Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Mimo zwyciestwa gra wygladala nedznie, a mecz byl jednym ze slabszych na MS (pamietajmy jednak, ze i stawka byla mala). Nawet gdybysmy zremisowali z Niemcami, i tak bysmy odpadli. Awans przepadl w meczu z Ekwadorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie cieszy to, że chociaz jeden mecz wygraliśmy na tym mundialu, i te 2 bramki. Źle byloby odpaść z grupy i nie strzelić ani jednej bramki. No coż, wygraliśmy, a ja obstawilem zly wynik :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wygraliśmy z Kostaryką, ale optymistą po tym meczu być nie można. Nasza gra nie była zachwycająca. Z kadry należy wyróżnić Bosackiego, który zdecydowanie moim zdaniem był najlepszy w obronie, a dodatkowo strzelił dwie jedyne bramki Polaków na mundialu. Szkoda, że powalczyliśmy jedynie w meczu z Niemcami. Jakbyśmy zaczęli walkę już na samym początku awans mielibyśmy w kieszeni. Niektórzy zarzucają, że mógł wcześniej wpuścić Rasiaka, a później Brożka, ale nie obwiniam za to trenera Janasa. Przed meczem większość chciała żeby w głównym zagrał Brożek, a jak zagrał słabo 45 minut to teraz pretensje do trenera. :/ Co do Ekwadoru to ja po prostu wiedziałem, że mimo tych dwóch zwycięstw to na mistrzostwach nic nie osiągną. To my przez siebie przegraliśmy pierwszy mecz z Ekwadorem, który zadecydował, że to oni, a nie my gramy dalej. Cieszy mnie, że w reprezentacji Niemiec strzelali dzisiaj Polacy i, że w końcu Podolski się przełamał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2006 o 18:11, shinian napisał:

dawno wprowadził nowych zawodników na boisko, nasi obrońcy ledwo włóczyli nogami a Janas jak
gdyby nigdy nic jeszcze czekał na podjęcie działań. Nasi zawodnicy to nie cyborgi, też mają
jakieś limity wytrzymałościowe. Do Janasa to chyba jeszcze nie dotarło.

Właśnie kiedy wprowadził zmianę straciliśmy gola w 91 min. Próbował utrzymać tamten skład jak najdłużej, bo wiedział, że nie ma na ławce lepszych, a gdy wejdzie ktoś świeży może popełnić błąd. I tak też się stało. Wszedł Dudka i straciliśmy gola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po transmisji mam jedną uwagę. Mianowicie Borek i Kołtoń vel Chomik, niech leczą kompleksy gdzie indziej, a nie na antenie. Co dwa zdania słyszałem: "Ale to nie zmienia faktu, że Janas to porażka i musi odejść"; "To wszystko przez Janasa"; "Ta zmiana to kolejny żart Janasa". Jeśli mają coś do Janasa po konferencjach prasowych, to niech walą do niego. Teraz gdy trener jest na dnie to wreszcie mogą się na nim wyżyć, bo przecież nikt ich nie posądzi o obrazę. A jak byśmy wyszli z grupy to chwalili by go bez umiaru. Ja nie po to włączam telewizor, żeby słuchać jak te pożal się Boże komentarzyny w kólko kręcą o trenerze-nieudaczniku. Chcę słuchać komentarz do meczu i nic więcej. Jak tak dalej pójdzie to przerzucę się na TVP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mecz kostaryki z polską będzie pretendował do kilku nagród: najgorszego meczu mundialu, najwolniejszego meczu mundialu, najbardziej archaicznego meczu mundialu. zaszczytne kategorie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Jak tak dalej pójdzie to przerzucę się na TVP.

By słuchać jąkającego się Jacka Gmocha? No coś ty. Poza tym Borek i Kołtoń raczej nie leczą SWOICH lecz NARODOWE kompleksy w które wpędzają nas nasi piłkarze pod wodzą genialnego Pi Dzeja ;) co tu dużo gadać dał ciała. Na siłę można doszukiwać się w jego pracy pozytywów ja jednak takowych nie widzę. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2006 o 18:30, miszehu napisał:

Jak tak dalej pójdzie to przerzucę się na TVP.


Szpakowski tez narzekal na Janasa. Ale ja Szpaka lubie i mu wybaczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po słabym meczu wygrywamy 2-1 z Kostaryką. Choć biorąc pod uwagę jak słabych obrońców i bramkarza ma Kostaryka to mecz powinien zakończyć się wyższym zwycięstwem nie mniej jednak nie bardzo było z czego.
Po co nam napastnicy, skoro mamy Bartosza Bosackiego. Jestem wkurzony na hipokrytów z Polsatu, który jeszcze przed meczem z Niemcami zastanawiali się czy Bosacki powinien grać czy nie powinien pojechać jednak niepowołany Kłos, a po dwóch strzelonych bramkach oczywiście mówią, że powinien być w reprezentacji. Boruc został zaskoczony przy strzale, po którym padła bramka, trzeba przyznać, że zawodnicy z Kostaryki rozegrali bardzo sprytnie ten stały fragment gry. Po za tą wpadką, to bronił przytomnie. Nie mniej jednak Boruc to pewny punkt naszej reprezentacji numer jeden naszej bramki, wątpię by Dudek odzyskał bluze z numerem jedem. Dudek się skończył. Zawiódł po raz kolejny Szymkowiak, śmiem twierdzić, że ten gracz jest słaby psychicznie i nie potrafi grać w ważnym meczach grał bardzo bojaźliwie i z jego podań nic nie wynikało. W drugiej połowie bał się kopać do przodu, bo być może usłyszał komentarz Szpakowskiego, "Do kogo panie Mirku?", gdy po raz kolejny podał do przeciwników. Większość podań celnych kierował do naszych obrońców, tak nie może grać rozgrywający. Gdy wspomagał obronę to tak naprawdę z tego nic nie wynikało, bo nie atakował przeciwnika tylko asystował mu w odległości paru metrów.
Krzynówek próbował wziąć ciężar rozgrywania na siebie, gdy Szymkowiak pękł, plus przytomnie się zachował przy jednym ze stałych fragmentów gry, gdy zawodnicy Kostaryki znowu ustawili się a potem rozbiegli się, a tam stał nasz Jacek. No i dzięki jego akcji padła druga bramka. Smolarek trochę niewidoczny a jak już to grający zbyt indywidualnie nie mniej jego ofiarność w paru przypadkach zapobiegła niebezpiecznym sytuacjom. Dobra zmiana Lewandowskiego, który był efektywny w destrukcji i grał do przodu, Janas wbrew temu, co twierdził Kołtoń wykonał dobrą zmianę Radomskiego, bo istniało zagrożenie drugiej żółtej a w konsekwencji czerwonej kartki. Jeleń solidny zawodnik, biegający, ciągnący grę drużyny. Żurawski cieszy, że miał asystę oraz wykonał pierwszy na tym mundialu próbę przejścia i ataku na bramkę przeciwnika, nie mniej jednak ten mundial był dla niego nieudany. Blok obronny zagrał przyzwoicie, co nie znaczy, że dobrze, choć było parę kiksów, po których mogło być groźnie.
Rasiak pokazał się pozytywnie nie mniej w komentarzach Asów Polsatu podanie, do Brożka to w ich interpetacji było nieudanie przyjęcie. Ale każdy widzi to co chce widzieć.
Za znamienne można uznać słowa Antoniego Piechniczka "Gdybyśmy mieli sześciu takich Jeleni" w sensie graczy biegających i walczących.
Komentatorzy Polsatu a konkretnie "poeta" Mateusz Borek, jakiś czas temu wysnuł teorie, iż Janas zajechał zawodników na zgrupowaniu przed mundialem. Moim zdaniem można to teorie włożyć pomiędzy bajki opowiadane przez Jurka Engela. Bo tylko częśc zawodników była po prostu źle przygotowana do mundialu i moim zdaniem za to ponoszą odpowiedzialność właśnie Ci zawodnicy, i mowa tu o problemach kondycyjnych, co dla mnie jest nie do pojęcia. W grupie nieprzygotowanych kondycyjnie do mundialu są głownie zawodnicy, na co dzień grający lub też raczej nie grający w ligach zagranicznych. Bo Jeleń, Bosacki, Błaszczyński, Sobolewski nie mieli takich problemów. Z graczy zagranicznych można wymienić mimo wszystko Krzynówka, Smolarka, Bąka, Radomski.
Ten mecz i te mistrzostwa pokazały jednak jak wiele zależy od dobrej dyspozycji rozgrywającego zwłaszcza dla drużyny takiej jak nasza, która nie jest doskonała technicznie i jej siłą są kontrataki, ale jak wykonywać kontrataki, jeśli zawodnicy mają siłę na 70 minut meczu (w tym momencie przypomina mi się ekspert TVP Tomasz Iwan zawodnik, który w 70 minusie musiał schodzić z boiska, bo na więcej biegania nie miał siły.

Za główne bolączki polskiej kadry to moim zdaniem:
1. Brak rozgrywającego - z całym szacunkiem dla Szymkowiaka, to rozgrywający, który nie ma celnych podań prostopadłych w ilości 4-5 to, o czym mowa. Szymkowiak notorycznie zawodzi w meczach ważnych ma moim zdaniem problem z obciążeniem psychicznym oraz z presją.
2. Nieprzygotowanie do grania przez 120 minut, bo na tyle powinni być przygotowani piłkarze, gdy nie są technikami, a nasi nie są technikami. A części naszych graczy starcza sił na 70 minut - syndrom T. Iwana.
3. Nastawienie mentalne. Z tym też jest problem, bo nasi gracze byli w stanie walczyć autentycznie walczyć w jednym meczu - z Niemcami. Tyle, że aby walczyć patrz punkt drugi.

Kwestia odejścia Janasa. Moim zdaniem niewiele to da bo problemem nie tylko leży w ławce trenerskiej, ale też w głowach i nogach zawodników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomimo całego zawodu, jaki po raz kolejny sprawiła reprezentacja, to miło było patrzeć na bramki Bosackiego. Należały mu się, bo zdecydowanie był najlepszym piłkarzem meczu.
Zdecydowanie coś musi się zmienić w polskiej piłce. Wszystko wygląda pozornie nie najgorzej, a jednak taka impreza surowo weryfikuje to błędne założenie. Zmiana trenera przy tym wydaje się wręcz kwestią kosmetyczną. Zacząć trzeba od podstaw. Tylko, że nie widzi mi się to szybko. Pozostaje chyba mieć nadzieje, tak jak na wygraną naszego zespołu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że Listkiewicz, Janas powinni podać się do dymisji, a kilku piłkarzy powinni zrezygnować z gry w reprezentacji.

Pomimo zwycięstwa 2:1 trzeba tylko pogratulować za to, że umieli po straconej bramce wygrać- jest to dla mnie jedyny pozytyw tego meczu. Grali bardzo słabo i pomimo zapowiadań, że będą gryźć trawę, nie wykonali tego.
Bohaterem mundialu, wielkim snajperem, stał się krytykowany przez wiele osób (takrze przeze mnie) niechciany za zachodnią granicą Bosacki, którego dowołano za Damiana Gorawskiego.

No cóż podziwiam, także kibiców, którzy po straconej bramce nadal dopingowali naszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2006 o 18:56, Rzezim napisał:

Za główne bolączki polskiej kadry to moim zdaniem:
1. Brak rozgrywającego

Na to nic nie poradzimy.
Może zatem rozwiązaniem jest gra bez rozgrywającego? Dwoma defensywnymi pomocnikami, grę do przodu zostawiając bocznym pomocnikom? Niestety taką grę dość łatwo powstrzymać.

Dnia 20.06.2006 o 18:56, Rzezim napisał:

2. Nieprzygotowanie do grania przez 120 minut/.../

Niestety się zgadzam. Ale nie widzę rozwiązania...

Dnia 20.06.2006 o 18:56, Rzezim napisał:

3. Nastawienie mentalne.
Kwestia odejścia Janasa. Moim zdaniem niewiele to da bo problemem nie tylko leży w ławce trenerskiej, ale też w głowach i nogach zawodników.

Tutaj się nie zgodzę. Na nastawienie mentalne wielki wpływ ma charyzma trenera. Nie znam Janas osobiście, ale myślę, że do miana charyzmatycznego dużo mu brakuje. Taki Wójcik nie jest wybitnym taktykiem, a trochę sukcesów osiągnął i to dzięki sztuce mobilizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2006 o 19:13, walgierz napisał:

> Za główne bolączki polskiej kadry to moim zdaniem:
> 1. Brak rozgrywającego
Na to nic nie poradzimy.
Może zatem rozwiązaniem jest gra bez rozgrywającego? Dwoma defensywnymi pomocnikami, grę do
przodu zostawiając bocznym pomocnikom? Niestety taką grę dość łatwo powstrzymać.
> 2. Nieprzygotowanie do grania przez 120 minut/...

Janas mógł przynajmniej sprawdzić Gizę, który należy do piłkarzy rozgrywających. Może zagrałby z większą ambicją niż niektórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem od czepiania się, ale mam wrażenie, że gospodarze znowu są holowani.
Pierwszą bramkę dla Niemców przeoczyłem, ale dwie pozostałe padły po błędach sędziego IMHO.
Przed strzałem Klosego (świetnie się zachował), zanik piłkę dostał Ballack, faulowanych było dwóch piłkarzy ekwadorskich (!).
A przed kontrą na 3-0, niemiecki piłkarz zatrzymał piłkę ręką, po strzale z wolnego.
Nie jestem zwolennikiem spiskowych teorii, ale nie lubię takich rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fooball dla FIFY to juztylko bardzo dobry interes. Będą holować jak najdalej kogo chca ikiedy chcą. Przecież Korea 4 lata temu nie zostałą 4 drużyną świata dzieki cudownej grze. Została, gdyż tamtejsi kibice tłumnie chodili na mecze swojej reprezentacji i FIFA poczuła kasiorkę. Tutaj sedziowie juzw fazie grupowej odstawiaja cuda, a FIFA udaje, ze jest super i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.06.2006 o 19:30, Bambusek napisał:

Fooball dla FIFY to juztylko bardzo dobry interes. Będą holować jak najdalej kogo chca ikiedy
chcą. Przecież Korea 4 lata temu nie zostałą 4 drużyną świata dzieki cudownej grze. Została,
gdyż tamtejsi kibice tłumnie chodili na mecze swojej reprezentacji i FIFA poczuła kasiorkę.
Tutaj sedziowie juzw fazie grupowej odstawiaja cuda, a FIFA udaje, ze jest super i w ogóle...

Zgadzam się w 100% z Hiszpanią i Włochami wydrukowali całkowicie.

Przykładem mogą byc drużyny z Europa Zachodnia, które są bardziej premiowane w klubowych rozgrywkach niż te z Europy Środkowej i Wschodnie- dowód to mecz Panathinaikosu z Wisłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować