fragment spotka się z odzewem Czytelników i się nie zawiodłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Laik na najniższym poziomie trudności może łatwo zginąć od Grota, tak było w demie.
Ciekawe jak taka mierna osoba poradzi sobie z prawdziwym bosem.
Osobiście poziom trudności dla mnie jest ok, ale dla 12latka może być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedzielni gracze piszą recenzje gier, a potem twórcy tworzą gry z poziomem trudności dostosowanym do zręczności ameby i poziomu inteligencji niezbyt rozgarniętego kraba. Jak ja nie cierpię łatwych gier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ja np czytałem komentarz w stylu " TA GRA JEST BEZ SENSU KARABINY WOGÓLE SIE NIE PRZYDAJĄ JAK ORKI DOJDĄ DO CIEBIE". Haha.

Fajnie, że byle smarkacz nie da sobie rady z tą grą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko że poziom trudności nie jest "wysoki" ze względu na zaprojektowanie poziomów ale ze względu na kopniętą mechanikę gry.
Zauważcie że w demie machając mieczykiem, kiedy wykonujecie ostatni cios, postać tupiąc jak wściekła teściowa przystaje na jakąś sekundę czy dwie. W tym czasie można zebrać kilka ciosów na klatę.
Przy jednym takim "zwisie" postaci straciłem 70% zdrowia jak walczyłem w okrążeniu.

Później już brałem to pod uwagę ale jak ktoś tego nie robi to gra może wydawać się trudna.

Z drugiej strony sekwencja z plecakiem w demie była diabelnie prosta. Wszystko co robiłem to leciałem do góry i spadałem na głowę przeciwnikom. I w ten jeden prosty sposób przeszedłem cały poziom bez szwanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 19:23, Brambor napisał:

No ja np czytałem komentarz w stylu " TA GRA JEST BEZ SENSU KARABINY WOGÓLE SIE NIE PRZYDAJĄ
JAK ORKI DOJDĄ DO CIEBIE". Haha.

Fajnie, że byle smarkacz nie da sobie rady z tą grą ;)

W sumie ma rację. Tylko kto mając broń do walki w ręcz strzela podczas walki w zwarciu i to w grze, w której głównym sposobem odnawiania życia są egzekucje w walce wręcz. Równie dobrze można mówić,że CoJ: Cartel jest do niczego, bo z bliska kiepsko się walczy M60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 18:39, Chapka napisał:

Wysoki poziom trudności jest minusem? A to nie można sobie wybrać? Co to w ogóle za argument?


Chodzi pewnie o to, że recenzent parę razy zginął na normalu i musiał wykazać minimum zaangażowania. Może głupio się czuł, że musiał przełączyć na easy. Dzisiejsze gry przyzwyczaiły, że na normalnym poziomie trudności grę przechodzi się używając standardowego ataku a sama idea powtarzania etapu jest co najmniej dziwna. I to dotyczy strategii, rąbanek, rpg i "rpg".
Normalny gracz może spokojnie uznać takiego minusa za plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2011 o 19:08, Axuwax napisał:

Osobiście poziom trudności dla mnie jest ok, ale dla 12latka może być problem.


Pegi 18+ kolego, więc nie gadajmy tu o dwunastolatkach ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle jeden z najgłupszych zarzutów wobec gry - zbyt wysoki poziom trudności ... a możliwość jego wyboru to co? Zresztą, jeśli gra jest trudna, to uważam to jedynie za plus. Czasem mam wrażenie, że recenzenci to jakieś nieogarnięte lemury, i to porównanie uwłaszczałoby lemurom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyna trudna gra w jaką grałem to SuperMeatBoy ... tam to dopiero jest ciężko.

Świat do reszty oszalał, szukają dziury w całym, dawniej to gra wychodziła i nikt na minusy nie patrzył, wyszscy się albo cieszyli że jest, albo olewali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.09.2011 o 19:08, Axuwax napisał:

Osobiście poziom trudności dla mnie jest ok, ale dla 12latka może być problem.


Dobrze, że gra jest od 18 lat.

(Nie odpowiadam na pytania "na jakiej ty planecie żyjesz" ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi ulubieni gramowi eksperci. Nie grali jeszcze w pełniaka, ale oczywiście, jak ktoś zwróci uwagę na poziom trudności, to "OLOLOL 12 LETNI KAŻUAL HEUEHUEH".
Zwykle w recenzjach, gdy autor wymienia taką "wadę", znaczy to tyle, że poziom trudności jest nierówny. Coś w stylu alei snajperów z MoH, czy końcówki czarnobylskiej misji w CoD4. Mogę się założyć, że w WH znalazła się jakaś idiotyczna walka z bossem, lub głupio "zoptymalizowany" fragment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Demko przeszedłem z przyjemnością ale widać, ze gra łatwa nie jest. Walka z "twardym" orkiem na platformie gdzie NIE DA się uciec była mało przyjemna. Problemem jest głównie wbijanie się we wrogów walcząc wręcz. Czy chcemy czy nie dostajemy łomot ale w sumie to wystarczy co jakiś czas zrobić egzekucję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcieli powiedzieć: "Na całe szczęście jest wysoki poziom trudności". Wprawdzie nie chcę źle wyważonego poziomu trudności w grze jak to było z Dragon Age: Początek, ale nie chcę też przejść tej gry w trzy godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozbawiło mnie zdanie "i zdarzające się od czasu do czasu problemy z pracą kamery'' grałem w demko i miałem wrażenie że te dwa epizody składają się głównie z momentów w których mój spacemariniak znikał z pola widzenia, by paść pod ciosami orków którzy akurat nie zmieścili się w nagle zbliżonym kadrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować