Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 18.09.2008 o 23:10, mati285 napisał:

Co racja to racja. Nasi kibice są wierni,ale do najgłośniejszych nie należą :)

Wręcz przeciwnie, należą do najgłośniejszych, ale jest ich mało na stadionie... Mało w porównaniu z taką Anglią. :)

Dnia 18.09.2008 o 23:10, mati285 napisał:

PS. "Okazuje się,że nie taki diabeł straszny. Tyle,że nie czerwony, a biały, a w zasadzie to kogut". Szkoda,że > Szpakowski na co dzień nie komentuje meczów Spurs :(

:D
Jak to szło? "Oddał piłkę rywalowi dobrowolnie, a właściwie się o nią przewrócił, a właściwie mu ją zabrali..." :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W meczu Lecha było dużo chaosu ale nasi od początku nie brali się do ataku poza tym nie było optymalnego składu,
popełnialiśmy błędy w stylu faule przed polem karnym co dawało im stałe fragmenty lepiej było chyba jednak potoczyć grę dalej.A co do incydentu z Bąkiem to nie był Rengifo ani injać tylko Bandrowski bo widziałem a nasz były reprezentant polski niestety miał rację wejście było czyste co jednak nie usprawiedliwia jego zachowania.
Co do meczu Wisły z kogutami to jednak mieli cięższego rywala i mimo wszystko ku mojemu zaskoczeniu byli wstanie wygrać ale mało się angażowali no i do poprawienia kondycja bo szybko się zmęczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze mecze w wykonaniu polskich drużyn nie były jakieś bardzo złe, a przegrane 2:1 nie przekreślają szans awansu. Wisła widać, że podniosła się po kompromitacji z Lechem, a o straconych golach zadecydowały jedynie pojedyncze błędy w obronie. Co do Lecha - moim zdaniem wcale nie grali oni gorzej w porównaniu do ostatnich występów w lidze, czy pucharach. Tylko po prostu wszyscy byli tacy pewni zwycięstwa "Kolejorza", że zapomnieli o tym, że Austria to nie jest jakaś II ligowa drużyna, która bez problemu da się przejść (najbardziej denerwował mnie komentator, który przy remisie 1:1 sądził, że ten wynik jest niekorzystny).

Za dwa tygodnie rewanże, jeżeli Wisła i Lech wezmą się do roboty to będziemy mieli duże szanse na oglądanie dwóch naszych zespołów w grupach PUEFA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie wczorajsze mecze zadowoliły . Nie tyle wynikiem ( choć nie jest tragicznie ) ale walką i brakiem widocznej różnicy między zespołami . Widać że i Lech i Wisła mogą jednak coś ugrać w Europie . Problem jednak w tym , że coraz większe mamy problemy z mobilizacją .O ile na wielkie zespoły jeszcze to jakoś wygląda , to na słabsze już jest kiepsko . Dlaczego Wisła się męczyła z zespołem z Izraela a pięknie walczyła z Barcą i wczoraj . Historii już przytaczać mi się nie chce , ale i Lech i Legia czy Wisła mają co roku jakieś właśnie takie wpadki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze oby dwa polskie zespoly przed na mecze rewanzowe zmobilizuja sie i powalcza o nastepna runde. Wydaje mi sie ze Wisla wczoraj pokazala lepsza pilke niz ale Lech ale jak to sie mawia "gra sie na tyle ile przeciwnik pozwala".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 10:41, krisbz napisał:

Mysle ze oby dwa polskie zespoly przed meczami rewanzowymi zmobilizuja sie i powalcza
o nastepna runde. Wydaje mi sie ze Wisla wczoraj pokazala lepsza pilke niz ale Lech ale
jak to sie mawia "gra sie na tyle ile przeciwnik pozwala".



sorki pomylimy mi sie klawisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://www.legialive.pl/news/27547_Oswiadczenie_SKLW_w_sprawie_stadionu.html

A ci swoje....
Uśmiałem się do rozpuku...
Gruncik im się pod nogami spalił doszczętnie, ale jeszcze szczekają.
Najlepszy jest ostatni akapit a szczególnie pierwsze zdanie.
Popierali budowę, blokując i "paszcząc" na sesjach rady miasta.
No mistrzowie świata wśród stowarzyszeń kibicowskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W obu zespołach grających wczoraj słabo grali bramkarze. Kotorowski z Lech widać że nie jest pewny w dośrodkowaniach, kilka piłek piąstkował wczoraj a powinien je złapać. Brakuje mu pewności siebie. A Pawełek? To najsłabsze ogniwo Wisła. Nie pierwszy raz zawala bramke, i on też nie pewny w dośrodkowaniach, często mija sie z piłką, wypuszcza ją z rąk(wczoraj kilkukrotnie). Druga bramka to jego wina bo zrobił krok do przodu a potem sie cofnął. Przez taki sam błąd Wisła nie awansowała do LM(wtedy bronił Majdan zawalił gola). Powinni sprowadzić(nie kupić bo Wisła nie kupuje:P) jakiegoś doświadczonego bramkarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 13:26, marcinshinoda napisał:

Kotorowski z Lech widać że nie jest pewny w dośrodkowaniach, kilka piłek piąstkował wczoraj a powinien je
złapać.

Już kiedyś pisałem, że Kotorowski to słaby punkt Lecha. Na linii bramkowej spisuje się na ogół poprawnie, ale jak mu przychodzi wyjść do piłki, to brakuje mu zdecydowania i komunikacji ze stoperami. Czasem idzie piłka na przed pole i ani on, ani obrońca nie wiedzą kto ma interweniować do "wrzutki".
Brakuje

Dnia 19.09.2008 o 13:26, marcinshinoda napisał:

Powinni sprowadzić(nie kupić bo Wisła nie kupuje:P) jakiegoś doświadczonego bramkarza.

Był sprawdzany przed sezonem "czwarty bramkarz" Finlandii [nie pamiętam nazwiska], który miał walczyć z Pawełkiem o miejsca między słupkami Wisły, no ale właśnie trzeba było zapłacić za Fina... Spisywał się ponoć dobrze, ale pan prezes stawia na darmowych graczy. Może w końcu ja pójdę gratisowo do Wisełki i namieszam w bramce ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż. Mecz Lecha oglądałem, i muszę powiedzieć, że Lech grał słabo. Austria atakowała non stop, a Lech nie stwarzał groźnych sytuacji. Dwa gole po stałych fragmentach, z główek. Zawalili trochę stoperzy, to były prawie identycznie sytuacje. Kotorowski może nie był najlepszy, ale i najsłabszy też nie. Bronił dobrze, dużo strzałów. Dośrodkowania zazwyczaj piąstkował.Lech nie grał na swoim poziomie i myślę, że powinniśmy się cieszyć, że przegraliśmy tylko 2-1. Zawsze jest rewanż, i wiem, że Lecha stać na wygraną u siebie. Spotkania Wisły nie oglądałem, ponieważ... nie mam TVP3/info. Wiadomo, na Cyfrowym Polsacie nie ma, a zwykła telewizja szwankuje i nie mogłem oglądać. :( Z tego co wyczytałem, to Wisła grała dobrze i jak pisały media angielskie "Wisła zasłużyła na remis". Szkoda, że nie oglądnąłem meczu. Szkoda, że nie było remisu, bo w końcu Niedzielan nie strzelił sam na sam. Mam nadzieję, że Wisła da rade w rewanżu. Stać na to Wisłę, bo osiągnęła dobry rezultat na wyjeździe. Czekamy na rewanże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 13:47, Budep napisał:

Z tego co wyczytałem, to Wisła grała dobrze i jak pisały media angielskie "Wisła zasłużyła na remis".

Tak pisały angielskie media? Wisła grała owszem dobrze i dlatego wywiozła z WHL niezły wynik,ale moim zdaniem remis to by było zbyt wiele. O ile po pierwszej połowie nie było widać kto tu gra w Premier League,a kto w polskiej ekstraklasie to w drugiej już jednak przejęliśmy kontrolę i myślę,że zwycięstwo mogło być bardziej okazałe niż 2:1 (w sumie powinno bo ten spalony Benta mocno dyskusyjny moim zdaniem), a ataki Wisły zazwyczaj kończyły się przed naszym polem karnym. Nasza gra delikatnie mówiąc nie powalała na kolana,ale mimo wszystko byliśmy zespołem lepszym.
Podobał mi się wczoraj jeszcze Fraizer Campbell. Sporo energii wniósł do naszej gry. Będą z tego chłopaka ludzie, trzeba go koniecznie wykupić. Co innego Bent...ale naturalnie do siatki trafił. Im gorzej gra tym więcej ma okazji bramkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.09.2008 o 23:37, Vaxinar napisał:

> Co racja to racja. Nasi kibice są wierni,ale do najgłośniejszych nie należą :)
Wręcz przeciwnie, należą do najgłośniejszych, ale jest ich mało na stadionie... Mało
w porównaniu z taką Anglią. :)

Moim zdaniem to zarówno pod względem liczebności jak i głośności jesteśmy gdzieś pośrodku,jeżeli chodzi o Premier League. Chociaż -tak jak mówiłem- oglądam sporo meczów Spurs na WHL i na większości doping jest głośniejszy. Myślę,że to co widzieliśmy wczoraj wynika z faktu,że -z całym szacunkiem- rywal zbyt atrakcyjny nie był i większość obecnych na stadionie widziała ekipę z Krakowa pierwszy raz na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy po środku. My czyli kto? Spurs czy polska liga?
Logiczne, że Spurs mogą być głośniejsi od Wiślaków, ponieważ mają pojemniejszy stadion, jest ich więcej.
A wczoraj jak ładnie Wisła dopingowała pod koniec np? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.09.2008 o 22:05, mati285 napisał:

PS. Pan Szpakowski. Nie da się go nie kochać :) Ja rozumiem,że zespół z Anglii to egzotyka,więc
"Zakorę" czy "Bailey''a" jestem w stanie zrozumieć,ale na litość boską "Bogucki"
?!


W pełni popieram ! Podczas meczu wyrywałem sobie włosy ze złości, ale nie na słabą postawę Wisły, tylko na tego i****la Szpakowskiego ;/ Najgorzej gdy akcje szły lewą stroną, bo ten "bejli"...eh ;/ Już myślałem, że Gunter
będzie czytał "ginter" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>Myślę,że to co widzieliśmy wczoraj wynika z

Dnia 19.09.2008 o 14:34, mati285 napisał:

faktu,że -z całym szacunkiem- rywal zbyt atrakcyjny nie był i większość obecnych na stadionie
widziała ekipę z Krakowa pierwszy raz na oczy.


Troche głupie wytłumaczenia. Jak na przykład na meczu Lecha z Chazar Lekoran był prawie komplet i cały czas doping. A rywal też niezbyt atrakcyjny i w ogóle nie znany. No, ale nie każde kluby mają zapalonych kibiców. Niektórzy lubią sobie w spokoju obejrzeć mecz.

PS: Patryk Małecki to chyba ulubieniec kibiców Wisły, bo na kolejnym już meczu, który oglądam kiedy siedzi na ławce, kibice skandują jego nazwisko. Wtym weekend chyba Lech gra z Legią tak? Czy za tydzień?


Vaxinar: My czyli Tottenham dla mati285

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 15:13, marcinshinoda napisał:

Wtym weekend chyba Lech
gra z Legią tak? Czy za tydzień?

Lech z Legią zagra dopiera za dwa tygodnie (czyli po rewanżowym meczu z Austrią). Teraz będą grali z Piastem, a za tydzień z ŁKS''em.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasi piłkarze (odpukać) po porażce 1:2 mogą nie wytrzymać presji w Krakowie i w Poznaniu. Jednak wierzę, co tam uda się, tak czy inaczej, bo jak nie to będzie kompromitacja. Jeszcze jakby wtedy nasze dwie drużyny spotkały się w fazie grupowej...
P.S Jutro gram mecz :) Mam nadzieję, że dobrze wypadnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 18:53, jcl99 napisał:

Nasi piłkarze (odpukać) po porażce 1:2 mogą nie wytrzymać presji w Krakowie i w Poznaniu.

O to, że Wisła nie wytrzyma presji to bym się nie martwił, bo już w tym sezonie ładnie radzili sobie u siebie z Barceloną i Beitarem (z którym zresztą pierwszy mecz też przegrali 2:1). Zobaczymy, jak będzie z Lechem, ale myślę, że presja też nie będzie ich największym zmartwieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 13:36, paweusz napisał:

Już kiedyś pisałem, że Kotorowski to słaby punkt Lecha. Na linii bramkowej spisuje się
na ogół poprawnie, ale jak mu przychodzi wyjść do piłki, to brakuje mu zdecydowania i
komunikacji ze stoperami.

niestety bramki (szczególnie druga) obciążają go. jeśli piłka leci w pole bramkowe, to obowiązkiem bramkarza jest wychodzić do dośrodkowań. nie musi łapać, może piąstkować, byle daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować