Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

FC Bayern - Steaua 3:0

Awans mamy w kieszeni, wydaje się że Bayern w końcu gra tak jak Klinsi zapowiadał. :) Bayernu przewaga w tym meczu była bezapelacyjna, a Rumuni mają szczęście że tak nisko przegrali.
W następnej kolejce w tej grupie liczę na wygraną Bawarczyków we Francji i wyjście z 1. miejsca. Życzę także Fiorentinie wygranej z Rumunami i PUEFA.

Ważna dla nas jest następna kolejka BL. Mamy tyle samo punktów co 2. w tabeli Bayer i gramy w Leverkusen i to kto zajmie 2. miejsce w tabeli. Może nawet kto będzie liderował, o ile Arminia pokona lidera HoffenHeim. Liczę na króla Artura. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lech słabo zagrał w stolicy Rosji. Bardzo dużo niecelnych podań, bardzo dużo błędów własnych i brak pomysłu na grę - to sprawiło, że Lech przegrał z CSKA. CSKA zagrało IMO bardzo słabo. Jak Lech strzelił gola, to mogliśmy doprowadzić jeszcze do remisu, bo CSKA się kompletnie cofnęło. CSKA nie zagrało dobrze - to Lech zagrał źle. Najbardziej raziły błędy w obronie i ''co podanie to strata''. Również było widać, że na boisku kompletnie nie radził sobie Tomasz Bandrowski - dał bardzo złą zmianę, i myślę, że Peszko wniósł by więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 13:53, Budep napisał:

Lech słabo zagrał w stolicy Rosji. Bardzo dużo niecelnych podań, bardzo dużo błędów własnych i brak pomysłu na grę - to sprawiło, że Lech przegrał z CSKA.


Zdecydowanie oglądałem inny mecz. Albo tylko jeden z nas był trzeźwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Duża szkoda, że Lech nie zdobył punktu, co do tego meczu jest dużo kontrowersji, na 100% ten murzynek powinien otrzymać czerwoną kartkę za popchnięcie Rengifo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa mecze Lecha za nami i choć mają tylko jeden punkt, to tak na prawdę mają wciąż spore szanse na awans. Następny mecz Kolejorz gra u siebie z Deportivo la Coruna, które to ma 3 pkt. i w przypadku wygranej Poznaniaków będą mieli wtedy 4 pkt. i pomyślne perspektywy przed meczem z Feyenoordem. Teraz tylko trzeba przenieść... oczekiwania na realny wynik. Szanse są, teraz wszystko w nogach Lecha Poznań.
Co do "interwencji" Vagner''a Love, to ewidentna czerwona kartka mu się należała. W sytuacji gdy zawodnik atakuje drugiego nie walcząc o piłkę - werdykt jest oczywisty. Chyba tylko niedoświadczenie sędziego pozwoliło grać CSKA Moskwa w pełnym składzie do końca meczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 15:06, walgierz napisał:

> Lech słabo zagrał w stolicy Rosji. Bardzo dużo niecelnych podań, bardzo dużo błędów
własnych i brak pomysłu na grę - to sprawiło, że Lech przegrał z CSKA.

Zdecydowanie oglądałem inny mecz. Albo tylko jeden z nas był trzeźwy.


No to jak było według Ciebie? Ja podczas meczu piłem tylko herbatę, chyba, że coś mi dosypali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 15:40, Budep napisał:

No to jak było według Ciebie? Ja podczas meczu piłem tylko herbatę, chyba, że coś mi dosypali..

Zgadzam się z tobą, niedokładność i nieprzemyślane zagrania były bardzo wyraźne. Gra miejscami była szarpana i nie określona konkretnym pomysłem. Zdarzały się pojedyncze lepsze akcje, ale na tym poziomie to zdecydowanie za mało. Stilić się gubił trochę w tym meczu, liczyłem na jakiś "błysk" z jego strony - ale może te ostatnie niusy w mediach na jego temat trochę go spięły. Brakło Murawskiego i nie miał kto się wziąć za rozgrywanie piłki. Jeżeli Bandrowski miał coś poprawić w II połowie, to wg mnie tylko pogarszał grę (wiele strat piłki).
Największy minus Lecha nie zniknął - brak dobrej gry w obronie, a szczególnie u stoperów. Dwa gole stracone po własnych, niewymuszonych błędach. Pod koniec Lech przycisnął wypełniony ambicją po strzelonym golu, ale sądzę że piłkarze CSKA byli też dość zmęczeni (koniec sezonu w Rosji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 15:40, Budep napisał:

No to jak było według Ciebie? Ja podczas meczu piłem tylko herbatę, chyba, że coś mi dosypali..


Ja oglądałem mecz dwóch niezłych drużyn, z których jedna ma po prostu duże doświadczenie i wykorzystała błędy obrońców. Gra Lecha była długimi momentami składna, a środku pola grali blisko przeciwnika i uniemożliwiali CSKA swobodne rozgrywanie piłki. Sędzia pozwalał na twardą grę, więc obie drużyny grało twardo. To uniemożliwiało finezyjne akcje (ostre wejścia bark w bark), ale widać było wiele sytuacji, gdy piłkarze Lecha bez żadnego respektu wygrywali pojedynki jeden na jednego dzięki świetnej technice. Lech nie dał się zepchnąć do obrony, nie czatował na kontrę, tylko starał się konstruować akcje dłużej.
Dla mnie to był bardzo dobry mecz w wykonaniu poznańskiej drużyny, choć trudno uznać wynik za krzywdzący. Wstydzić jednak nie ma się czego, bo nie dali się zjeść z kaszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 13:53, Budep napisał:

Lech słabo zagrał w stolicy Rosji. Bardzo dużo niecelnych podań, bardzo dużo błędów własnych
i brak pomysłu na grę - to sprawiło, że Lech przegrał z CSKA. CSKA zagrało IMO bardzo
słabo. Jak Lech strzelił gola, to mogliśmy doprowadzić jeszcze do remisu, bo CSKA się
kompletnie cofnęło. CSKA nie zagrało dobrze - to Lech zagrał źle. Najbardziej raziły
błędy w obronie i ''co podanie to strata''. Również było widać, że na boisku kompletnie
nie radził sobie Tomasz Bandrowski - dał bardzo złą zmianę, i myślę, że Peszko wniósł
by więcej.


Dziwne. Wg mnie Lech zagrał dobrze. Owszem bramki padły po błędach stoperów, ale np: do Arboledy oprócz tej sytuacji, nie można mieć zastrzeżeń. Kilka udanych wślizgów, świetna gra ciałem. CSKA grało słabo, bo Lech na dużo im nie pozwalał. Zgodze z tym, że za dużo było nie celnych piłek. W pierwszej połowie rzeczywiście może gra sie nie kleiła, ale w drugiej połowie Lech sie rozpędził. Od początku atakował i był w 2 połowie drużyną lepszą.

Arabki w Al Jazeera na pewno, nie żałowały że włączyli akurat na mecz Lecha. Lech napewno wstydu nam w europie nie przyniesie. Myśle, że jak uda sie wygrać z Deportivo, to awans będzie w kieszeni, ponieważ Feyenoord nie będzie miał szans juz na awans i mogą wystawić rezerwowy skład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jak widać walgierz widzi mecz w prawie samych pozytywach, za to ja i paweusz widzieliśmy słabą grę Lecha- cóż, chyba nie ma po co kontynuować tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 16:44, Budep napisał:

Hmm, jak widać walgierz widzi mecz w prawie samych pozytywach, za to ja i paweusz widzieliśmy
słabą grę Lecha- cóż, chyba nie ma po co kontynuować tej dyskusji.

Każdy ma prawo do swojej oceny. Jeżeli ktoś uznał, że Lech grał dobrze i prezentował przyzwoity poziom, to OK - ale taką grą nie pokonają Deportivo i z taką grą odpadną z dalszej gry. Nie piszę tego, bo nie lubię Lecha (w pucharach kibicuję każdej polskiej drużynie) - ale dlatego, że poczułem niedosyt z ich gry. Wynik, wynikiem - chodzi mi o styl; myślę że z Nancy zagrali mądrzej, precyzyjniej i z pomysłem (głupio stracone wtedy bramki, to swoisty standard).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...)

Dnia 28.11.2008 o 15:23, paweusz napisał:

Co do "interwencji" Vagner''a Love, to ewidentna czerwona kartka mu się należała. W sytuacji
gdy zawodnik atakuje drugiego nie walcząc o piłkę - werdykt jest oczywisty. Chyba tylko
niedoświadczenie sędziego pozwoliło grać CSKA Moskwa w pełnym składzie do końca meczu.


Inna sprawa, że Love odepchnął Arboledę dotykając okolic jego klatki piersiowej, ten zaś bardzo teatralnie upadł trzymając się za twarz. Sporo w tym było gry aktorskiej, bo takiego chłopa przewrócić ot tak wcale nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 17:33, .Darnok napisał:

Inna sprawa, że Love odepchnął Arboledę dotykając okolic jego klatki piersiowej, ten
zaś bardzo teatralnie upadł trzymając się za twarz.

W zasadzie to jest nieistotne. Przepisy mówią jasno, że atak na przeciwnika czy nawet próba naruszenia jego ciała bez walki o piłkę kwalifikuje się na czerwoną kartkę i wyrzucenie zawodnika z boiska. Zdolności teatralne, to w dzisiejszej piłce nożnej standard - jak tylko ktoś odczuje, że "ma na sobie rywala" to często pada na ziemię jak piorunem rażony, a udawane męczarnie mają "pomóc sędziemu" podjąć właściwą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 17:33, .Darnok napisał:

Inna sprawa, że Love odepchnął Arboledę dotykając okolic jego klatki piersiowej, ten
zaś bardzo teatralnie upadł trzymając się za twarz. Sporo w tym było gry aktorskiej,
bo takiego chłopa przewrócić ot tak wcale nie jest łatwo.


Poza tym sędzia postanowił dać pograć zawodnikom, więc musiał trzymać proporcje. Ja tez się wkurzyłem, ale jak ochłonąłem, to uznałem, że sędzia podjął słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chyba Ebi nie trafił z wypożyczeniem na wyspy. Wielu narzekało że w Hiszpanii grał mało ale co w takim razie powiedzieć o jego grze w Boltonie... Jeśli jego zespół wygrywa 4:1 a on nawet nie pojawia się na boisku to musi świadczyć o tym że jest w beznadziejnej formie. Ciekawe ile będziemy jeszcze czekać na gol polaka w Premiership?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za granicą jest tak, że zagrasz 1-2 mecze, jeśli nie strzelisz gola, nie zaliczysz asysty lub nie zaliczysz po prostu dobrego występu, czeka cię ława, tak jest z Ebim. Może gdyby tak wypożyczyć go do Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam porażką Wisły w ogóle zdziwiony nie jestem. To co oni ostatnio pokazywali to jest po prostu piach. Ciekaw jestem, czy chociaż w Wodzisławiu uda im się trzy punkty wywalczyć. A jeżeli w zimie nie zrobią jakiś większych transferów (na co się nie zanosi) to o mistrzostwie nawet nie ma co marzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

niestety mecz odbędzie się w Krakowie;)
szkoda bo Wiśle nie leży nasz stadion ( w tym sezonie strzeliła bramki w doliczonym czasie gry) i moglibyśmy pokusić się o niespodziankę, a tak to Odra przyjedzie do Krakowa i będzie liczyć na najniższy wymiar kary:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować