Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Batman: Arkham City - recenzja

81 postów w tym temacie

Mama pytanie do recenzenta jesli grał tez na pc to na jakim sprzęcie grałeś,chodzi mi o przyblizone wymagania kompa,nigdzie nie ma wymagan gry a chce wiedziec czy gre odpale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 16:30, lis_23 napisał:

moim zdaniem twórcy gry czy też jej producenci chcą się zabezpieczyć aby gracze zachwycający
się grą kupili ją legalnie a nie ukradli


Objaśnij mi proszę, w jaki sposób wycięcie zawartości single player, którą pirat również może ukraść, miało by go powstrzymać przez skopiowaniem sobie całej gry ? Ciachnięcie Seliny to ewidentna walka z rynkiem wtórnym. Szkoda że developerzy przestają już nawet udawać, że gracz kupujący gry używane nie jest dla nich takim samym (lub jeszcze gorszym) złodziejem, jak pirat komputerowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.10.2011 o 17:48, Crask napisał:


Objaśnij mi proszę, w jaki sposób wycięcie zawartości single player, którą pirat również
może ukraść, miało by go powstrzymać przez skopiowaniem sobie całej gry ? Ciachnięcie
Seliny to ewidentna walka z rynkiem wtórnym. Szkoda że developerzy przestają już nawet
udawać, że gracz kupujący gry używane nie jest dla nich takim samym (lub jeszcze gorszym)
złodziejem, jak pirat komputerowy.


Nie wiem,może twórcy jakieś tam swoje sposoby mają?,ja się tam na tym nie znam
osobiście wolę takie rozwiązania jak z jedynki,gdzie na piracie nie można było chyba używać peleryny i czegoś tam jeszcze a w przypadku Wiedźmina 2 ponoć na początku 1 aktu Geralt zostaje powieszony ;)
chodzi mi raczej o to,że wklepanie jakiegoś tam kodu nie jest dla mnie problemem skoro kupuję premierową edycję gry - co innego gdybym był piratem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie ten minus jest naprawdę na siłę. A co z pre-orderami? Nikt nie pisze w recenzji "minus: można zagrać w jakąśtam mapę tylko jeśli kupiło się pre-order" a w sumie co za różnica między sytuacją, w której kupuję grę na Allegro, czy innej aukcji, a sytuacją, kiedy kupuję ją rok premierze (poza tym, ze w 2. wariancie kupuję ją z 1. ręki). Poza tym DLC można kupić oddzielnie, więc żadna grupa graczy nie jest pozbawiona szansy nabycia go. Rozumiem jakby było tak jak z misją z do AC: Brotherhood, gdzie gracze na PC nie mogli dostać, kupić, czy cokolwiek innego (chyba, ze ukraść i samodzielnie skonwertować) misji "Spisek Kopernika", albo tak jak było z Mass Effect 2, gdzie gracze z Polski i Czech nie mogli kupić 2 największych DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc (pisząc) recenzję Batman: Arkham City czytałem już szóstego września w magazynie Playbox (bardzo polecam wszystkim konsolowcom), więc nie było dla mnie rozczarowaniem, że to będzie udana produkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 18:49, gamer22 napisał:

Szczerze mówiąc (pisząc) recenzję Batman: Arkham City czytałem już szóstego września
w magazynie Playbox (bardzo polecam wszystkim konsolowcom), więc nie było dla mnie rozczarowaniem,
że to będzie udana produkcja.


chyba 6 października, btw były już wcześniej recenzje niż ta z playboxa (swoją drogą bardzo niedokładna, przykładem może byc to, ze recenzent napisał, że opcja New Game + nie jest nowością, ponieważ była już dostępna w arkham asylum...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 17:14, Wojman napisał:

Co dla producenta nie jest zyskiem? To, ze klient kupil gre i pozniej zrobil z nia to
co mu sie zywnie podobalo?

otóż to!
jakoś zmienia się ostatnimi czasy pojmowanie "nabytej własności". Pokażcie mi proszę inną branże, w której jestem karany, z to, że chcę sprzedać rzecz, którą legalnie nabyłem (albo karany jest ktoś, kto ją kupił ode mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 17:45, okinawa napisał:

Mama pytanie do recenzenta jesli grał tez na pc to na jakim sprzęcie grałeś,chodzi mi
o przyblizone wymagania kompa,nigdzie nie ma wymagan gry a chce wiedziec czy gre odpale

grałem na Xbox 360, więc niestety nie pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 18:00, FanBednar napisał:

Spoiler

Czy Clayface współpracuje z Jokerem?



naprawdę chcesz to wiedzieć? no cóż, dla mnie to psucie sobie zabawy, ale proszę:

Spoiler

tak, współpracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 21:08, Mastermind napisał:

jakoś zmienia się ostatnimi czasy pojmowanie "nabytej własności". Pokażcie mi proszę
inną branże, w której jestem karany, z to, że chcę sprzedać rzecz, którą legalnie nabyłem
(albo karany jest ktoś, kto ją kupił ode mnie)


Dokładnie. Poruszyłem tą sprawę w innym temacie, jednak reakcji wiekszej nie było. Niektórzy gracze są tak zmanipulowani przez marketing wydawców, że wbrew swoim własnym (jako klientów tej branży) interesom, popierają taką bzdurną logikę.
Krawaciarze sprawdzają na ile sobie mogą pozwolić. Co jakiś czas, krok po kroku przesuwają granicę absurdu i ewidentnego odbierania nam wolności i badają jak na to reagujemy. Niestety większość daje sobie wciskać kit, nie zauważajac tego że prędzej czy później, dojdziemy do takiego punktu w którym cięzko będzie coś zmienić.
To nie wina developerów że gry pod względem graficznym jak i samej mechaniki, stoją w miejscu. Nie jest to też wina konsol. To wina graczy, którzy kupując kolejne cod-podobne produkcje(i nie tylko), pokazują że nic więcej nie trzeba, żeby zachęcić ich do kupienia danej pozycji. Oczywiście - są wyjątki, zdażają się pozycje bardzo dobre, jednak jest to mniejszość, albo raczej promil tego całego gierkowego interesu. My gracze chcemy sobie tylko pograć. Pewnie. Tylko w co będziemy grać, w jakiej atmosferze i na jakich zasadach, wcale nie zależy od wydawców, producentów i w końcu od twórców gier. Nie. To my wydajemy swoje własne środki na ich produkty. Cała ta branża żyje z naszych, graczy pieniędzy. Co za tym idzie, powinniśmy być przynajmniej traktowani serio. Powinno się dbać o nasz komfort grania. A jak jest? Piraci piracą jak zawsze, a pod uczciwym człowiekiem są kopane kolejne utrudniające życie dołki. Ofc nie były wykopywane na raz, nie. Ale jeśli się zsumuje ten cały cyrk i wyobraźi się sobie jak będą wyglądały wszystkie przyszłe produkcje (drm, wymagany net, passy,dlc wycinane z spójnej rozgrywki dla chęci zysku, ograniczone aktwacje (chyba nojgorsze jak narazie z wszystkiego) + inne cuda jakimi nas jeszcze napewno poczęstują), okaże się, że nie jest tak rózowo jak niektórym się zdawało.
Coż... i tak właśnie będzie. Jednak warto o tym rozmawiać. Chyba. W razie najgorszego, ja i kilku innych po prostu przestaniemy grać. Mała strata - powie większość. Tęsknić nie będziemy. Oczywiście, ale to nie my będziemy skazani na granie w gówna, wysłuchująć o ich rewolucyjności i next''genowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

odpowiadając na pytania czemu nie 10/10, już mówię recenzują polscy recenzencji co mają kompleksy więc na pewno ani na gram/gry nie będzie nigdy 10/10 - bo tym razem kodu na babę nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2011 o 23:18, kotlecik5 napisał:

Czyli, gdyby Kobieta Kot nie była "tylko dodatkiem", to gra by dostała ocenę 10/10? :D

już wyjaśniam: ode mnie dostałaby 10/10 gdyby nie taka krótka "minikampania" z Kocicą i gdyby jeszcze nie obleczono tego w szatkę nibyto-bonusu, a w sumie DLC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować