Zaloguj się, aby obserwować  
WolfClub

Porada. Jaki odtwarzacz mp3 i czy warto :]

1629 postów w tym temacie

Dnia 13.09.2006 o 14:23, A-cis napisał:

Otóż ja pisałem o zwykłych bateryjkach AAA sprzedawanych w kiosku po ca. 1 - 2 zł/sztuka. Takie
kupowałem i ich używałem.

To masz szczęście, że żadna Ci się nie zapaliła, ani nie wylała w ładowarce. Ich nie wolno nigdy ładować. W skrajnych wypadkach alkaliczne potrafią nawet eksplodować.
Poza tym gdybyś miał lepszą ładowarkę, która naprawdę rozładowuje akumulatory przed ładowaniem, to po wyjęciu z ładowarki baterii byłyby one całkowicie wyzerowane z napięcia, a ich struktura trzymałaby się jedynie na folii rozciągniętej na baterii bo płaszcz bieguna ujemnego w bateriach zwykle rozpuszcza się na skutek elektrolizy (co nazywa się "wylewaniem baterii").

Jakbyś kupił normalne akumulatory AAA (rechargeable), to przestałyby Ci funkcjonować po takim czasie, że zapomniałbyś do czego je pierwotnie kupiłeś. :)

-->KHron
Tak na marginesie istnieją procesorowe ładowarki do baterii alkalicznych i cynkowych (oprócz Ni-CD/MH) - sam mam taką firmy Saitek. Ilość ładowań jest nieograniczona - czyli lepiej niż u akumulatorków. Jest jednak wada - takiej baterii nie można rozładować poniżej 80% bez postępującej utraty pojemności, co oznacza efektywne korzystanie z 1/5 pojemności między ładowaniami. Przy rozładowaniu poniżej 40% baterii nie ma już po co ładować. Zachowuje to się więc trochę jak akumulator ołowiowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 02:49, Olamagato napisał:

takiej baterii nie można rozładować poniżej 80%


tzn.? bateria (mająca 1,5V) jak i akumulatorek (1,2V) są dla urządzenia elektronicznego "rozładowane" kiedy ich napięcie osiąga 1,0V

pozatym IMO ładowanie baterii alkalicznej to głupota - można spalić dom tylko dlatego, że ktoś chciał "oszczędzić" - bateria alkaliczna kosztuje 3zło za sztukę, akumulatorek 2100mAh 7zło za sztukę

czy taka różnica cen (wydanie 14zło na akumulatorki - raz a dobrze) faktycznie spowoduje załamanie czyjegoś budżetu i głodówkę do końca miesiąca? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 09:01, KHRoN napisał:

czy taka różnica cen (wydanie 14zło na akumulatorki - raz a dobrze) faktycznie spowoduje załamanie
czyjegoś budżetu i głodówkę do końca miesiąca? :P

z wlasnego doswiadczenia - mam 2 ladowarki, 12akumulatorow AA, 4 aku AAA - tak to jest jak ma sie aparat Canona (4xAA), mysz bezprzewodowa (2xAA), i dwie mp3 creativa (moja i dziewczyny), w kazdej po 1 AAA. i wszystko musi byc caly czas na chodzie. na zwykle baterie bym sie calkiem splukal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 09:10, gmx napisał:

na zwykle baterie bym sie calkiem splukal...


no o to mi chodzi, a i tak są osoby które zaryzykują dom, pomimo że zakup ładowarka+akumulatorki zwróci im się najdalej po 10 ładowaniu... -_-''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 09:17, KHRoN napisał:

są osoby które zaryzykują dom, pomimo że zakup ładowarka+akumulatorki zwróci im się najdalej po 10 ładowaniu...

Zwykłe bateryjki kosztuja od 1 do 2 zł więc po 10 ładowaniu nigdy się ten koszt nie zwróci.
A to że tak zrobią, to niekoniecznie musi oznaczać, że chcą zaryzykować. Niektórzy mogą to zrobić przez nieświadomość. Na zwykłych bateriach nigdzie nie pisze, że nie wolno ich ładować, że ładowanie może spowodować jakiekolwiek zagrożenie.
A skoro są produkowane ładowarki, to w prosty sposób można domniemywać, że jest to i możliwe i dopuszczalne.
(Zresztą - jak pokazuje praktyka - również suteczne).

Idealnym rozwiązaniem by było gdyby kształt lub wielkość bateri ładowalnych był na tyle inny żeby uniemożliwić włożenie do ładowarki baterii zwykłych.
Niestety to by zmuszało producentów wyrobów, do stosowania 2 rodzajów gniazd i raczej nie przejdzie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.09.2006 o 12:28, A-cis napisał:

A to że tak zrobią, to niekoniecznie musi oznaczać, że chcą zaryzykować. Niektórzy mogą
to zrobić przez nieświadomość. Na zwykłych bateriach nigdzie nie pisze, że nie wolno ich ładować,
że ładowanie może spowodować jakiekolwiek zagrożenie.


Nie zgodze sie z tym stwierdzeniem - na bateriach jest napisane, ze nie mozna ich ponownie ladowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 12:28, A-cis napisał:

Zwykłe bateryjki kosztuja od 1 do 2 zł więc po 10 ładowaniu nigdy się ten koszt nie zwróci


ładowarka MINWA jednoprocesorowa - 30zło, 2x akumulatorki AA - 10zło = 40zło
10 x dwie baterie AA (alkaliczne) = 10 x 2 x 2zło = 40 zło

ktoś ma problemy z matematyką czy coś?

Dnia 15.09.2006 o 12:28, A-cis napisał:

A to że tak zrobią, to niekoniecznie musi oznaczać, że chcą zaryzykować.


w ekstremalnym przypadku niewiedza = ignorancja...

Dnia 15.09.2006 o 12:28, A-cis napisał:

Na zwykłych bateriach nigdzie nie pisze, że nie wolno ich ładować,
że ładowanie może spowodować jakiekolwiek zagrożenie.


o, RLY? :)

Dnia 15.09.2006 o 12:28, A-cis napisał:

Niestety to by zmuszało producentów wyrobów, do stosowania 2 rodzajów gniazd i raczej nie przejdzie


co ty gadasz? O_o idea jest taka żebyś miał wybór - czy chcesz sobie sam akumulatorki ładować, czy iść do kiosku i kupić sobie baterię (bo ci się akumulatorek na wycieczce rozładował)... a nie żeby powiększać obiętość odtwarzacza bo konieczne są dwa, idiotoodporne gniazdka -_-''

o czym my w ogóle dyskutujemy? -_-''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 12:38, KHRoN napisał:

> Zwykłe bateryjki kosztuja od 1 do 2 zł więc po 10 ładowaniu nigdy się ten koszt nie zwróci
ładowarka MINWA jednoprocesorowa - 30zło, 2x akumulatorki AA - 10zło = 40zło

2x akumulatorki AAA - 10 zło = 20 zł; (Mówimy o akamulatorkach AAA, bo takie są stosowane w odtwarzaczach)
30 + 20 = 50 zł
Ktoś ma problemy z matematyką czy coś? :-)

Dnia 15.09.2006 o 12:38, KHRoN napisał:

10 x dwie baterie AA (alkaliczne) = 10 x 2 x 2zło = 40 zło
ktoś ma problemy z matematyką czy coś?

Jeśli bierzesz najtańszą ładowarkę i najtańsze akumulatorki (nota bene mam wątpliwości czy są ogólnie dostępne akumalatorki AAA po 10 zł), to weź również najtańsze bateryjki. Czyli takie po 1 zł.
Poza tym do odtwarzacza bierzemy jedną bateryjkę, a więc 10 ładowań to jest odpowiednik 10 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

(nota bene mam wątpliwości czy są ogólnie dostępne akumalatorki AAA po 10 zł)

Za 10zl kupisz już bardzo dobre akumulatorki GP :-) Za okolo 8zl kupilem akumulatorek Philipsa i takze nie narzekam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

2x akumulatorki AAA - 10 zło = 20 zł


jeżeli te akumulatorki mają połowę deklarowanej pojemności (przyjmuje się że max pojemność dla AAA to 900mAh), to już są OK: http://www.allegro.pl/item125656446_uwaga_najtaniej_akumulatorki_aaa_1450mah_107.html

jak nie to bierzemy 4 sztuki za 15zło... a u mnie w elektronicznym można dostać 2x 700mAh (AAA) Philips czy Panasonic za ~10zło...

Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

(Mówimy o akamulatorkach AAA, bo takie są stosowane w odtwarzaczach)


we wszystkich-wszystkich? :) a w odtwarzaczach iriver iFP-100, iFP-700, iFP-800, T10, iAUDIO G2, G3 etc. też? :)

Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

30 + 20 = 50 zł
Ktoś ma problemy z matematyką czy coś? :-)


to nie błąd w obliczeniach, tylko wina założeń - ja sprawdzałem koszta na allegro i w elektronicznym za rogiem :) jakbyś chciał kupić ładowarkę 4-ro procesorową i najlepsze akumulatorki to wyszłoby ci to 100+25zło... -_-''

Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

Jeśli bierzesz najtańszą ładowarkę i najtańsze akumulatorki (nota bene mam wątpliwości czy
są ogólnie dostępne akumalatorki AAA po 10 zł), to weź również najtańsze bateryjki. Czyli takie
po 1 zł.


ładowarki jednoprocesorowe MINWA nie są złe, mimo że są tanie... dowód na to iż cena != jakość :)

ze stwierdzeniem "to wezmę baterie za złotówkę" się nie mogę zgodzić (ale i tak ci mówię: a bierz, co mi zależy ;p ) - po pierwsze często w instrukcjach odtwarzaczy pisze "używać tylko baterii alkalicznych" - z dwóch powodów:
- baterie alkaliczne nie wylewają się bez powodu
- baterie alkaliczne działają dużo dłużej niż "zwykłe" baterie

akumulatorki do tego, działają około 2-3 razy dłużej niż baterie alkaliczne o takiej samej pojemności (wynika to z charakterystyki rozładowania jednych i drugich, baterie alkaliczne są dobre w pilotach - mały pobór energii przez długi czas, ale kiepsko w odtwarzaczach - wysoki pobór przez krótki czas... akumulatorki odwrotnie :) )

więc "jeden naładowany akumulatorek starcza na dłużej"... np. zużywasz jedną baterię na tydzień, ale jeden akumulatorek na dwa tygodnie...

Dnia 15.09.2006 o 14:20, A-cis napisał:

Poza tym do odtwarzacza bierzemy jedną bateryjkę, a więc 10 ładowań to jest odpowiednik 10
zł.


w tesco chyba masz batrie alkaliczne za 1zło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 17:27, KHRoN napisał:

> (Mówimy o akamulatorkach AAA, bo takie są stosowane w odtwarzaczach)
we wszystkich-wszystkich? :) a w odtwarzaczach iriver iFP-100, iFP-700, iFP-800, T10, iAUDIO, G2, G3 etc. też? :)

Przecież nie napisałem, że we wszystkich. Choć - prawdę powiedziawszy - to z mojego punktu widzenia nawet tak rzeczywiście jest, ponieważ są one stosowane w tych wszystkich odtwarzaczach (przynajmniej tak widziałem w MediaMarkt) z niższej półki. A takie są IMHO kupowane najczęściej.

Dnia 15.09.2006 o 17:27, KHRoN napisał:

ze stwierdzeniem "to wezmę baterie za złotówkę" się nie mogę zgodzić (ale i tak ci mówię: a bierz, co mi zależy ;p )

Zwróć uwagę, że ja to odnosiłem do "starych" czasów tzn. wtedy kiedy miałem odtwarzacz na baterie AAA i kiedy (nie wiedząc jeszcze, że są bateryjki ładowalne) kupowałem w kiosku często to co było. Nieraz i za 1 zł.
W tej chwili tzn. od chwili gdy się dowiedziałem o akumulatorkach, nie musisz mnie przekonywać, że była to "inwestycja" nieopłacalna :-)
W tym kontekście dyskusja rzeczywiście jest bezprzedmiotowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2006 o 09:01, KHRoN napisał:

tzn.? bateria (mająca 1,5V) jak i akumulatorek (1,2V) są dla urządzenia elektronicznego "rozładowane"
kiedy ich napięcie osiąga 1,0V

Oczywiście, ale lepsze ładowarki potrafią podać pojemność czynną bardzo zbliżoną do rzeczywistej. Poza tym, o ile tego nie wiesz, baterie alkaliczne z najnowszego wypustu technologicznego (wszystkie niestarsze od klasycznego Duracella AA 2590 mAh) tracą napięcie nie liniowo jak wskazywałoby na to klasyczne prawo Ohma, ale asymptotycznie. Czyli bateria dająca napięcie poniżej 1 V jest wyładowana niemal do zera. To dlatego w reklamach Duracella królik działał niemal do całkowitego wyczerpania ładunku mimo iż inne króliki stawały. Przyczyną nie była mniejsza pojemność baterii konkurencji bo różnica wynosiła ledwie 20%, ale właśnie opatentowana metoda trzymania wysokiego napięcia mimo jej wyczerpywania.

Dnia 15.09.2006 o 09:01, KHRoN napisał:

pozatym IMO ładowanie baterii alkalicznej to głupota

Masz rację. O ile nie masz specjalnej procesorowej ładowarki potrafiącej ładować bez takiego ryzyka.

Dnia 15.09.2006 o 09:01, KHRoN napisał:

chciał "oszczędzić" - bateria alkaliczna kosztuje 3zło za sztukę, akumulatorek 2100mAh 7zło
za sztukę

Niezupełnie. W urządzeniach, w których nie pozwala się na skrajne wyładowanie baterii czy akumulatora - a tak jest w wielu aparatach cyfrowych - akumulator traci funkcjonalność mimo wyczerpanej zaledwie połowy pojemności. W rezultacie używasz nie 2000 mAh, a 1000 mAh. A to powoduje przy wciąż istniejącym ograniczeniu ilości cykli ładowań, że połowę możliwości akumulatora po prostu marnujesz. Inaczej mówiąc przepłacasz za niego połowę ceny.
Bateria alkaliczna z właściwą ładowarką nie ma tej wady. Po pierwsze ma wyższe napięcie, nie traci go liniowo przy rozładowywaniu i mając możliwość wielokrotnych doładowań cząstkowych masz możliwość albo doładowywania jej do pełnej pojemności, albo rozładowania jej niemal do zera (dłużej niż jakikolwiek akumulator NI-MH) gdy tylko tego potrzebujesz. Najsilniejsze baterie alkaliczne AA mają pojemność ponad 3700 mAh - i prawie tyle możesz faktycznie "wyjeździć". Żaden akumulator NI-CD/NI-MH na to nie pozwoli.
Wysarczy, że powiem, że najdłuższe użytkowanie jednej baterii za 2 zł jakie byłem w stanie zanotować, to ponad rok ciągłego używania. Padła mi dopiero jak stopniowo ją rozładowywałem "coraz bardziej" i w końcu raz wyjeździłem do zera przez zapomnienie. :)
Tak więc porównując do akumulatora z 400-500 cyklami , którego cena jest od 3 do 5 razy wyższa wychodzi mi, że nie jest to mniej opłacalne, a często bardziej - szczególnie w urządzeniach wrednie traktujących akumulatorki. To wszystko odnosiło się do rozmiaru AA, ale podobnie jest z AAA, tylko ogniwa i pojemności są relatywnie mniejsze. Ja używam obu rozmiarów.

Dnia 15.09.2006 o 09:01, KHRoN napisał:

czy taka różnica cen (wydanie 14zło na akumulatorki - raz a dobrze) faktycznie spowoduje
załamanie czyjegoś budżetu i głodówkę do końca miesiąca? :P

Oczywiście, że akumulatory są zawsze lepsze od baterii dla "zwykłego" użytkownika. Tym bardziej, że ładowarki do akumulatorów i jednocześnie baterii alkalicznych są obecnie niemal nie do zdobycia (firma, która je robiła została wykupiona przez jednego producenta baterii i zamknięta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2006 o 00:09, Olamagato napisał:

tracą napięcie nie liniowo jak wskazywałoby
na to klasyczne prawo Ohma, ale asymptotycznie


nie mogłem na forum wrzucić O_o więc dam linka:
http://www.khron.pl/alkalinevsnimh.jpg

to był crash-test, szybkość wyładowywania zbliżona była do szybkości wyładowywania przez przenośny odtwarzacz CD...

Dnia 16.09.2006 o 00:09, Olamagato napisał:

Masz rację. O ile nie masz specjalnej procesorowej ładowarki potrafiącej ładować bez takiego ryzyka.


miałem na myśli fakt, iż bateria alkaliczna z technologicznego punktu widzenia nie jest przystosowana do ładowania... jakkolwiek wiem ŻE da się takie naładować, to wciąż uważam to za nietrafiony pomysł...

Dnia 16.09.2006 o 00:09, Olamagato napisał:

akumulator traci funkcjonalność mimo wyczerpanej zaledwie połowy pojemności.


z testu, który widziałem, wynika coś innego... O_o http://www.khron.pl/alkalinevsnimh.jpg

Dnia 16.09.2006 o 00:09, Olamagato napisał:

Wysarczy, że powiem, że najdłuższe użytkowanie jednej baterii za 2 zł jakie byłem w stanie
zanotować, to ponad rok ciągłego używania. Padła mi dopiero jak stopniowo ją rozładowywałem
"coraz bardziej" i w końcu raz wyjeździłem do zera przez zapomnienie. :)


w pilocie do telewizora? O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2006 o 00:39, KHRoN napisał:

> tracą napięcie nie liniowo jak wskazywałoby
> na to klasyczne prawo Ohma, ale asymptotycznie

nie mogłem na forum wrzucić O_o więc dam linka:
http://www.khron.pl/alkalinevsnimh.jpg

Hmmm. Nie chcę mówić od razu, że jest to niewiarygodnie zrobione, ale zwróc uwagę,że w tym wykresie nie zgadzają się dwa łatwo sprawdzalne przez Ciebie fakty:
1. W pełni naładowana bateria alkaliczna ma napięcie niemal zawsze przekraczające 1,5 V - z wykresu wynika, że startuje z tego samego poziomu co akumulator. Oczywiście wiesz, że w pełni naładowany akumulator niemal nie ma szans przekroczyć napięcia 1,25 V. Wykres w tej części wygląda więc na nieco zmanipulowany.

2. Sam dla testu sprawdziłem jak wygląda napięcie po dwugodzinnym używaniu takiego samego Duracella w zabawce samochodziku. Otóż miernik podał mi 1,42 V. Nie wiem dokładnie jak duże zużycie występuje w silniczku elektrycznym - ale tego typu zabawki wymagają dość dużego natężenia i szybko rozładowują dowolne baterie. Dlatego wykres ten dla baterii alkalicznej nie wydaje mi się odpowiedni.

Z czystej ciekawości sprawdzę to samo dla akumulara NI-MH, z czego puszczę relację. :)

Dnia 16.09.2006 o 00:39, KHRoN napisał:

jakkolwiek wiem ŻE da się takie naładować, to wciąż uważam to za nietrafiony
pomysł...

Masz trochę racji - bo masz. Jednakże to działa. Być może ze ściśle cynicznego punktu widzenia masz dużo racji bo firma robiąca te ładowarki nie odniosła takiego sukcesu, żeby uchronić się przed wykupieniem dużej korporacji.

Dnia 16.09.2006 o 00:39, KHRoN napisał:

w pilocie do telewizora? O_o

Nie w odtwarzaczu MP3. :) IFP-899 (tak dla ścisłości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to nie ja przeprowadzałem ten test, kiedyś kupię sobie sprzęt i sam to sprawdzę... ale na razie mam inne wydatki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2006 o 17:55, HumanGhost napisał:

Dobra, teraz proste pytanie: co lepsze - iRiver T10 czy T30?


zależy :)


iriver T10 | iriver T30

kolorowy ekran (duży, ładny i wyraźny, ale często nieczytelny w pełnym słońcu) | mniejszy, monochromatyczny ekranik

bateria AA (większa, ale działa 48h non-stop) | bateria AAA (mała, ale działa do 20h)

jest nieco większy, ale ma wygodniejsze sterowanie | mniejszy, ale ma "tylko" 6 przycisków (sporo osób uważa że to zaleta)

nie ma line-in | ma line-in (jakbyś chciał coś z zewnętrznego źródła dźwięku nagrywać)

jest wersja z i bez radia (do wyboru) | nie ma radia (po prawdzie ma, ale tylko w azji, a taka wersja nigdy nie była do polski sprowadzana)


poza tym oba mają bardzo dobrą jakość dźwięku (grają tak samo), najlepszy w odtwarzaczach flash dyktafon, dokładnie te same opcje w menu (wyjątek: T10 może wyświetlać grafiki BMP, T30 nagrywać z line-in), oba mogą zostać przerobione na UMS (by działały jako pendrive) za pomocą programu iriver Firmware Updater http://www.iriver.com/mtp co nie powoduje utraty gwarancji... :)


w praktyce - różnica sprowadza się do wyglądu, sposobu zasilania i ekraniku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować