Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Konkurs: wygraj egzemplarz Tropico 4!

75 postów w tym temacie

Dnia 25.09.2011 o 17:03, ziomalek345 napisał:

Już jutro poniedziałek, a wyników nie widzę :D .

Mają jeszcze 4h15min. Spokojnie.
Ale stawiam na to, że pisząc do poniedziałku mieli na myśli z poniedziałkiem włącznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2011 o 19:14, ziomalek345 napisał:

No tak, ale wierz... Myślałem, że zmieszczą się miedzy piątkiem a poniedziałkiem :/ .


Ziomalek nie chcę Cię krytykować, ale nie wiem czy wiesz, ale "wierz" pisze się przez "sz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja wyspa leży na Oceanie Atlantyckim, bliżej Ameryki niż Afryki, gdzieś między Gujaną a Sierra Leone, jednak bliżej Ameryki Południowej. Gospodarka stoi na wysokim poziomie, gdyż jest sterowana centralnie i opiera się na handlu bronią. Broni bowiem potrzebuje zarówno Ameryka Południowa, jak i Afryka. Z kałasznikowów składanych na mojej wyspie strzelają zarówno żołnierze na Wybrzeżu Kości Słoniowej, jak i kartele narkotykowe z dżungli Ameryki Południowej. Na samej wyspie uprawiane są duże pola, na których hodowana jest kawa i kakao, zatrudniają większość kobiet powyżej 18 roku życia i mężczyzn powyżej 30 roku życia. Głębiej na wyspie znajdują się uprawy konopi indyjskiej i koki, a także laboratoria produkujące kokaine i hasz.
Używanie marihuany na wyspie jest dozwolone, każdy obywatel powyżej 18 roku życia dostaje 3-4 gramy suszu tygodniowo, za pracę na polu konopii, a pracujący na innych uprawach czy w fabrykach, mogą działki trawy dokupić za niewielką cenę, lub posadzić krzak w ogródku. Obywateli zachęca się do przyjmowania THC, jednak zakazane jest to w godzinach pracy. Perspektywa zapalenia jointa po pracy powinna skutecznie stawiać relaks w fotelu wyżej, niż perspektywę buntu. Upalonym i uzależnionym psychicznie społeczeństwem łatwiej jest sterować, przy stosunkowo niewielkich kosztach za to. Zakazane jest jednak używanie narkotyków twardych, ze względu na to, że znacznie skracają średnią długość życia i zażywanie ich prowadzi do konfliktów.
Na wyspie znajdują się też fabryki, mebli,okien, drzwi itd. jednak zaspokajać one mają tylko potrzeby mieszkańców wyspy. Mięso pochodzi z państwowych hodowli, rzeźni i wydawane jest co 3 dni. Podobnie z innymi racjami żywienia. Każdy obywatel powyżej 20 roku życia, który pracuje, może się starać o przyznanie domu - dostaje na taki dom materiały, meble, oraz kilku mężczyzn z wyspy, którzy mają mu pomóc w postawieniu takiej budowli.
Każdy mężczyzna na wyspie odbywałby obowiązkową służbę wojskową od 20 do 25 roku życia w stopniu szeregowca, lub od 20 do 30 roku życia, jeżeli miałby wyższy stopień. Szeregowcy po skończeniu służby wojskowej szliby po prostu na pole, oficerowie i podoficerowie zaś zyskiwaliby specjalne przywilej, takie jak większa działka, większy dom, mniej godzin pracy w polu czy fabryce, lub nawet całkowite zwolnienie z pracy. Żołnierze z mojej wyspy byliby najmowani wymienionym wyżej kartelom narkotykowym, czy bojownikom afrykańskim, za duże pieniądze. Przez cały okres służby wojskowej przygotowywani byliby właśnie do walki w dżungli. Posiadaliby też dobre wyposażenie, co czyniłoby z nich dobrych najemników. W obcych państwach walczyliby pod hasłami "Glorii i chwały Wyspy!" "Walki z niesprawiedliwością!" "Niesienia pokoju!", które powinny trafiać do upalonego trawą ludu.
Reszta żołnierzy zajmowałaby się wożeniem kokainy, broni i haszu małymi łódeczkami po oceanie, zarówno w stronę Afryki, jak i Ameryki Południowej, a także zwożeniem tych towarów z owych kontynentów. Jeżeli współpraca z jakimś bossem narkotykowym przestałaby się układać, oddziały z mojej wyspy wkraczałyby na jego uprawy i zostawiały go pod jego roślinkami, a plony ładowały na statki i przywoziły na wyspę. Wszystko oczywiście po cichu, bo zadbać zawczasu trzeba o to, by rządy państw, w których będę działał również miały profity płynące z mojej polityki. Proponowałbym za swoje usługi ceny bezkonkurencyjne, eliminując po prostu konkurencje. Zadbałbym też o flotę, która niszczyłaby statki przemytnicze bez mojej bandery, oraz kilka myśliwców, niszczących przemytników w powietrzu.
Jako, że miałbym wpływ na sytuację w Ameryce Południowej, jak i w Afryce, szybko zyskałbym kontakty w ONZ, oraz w USA. Wykwalifikowany wywiad otrzymywałby karabiny snajperskie, do likwidowania polityków na całym świecie, którzy za głośno krzyczeliby o mojej działalności. Myślę, że dobrym posunięciem byłoby też nawiązanie kontaktów z Rosją, jako, że kałasznikowy przewożone stamtąd byłyby po prostu lepszej jakości, a to, że je kupuje ucieszyłoby gospodarkę(rząd) Republiki Federalnej. Jako, że nie miałbym złóż ropy, a USA nie może otwarcie sprzedawać broni i narkotyków, atak na moją wyspę stałby się dla nich mało atrakcyjny, zwłaszcza, że urząd propagandy przekonywałby moich żołnierzy do walki o każdą piędź ziemi.
Ogólnie to chodzi o to, że nic nie robiąc leżałbym sobie na leżaku trzymając drinka z palemką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja wyspa leży na Oceanie Atlantyckim, bliżej Ameryki niż Afryki, gdzieś między Gujaną a Sierra Leone, jednak bliżej Ameryki Południowej. Gospodarka stoi na wysokim poziomie, gdyż jest sterowana centralnie i opiera się na handlu bronią. Broni bowiem potrzebuje zarówno Ameryka Południowa, jak i Afryka. Z kałasznikowów składanych na mojej wyspie strzelają zarówno żołnierze na Wybrzeżu Kości Słoniowej, jak i kartele narkotykowe z dżungli Ameryki Południowej. Na samej wyspie uprawiane są duże pola, na których hodowana jest kawa i kakao, zatrudniają większość kobiet powyżej 18 roku życia i mężczyzn powyżej 30 roku życia. Głębiej na wyspie znajdują się uprawy konopi indyjskiej i koki, a także laboratoria produkujące kokaine i hasz.
Używanie marihuany na wyspie jest dozwolone, każdy obywatel powyżej 18 roku życia dostaje 3-4 gramy suszu tygodniowo, za pracę na polu konopii, a pracujący na innych uprawach czy w fabrykach, mogą działki trawy dokupić za niewielką cenę, lub posadzić krzak w ogródku. Obywateli zachęca się do przyjmowania THC, jednak zakazane jest to w godzinach pracy. Perspektywa zapalenia jointa po pracy powinna skutecznie stawiać relaks w fotelu wyżej, niż perspektywę buntu. Upalonym i uzależnionym psychicznie społeczeństwem łatwiej jest sterować, przy stosunkowo niewielkich kosztach za to. Zakazane jest jednak używanie narkotyków twardych, ze względu na to, że znacznie skracają średnią długość życia i zażywanie ich prowadzi do konfliktów.
Na wyspie znajdują się też fabryki, mebli,okien, drzwi itd. jednak zaspokajać one mają tylko potrzeby mieszkańców wyspy. Mięso pochodzi z państwowych hodowli, rzeźni i wydawane jest co 3 dni. Podobnie z innymi racjami żywienia. Każdy obywatel powyżej 20 roku życia, który pracuje, może się starać o przyznanie domu - dostaje na taki dom materiały, meble, oraz kilku mężczyzn z wyspy, którzy mają mu pomóc w postawieniu takiej budowli.
Każdy mężczyzna na wyspie odbywałby obowiązkową służbę wojskową od 20 do 25 roku życia w stopniu szeregowca, lub od 20 do 30 roku życia, jeżeli miałby wyższy stopień. Szeregowcy po skończeniu służby wojskowej szliby po prostu na pole, oficerowie i podoficerowie zaś zyskiwaliby specjalne przywilej, takie jak większa działka, większy dom, mniej godzin pracy w polu czy fabryce, lub nawet całkowite zwolnienie z pracy. Żołnierze z mojej wyspy byliby najmowani wymienionym wyżej kartelom narkotykowym, czy bojownikom afrykańskim, za duże pieniądze. Przez cały okres służby wojskowej przygotowywani byliby właśnie do walki w dżungli. Posiadaliby też dobre wyposażenie, co czyniłoby z nich dobrych najemników. W obcych państwach walczyliby pod hasłami "Glorii i chwały Wyspy!" "Walki z niesprawiedliwością!" "Niesienia pokoju!", które powinny trafiać do upalonego trawą ludu.
Reszta żołnierzy zajmowałaby się wożeniem kokainy, broni i haszu małymi łódeczkami po oceanie, zarówno w stronę Afryki, jak i Ameryki Południowej, a także zwożeniem tych towarów z owych kontynentów. Jeżeli współpraca z jakimś bossem narkotykowym przestałaby się układać, oddziały z mojej wyspy wkraczałyby na jego uprawy i zostawiały go pod jego roślinkami, a plony ładowały na statki i przywoziły na wyspę. Wszystko oczywiście po cichu, bo zadbać zawczasu trzeba o to, by rządy państw, w których będę działał również miały profity płynące z mojej polityki. Proponowałbym za swoje usługi ceny bezkonkurencyjne, eliminując po prostu konkurencje. Zadbałbym też o flotę, która niszczyłaby statki przemytnicze bez mojej bandery, oraz kilka myśliwców, niszczących przemytników w powietrzu.
Jako, że miałbym wpływ na sytuację w Ameryce Południowej, jak i w Afryce, szybko zyskałbym kontakty w ONZ, oraz w USA. Wykwalifikowany wywiad otrzymywałby karabiny snajperskie, do likwidowania polityków na całym świecie, którzy za głośno krzyczeliby o mojej działalności. Myślę, że dobrym posunięciem byłoby też nawiązanie kontaktów z Rosją, jako, że kałasznikowy przewożone stamtąd byłyby po prostu lepszej jakości, a to, że je kupuje ucieszyłoby gospodarkę(rząd) Republiki Federalnej. Jako, że nie miałbym złóż ropy, a USA nie może otwarcie sprzedawać broni i narkotyków, atak na moją wyspę stałby się dla nich mało atrakcyjny, zwłaszcza, że urząd propagandy przekonywałby moich żołnierzy do walki o każdą piędź ziemi.
Ogólnie to chodzi o to, że nic nie robiąc leżałbym sobie na leżaku trzymając drinka z palemką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężko, bo ciężko - ale wybrać trzech zwycięzców trzeba. Było co najmniej siedem naprawdę fajnych prac, ale co zrobić... Wobec tego gry otrzymują:

Crask
Ostrowiak
Karol_K2


Felicitación amigos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako że nie zdarza mi się zbyt często brać udziału w takich konkursach, muszę spytać. Trzeba dopełnić jakichś formalności przed otrzymaniem nagrody ? Adres czy takie tam inne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.10.2011 o 14:20, Laid_back napisał:

Pięć lat na forum i nie wiesz gdzie jest formularz kontaktowy? o_O

Mało się w oczy rzuca, skoro od pięciu lat go nie widziałem. Derp.

Dnia 05.10.2011 o 14:20, Laid_back napisał:

Nagrody zostaną jutro wysłane poleconym.

Ok Bóg zapłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować