Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zobaczcie jak walczy się w The Elder Scrolls V: Skyrim

69 postów w tym temacie

Jak dla mnie ta walka wygląda zbyt sztywno. Żaden z dotychczasowych gameplay-ów nie rzucił mnie na kolana, nawet wprost przeciwnie, dały mi pewność, że ta gra to będzie kiszka - a jak nie kiszka to zwykły przeciętniak (mimo wysokich ocen zawdzięczanych jedynie ludziom od marketingu). Zresztą zobaczycie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam się zastanawiać, czy to kupię. Granie w kolejnego TES''a z trochę lepszą grafiką przypomina granie w kolejne części Tekken - niby nowa gra, a wszystko już znane i nuży coraz szybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 21:27, master2435651 napisał:

Jak dla mnie ta walka wygląda zbyt sztywno. Żaden z dotychczasowych gameplay-ów nie rzucił
mnie na kolana, nawet wprost przeciwnie, dały mi pewność, że ta gra to będzie kiszka
- a jak nie kiszka to zwykły przeciętniak (mimo wysokich ocen zawdzięczanych jedynie
ludziom od marketingu). Zresztą zobaczycie sami.


Seria TES nigdy nie była przeznaczona dla wszystkich. Niby cRPG, ale zupełnie nieszablonowy (jak na dzisiejsze czasy) tryb kamery, brak klasycznych dialogów, ogromna swoboda poruszania się i rozwoju postaci (brak tzw. klas).
Jednych zniechęcało po godzinie, inni zagrywali się miesiącami. Ja Morrowinda kupiłem, ale z uwagi na słaby w tamtym czasie sprzęt nie byłem w stanie za bardzo się z nią zapoznać. Potem jakoś o niej zapomniałem, a teraz jak szukam, to gdzieś mi się zapodziała płyta. :-(
Oblivion, to już okres kiedy coraz rzadziej sięgałem po gry w ogóle, szczególnie po roku 2004, kiedy poza okazyjną zabawą z WoWem w zasadzie nie grałem w nic... jakoś się zniechęciłem do gier w ogóle. Kiedyś każdy cRPG był w zasadzie must have, bo nikt nie obawiał się że wyjdzie badziew. Jeszcze na samym początku zeszłej dekady, ten gatunek (cRPG) był na swój sposób niszowy, podobnie jak przygotówki.
Od pewnego czasu zaczęło się drastyczne casualowanie wszystkiego, które dotknęło również cRPGi. W oczach wielu fanów gatunek ten bardzo dużo stracił, a wszystko IMO zaczęło się mniej więcej od marnego Neverwinter Nights (za to było 3D lol).
W każdym razie ocenianie cRPGa na podstawie systemu walki jest właśnie jednym z efektów takiego casualowania, po którym nowe fale graczy tworzących tzw. mainstream do każdej gry fabularnej podchodzą jak do Diablo. Zresztą z tego zapewne powodu na przestrzeni dziejów odchodziły do lamusa kolejne wielkie marki cRPG: najpierw serie M&M, Wizardry itp., potem te na silniku infinity oraz im podobne, aż do czego doszliśmy ? No spójrz na branżę i porównaj... jeśli potrafisz.
Już w Skyrim widać efekty tego dostosowywania gry dla potrzeb rynku (efektowne wykończenia TPP itd.). Niemniej gra stara się chyba jako tako trzymać dotychczasowej konwencji tej serii, więc jej fanów zawieść nie powinna (casuale mogą wrócić do CoD). Ja również rozważałem jej zakup (mimo że w poprzednie części z ww. powodów nie grałem), ale niestety z finansami krucho... może kiedyś.


PS. Przepraszam za ścianę tekstu. Nie planowałem tego, samo wyszło. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 22:32, Dann napisał:

Już w Skyrim widać efekty tego dostosowywania gry dla potrzeb rynku (efektowne wykończenia TPP itd.).

To akurat najmniej dotyczy tego co piszesz, bardziej pasuje tutaj zmiana systemu walki - w jednej łapie kula ognia, w drugiej miecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 21:27, master2435651 napisał:

Jak dla mnie ta walka wygląda zbyt sztywno. Żaden z dotychczasowych gameplay-ów nie rzucił
mnie na kolana, nawet wprost przeciwnie, dały mi pewność, że ta gra to będzie kiszka
- a jak nie kiszka to zwykły przeciętniak (mimo wysokich ocen zawdzięczanych jedynie
ludziom od marketingu). Zresztą zobaczycie sami.


Poprzednie czesci miały jeszcze bardziej sztywną walkę. TES nadrabia(ł) gdzie indziej. To nie jest taki zwykły
"RPG" jak DA, czy ME.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie ściągnięcie smoka łukiem na ziemie jest możliwe dziurawiąc mu skrzydła. Spadochron czy lotnia też dobrze lata, do czasu do puki nie złapie parę dziur. Wtedy z lotem jest gorzej i spada się coraz szybciej.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem cos troche OT ciekawego.

Ogladalem program na Discovery ostatnio, ktory udowadnial, ze smoki istnialy naprawde. Ba, odnaleziono gdzies szkielet jednego, ustalono na jakiej zasadzie zionely ogniem itd. Takze tak - smoki istnialy naprawde, ale nie w takiej mega przerysowanej wersji jak w grach :)

Widac dawne malunki na scianach nie byly wyssane z palca calkowicie:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tak się zachwycają grafiką, walką i pierdołami typu kradzież miodu czy uśmiechanie się naszej postaci, a zapominają o najważniejszym. Fabuła. A ta będzie kiepska sądząc z wypowiedzi pana Todda. Ważne, że będzie efektowne wyżynanie hordy wrogów i levelowanie postaci. Oto dzisiejsze cRPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm zobaczmy co dziś mamy na forum...

O czym mowa? Ah tak to ten cały TES, zwykły rpg z olbrzymim, otwartym światem, pięć wilkich miast , kilka mniejszych osad,kilka różnych obszarów różniących się od siebie klimatem roślinnością czy architekturą. Niezliczone ilości podziemi(żeby nie było nie wiem ale słyszałem, że każde projektowane przez specjalistów-"leweldezajnerów" a nie artystów od przestrzeni jak poprzednio),Tony zadań- ciekawych bardziej lub mniej, no ale dostatecznie dużo, żeby wypełnić 100-200 godzin grania, dla chcącego. Otwart system rozwoju postaci, ok 10 różnych ras, kilkanaście unikalnych umiejętności, które zgrabnie można łączyć ze sobą w nowym systemie walki. Smoki no wreszcie latają, przez 20 lat elektronicznej rozgrywki, nie pamiętam gry w której smoki w walce latały by(nie skakały), i nie mówie o cut-scenach, czy specjalnych atakach. W końcu tzw lore jakże inne od posttolkienowskich opowiastek. I jakże bogate, jeśli ktoś się interesuje - bez tego rzeczywiście to zwykły "byle jaki rpg".

Ale nie bo wygląda "drętwo" - ja nie widze tej drętwości - okrzyk lodowy wygląda wspaniale, grafika "plastikowa"-wtf? Powiem wam, że ja cieszę się z wszechobecnej konsolizacji - sam nie mam konsoli, ale też mam 3,4 letniego złomka, który do tej pory udżwignie większość gier w na średniowysokich detalach a i tak jest co podziwiać, w doopie mam co przez to o mnie myślicie
Żeby nie było jestem graczem z wieloletnim stażem i nie jedno widziałem - potrafie dostrzec świtną grę. Na pewno będzie miała kilka niedociągnięć, nie wszystko pójdzie jak przewidywali twórcy ale ja tu widze hit i na nic tak nie czekam, jak na tę gierę.J ak ktoś kiedyś napisał, powinni dodawać dokumenty rozwodowe do każdego egzemplaża :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 23:01, Mi3el napisał:

Wszyscy krytykują, wytykają błędy, a jeszcze nawet nie tknęli tej gry. Jakie z was marudy.
Szkoda gadać.

Niektórzy nie urodzili się wczoraj i już mają jako takie rozeznanie w tym co się dzieje w branży. Dla mnie np. Oblivion i Fallout 3 (nigdy nie ukończyłem) to były jedne z najnudniejszych i odmóżdżonych gier z jakim miałem kontakt. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić by w Skyrim nagle nastąpiło olśnienie.

Jedno pytanie. Będzie skalowanie poziomów czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2011 o 10:17, michal_w napisał:

Jedno pytanie. Będzie skalowanie poziomów czy nie?


Z tego co kojarzę, to nie (skalowanie wrogów). Skalowanie broni i pancerzy to nie wiem.

Karanthir666---> siła TESów leży gdzie indziej. Do tego co napisałeś dochodzi jeszcze eksploracja, czyli to co tygryski lubią najbardziej- masz otwarty świat i rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2011 o 10:17, michal_w napisał:

> Wszyscy krytykują, wytykają błędy, a jeszcze nawet nie tknęli tej gry. Jakie z was
marudy.
> Szkoda gadać.
Niektórzy nie urodzili się wczoraj i już mają jako takie rozeznanie w tym co się dzieje
w branży. Dla mnie np. Oblivion i Fallout 3 (nigdy nie ukończyłem) to były jedne z najnudniejszych
i odmóżdżonych gier z jakim miałem kontakt. Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić by w Skyrim
nagle nastąpiło olśnienie.

Jedno pytanie. Będzie skalowanie poziomów czy nie?


Zależy co lubisz, iść po sznurku czy robić co chcesz, widze że to pierwsze,
Bethesda zrechabilitowała się za Obliviona w Shivering isles, jak grałeś to wiesz o czym mówie,

Odpowiedź na twoje pytanie: Tak będzie. I za nim zaczniesz psioczyć na skalowanie poziomów, pomyśl logicznie, jeżeli gra jest otwarta, ogromna i możesz robić co chcesz, to nie skalowany świat i tak stawia na graczu ograniczenia czyli - niby mogę tam iśc ale nie pójde bo jest za tródno, albo moge tam isc ale po co jak jednym strzałem wszystkich zabija a loot bedzie słaby. I w tedy i tak wszyscy będą grać tak samo. Koncepcja gry jest inna więc dla mnie to jest plusem. Ale będzie poprawione w stosunku do Obliviona, w jaki sposób, poczytaj na sieci, mi nie chce się tego przepisywać dodam tylko, że byle bandyci nie będą już nosić super itemów . Zresztą smieszy mnie to zamieszanie z level scalingiem, tak się składa że oblivion miał jescze suwaczek z poziomem tródności, w moim przypadku wystarczyło dać troszkę w lewo i juz grało się fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować