Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zapowiedziano drugie fabularne DLC do Dragon Age II

36 postów w tym temacie

Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

> > Anders, największy idiota wśród magów.

Spoiler

W jakim celu wysadził chyba najbardziej neutralną cześć miasta tego do tej pory nie mogę pojąć.


>
Spoiler

Bo gdyby wysadził Templariuszy, to magowie nie mieli by się z kim w finale naparzać.



Spoiler

Teoretycznie "przeorysza" stała nad templariuszami, a zarazem stanowiła łatwy cel.
To był akt terroru.


Teoretycznie. To raczej głupie zagranie scenarzysty (o ile w ogóle takiego zatrudniają), a nie akt terroru wynikający ze stanu uniwersum czy poczynań fabularnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

Nasze działania przekładają się na rozgrywkę i wprowadzają do świata gry drobne, ale
w sumie zauważalne zmiany. Jeśli chodzi o finał - typową cechą większości gier jest to,
że pod koniec prowadzą nas w jedno miejsce i choć zakończenie może się nieco różnić,
to jednak przebiega wg ustalonego schematu. Wspomnę jeszcze o tym w dalszej części posta.


Wyraziłem się tu dość niejasno, więc sprecyzuję. Chodzi mi o niemożność wykonania działań, które faktycznie mogły by tę rozgrywkę zmienić.

Spoiler

Na przykład utłuc tę część magów, która poddała się w jaskini. co uratowało by Thraska. Stanąć po stronie Qunari pod koniec drugiego aktu (a miałem wielką ochotę). Kontynuować pościg za mordercą, zamiast poddać się bo pan templariusz tak powiedział. Zabić Andersa, co chciałem uczynić po jego wyskoku pod koniec drugiego aktu.


Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

Fabuła tej gry to

Spoiler

z założenia historia kilku lat spędzonych w Kirkwall, w trakcie
których bohater(ka) próbuje się ustawić

i mi się takie podejście nawet podoba, bo
jest dość nietypowe, ale fabuła rzeczywiście staje się przez to niejednolita oczywiście
nie każdemu musi pasować. Retcony (też nie znam dobrego polskiego odpowiednika) zrobione
z głową są OK, zmiana wyglądu qunari mi się podobała,
Spoiler

zmiana wyglądu Flemeth to nie
retcon

, nie wiem natomiast
Spoiler

kogo wskrzeszono i w dodatku zmieniono mu orientację

?
Nie grałem w DA:Przebudzenie, więc może coś mnie ominęło. W każdym razie akurat pod tym
względem nic mnie nie drażniło, czy mógłbyś rozwinąć myśl?


W jedynce mamy możliwość

Spoiler

ukatrupienia Leliany. Która i tak pojawi się w dwójce. Andersa nie tylko możemy zostawić na śmierć, ale też oddać templariuszom, przez co nie miał by okazji zostać Szarym Strażnikiem, a już szczególnie spotkać Justice''a.

Poza tym Anders w jedynce jest ewidentnym heteroseksualistą, flirtującym okazyjnie z żeńską bohaterką.
Jeżeli chodzi o konkretne dziury fabularne, to cały wątek Qunari przeczy dość mocno temu co o nich wiemy.
Spoiler

To co zrobili pod koniec drugiego aktu nijak nie ma się do ich przekonań. Nie mówię już o tym że zabili jedynego człowieka (poza Hawke), który faktycznie starał się im pomóc. Swoją drogą, ma ktoś pomysł, czemu Vicecount ich właściwie wpuścił do miasta ? Bał się że sforsują mury rogami ?


Co do samej fabuły, już kiedyś pisałem, że w założeniach mi się podoba. Niestety cierpi na dwie poważne wady. Po pierwsze, rozpisanie jej na tyle lat nie ma sensu, jeżeli przez cały ten okres nic się w tym mieście nie zmienia. Nawet lokacje NPC''ów. Po drugie, gloryfikowanie Hawke''a jest takie trochę na wynos. Raz że ludzie się nim zachwycają, ale gracz nie wie właściwie przez większość czasu czemu (ktoś coś mówił o wycięciu pierwszego roku, który miał być częścią gry). Dwa, i tak do końca gry jest chłopcem na posyłki.

Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

> niejako narzuconą, przez kretyńskie zmiany w mechanice postaci.
No, to już zdecydowanie jest kwestia gustu. Pewnie, literackie wyżyny to to nie są, ale
jednak te postacie potrafią w ten czy inny sposób zaskoczyć i miewają swoje cele, swoje
sprawy i swoje tajemnice, a to jest znacznie więcej niż w większości gier w które dotąd
grałem. Dasz radę podać przykład gry, w której drużyna nie sprawia na Tobie "papierowego"
wrażenia? Co do Andersa - rzeczywiście dość trudno polubić tego gościa, szczególnie jeśli

Spoiler

przystawia się do mojego Hawke (mężczyzny...)

, z drugiej strony
Spoiler

pod koniec
mnie pozytywnie zaskoczył

. Dlaczego piszesz, że jest narzucony?


Anders jest narzucony, bo Merrill nie ma możliwości specjalizowania w leczeniu, a szkoda budować mage Hawke''a jako kapłana, skoro jest najlepszym damage dealerem w całej wsi.

Co do postaci, ponownie są one przykładem zmarnowanego potencjału. Bioware miało fajny pomysł z obdarzeniem towarzyszy własnym życiem, ale skopali go kretyńskim systemem friend/rival. Fochy które potrafią zarzucić kompani są czasem tak idiotycznye...

Spoiler

"Czemu palisz tę książkę o złej magii zostawioną przez złą czarodziejkę ?" "Jak się nie zgodzisz, że twoja siostra to zła wiedźma, to jesteś buc". "Bierz mnie, albo jesteś buc. I chomik".


Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

Też na początku ten podział mnie raził, ale potem się do niego przyzwyczaiłem i nawet
mi się to podoba. I tak w większości wypadków człowiek się decyduje na jakiś styl gry,
więc da się to przeboleć, a sporo to porządkuje zarówno w przypadku głównej postaci,
jak i bohaterów dodatkowych - każdy ma swoją "rolę". Większość pozostałych zmian mi się
podoba - zniknięcie umiejętności w tej postaci w jakiej były w DA:O powitałem z ulgą.
Tarcza w końcu się do czegoś nadaje - nie tylko do walenia przeciwnika odpowiednio 1,
2, 3 i 4 razy ;) Podobnie miecz dwuręczny - fakt, wywijają nim aż za mocno, ale w DA:O
tempo walki tą bronią było aż przerażająco ślamazarne i w zasadzie nie oferowała nic
ciekawego oprócz paru biernych umiejętności i zadania mocnego ciosu na kilka sposobów,
teraz przynajmniej coś się dzieje.


Widzisz. Sęk w tym, że ja lubię archetyp gladiatora, czyli szybkiego i oburęcznego, ale wojownika. A tu się na starcie dowiedziałem, że mogę się ugryźć. Poza tym łotrzyk zbudowany na dwa miecze nie ma już w sobie prawie nic z łotrzyka, to lekkozbrojny wojownik.

Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

No, jest Bethany, Marethari i na upartego Merrill (której zachowania od biedy można wytłumaczyć
naiwnością), ale fakt: trudno znaleźć pozytywną postać maga. W pierwszej części gry było
to lepiej zrównoważone.

Spoiler

No i Orsino, który bardzo długo sprawia wrażenie postaci pozytywnej,
by na koniec zdradzić. Między innymi ze względu na niego - robił wrażenie bardzo rozsądnej
alternatywy dla Meredith - wybrałem stronę magów pod koniec gry. Fakt, że ta decyzja
okazała się niesłuszna akurat mi się spodobał. Cała historia toczy się w dość ciężkawej
atmosferze ucisku magów i to też mi pasuje, bo w DA:O nie było to dość dobitnie podkreślone.



Orsino jest faktycznie ciekawym motywem.

Spoiler

Szczególnie jego powiązania z mordercą naszej matki, ale jego przemiana w potwora, w momencie kiedy wygrywamy była kretyńska. No i po połączeniu tego z innymi magami po drodze, można nabrać ochoty, żeby zagrać jeszcze raz i ich wszystkich pomordować.


Dnia 16.09.2011 o 13:23, genobis napisał:

Podejście developerów było OK. Podejście wydawcy było karygodne. Gra została wydana w
iście ekspresowym tempie, ale kilka dodatkowych miesięcy w produkcji na pewno dobrze
by jej zrobiło.


Podejście twórców nie było ok. Ich odporność na jakąkolwiek krytykę, szczeniackie odpowiedzi i maniakalne kasowanie niewygodnych treści z ich forum trwale zraziło dużą część graczy. Mam autentyczny zbiorek wycinków, z fajnymi motywami, w rodzaju Gaidera tłumaczącego ze zabicie postaci nie oznacza że będzie martwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 13:47, metronom napisał:

Teoretycznie. To raczej głupie zagranie scenarzysty (o ile w ogóle takiego zatrudniają),
a nie akt terroru wynikający ze stanu uniwersum czy poczynań fabularnych.


Spoiler

A czy nie Anders wytłumaczył dlaczego rozwalił wieże zakonu ? Powiedział, że ma dość ucisku ze strony Templariuszy. Albo ktoś coś zrobi, albo ciągle będzie istniał krąg maginów i ciągle magowie będą żyć w niewoli pod butem templariuszy. Myślę, że to było logiczne. Szkoda mi tylko wielkiej kapłanki. Do walk i tak by doszło.



Co do newsa, to śniło mi się kolejne DLC do DA2. Faktycznie, te dodatki są kotletowo podobne do Kasumi z ME2. Teraz będziemy mieć wszystkie podobieństwa z obu gier. Poczekamy tylko na broń laserową i będzie gicio majonezik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 13:52, Crask napisał:

Podejście twórców nie było ok. Ich odporność na jakąkolwiek krytykę, szczeniackie odpowiedzi
i maniakalne kasowanie niewygodnych treści z ich forum trwale zraziło dużą część graczy.
Mam autentyczny zbiorek wycinków, z fajnymi motywami, w rodzaju Gaidera tłumaczącego
ze zabicie postaci nie oznacza że będzie martwa.


Pokaż, mam ochotę na coś zabawnego.

@vegost -

Spoiler

problem polega na tym, że Zakon nie stał po stronie templariuszy, a jego przeorysza akurat była jedyną osobą stojącą pośrodku konfliktu i szukającą pokojowego rozwiązania. W tym miejscu albo Anders wykazał się niesamowitą głupotą, co jest jak najbardziej prawdopodobne, albo po prostu scenarzyści są idiotami niepanującymi nad własną kreacją, nie wiem. Pewnie oba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 14:33, Robertcik1 napisał:

Spoiler

W tym miejscu albo Anders wykazał się niesamowitą głupotą, co jest jak najbardziej
prawdopodobne, albo po prostu scenarzyści są idiotami niepanującymi nad własną kreacją,
nie wiem. Pewnie oba.



Z tego co pamietam, problem polegał na kompromisie. Zakon ciągle dbał o ten status quo.
Gdzie magowie są dopierdzielani przez templariuszy -> ci sie buntują -> to ci jeszcze bardziej im naklepują.
Wg Andersa jedynym remedium na ten problem był ten bunt, sam zakon dalej by utrzymywał ten "porzadek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja to pamiętam inaczej, chociaż było to dawno temu.:

Spoiler

[ona została zabita bo właśnie była neutralna i tym sposobem zmusił innych ludzi do opowiedzenia się po jednej ze stron i zakończenia raz na zawsze tego sporu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 17:47, Robertcik1 napisał:

Spoiler

Więc tym bardziej dowodzi to zidiocenia Andersa. Nikt w tym przypadku nie opowie się
za fanatycznym, psychotycznym mordercą opętanym przez ducha.



Spoiler

Dalej nie łapiesz. Tu nie chodzi o opowiedzenie sie po ktorejs ze stron. Zakon zachowywał nie tylko neutralność.
Ale takze ten nienormalny stan w ktorym magowie i templariusze sie przescigają w dokopywaniu sobie.
Andersowi nie chodziło o ciagniecie tego stanu, ale o jakieś rozwiązanie tego.
Wg. niego nie mogło dojść do kompromisu, bo nic by to nie zmieniło.
Dlatego własnie obrócił w perzynę zakon razem z nią


Appeasement ftw? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 17:47, Robertcik1 napisał:

Spoiler

Więc tym bardziej dowodzi to zidiocenia Andersa. Nikt w tym przypadku nie opowie się
za fanatycznym, psychotycznym mordercą opętanym przez ducha.



A mnie "Wielka Kapłanka" bardzo denerwowała,

Spoiler

nie chciała nic zrobić. Ja się opowiedziałem za tym psychopatą i bardzo żałowałem, że sam czegoś takiego zrobić nie mogłem a tym samym to nie ja coś zmieniłem tylko Anders. Zakon już od jedynki w całości popiera templariuszy i ich kontroluje (poszukiwacze, templariusze na rozkazach "Boskiej" - "Święte" Marsze np. I przecież kapłani twierdzą, że "nie wolno ingerować w święte obowiązki templariuszy. Andersa lubię chociaż nie jest już tak zabawny jak w Przebudzeniu i nie uważam by podrywanie żeńskiej bohaterki udowadniało, że nie jest bi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Ja łapię. Chodzi mi jedynie o to, że tym czynem raczej ciężko byłoby przekonać tych, którzy do tej pory nie sprecyzowali swojej lojalności, by poparli jego sprawę. Może i dokładnie o to mu chodziło, ale według mnie sam siebie skazał na porażkę. A razem z sobą - wszystkich magów, którzy nie dali się opętać i nie mieli nic przeciwko życiu w Kręgach. Anders zachował się bardzo samolubnie i zamiast doprowadzić do oswobodzenia magów, wywołał wojnę, która, jak to wojna, na pewno pochłonie setki niewinnych istnień.



@Sinirio - Anders nie jest bi. Jeżeli w DA2 grasz facetem, Anders jest gejem i kropka. Jeśli grasz kobietą, Anders jest hetero. To samo bodajże tyczy się Fenrisa i Merril, to, że Isabella jest bi, wiadomo od początku. Jednak w żaden sposób nie przeszkadza mi to w odbiorze tej postaci. Jestem osobą naprawdę tolerancyjną i Andersa nienawidzę przez jego czyny, nie przez to, z kim sypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.09.2011 o 18:18, Robertcik1 napisał:

@Sinirio - Anders nie jest bi. Jeżeli w DA2 grasz facetem, Anders jest gejem i kropka.
Jeśli grasz kobietą, Anders jest hetero. To samo bodajże tyczy się Fenrisa i Merril,


Skąd to założenie? Nie ma to większej różnicy w grze, ale twierdzisz, że mu zmienili orientację więc nie rozumiem. To czy się komuś spodobało to co zrobił czy nie to już inna sprawa, ale wyjaśnij mi skąd to założenie. Ja odniosłem inne wrażenie. Jest nachalny i to jest nie fajne, bo nie można mu dać kosza beż straty punktów "lubienia" i też mi nie przeszkadza z kim sypia, ale nie sądzę by zmieniono mu orientację, w jedynce nie było to jasno powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2011 o 18:18, Robertcik1 napisał:

Spoiler

ale według mnie sam siebie skazał na porażkę. A razem z sobą
- wszystkich magów, którzy nie dali się opętać i nie mieli nic przeciwko życiu w Kręgach.



Spoiler

Dlaczego skazał na porazke? Przeciez to był poczatek rewolucji :) Krąg w Kirkwall nie jest jedynym ^^
Jak sie staneło po stronie magow, to nawet Varrik powiedział, ze dalo to dowod,
ze z Templariuszami mozna wygrać. Jak po drugiej stronie. To, ze mozna z nimi walczyć (jak dobrze pamietam).
Czy nie mieli nic przeciwko? Mozna polemizować. DA1 -> Uldred i spolka + podejscie templariuszy.
Pamietam, ze bylo tam tez paru magow, nie zadowolonych z podejscia templarsow.
W dwojce jak siore zabierają, to tez dorzuca swoje 3 grosze.
Kolejne bunty magów, raczej nie mowia za dobrze o tym systemie ;)
A ten koles co podbija do tez jest swietnym przykladem nie najlepszego templariusza ^^
Takze ten, ktorego Anders ubija w trakcie szalu xD
Tak, czy siak napewno jedno z ciekawszych rozwiazan i napewno, nie jest bez sensu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tez uwazam, ze to kopia Kasumi DLC. niestety DAII nie dorasta do poprzednika i pod wzgledem grywalnosci, i wygladu lokacji. mialem wrazenie, ze darkspawn to na sile wrzucali. podobalo mi sie za to, ze rozwineli watek rownolegly do DA I i to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować