Piłka Nożna

[Glabrezu 0]

Dnia 10.05.2011 o 12:19, Smooqu napisał:

I ten Arsenal od 5 czy 6 lat nie wygrał nawet jednego pucharu. Co roku się mówi, ze następny
ma być ich rokiem. A zawsze dają dupy w najgorszym momencie. Nie przekonał mnie ten argument.

Co nie zmienia faktu, że młodziki walczą o ten tytuł z każdym sezonem przeciwko klubom które wyłożyły gigantyczne kwoty na transfery. Nie było mowy o tym, że zespół zdobywa puchar - z twojego postu wywnioskowałem trenerów którzy mają "nosa" do transferów, a nie zdobywają puchary, to już inna kwestia.

Dnia 10.05.2011 o 12:19, Smooqu napisał:

Ale kto bogatemu zabroni

Otóż to.

[Moutywator 0]

Dnia 10.05.2011 o 18:31, Smooqu napisał:

Nie lubie takiego toku myślenia. Żaden argument.

Nie mów, że żaden argument, bo jakiś jest. Milan ma słaby skład i słabego trenera moim zdaniem, a wyniki w Europie nie są dla mnie żadnym zaskoczeniem, bo właśnie tego się spodziewałem.

[Moutywator 0]

Dnia 10.05.2011 o 19:23, Komenty napisał:

Slabosc ligi wloskiej to mit. W ostatniej dekadzie (2001-2010) zespoly wloskie wygrywaly
LM trzykrotnie (2003, 2007, 2010), angielskie dwukrotnie (2005, 2008), hiszpanskie trzykrotnie
(2002, 2006, 2009), do tego Porto i Bayern. Ponizanie ligi wloskiej smieszy biorac pod
uwage, ze ostatnio wygral ja wlasnie Inter.

Ok, to jeszcze o lidze europejskiej napisz. :)

[Moutywator 0]

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Anonimowosc to wlasnie ich zaleta. To typowe dla Realu albo Barcelony, zeby wywalic 40-50
mln za pilkarzy, ktorzy rozegrali kilka dobrych meczow. Cenie sobie wynajdywanie tanszych
graczy, ktorzy tam sie rozwina.

No tak, Kaka czy Ronaldo zagrali kilka dobrych meczów. Złota piłka? Pffff.

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Ibrahmovic nie pasowal do stylu Barcelony, zreszta rozmawiam o tym rownolegle tu na forum.

Ibrahomovic nie pasuje do niczego. Ten piłkarz ma taki charakter, że najlepiej się go pozbyć.

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Oczywiscie, ze wielka bo tamci szybko wyladowali na lawce, a ci graja i odnosza sukcesy.

Wygranie ligi włoskiej to nie jest wielki sukces gdy w takiej formie cały sezon jest Inter. W Eurpie nie pokazali dosłownie nic. A Ronaldinho i Beckham grali dużo. ;]

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Diabel tkwi w szczegolach. Szczegolach, ktore, zaznaczmy, pomijasz milczeniem. Milan
przegral minimalnie, a w obu meczach mial przewage. Real "rozbil" Tottenham dzieki czerwonej
kartce dla rywali juz w pierwszej polowie pierwszego meczu.

Real rozbił Tottenham bo był lepszy. Gdyby nie czerwona kartka to i tak by awansował bo różnica klas była ogromna. Milan zresztą w w fazie grupowej też się słabiutko spisywał.

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Nie kaz mi szukac z kim w tym sezonie przegral Sporting Gijon, albo jak sie nazywal ten
zespol z 3. czy 4. ligi, ktory odprawial Real "nie moge przejsc 1/8 LM" Madryt z kwitkiem
w poprzednich latach :)

Real nie mogę przejść 1/8 LM? Hmm, teraz odpadli w półfinale, więc tekst nie na miejscu. Skoro chcesz żyć przeszłością to mów "Real wygrałem LM 9 razy". :)

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Takie slowa dziwia, biorac pod uwage zwyciestwo Interu w zeszlym roku. To tak jakbym
rok temu pisal o zespolach angielskich, ze sa zalosne, bo zadnej druzyny nie bylo w polfinale
LM. Ale nie napisalem, bo wiem ze mieli po prostu kilka slanszych meczow i troche pecha.

Patrząc na to co w tym sezonie wyprawia Inter to drużyny z poprzedniego sezonu już absolutnie nie ma. Ich poziom spadł o kilka klas, więc podpieranie się ich sukcesem z poprzedniego roku w tym jest moim zdaniem nieadekwatne.

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Odpadniecie Milanu z Tottenhamem bylo pechowe, mysle ze nadrobia w kolejnym sezonie.
Milan byl slaby w 2007 r. jak wygrywal Lige Mistrzow (przypomnijcie sobie ten sklad),
byl slabszy w 2009 r. kiedy ogrywal Real na Bernabeu. Teraz to porzadna druzyna.

Swoją porządność potwierdzili tylko w słabiej w tym sezonie Serie A, a w Europie potwierdzili swoją słabość o której mówię.

[Glabrezu 0]

Dnia 10.05.2011 o 12:55, Mange napisał:

I tą swoją jedenastkę może sobie o kant d*p rozbić. Może i mają swoje mocne chwile ale
nie nadają się do wygrywania. I widać geniusz Wengera pod tym względem.

O kant d*py to można rozbić twoje czytanie ze zrozumieniem. Mowa była o trenerach, którzy mają "nosa" do transferów, nie chce mi się bardziej tłumaczyć o co chodzi bo chyba wiesz co mam na myśli.

Mówiąc o sukcesach, niech pomyślę... ile lat Real M. nie mógł dojść od półfinału Ligii mistrzów walcząc z zespołami "tańszymi" - no, ile ?! Fajniej się szydzi z zespołu budowanego niemal od podstaw (i za mniejsze pieniądze) niźli z tego, który wysadza tamę zapierającą morze euro na transfery, no ale co tam, grunt to puchar. Owszem, Arsenal nie jest bez wad, jednak patrząc z ekonomicznego punktu widzenia to ten zespół walcząc o puchary rok w rok jest wyjątkiem na arenie transferowych krezusów.

[pawbuk 0]

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Diabel tkwi w szczegolach. Szczegolach, ktore, zaznaczmy, pomijasz milczeniem. Milan
przegral minimalnie, a w obu meczach mial przewage.

Oglądałem oba te mecze i nie mogę powiedzieć, że Milan w obu meczach miał przewagę. Po prostu to jest styl gry Tottenhamu - wycofują się , odpierają ataki rywali, a później bardzo groźnie kontrują wykorzystując szybkość skrzydeł i giganta w ataku. Może Milan miał przewagę w posiadaniu piłki, może wykonał więcej podań...ale nie wydaje mi się, żeby wyglądał na drużynę, która powinna wygrać. Moim zdaniem Tottenham wygrał zasłużenie. Mimo, że w drugim meczu Tottenham grał bardzo słabo i nie przypominał drużyny z rundy jesiennej.
Problemy Serie A to nie jest jakaś tegoroczna nowość, ale o tym się mówi już od dawna. A zeszłoroczne zwycięstwo Interu, to IMO jedynie zasługa Mourinho.

[pawbuk 0]

Dnia 10.05.2011 o 19:39, Komenty napisał:

Diabel tkwi w szczegolach. Szczegolach, ktore, zaznaczmy, pomijasz milczeniem. Milan
przegral minimalnie, a w obu meczach mial przewage.

Oglądałem oba te mecze i nie mogę powiedzieć, że Milan w obu meczach miał przewagę. Po prostu to jest styl gry Tottenhamu - wycofują się , odpierają ataki rywali, a później bardzo groźnie kontrują wykorzystując szybkość skrzydeł i giganta w ataku. Może Milan miał przewagę w posiadaniu piłki, może wykonał więcej podań...ale nie wydaje mi się, żeby wyglądał na drużynę, która powinna wygrać. Moim zdaniem Tottenham wygrał zasłużenie. Mimo, że w drugim meczu Tottenham grał bardzo słabo i nie przypominał drużyny z rundy jesiennej.
Problemy Serie A to nie jest jakaś tegoroczna nowość, ale o tym się mówi już od dawna. A zeszłoroczne zwycięstwo Interu, to IMO jedynie zasługa Mourinho.

[maurras 0]

Dnia 10.05.2011 o 20:37, pawbuk napisał:

Mimo, że w drugim meczu Tottenham grał bardzo słabo i nie przypominał drużyny z rundy
jesiennej.

Tylko, że Milan w drugim meczu dostosował się do formy rywala z Londynu i też nic nie grał. Bezproduktywne podawanie sobie piłki, takie samo jak w tym meczu, widać zarówno było w meczach Realu z Barceloną, czy Arsenalu ze Stoke. Tego samego typu to była przewaga. Nic z niej nie wynikało.

[pawbuk 0]

Muszę się zgodzić, że Wengerowi rok w rok udaje się zajmować dość wysokie miejsca w PL małymi kosztami (przynajmniej jeśli chodzi o transfery), jednak trzeba dodać, że od 5 lat nie zdobył żadnego trofeum. Nie wiem, czy kibiców Arsenalu z tego powodu tak rozpiera duma, szczególnie, że Arsenal to od kilku lat klub na przyszłość :D
Radzę spojrzeć na klub z północno-zachodniej Anglii, czyli Manchester United, który jeśli chodzi o średnie płace piłkarzy zajmuje dopiero 16 miejsce w Europie, a transfery powyżej 20 milionów są przeprowadzane raz na 4 sezony, które są w dodatku finansowane z zysków ;) można też dodać, że Ferguson w ostatnich 5 latach zdobył 3 tytuły Mistrza Anglii (kolejny w drodze), 2 razy doszedł do finału Ligi Mistrzów (raz wygrał, kolejny finał już 28 Maja), wygrał Klubowe Mistrzostwo Świata, Tarczę Wspólnoty oraz Puchar Ligi.
A tak przy okazji nikt nie zmusza Wengera do takich oszczędności, szczególnie jeśli klub przynosi zyski.

[Glabrezu 0]

Mnie osobiście nie przeszkadza brak pucharu, kibicuję zespołowi, który gra w piłkę w świetnym stylu, widowiskowo, efektownie (zdażają się wpadki ale jakoś mnie to nie zraża, mój świat się nie zawali jeśli ten zespół nie zdobędzie pucharu w następnym sezonie) a że nie ma trofeum ? Cóż, to zostawiam materialistom, którzy mogą pochwalić się przed innymi jaki to zaj^^^sty zespół wspierają (mmm, tu mistrz, tam tarcza, woooow!). Bardziej od pucharu cieszy mnie charakter zespołu, a że innych podnieca kawałek wytopionego metalu - nie moja sprawa, tylko nie lubię jak ktoś patrzy na zespoły przez pryzmat pucharów, imho to taki obrzydliwy i pusty pogląd. Reasumując, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[Smooqu 0]

Mae culpa. Faktycznie źle się wyraziłem. Wenger jest łowcą talentów znakomitym szkoda tylko że nic ponadto.

Dnia 10.05.2011 o 20:13, Glabrezu napisał:

Co nie zmienia faktu, że młodziki walczą o ten tytuł z każdym sezonem przeciwko klubom
które wyłożyły gigantyczne kwoty na transfery.

1. Chelsea, City owszem opierają się na wielkich transferach, ale czy Manchester, Tottenham przeprowadzają co rusz wielkie i głośne transfery? Raczej nie, z wielkich kwot to przypomina mi się tak na szybko tylko Berbatov i Rooney. Przecież Evra, Vidic, Chicharito, Nani, bracia Da Silva, VdS wielkiej kasy nie kosztowali.

2. Młodziki(z wiki wszystko, wiek rocznikami podałem)

Diaby (25l.), Sagna (28), Fabregas (24), Vermaelen (26), Koscielny (26), Rosicky (31), Van Persie (28), Chamakh (27), Song (24), Eboue (28), Arszawin (30), Clichy (26)

Wybacz ale nie przesadzajmy. Arsenal ma skład młody (zwłaszcza jak pomyślimy o Wilsherze, Ramseyu i Szczęsnym) ale to nie są już gówniarze. To są dorośli męźczyźni, którzy nie potrafią "zaskoczyć" w odpowiednim momencie. Ich czas może nadejść ale nie musi. Brak w ich składzie kogoś takiego jak np. Vieira.

Nie chce mi się wierzyć, że Wenger tchnie w nich nagle zwycięskiego ducha, ale oczywiście futbol zna lepsze historie :)

>Nie było mowy o tym, że zespół zdobywa puchar - z twojego postu wywnioskowałem trenerów którzy mają "nosa" do transferów, a nie zdobywają puchary, to już inna kwestia.


Jak pisałem wcześniej - moja wina.

Wenger musi coś zmienić w sobie, żeby w końcu mu to zaskoczyło. Bo taki wstręt przed transferami to sztuka dla sztuki jeżeli nie idą z tym odpowiednie wyniki.

[NdysH 0]

Swoją drogą po dzisiejszej porażce Jagi z Polonią Probież podał się do dymisji. No cóż jak sprzedał motor napędowy drużyny, a mianowicie Grosicki to nie dziwie się że Jaga dostaje po dupie...

[Smooqu 0]

Dnia 10.05.2011 o 21:27, Glabrezu napisał:

Bardziej od pucharu cieszy mnie charakter zespołu

Właśnie w mojej opini tego charakteru brakuje Kanonierom w kluczowych momentach. Spójrzmy na Premier League. Co oni robią w końcówce? Grają tak jakby grali o pietruszkę, a Mistrzostwo przecież było na wyciągnięcie ręki. Trzeba było tylko walczyć.

Taki Manchester nigdy w życiu by nie odpuścił. Przynajmniej ten z Fergusonem.

[Pernia 0]

Nani chyba 17 mln, więc coś tam jednak kosztował ;)

[NdysH 0]

Tak Arsenal zawsze przegrywa tytuły w kluczowych momentach. Tam po prostu brakuje kogoś takiego jak Henry, Bergkamp lub Ljungberg który by pociągnął drużyne do zwycięstwa i gdy jest źle pociągnął drużyne do zwycięstwa.

[Smooqu 0]

Dnia 10.05.2011 o 21:40, Pernia napisał:

Nani chyba 17 mln, więc coś tam jednak kosztował ;)

17 mln to nie jest gigantyczna kwota, zwłaszcza jeżeli skonfrontować to z jakością gry Naniego to można powiedzieć, że to śmieszne pieniądze :) Świetny zawodnik.

Zresztą kasa kasie nierówna. 90 mln euro za Ronaldo za kilka lat będzie wspominane jako dobry transfer (o ile utrzyma poziom), a 65 za Kakę to będzie synonim wtopionej w błoto gotówki (chociaż tutaj zawsze może być zwrot akcji).

[pawbuk 0]

No to nie pisz, że jest wyjątkiem, skoro podałem Ci przykład, że nie jest. Manchester również osiąga zyski, nie wydaje na zarobki piłkarzy fortuny, a jednak osiąga sukcesy. Może to jest czymś wyjątkowym? Bo klubów, które mało wydają i nic nie zdobywają jest naprawdę całe mnóstwo ;) a co do charakteru...do stracenia 4 goli, kiedy wygrywa się już 4:0 rzeczywiście trzeba mieć odpowiedni charakter :D

[Smooqu 0]

http://lfc.pl/images/posts/occasion/tabela.jpg

Imponujące statystyki Kenny''ego Dalglisha. Gratuluję.

Zwłaszcza, że poza Suarezem i Carollem nikogo nie kupił, a stracił Torresa który za jego panowania znowu wracał do formy.

[ManweKallahan 0]

Dnia 10.05.2011 o 21:27, Glabrezu napisał:

Bardziej od pucharu cieszy mnie charakter zespołu,

ale tego charakteru nie ma, o czym świadczy właśnie brak pucharów, w sytuacji gdy co najmniej 2 były na wyciągnięcie ręki
drużyna nie ma charakteru, skoro przegrywa w finale z zespołem z dołu tabeli - chyba grają dla kibiców i jeśli nie są głupi to wiedzą, że im na pewno brakuje jakiegokolwiek trofeum przez te lata - gdyby mieli charakter, to by zdobyli ten puchar nie dla siebie tylko dla kibiców...

[Paoro 0]

Dnia 10.05.2011 o 21:46, Smooqu napisał:

Zresztą kasa kasie nierówna. 90 mln euro za Ronaldo za kilka lat będzie wspominane jako
dobry transfer (o ile utrzyma poziom), a 65 za Kakę to będzie synonim wtopionej w błoto
gotówki (chociaż tutaj zawsze może być zwrot akcji).

Czy ja wiem :P te 90 mln już się spłaciło i to ze sprzedaży samych koszulek, oczywiście to pokryło tylko kase za transfer, a trzeba jeszcze dodać astronomiczne koszty kontraktu zawodnika, ale to już druga sprawa :P Real to przedsiębiorstwo działające na wielu płaszczyznach problem w tym, że ostatnio w tej najważniejszej - sportowej nie było najlepiej, ale tym to się przejmują kibice nie właściciele..