Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Nie będzie Heavy Rain 2

27 postów w tym temacie

Heavy Rain to jeden z tych tytułów, dla których warto zakupić konsolę.
A jak widać pan David Cage i jego zespół to ludzie, których w branży jest co raz mniej i bardzo ich brakuje, bo zastępowani są przez księgowych i handlarzy.
Mogę tylko powiedzieć chapeau bas panie Cage.

Ale nie o tym chciałem pisać. Pepsi jest newsmanem jedynym w swoim rodzaju.
Możne go prosić cała społeczność gramu i robić to tysiące razy, a On i tak ma wszystkich w głębokim poważaniu i nie podaje źródła swojego newsa.
Ciężko jest widać wkleić jednego linka do oryginalnego newsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mimo że w tą grę nie grałem to i tak za takie podejście do tematu wielki szacunek dla gościa. Ogólnie podziwiam ludzi którzy coś robią z pasją a nie tylko dla pieniędzy. Też bym chciał robić w życiu coś co sprawia mi wiele radości i nie małe pieniądze. Wtedy śmiało można powiedź że jest się spełnionym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie musi być - tym bardziej, że jak rozumiem gra to zamknięta całość, więc sequel byłby mocno naciągany.

Postrzegam się jako autora. Ufam swojemu instynktowi. Sądzę, że fani tego, co robię, chcą bym dalej to robił

Sęk w tym, że nie wszyscy fani mają PS3 ;-) Przydałby się port HR na X360/PC (może odrobinkę zmieniony - bez "spamowania" QTE) :) Jasne, rób dalej to co robisz, ale nie ograniczaj się do jednej platformy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2011 o 11:55, Phobos_s napisał:

Heavy Rain to jeden z tych tytułów, dla których warto zakupić konsolę.


Jeśli ktoś lubi pisane na kolanie historyjki i "gameplay" składający się z QTE, czemu nie. Przeciętnej przygodówce HR może co najwyżej buty lizać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt, Heavy Rain może i jest grą dla casuali, ale ma wiele zalet, które cenię w grach min. nie jest kontynuacją, jest jedyna w swoim rodzaju i posiada niezłą historię, którą śledzi się z zapartym tchem. W dzisiejszych czasach mało jest takich gier.

Postanowiłem ostatnio w końcu przejść drugą część Wrót Baldura. Po trzech dniach ostrego pocinania (nie jestem jeszcze w 40% gry), zadałem sobie pytania: Czy rynek gier w ciągu tych kilku lat uległ aż takiej degeneracji? Dlaczego gra zrobiona wiele lat temu rozbudowaniem przewyższa ok. 95% dzisiejszych gier? Odpowiedź na pierwsze pytanie to krótkie: tak, a dlaczego? kasa kasa kasa kasa i... casuale, którzy kupują gnioty. Co to ma się do wypowiedzi pana Cage''a? Ano całkiem sporo. Jeśli jego wypowiedź jest szczera, to reprezentuje on trend zupełnie odwrotny, w moim przekonaniu słyuszny i gorąco mu kibicuję.

PS. Fahrenheita i Heavy Raina posiadam i kupię na 100% kolejną grę tego studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nazywanie Heavy Rain "grą" to zdecydowane nadużywanie tego określenia.
To wiązka qte niespełnionego, filmowego reżysera, który nie rozumie i nie potrafi wykorzystywać medium, jakim są gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku sądzę, że określenie gra jest mocno subiektywne. A to, że facet próbuje być kreatywny i wdrażać do pracy nowe pomysły nie jest niczym złym - przynajmniej nie jest to kolejne Call of Duty ani Battlefield. Jest jakaś odskocznia od sztampy i schematu. Nie mówię, że wszystkie gry są takie, moje pieniądze jednak na zdecydowaną większość.
Ba! Ale nawet te schematy dają radochę. Tak więc czemu mamy zgnoić grę, która po prostu odstaje od reszty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.09.2011 o 11:55, Phobos_s napisał:

Ale nie o tym chciałem pisać. Pepsi jest newsmanem jedynym w swoim rodzaju.
Możne go prosić cała społeczność gramu i robić to tysiące razy, a On i tak ma wszystkich
w głębokim poważaniu i nie podaje źródła swojego newsa.
Ciężko jest widać wkleić jednego linka do oryginalnego newsa.



Widać niektórzy liczą, że kilku lemingów się nabierze na bajer, jakoby oni sami tego newsa napisali, zredagowali, stworzyli... a nie przerzucili przez translator :)
Nie ma co się spinać, pewnych odchyłów od normy nie zmienisz [tak mnie tez irytuje nie podawanie źródeł newsów na gramie, ale co zrobić, równie mocno denerwuje mnie wstawianie newsów o przysłowiowej "dupie Maryni" i też z tym nic nie zrobimy.]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heavy Rain było grą genialną, z genialną w swojej prostocie fabułą która trzymała w napięciu i wyzwalała jakieś emocje oraz oryginalnym gameplayem.
Dobrze że nie będzie Heavy Rain 2 bo to mogłoby zagrozić jedynce w przejściu do historii jako jeden z bardziej innowacyjnych tytułów.
Od bardzo dawna jestem fanem Quantic Dream i mam do nich spory szacunek, każda ich gra jest inna i każda jest unikalna pod wieloma względami.
Dobrze że QD nie wskakują na bardzo modny ostatnimi czasy wózek "Call of Duty", czyli rob "szybko i dużo" zamiast "rób dobrze".
Czy HR była grą dla casuali, raczej nie, casuale nie lubią gier z fabułą a tylko gry z szybkim klikaniem które nie wymagają wysiłku ani umysłowego ani "zręcznych palców".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2011 o 12:53, Kopiec napisał:

Nazywanie Heavy Rain "grą" to zdecydowane nadużywanie tego określenia.
To wiązka qte niespełnionego, filmowego reżysera, który nie rozumie i nie potrafi wykorzystywać
medium, jakim są gry.

Ke? QTE trzymające w napięciu, qte logiczne, qte pozwalające wykonywać to, co dzieje się na ekranie to qte niespełnione? Rozumiem, że najlepsze są takie, jak np. w RE4, gdzie ucieka się przed głazem...? Gość, który odpowiada za tę grę, odwalił kawał dobrej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeciętna czyli jaka - taka, w której się biega i strzela przez 70% czasu, z czego resztę stanowią QTE lub cut-scenki (co 2 minuty)? Czy masz na myśli point''n click-i, w których poza czynnością zawartą w nazwie (+ cut-scenki) nie robi się kompletnie nic? Jeśli to któraś z nich, to racz się nie obrazić, jeśli skwituję to takim oto uśmiechem- :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2011 o 16:15, kodi24 napisał:

Przeciętna czyli jaka - taka, w której się biega i strzela przez 70% czasu, z czego resztę
stanowią QTE lub cut-scenki (co 2 minuty)?


Przygodówki, nie strzelaniny...

Dnia 29.09.2011 o 16:15, kodi24 napisał:

Czy masz na myśli point''n click-i, w których
poza czynnością zawartą w nazwie (+ cut-scenki) nie robi się kompletnie nic? Jeśli to
któraś z nich, to racz się nie obrazić, jeśli skwituję to takim oto uśmiechem- :]


Ależ się nie obrażam, skwituję Twój post uśmieszkiem pokroju :D
"Nie robi się nic"... Wybacz, ale trudno obalać tak irracjonalne argumenty - one obalają się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co -w tym akurat przypadku- zostalo obalone to moja wiara w dojzalosc pogladowa ludzi myslacych- wypadalo by od czasu do czasu wlaczyc update, gdyz branza niechetnie krystalizuje sie wokol przecietnych rozmiarow grup koneserskich jaka sa odbiorcy, ktorzy nie wyrwali sie jeszcze korzeniami ze srebrnego wieku gamingu ;) HR to wypadkowa proby przycelowania w masy i stworzenia czegos oryginalnego zarazem, czegos co opiera sie na schematach do ktorych gracze zdazyli przywyknac (nie liczac abnegatow, tudziez krytykantow nie znajacych pojec takich jak np. gust, ale znajacych takie jak ''brak gustu''). Oczywistym jest, ze w swojej specyfice nie bedzie przypominal klasycznych przygodowek (raczej interaktywny thriller), a w zwiazku z ta wlasnie przyczyna osobiscie nie widze podstaw do hierarchizowania HR w kategoriach lepszej lub gorszej przygodowki;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No wiesz Kodi24, czasem ciężko "włączyć update" fanowi gier RPG typu Baldur''s Gate i spokojnie siedzieć, czekać na kolejną wątpliwą jakościowo grę pseudo RPG typu drugej części Mass Effecta czy serii Fable. Dlatego uważam, że ZŁOTY wiek gamingu jest już za nami, teraz ciężko tego potworka nawet sklasyfikować jako okres w historii gamingu ponieważ wszystkim rządzą pieniądze, nawet wyraźniej niż zwykle a pomysłowych i nowatorskich produkcji AAA zwyczajnie nie ma (chociaż wyjątki się zdarzają np. Heavy Rain właśnie).

Co do dalszej części twojego wywodu, zgadzam się całokowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować