Artykuł: Razer Mamba 4G - test myszki

[Nvaier 0]

Ja używam DeathAddera od 3,5 roku. Najwygodniejszy gryzoń jakiego miałem w życiu. Jedyny, który idealnie pasuje do mojego sposobu trzymania myszki i długich paluchów. W razie awarii, znów biorę ten sam model.
Mamba mnie nie interesuje bo nie znoszę myszek bezprzewodowych(ciężkie i drogie).

[Sherem 0]

A ja mam Razera Abyssusa... Zdaje się najtańsza pozycja jeśli chodzi o myszki tej firmy. Cenię ją sobie i jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Kiedyś zapewne kupię DA, chociaż ciężko będzie mi się rozstać Abyssusem :P

Z klawiatur... heh. Black Widow to szpan, ale już konkretny. Doprawdy nie wyobrażam sobie pisać na niej jakichkolwiek dłuższych tekstów. Skok owszem wyborny, ale dźwięk który wydobywa się spod przycisków może być nie do zniesienia. Pozostaję dlatego wierny Logitechowi G510 - TO JEST SKOK!

I nic więcej nie powiem!

[Vojtas 0]

Dnia 27.10.2011 o 10:51, Feallan napisał:

A ja miałem Razer Lachesis, to była nawet niezła myszka, ale strasznie szybko się popsuła
jak na tak drogi sprzęt. Kupiłem sobie A4Tech X748 (50-60 zł) i uważam, że ta myszka
bije wszystkie te Razery na głowę.

Ja mam A4Tech X-750F od prawie 6 lat. To była jedna z pierwszych myszek serii X7 (dla graczy). Ma tylko 2 wady:
1. plastik jest idealnie gładki i lśniący, przeto bardzo łatwo i szybko odkłada się na nim wszelki tłuszcz i brud,
2. w dwóch miejscach zaczął odchodzić srebrny lakier - tym niemniej to nie jest cłuszczenie, tylko bardzo powolne ścieranie.

Poza tym nie mam się do czego przyczepić. Rozdzielczość to 2500 dpi, ale ja nigdy nie używam więcej niż 1600. Jestem z niej bardzo zadowolony, a zapłaciłem za nią bodajże 70 zł. Trzeba jednak podkreślić, że A4Tech często kupuje projekty w różnych firmach (m.in. w Sharkoon i Logitechu), a potem adaptuje je na własną modłę. Tym niemniej sterowniki i soft jest zawsze ich własny. Nie ma chyba obecnie firmy, która oferowałaby myszki dla graczy w lepszym stosunku jakość/cena.

[Feallan 0]

Dnia 27.10.2011 o 14:26, Vojtas napisał:

Ja mam A4Tech X-750F od prawie 6 lat. To była jedna z pierwszych myszek serii X7 (dla
graczy). Ma tylko 2 wady:
1. plastik jest idealnie gładki i lśniący, przeto bardzo łatwo i szybko odkłada się na
nim wszelki tłuszcz i brud,
2. w dwóch miejscach zaczął odchodzić srebrny lakier - tym niemniej to nie jest cłuszczenie,
tylko bardzo powolne ścieranie.

W takim razie w X748 (nie pytaj o numerację) już to poprawiono, plastik jest chropowaty, nie licząc przycisków. :) X748 za to nieco za wysoko umieszczone dodatkowe przyciski i za sztywny kabel, ale przy tej cenie to drobnostki. Polecam zapoznanie się z tą myszką wszystkim, którym popsują się te wszystkie Razery i Roccaty za 1000 zł. :)

[Feallan 0]

Dnia 27.10.2011 o 10:57, Nvaier napisał:

Ja używam DeathAddera od 3,5 roku. Najwygodniejszy gryzoń jakiego miałem w życiu. Jedyny,
który idealnie pasuje do mojego sposobu trzymania myszki i długich paluchów. W razie
awarii, znów biorę ten sam model.

Idealnie pasuje, bo używasz tej samej myszki od 3,5 roku przez x godzin dziennie, po prostu się przyzwyczaiłeś. O.O Jakbyś poużywał dowolnej porządnej myszki przez tydzień, wydawałoby Ci się, że używałeś jej zawsze...

Jak czytam posty w tym temacie, to jestem przerażony ilością fanbojstwa. Po co w ogóle wydawać więcej niż 70 zł na myszkę? Nie lepiej kupić coś tańszego zamiast Razera Onua 10G Ultimate i zaoszczędzoną kasę przeznaczyć na coś innego?

[Master_Artur 0]

Och, och, kolejna mysz dla pr0gamerów turniejowych z ilością guzików większą niż na klawiaturze, za jedyne 1000000000 (miliard) złotych. Będzie mi nie tylko bardzo potrzebna do NAJNOWSZEGO WYKURWISTEGO BATTLEFIELDA, którym wszyscy jarają się, jak kotlet na patelni niezdarnej kucharki, by: guzik 1 - strzelać, guzik 2 - celować, rolka - przewijać broń, ale także by mieć możliwość obrócenia się w WoWie o 720 stopni, gdy tylko zadrży mi ręka, bo ma rozdzielczość dpi fullHDredy 15000. Na dodatek wypierdolę swoją klawiaturę przez okno, bo zaprogramuję sobie guziki na myszy na litery alfabetu, symbole i cyfry.
Pełen Nakurw!
Rzucam studia, idę do roboty, żeby zarobić na ten bajer.

[NeMo-PL 0]

Deathadder posiadam i jestem bardzo zadowolony :)

[dexiji 0]

Zawsze przy kazdym tescie razera widze mase narzkajacych ludzi :D po pierwsze nienarzekajcie na cene bo w usa nikt nieprzewiduje ile zarabija polacy xD
osobiscie poisadam mambe (stara wersje) ponad 1,5 roku, zostala juz upuszczona pare razy, zalala sie piwem i o dziwo nadal funkcjonuje, rolka dziala wszystko smiga. Niezamienil bym jej na zadna inna myszke.
Pragne dodadac ze przy moim urzytkowaniu takia myszka np a4tech wytrzymywala max 6-7miesiecy.
Narzekajcie sobie dalej ale zawsze sa ludzie ktorzy jezdza porshe i tacy co dymaja maluchami. pozdro^^

[Killyox 0]

od czasu razer cooperhead jestem mega zrazony do razera. Najgorszy moj zakup. Zdecydowanie pozostane przy Logitech G500, a tamtego razera przy lapciaku w robocie uzywam...

OMam klawe logitecha, nie jakas wyszukana, tylko superslim zalalem ja juz wszystkim a chula juz chyba 5-6 rok. G500 myszka, smiga na szkle przeroczystym na metalu na wszystkim, nawet na lustrze. Teraz tylko sobie skoluje sluchawki. Myslalem nad G930, ale w sumie nie maja czego szukam a kosztuja duzo wiec zaryzykuje biorac siberia v2 usb.

Moze jak razer wypusci jakas solidna klawiature z cieniutkimi klawiszami.... albo logitech z serii G ale w wersji slim....

[rattlesnk 0]

Cena zbyt wysoka jak na polskie realia. Mi wystarcza Salmosa z 1800dpi. Jak sie nie ma skilla to mysz, nawet najdroższa nic nie pomoże.

[T3de 0]

Deathadder to najlepsza myszka jaką miałem , Kone[+] to crap jakich mało nie wytrzymał miesiąca użytkowania. Do końca roku może uzbieram na Steelseries Sensei...

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.

[topyrz 0]

Dnia 26.10.2011 o 21:11, Bulkers86 napisał:

Powiem tak:

+ Deathadder najlepsza myszka jaką miałem,
+ Carcharias najwygodniejszy headset jaki miałem,
+ Goliathus najtrwalsza "szmatka" na rynku, znacznie bardziej odporna na zużycie niż
qck,

- Klawiatury Razera to najwieksza porażka jaką świat widział,
- Z tego co słyszałem często można dostać felerną wersje myszki z double clickiem, jitterem
itp, ja miałem z razerów miałem Daimondbacka i Deathaddera i nie miałem żadnych problemów
przez ostatnie 6 lat (ale słyszałem że wymieniają felerne myszki bez problemu w serwisie).

Dodaj, że ta firma nie ma czegoś takiego jak serwis pogwarancyjny, więc nawet jeśli wymienią Ci myszkę ostatniego dnia gwarancji, to już dzień po, gdy popsuje się ponownie, możesz ją do śmietnika wyrzucić.