Zaloguj się, aby obserwować  
WolfClub

Porada. Jaki odtwarzacz mp3 i czy warto :]

1629 postów w tym temacie

Dnia 30.05.2010 o 13:51, Markush napisał:

I jeszcze: Ile może być warty iPod touch pierwszej generacji


Ja swojego 16GB sprzedałem za 250PLN, ale miał uszkodzone wejście audio, więc to słabe porównanie. Myślę, że 8GB (bo nie napisałeś jaką pamięć ma ten Twój...) jest wart coś koło 350-400 (?) PLN, przynajmniej według mnie :)

Dnia 30.05.2010 o 13:51, Markush napisał:

I czy ma ktoś tu iPoda nano i mógłby coś o nim napisać jak się sprawuje i takie tam?


Ja mam 16GB czwartej generacji i jest świetny, w klasie samego odtwarzania muzyki bije wszystko inne na głowę (np. Touch to dla mnie zabawka, bo ani nie można nim wygodnie sluchać muzyki, ani traktować jako takie ''uzupełnienie'' telefonu, bo bez wifi ten telefon to kaleka przecież ;)) i nie zamieniłbym go na żadną inną mp3, chyba, że na piątą generację (radio+krokomierz itp), ale to tylko jakbym teraz kupował nowego. Jednym słowem - imo najlepszy iPod na rynku, warty polecenia bez dwóch zdań :)

Co do docka to się nie wypowiem, bo sam mam w planach (daaaalekich, z powodów finansowych :D) kupno paru (bo ta plątanina białych kabelków na biurku lekko irytuje, jakby nie patrzeć) i z tego powodu sam jestem na etapie ''poszukiwań''. Ale pytanie - szukasz w wersji z głośnikami czy ''nagiego'' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 14:20, Mohair napisał:

koło 350-400 (?) PLN

Aha, no to fajnie. Jeszcze ''popaczę'' na allegro.

Dnia 30.05.2010 o 14:20, Mohair napisał:

(np. Touch to dla mnie zabawka, bo ani nie można nim wygodnie
sluchać muzyki, ani traktować jako takie ''uzupełnienie'' telefonu, bo bez wifi ten telefon
to kaleka przecież ;))

A tego zdania to ja kompletnie nie rozumiem :P Fakt, muzyki na tym wygodnie słuchać się nie da (dlatego właśnie chcę kupić normalnego iPoda), ale: jaki telefon i jaki brak wi-fi? :)

Dnia 30.05.2010 o 14:20, Mohair napisał:

najlepszy iPod na rynku, warty polecenia bez dwóch zdań :)

Myślę też nad 80GB classikiem i nie wiem. Muszę je jeszcze pomacać w jakimś sklepie, ale myślę, że i tak wybiorę Nano.

Dnia 30.05.2010 o 14:20, Mohair napisał:

Ale pytanie - szukasz w wersji z
głośnikami czy ''nagiego'' ?

Z głośnikami. Aż tak mi te kable nie przeszkadzają, żeby bez głośników. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...) (np. Touch to dla mnie zabawka, bo ani nie można nim wygodnie

Dnia 30.05.2010 o 14:20, Mohair napisał:

sluchać muzyki, ani traktować jako takie ''uzupełnienie'' telefonu, bo bez wifi ten telefon
to kaleka przecież ;))(...)

Nie zgodzę się. Sam jestem szczęśliwym posiadaczem 32GB iPoda Touch 3 generacji i jestem bardzo zadowolony. Dlaczego wg ciebie nie można na nim słuchać wygodnie muzyki ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 14:35, Markush napisał:

A tego zdania to ja kompletnie nie rozumiem :P Fakt, muzyki na tym wygodnie słuchać się
nie da (dlatego właśnie chcę kupić normalnego iPoda), ale: jaki telefon i jaki brak wi-fi?


Chodzi mi o to, że patrząc na olbrzymie możliwości iPhone OS, z którego przecież korzysta też iTouch , a które z grubsza są ''martwe'' bez internetu to Touch ''w terenie'' może robić tylko za słabego mp3 i ewentualnie konsolkę, bo na nic innego go nie stać - ot, taka zabawka. Chyba, że mieszka się w mieście obsianym darmowymi hot-spotami ;)

Dnia 30.05.2010 o 14:35, Markush napisał:

Myślę też nad 80GB classikiem i nie wiem. Muszę je jeszcze pomacać w jakimś sklepie,
ale myślę, że i tak wybiorę Nano.


Dla mnie osobiście Classic był lekko za duży, a przenoszenie całej biblioteki na mp3 jest trochę bezcelowe (i tak nie słuchasz w drodze wszystkich utworów, więcej jest skipowania, zanim znajdzie się pasujący utwór, niż samego słuchania), więc aż tak olbrzymiej pamięci nie potrzebowałem - szczególnie, że nawet oglądanie na nim filmów nie jest takie "ciekawe", żeby to jakoś usprawiedliwić ;-)

Dnia 30.05.2010 o 14:35, Markush napisał:

Z głośnikami. Aż tak mi te kable nie przeszkadzają, żeby bez głośników. :)


A, chyba, że tak. Ja szukam bardziej czegoś typowo na biurko, więc głośniczki są mi obojętne. Niemniej, daj znać, jak coś interesującego znajdziesz ;-)

@Hunter07 - nie wiem jak jest w iTouchu trzeciej generacji, musiałbym sprawdzić, ale pierwsza pozbawiona była pilocika na słuchawkach i kontroli głosowej, co w moich oczach zupełnie ją dyskwalifikowało jako wygodny mp3, bo o wiele łatwiej jest rzucić nazwę albumu do mikrofonu czy zwyczajnie przeskakiwać przyciskami za uchem niż co zmianę utworu wyjmować cały odtwarzacz, który ma swoje rozmiary, nie sądzisz? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A o to. No, bez wi-fi to za dużo te rzeczy nie zdziałają.

Dnia 30.05.2010 o 15:08, Mohair napisał:

Chyba, że mieszka się w mieście obsianym darmowymi hot-spotami ;)

Ja mam podobno dużo hotspotów... Szkoda, że działa tylko jeden. Nawet do mnie do kamienicy jeden powinien dochodzić, ale ni ma.

Dnia 30.05.2010 o 15:08, Mohair napisał:

nie wiem jak jest w iTouchu trzeciej generacji, musiałbym sprawdzić,
ale pierwsza pozbawiona była pilocika na słuchawkach

A ja się wycwaniłem i kupiłem sobie jakieś słuchawki dla burżujów. ;P Z regulacją głośności.
Bo przeskakiwanie piosenek mnie nie obchodzi, robię sobie playlisty przed wyjściem, jak idę do szkoły to włączam jakieś melancholijne kołysanki Toma Waits''a i tak dalej. :P
Ależ ja jestem szczfany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopiero zauważyłem tego posta :P

Dnia 22.05.2010 o 19:44, Kardithron napisał:

> Swoją drogą, polecam tagowanie piosenek.
Haha, polecaj sobie komuś innemu. Z tagami jest za dużo roboty, a czasami i problemy.
Nazwa pliku - to jest to. ;)


Jest masa programów, które potrafią otagować piosenki na podstawie nazwy pliku, więc jeśli masz je dobrze nazwane, to z otagowaniem nie powinno być problemu. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szukam odtwarzacza muzycznego - wymagania raczej niewielkie:

- pierwsza i podstawowowa sprawa na której mi najbardziej zależy - dobre, wytrzymałe i solidne słuchawki
- player ładowany przez USB czyli z wewnętrznym akumulatorem, dość mam bawienia się bateryjkami
- duperele typu - podświetlanie ekranu, slot na kartę pamięci i tym podobne niespecjalnie mnie interesują choć jakby były to bym nie narzekał
- pojemność też nie musi być jakaś wielka, myślę że tak 4 GB to absolutne maksimum, może być więcej ale przecież nie będę trzymał na odtwarzaczu tysięcy utworów

W skrócie potrzebny mi solidny player z dobrą jakością dźwięku z wewnętrznym akumulatorem i świetnymi słuchawkami - doradzi ktoś coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No hm ... nie orientuję się za bardzo w cenach ale teraz z tego co wiem taki sprzęt sporo potaniał ... 300 zł to chyba nie będzie za mało? ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, to rozglądałbym się za playerami Sony. Jestem szczęśliwym posiadaczem 2 grajków tej firmy i bardzo je sobie chwalę.
Za ok. 250 zł powinieneś dostać Sony''ego E443. Za ok. stówkę więcej dostaniesz S638F. Wyśmienity odtwarzacz. 8GB pamięci ( mówisz, że 4 GB to max - to przekonanie ulega diametralnej zmianie, uwierz mi - wiem z autopsji ), akumulator bardzo długo trzyma, ładowany przez USB; świetna jakość dźwięku, radio, bardzo dobry EQ, "drag&drop" i wiele innych. No i dają do niego fajowe słuchawki :)
Jeśli nie Sony, to jeszcze fajne są SanDiski - Sansa Fuze, Sansa Clip+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.05.2010 o 09:40, kaszubiak napisał:

Ja też się kiedyś nad tym zastanawiałem. 4GB starczyło by na mnóstwo piosenek ze standardowym
bitrate (128, 192 bez vbr). Ale Człowiek czasami zaczyna świrować (nie zawsze) i zaczyna
słuchać muzyki w bitrate nawet 320 vbr. Ja jestem tego dobrym przykładem.

Ja słucham tylko MP3 VBR 32-320 kbps. Żadnych FLAC czy 128 kbps. Nie wiem czy 4 GB mnie zadowoli (a niestety odwrotu już nie ma, bo zamówiłem sprzęcik i właśnie leży przede mną ładując się :P). Pozostają jeszcze te karty MicroSD. Zawsze mnie odstraszały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 13:51, Markush napisał:

@kaszubiak ---> Ja jestem takim napaleńcem, ze dla mnie piosenka z bitrate
320 to strasznie słaba jakość i słucham na 1000 w wavach i plikach iTunes.

To już chyba działa bardziej na zasadzie autosugestii. Jedni mają słuch ostrzejszy, drudzy mniej - prawda, ale jednak w bitrate są zawarte pewne informacje, które do ludzkiego ucha nie docierają. Powiedziałbym, że zwyczajnie wmawiasz sobie, że 320 kbps to beznadzieja, a WAV - zadowalająca jakość. Wyznaczyłeś sobie skalę, a w rzeczywistości nie słyszysz żadnych różnic.
Tak mogę przynajmniej insynuować. Raczej mało możliwe jest to, by ktoś faktycznie wyczuł zniekształcenia w pliku MP3 320 kbps. Znam tylko jedną osobę o naprawdę wyostrzonym zmyśle słuchu. Cytat: "192 kbps raczej mało mnie zadowala".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Fakt, efekt placebo, autosugestia potrafią zdziałać cuda. Mimo wszystko ja jakoś tak mogę np. rozpoznać, które to będzie z 1000bitrate, a które 320. Przy 320 i mniej - szumi, taki mniej czysty dźwięk jest. Może jestem wyjątkowy? Prędzej głupi, że w to wierzę, ale cóż poradzić.
Najbardziej to ja nie rozumiem znajomego, który tak ściskał piosenki, ze zajmowały mu po kilkadziesiąt KB! I tak słuchał. Fakt faktem, słuchał na telefonie, gdzie nawet jakby był bitrate tysiąc pincet (o jest takie słowo) sto dziwińcet to i tak były by to dźwięki molestujące uszy.


No i zdecydowałem, że teraz sobie kupię Nano, a stację dokującą kiedy indziej. Szczele se kolumnę.
Teraz jeszcze z miesiąc będę się zastanawiał nad kolorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do bitrate - kiedyś czytałem, że dla większej części ludzi granica zdolności do wychwycenia różnic wynosi 192 kb/s.
Jeśli o mnie chodzi to utwory mam w większości w formacie AAC@400 ( ew. OGG Vorbis ). Imo najlepszy format, łatwo skonwertować i ciężko wychwycić różnice porównując do FLAC/WAV/CD-Audio. Formaty bezstratne imo przydają się tylko jeśli idzie o archiwizację muzyki. Na grajki w sumie bez sensu jest je wgrywać, bo to jest totalna strata miejsca. A jeśli chodzi o odsłuch w domu to są przecież płyty CD.

Abstrahując od tematu rozszerzeń. Zachęcam do odsłuchu jakiejś płytki SACD, np. jednego z wydań The Dark Side od the Moon Floydów. Naprawdę genialne wrażenia słuchowe ( szczególnie na dobrym źródle i dobrych słuchawkach ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2010 o 22:40, Markush napisał:

Fakt, efekt placebo, autosugestia potrafią zdziałać cuda. Mimo wszystko ja jakoś tak
mogę np. rozpoznać, które to będzie z 1000bitrate, a które 320. Przy 320 i mniej - szumi,
taki mniej czysty dźwięk jest. Może jestem wyjątkowy? Prędzej głupi, że w to wierzę,
ale cóż poradzić.

Ja bym tutaj obstawiał efekt placebo, ale nie chcę wykluczać, że jednak czujesz te różnice. Chyba nie jest to niemożliwe (ale z pewnością mało prawdopodobne). Sam czuję dosyć wyraźne zniekształcenia przy bitrate 128 kbps, przy 160 ciężko mi je wyczuć, przy 192 nie słyszę.
Pewnie już tutaj o tym pisałem, ale się powtórzę: mam z konwersją różne doświadczenia i za zdecydowanie najpraktyczniejszy format uważam MP3 VBR 32-320 Joint Stereo. Zachowuje najlepszą możliwą dla MP3 jakość (niemal niezauważalnie gorszą od FLAC i WAV), a zajmuje przy tym mało miejsca (średnio 2/3 rozmiaru płyty w 320 Stereo). Na 10 GB pojemności przypada ok. 120 płyt. Warto również zaznaczyć, że przeciwieństwie do FLAC, WAV, AAC czy OGG, MP3 może być odtwarzane praktycznie w każdym odtwarzaczu/programie - jest bardziej popularne i mocno rozpowszechnione (choć niewątpliwie już wkrótce standardy odtwarzania się trochę zmienią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcę sobie kupić nowy odtwarzacz mp3, w związku z czym prosiłbym o poradę.

Wymagania:
-przede wszystkim wysoka jakość dźwięku
-długi czas pracy na akumulatorze/baterii (mój stary ma w specyfikacji 52 godziny, nie chce czegoś co pada już po kilkunastu)
-pojemność około 4 - 8GB
-solidne wykonanie (ma nie wyglądać jak coś, co się rozpadnie po wzięciu do ręki)
-ma przede wszystkim odtwarzać muzykę, jakieś dotykowe ekrany, kamery czy inne duperele nie są potrzebne (choć mogą być, jeśli player spełnia pozostałe warunki)
-mile widziane radio
-cena: nie gra roli, o ile tylko wyższa nie jest spowodowana wymienionymi 2 punkty wyżej bzdurami

Podsumowując: chce coś, z czego będę równie zadowolony co z wysłużonego, 5-letniego iRivera T10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sansa Clip+ sprawuje się świetnie. W wolnym czasie się trochę szerzej uzewnętrznię.

Mam jednak drobny kłopot.
Foldery z plikami trzymam w katalogu "Playlists". Utworzyłem je i pozmieniałem nazwy z poziomu komputera. Problem polega na tym, że Sansa nie odczytuje ich poprawnie. Folder, który powinien się nazywać "[Viking]" nazywa się "Nowy folder", a "[Progressive]" - "C3000000_Nowy folder". Tymczasem katalog "[Folk]" jest już odczytywany prawidłowo.
Nie wiem o co tutaj chodzi. Mógłby mi ktoś pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Albo jeszcze się na razie wstrzymam z oddaniem pieniędzy Jabłuszkowi.
Moze byście polecili jakiegoś Apple Killera. Coś w podobie do Nano, albo Classic. Żeby był taki nie za mały wyświetlacz, broń Karmo byle nie dotykowy. Jakby był z jakiegoś metalu to by było zajebiście, ew. z bardzo dobrej jakości plastiku, albo z takiej gumy jakby. Duża pojemność, szybki i z jakimś fajnym oprogramowaniem. Mile widziana możliwość wgrywania okładek albumów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.05.2010 o 15:08, Mohair napisał:

@Hunter07 - nie wiem jak jest w iTouchu trzeciej generacji, musiałbym sprawdzić,
ale pierwsza pozbawiona była pilocika na słuchawkach i kontroli głosowej, co w moich
oczach zupełnie ją dyskwalifikowało jako wygodny mp3, bo o wiele łatwiej jest rzucić
nazwę albumu do mikrofonu czy zwyczajnie przeskakiwać przyciskami za uchem niż co zmianę
utworu wyjmować cały odtwarzacz, który ma swoje rozmiary, nie sądzisz? ;-)


Oczywiście ze jest pilocik na słuchawkach ;) Regulacja głośności + sterowanie głosowe. Tylko z tego co pamiętam te słuchawki są dopiero od modelu 32GB, bo 8 GB to de facto poprzednia generacja jeszcze ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować