Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Co z tą branżą? - Diablo dobry biznes

149 postów w tym temacie

Zgadzam się z Wojmanem, to całe narzekanie na Blizzarda jest absurdalne. Stały dostęp do Internetu? Niewiele mi zmienia, czy gra owego wymaga, czy nie, najwyżej w przypadku awarii sobie nie pogram (jak i w wiele innych gier). Brak wsparcia dla modów? Przez wiele lat grania praktycznie z nieoficjalnych modów nie korzystałem. Pewnie, od czasu do czasu zdarzy się jakiś ciekawy, ale często "rozregulowywują" one rozgrywkę - nie ma co płakać z powodu ich braku. Dom aukcyjny? Nikt nie każe z niego korzystać, a taka dodatkowa opcja może okazać się ciekawa w praktyce. Poza tym wcale mi nie szkoda nielegalnych handlarzy. Wreszcie dzielenie gier na części, prosta sprawa - jeżeli będą one tak dobre jak WoL, to pozostaje tylko się cieszyć (czy to w ogóle dzielenie? Mimo jednej kampanii wcale nie czuję, żeby gra była w jakiś sposób okrojona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mam nic przeciwko aukcjom pod warunkiem, że zrobią to z umiarem. Żeby mnie nie rozwalała postać, która przed godziną wbiła maks lvl, a ja przez rok swoją budowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co ? Ja wiem, że to wszystko dla pieniędzy, ale odwalają przy tym kawał dobrej roboty i jeśli ktoś ma dostać moją kasę, to wybieram Blizzarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 19:15, Undertaker napisał:

Nie mam nic przeciwko aukcjom pod warunkiem, że zrobią to z umiarem. Żeby mnie nie rozwalała
postać, która przed godziną wbiła maks lvl, a ja przez rok swoją budowałem.


A ja nie raz płakałem po zawodowcu na poziomie wyższym niż 70 ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 20:08, palpatine napisał:

A ja nie raz płakałem po zawodowcu na poziomie wyższym niż 70 ;).


Nic mi nie mów... A ja mam szczerą nadzieję, że trybu HC nie będzie! Co by mnie zbytnio nie kusiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi to oburzenie z powodu auction house''a przypomina hejty moherowych babć gdy slysza o legalizacji marichuany. Jezeli proceder istnial/nadal istnieje to chyba lepiej uczynic go w pelni legalnym i wolnym od oszustw niz nadal udawac, ze problemu nie ma. Nie rozumiem czemu wszyscy sadza, ze masa boterow zacznie sprzedawac tysiace itemow po niskich cenach... A czy teraz tak jest ? Czy kazdy kto w D2 wbije odpowiedni level odrazu sobie kupuje pelne sety na allegro ? Sa ludzie ktorzy nie sa tym zainteresowani i czerpia przyjemnosc z samodzielnego zdobywania eq. Wezcie juz wrzuccie na luz i skonczecie flamewar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 21:08, leszeq napisał:

Mi to oburzenie z powodu auction house''a przypomina hejty moherowych babć gdy slysza
o legalizacji marichuany. Jezeli proceder istnial/nadal istnieje to chyba lepiej uczynic
go w pelni legalnym i wolnym od oszustw niz nadal udawac, ze problemu nie ma.


Zgodnie z tym opisem powinni też zalegalizować morderstwa i każde inne przestępstwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że artykuł dotyka bardzo istotnych tematów, nie tylko samego Diablo 3, ale przyszłości rozgrywki i gier komputerowych w ogóle. Więc pisanie że jest słaby bo obejmuje "coś czego jeszcze nie ma" jest bezzasadne. Zresztą później może być już za późno.
Ja potrzebowałem nieco czasu, aby z dotychczasowej polityki Blizzarda wyciągnąć ostateczne konsekwencje. Skoro zaczynają robić gry nie dla graczy tylko dla siebie, to niech sami w nie grają.
Niestety są całe masy ludzi "zindoktrynowanych", które kupiłyby nawet uśmiechnięte, pełne radości, miłości, szczęścia i puszyste Diablo 3, jak na jednym z powyższych obrazków (nota bene obrazek FTW :-)). I jeśli tylko Blizzard znalazłby byle jakie wyjaśnienie tego, że zamiast barbarzyńcą będziemy biegać kucykiem pony, wszyscy oni od razu by to chapnęli niczym głodny pelikan rybę. Owe masy pójdą do sklepów po Diablo 3, tego nikt nie zmieni.
De facto wracamy do opisu z Opola 1980, gdzie Panowie Laskowik i Smoleń nakreślili PRL-owską definicję klienta i jego pozycję, jaką powinien przybierać wchodząc do sklepu (jak szczurek). Tyle że teraz zamiast braku wyboru i ograniczonej dostępności, sprzedawcy (czytaj producenci) sami decydują za nas co mamy wybrać, a my te zmiany zawsze akceptujemy jak bezwolne golemy (bo przecież ONI nie mogą się mylić!). W obu przypadkach klient nie ma nic do powiedzenia, ale ten drugi scenariusz jest IMO znacznie bardziej przerażający i w zasadzie już rozgrywa się na naszych oczach. Tak jak powiedział G-man do Gordona pod koniec Half-life 2:
Rather than offer you the illusion of free choice, I will take the liberty of choosing for you.

Ja jednak wierzę w to, że ostatecznie to gracze będą górą, a firmy które w ich mniemaniu osiągnęły taki status, że wszystko im wolno (o co Blizzarda jeszcze kilka lat temu nigdy w życiu bym nie posądził... a jednak), prędzej czy później surowo zapłacą za swoją ignorancję. A jeśli nie, to niech was Diablo, pozostanie mi jedynie cieszyć się z tego, że nie będę musiał być świadkiem takiego "rozwoju" tej branży.... rozwoju czy może upadku.
Good luck, as always.


PS. Co do tej większości potulnie idącej do sklepów po D3, nie jestem pewien dlaczego ale naprawdę cieszę się, że już nie jestem i wiem że nie będę jej częścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 22:17, Dann napisał:

Ja jednak wierzę w to, że ostatecznie to gracze będą górą, a firmy które w ich mniemaniu
osiągnęły taki status, że wszystko im wolno (o co Blizzarda jeszcze kilka lat temu nigdy
w życiu bym nie posądził... a jednak), prędzej czy później surowo zapłacą za swoją ignorancję.
A jeśli nie, to niech was Diablo, pozostanie mi jedynie cieszyć się z tego, że nie będę
musiał być świadkiem takiego "rozwoju" tej branży.... rozwoju czy może upadku.
Good luck, as always.


PS. Co do tej większości potulnie idącej do sklepów po D3, nie jestem pewien dlaczego
ale naprawdę cieszę się, że już nie jestem i wiem że nie będę jej częścią.


Wybacz ale po tym poście odnoszę wrażenie, że dzielisz tu ludzi na "tych mądrych co zmiany w D3 bojkotują" i "tępą tłuszczę która i tak kupi". A gdzie się podziało miejsce dla ludzi którzy zwyczajnie ufają Blizzardowi?
Blizzard to jedyna firma która nie zawiodła mnie jeszcze nigdy i nawet gdy początkowo byłem w grupie psioczącej na pewne rozwiązania (zazwyczaj dotyczące WoWa) to i tak all in all okazywało się, że firma miała rację.
Co do AHu to dla mnie sprawa jest jasna. Ten proceder był od dawna i gadanie, że "trzeba z nim walczyć a nie legalizować" jest idiotyczny. Jak niby walczyć :|? Blizzard ma lepsze rzeczy do roboty niż przeszukiwanie sieci w poszukiwaniu stron zajmujących się sprzedażą przedmiotów z Diablo a w samej grze jest to już zwyczajna wymiana i jest ona nie do wykrycia. Uważam, że tak jak handel itemami za prawdziwą kasę nie zniszczył części drugiej tak samo nie rozwali części trzeciej.
Podłączenie do internetu. Tu przynajmniej Blizzard może oferować porządną ochronę przed trainerami/maphackami czy innym tałatajstwem. To nie jest tak jak w przypadku Ubi, że stałego podłączenia wymagały gry stricte Singlowe jak AC2.
Tak więc owszem będę jedną z osób które kupią D3 ale nie dlatego bo kupię wszystko co mi Blizzard podetka pod nos, po prostu widząc trailery i gameplay wierzę, że szykuje się kolejna genialna produkcja do której będę mógł wracać regularnie przez następne 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 22:58, Geeko napisał:

Wybacz ale po tym poście odnoszę wrażenie, że dzielisz tu ludzi na "tych mądrych co zmiany
w D3 bojkotują" i "tępą tłuszczę która i tak kupi". A gdzie się podziało miejsce dla
ludzi którzy zwyczajnie ufają Blizzardowi?


Przykro mi, ale błędna dedukcja, a określenia "tępa tłuszcza" itd. to jednak Twoje słowa.
Ci ludzie z pewnością nie są tępi, ale jak widać nie trzeba żadnych cyberpunkowych korporacji ani innych teorii spisku, aby zdać sobie sprawę jak łatwo można sprawić, aby ludzie "tańczyli jak im się zagra". Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że takimi działaniami Blizzard "tworzy historię"... historię branży. Tylko czy jest to historia, której chcemy ?

Dnia 17.09.2011 o 22:58, Geeko napisał:

Blizzard to jedyna firma która nie zawiodła mnie jeszcze nigdy i nawet gdy początkowo
byłem w grupie psioczącej na pewne rozwiązania (zazwyczaj dotyczące WoWa) to i tak all
in all okazywało się, że firma miała rację.


Miała rację, tylko do dzisiaj nie mają pojęcia co robią z Cata... byle do przodu, byle jak najszybciej do kolejnego kontentu. Co do SC2, nie zgodzę się że w Jedynce fabuła się nie liczyła tylko multi. Wręcz jestem odmiennego zdania. W Dwójce aspekt ten został potraktowany i rozwiązany wybitnie "po najmniejszej linii oporu". A teksty o podziale gry na trzy części rzekomo celem zwiększenia epickości kampanii są, jak się okazuje po WoLu, mało przekonujące. Kampania jest wtórna, nielogiczna, przewidywalna i miejscami wręcz pozbawiona sensu w iście amerykańskim stylu... byle do przodu. W porównaniu do BW jest to po prostu smutne. Pozostaje kwestia balansu na multi, który ponoć istnieje, ale tylko wtedy kiedy grasz w najwyższej lidze... w pozostałych niższych już go nie ma. Zabawne nawet.
Generalnie odnoszę wrażenie, że WoW zakręcił szefom Blizzarda w głowach... a może to wynik ich połączenia z Activision ?

Dnia 17.09.2011 o 22:58, Geeko napisał:

Tak więc owszem będę jedną z osób które kupią D3 ale nie dlatego bo kupię wszystko co
mi Blizzard podetka pod nos, po prostu widząc trailery i gameplay wierzę, że szykuje
się kolejna genialna produkcja do której będę mógł wracać regularnie przez następne 10
lat.


Jakkolwiek genialna by nie była, nie mam ochoty popierać rozwiązań, których w przyszłości wielu graczy może żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 12:35, Wycek napisał:

jak dla mnie pomysł z ah jest świetny:) po co mam szukać czegoś na allegro jak mogę
to sobie znaleźć na ah:)
Komuś może się nie podobać przymus ciągłego połączenia z internetem... kto teraz nie
ma internetu?? jak nie ma to sobie cracka ściągnie albo coś... zawsze komuś coś się
nie podoba... ale gdy dochodzi do premiery to pierwsi ustawiają się w kolejkach...


Ale pieprzysz. Powinni ci na łeb jeszcze narobić, a ty klaskaj z radości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 13:16, Lordpilot napisał:

Skoro nawet legendarny Blizzard dopuszcza się czegoś takiego i jeszcze większość
> graczy mu i tak przyklaśnie, to i inni wydawcy będą mieli podkładkę dla swoich działań.
> Właśnie w tym wypatrywałbym największego niepokoju.


Pod tym się podpisuje oburącz.

Ja również

Dnia 17.09.2011 o 13:16, Lordpilot napisał:

Posty 2,3,4,5 pokazują w czym jest zagrożenie i jak bardzo zmienili się gracze. Otóż
dla mnie samo kupowanie wirtualnych przedmiotów za realne pieniądze jest chore.
To się powinno leczyć, tak jak leczy się uzależnienia. Takim ludziom świat wirtualny
totalnie pomieszał się z real life.


Również uważam, ze trzeba mieć zryty beret, by ładować kasę, za którą można kupić żarcie, albo piwo na jakieś "nienamacalną" kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 18:50, Fitz napisał:

Zgadzam się z Wojmanem, to całe narzekanie na Blizzarda jest absurdalne. Stały
dostęp do Internetu? Niewiele mi zmienia, czy gra owego wymaga, czy nie, najwyżej w przypadku
awarii sobie nie pogram (jak i w wiele innych gier). Brak wsparcia dla modów? Przez wiele
lat grania praktycznie z nieoficjalnych modów nie korzystałem. Pewnie, od czasu do czasu
zdarzy się jakiś ciekawy, ale często "rozregulowywują" one rozgrywkę - nie ma co płakać
z powodu ich braku. Dom aukcyjny? Nikt nie każe z niego korzystać, a taka dodatkowa opcja
może okazać się ciekawa w praktyce. Poza tym wcale mi nie szkoda nielegalnych handlarzy.
Wreszcie dzielenie gier na części, prosta sprawa - jeżeli będą one tak dobre jak WoL,
to pozostaje tylko się cieszyć (czy to w ogóle dzielenie? Mimo jednej kampanii wcale
nie czuję, żeby gra była w jakiś sposób okrojona).


Aha, w takim razie pozostaje nam się cieszyć przepięknym światem krainy jednorożcow spod tęczy, a przepraszam Diablo 3. Ciekawe zatem jakie usprawiedliwienie znajdą ukochani konformiści na forum odnośnie zastosowania, co tu dużo mówić, herezyjnej oprawy graficznej dla mrocznego, gotyckiego dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kiedyś producenci robili gry głównie by sprawić radość graczom, sprawdzić swe umiejętności a zarabianie kasy było na drugim planie. teraz większość wydaje co roku to samo, z najwyżej zmienioną skórką jednej broni, inną mapą byle wydać i zarobić. i widzę, że blizzard także zmierza (bardzo) pomalutku w kierunku swej drugiej połowy czyli activision oraz innych studiów jak ea. stałe połączenie z internetem, domy aukcyjne co sprawia iż bogatsi są lepsi, brak wsparcia dla modów, które często zmieniają całą grę. ale ludzie to kupują. a dlaczego? bo jak wieść niesie ludzie to idioci, którzy zamiast zadowolić się czymś porządnym, lecą na masówkę. ale to akurat niezbyt się sprawdza w przypadku blizzarda, gdyż ten zbyt często gier nie wydaję, ale jak mówiłem to się zmienia i też zaczynają iść na ilość, nie jakość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2011 o 23:28, Dann napisał:

Przykro mi, ale błędna dedukcja, a określenia "tępa tłuszcza" itd. to jednak Twoje słowa.
Ci ludzie z pewnością nie są tępi, ale jak widać nie trzeba żadnych cyberpunkowych korporacji
ani innych teorii spisku, aby zdać sobie sprawę jak łatwo można sprawić, aby ludzie "tańczyli
jak im się zagra". Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że takimi działaniami
Blizzard "tworzy historię"... historię branży. Tylko czy jest to historia, której chcemy
?

Czym niby tworzą historię? Stałym podłączeniem do netu? Blizzard nie jest pierwszą i na pewno nie ostatnią firmą która tak robi a i w tym przypadku jak już mówiłem, możemy przynajmniej liczyć na porządną ochronę.

Dnia 17.09.2011 o 23:28, Dann napisał:

Miała rację, tylko do dzisiaj nie mają pojęcia co robią z Cata... byle do przodu, byle
jak najszybciej do kolejnego kontentu.

Nie grałem już co prawda w Cata ale jak kompletne przemodelowanie questów, talentów, "remont" całych kontynentów (dzięki któremu znowu coś się na nich dzieje), rozwinięcie phasingu i dodanie IMO bardzo ciekawych ras nazwać można "byle do przodu"?
>Co do SC2, nie zgodzę się że w Jedynce fabuła

Dnia 17.09.2011 o 23:28, Dann napisał:

się nie liczyła tylko multi. Wręcz jestem odmiennego zdania. W Dwójce aspekt ten został
potraktowany i rozwiązany wybitnie "po najmniejszej linii oporu". A teksty o podziale
gry na trzy części rzekomo celem zwiększenia epickości kampanii są, jak się okazuje po
WoLu, mało przekonujące. Kampania jest wtórna, nielogiczna, przewidywalna i miejscami
wręcz pozbawiona sensu w iście amerykańskim stylu... byle do przodu.

Blizzard nigdy nie był królem fabuły ale nigdy też nie było tragedi. Dla mnie wtórna i idiotyczna jest kampania w MW2 czy w Homefroncie ta w Wings of Liberty mi się podobała. Swoją drogą to ciekawe, że Blizzard wydaje 3 gry, o (prawdopodobnie) tej samej długości, z nowymi rozwiązaniami (rozwijanie Carrigan w HotS) i ludzie pieją jakie to zdzierstwo, a Ubisoft robi DOKŁADNIE to samo przy Assasins Creed 2 i nikt słowa nie piśnie (nie mówię, że Brotherhood jest zły bo gra mi się bardzo podoba ale jest to dokładnie ten sam zabieg, rozbijają opowieść na 3 części gry).
>Pozostaje kwestia balansu na multi, który ponoć istnieje,

Dnia 17.09.2011 o 23:28, Dann napisał:

ale tylko wtedy kiedy grasz w najwyższej lidze... w pozostałych niższych już go nie ma.
Zabawne nawet.

Wiń umiejętności graczy w niższych ligach. Balans w grze jest, problemem jest to, że na niższych ligach 90% walk opiera się na cheesach ale Blizzard stara się na ogół, żeby balans był.

Dnia 17.09.2011 o 23:28, Dann napisał:

Jakkolwiek genialna by nie była, nie mam ochoty popierać rozwiązań, których w przyszłości
wielu graczy może żałować.


Ponownie, czego? AHu? Serio uważasz, że zaraz po D3 w każdej grze zaczną wciskać sklepik za prawdziwą kasę? Wątpię.
Stałe połączenie z netem? Sorry Winnetou ale tak będzie czy tego chcemy czy nie. Nieważne jak będziemy tupać nóżkami internet staje się tak powszechny, że z czasem co raz więcej gier będzie w ten sposób "zabezpieczanych".
IMO my zawsze znajdziemy sobie powód, żeby narzekać i strzelać fochy. Jak nie wstrętny szpiegowski Origin który na pewno sprzeda wszystkie nasze hasła na e-bayu, to foch za stałe podłączenie do netu. Mnie zresztą trochę dziwi, że po tych wszystkich krzykach jak to nas wszystkich szpiegują te wstrętne firmy NIKT kompletnie nie wspomina, że Blizzard takiego procederu uprawiać nie zamierza (już nazwijmy to procederem choć dla mnie jest to śmieszne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2011 o 09:47, Geeko napisał:

Blizzard nigdy nie był królem fabuły ale nigdy też nie było tragedi. Dla mnie wtórna
i idiotyczna jest kampania w MW2 czy w Homefroncie ta w Wings of Liberty mi się podobała.
Swoją drogą to ciekawe, że Blizzard wydaje 3 gry, o (prawdopodobnie) tej samej długości,
z nowymi rozwiązaniami (rozwijanie Carrigan w HotS) i ludzie pieją jakie to zdzierstwo,
a Ubisoft robi DOKŁADNIE to samo przy Assasins Creed 2 i nikt słowa nie piśnie (nie mówię,
że Brotherhood jest zły bo gra mi się bardzo podoba ale jest to dokładnie ten sam zabieg,
rozbijają opowieść na 3 części gry).


Akurat fabuła SC1 była znacznie lepsza niż ta bajka o rycerzu który oczarowuje królewnę zaklętą w potwora z SC2. Co niezmienia faktu że Sławę i popularność pierwszy SC zdobył dzięki multi.

Dnia 18.09.2011 o 09:47, Geeko napisał:

Wiń umiejętności graczy w niższych ligach. Balans w grze jest, problemem jest to, że
na niższych ligach 90% walk opiera się na cheesach ale Blizzard stara się na ogół, żeby
balans był.


To nie wina Blizzarda że większość graczy z niższych lig każdą swoją przegraną rzuca na balans. W Master już tak nie robią ( Dobra idra się nie liczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomylka sa ci ludzie ktorzy piszą takie artykuły jak ten Diablo III jest projektem firmy Blizzard i firma jak do tej pory nigdy nie zawiodla swoich fanów jeżeli chodzi o klimat swoich gier i zawartew nich możliwości i rozwiązania. To że wprowadzili przy SC 2 stały dostęp do internetu jest zaletą anie wadą. Dzięki temu mają możliwość monitorowania nielegalnych procederów w swoich grach jak hacki czy nielegalne kopie gier. Podzielenie kampani w SC 2 mi się akurat podoba dzięki temu zamiast po 8 misji na każda rasę mam możliwość dokladnego poznania historii Raynora i jego ludzi a w kolejnych dodatkach Kerrigan i jej zergów oraz potem Protossow. A tak dostałbym troche tego troche tego czyli w sumie wielkie G. Dodatkowo do tej pory żadna strategi nie posiadala takiego systemu jak achivmenty czy labolatorium z ulepszeniami o możliwościach wyboru podczas kampani nie wspomne. I na co tu narzekac na cene ze bedzie trzeba 3 gry kupic? JKa ktos jest biedny albo pali albo pije albo cos inne to niech ruzci i bedzie miec na gre i to nie jedna a mase gier. A jak nie chce to do domu i komputer sprzedac bo szkode spoleczenstwu robi tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba poprostu przyjąć że rynek gier się zmienia. Z jednej strony narzekamy na to że gra będzie wymagać stałeg dostepu do internetu, a gdzie indziej że tpsa w moim regionie daje tylko 1mb. To chyba normalne że jak ktoś chce coś sprzedać to stara się by mieć tą sprzedaż zabezpieczoną. Co się tyczy aukcji to moim zdaniem jest zajebistym pomysłem robić to oficjalnie, niż szukać gdzieś pokątnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2011 o 10:54, Princess_Lus napisał:

To że wprowadzili przy SC 2 stały dostęp do internetu jest zaletą a nie wadą


SC2 nie wymaga stałego dostępu do internetu przestańcie wypisywać te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować