Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 11.12.2011 o 14:56, MKRaven napisał:

Heh wiedz, że tak ;) . Mogę użyć porównania do polityki? "Nikt nam nie udowodni, że czarne
jest czarne, a białe jest białe" lub "Ten wynik to wielka wygrana" po przegranych wyborach.
Tak kilka przykładów z Prezesa.

Ot tak to jest, że jak ktoś nie jest kibicem, tylko fanatykiem to widzi tylko złych sędziów,
niefarta, a przegraną obraca w zwycięstwo. Farta własnej drużyny się nie widzi tak jak
i jej ułomności.

Ja dalej tego nie mogę pojąć - kibicuję Barcie od bodaj 12 lat i jak grała słabo to mówiłem
"kurna grają słabo stać ich na więcej", ale widać nie wszyscy to potrafią.

Inna sprawa, że stylu prowadzenia przez Mou drużyn nienawidzę, natomiast Realowi życzę
gry jak za wielkich lat, ale to z tym trenerem nie przyjdzie. Tzn. osiągnięcia mogą przyjść,
ale nie tak ładna gra.

Szanuję wszystkie twoje argumenty i w pełni się z nimi zgadzam. Mimo iż jestem fanem Realu (i Arsenalu ale to mniejsza z tym) podziwiam grę Barcelony i życzę im jeszcze większych sukcesów. Również tęsknie za Galaktycznymi :) Mi również nie odpowiada styl gry Królewskich, jednak co zrobić? Mou jest wielkim trenerem i podziwiam jego wysiłek włożony dla tego klubu. W końcu wiążemy koniec z końcem i może uda nam się w tym sezonie coś ugrać :) Dzięki tym dwóm drużynom futbol jest piękny, jednak to piękno przyćmiewają zagorzali fanatycy którzy po przegraniu którejś z drużyn przemawiają się, jak te stare babki na targu :) Naprawdę nie rozumiem ich, przecież te kłótnie przebiegu wydarzeń nie zmienią... Cieszę się, że jest jakiś normalny kibic z którym można porozmawiać na poziomie.
PS. Moutywator - daj sobie spokój... Przegraliśmy, to nie koniec świata. Jeszcze będzie nie jeden mecz który przegramy... Zarówno będą i takie w których to my będziemy górą... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plebiscyt tygodnika "Piłka Nożna":

Drużyna Roku: Legia Warszawa
Pierwszoligowiec roku: Adrian Błąd (Zawisza Bydgoszcz)
Ligowiec roku: Sebastian Mila (Śląsk Wrocłąw)
Obcokrajowiec roku: Miroslav Radović (Legia Warszawa)
Odkrycie roku: Wojciech Szczęsny (Arsenal Londyn)
Trener roku: Maciej Skorża (Legia Warszawa)
Piłkarz roku: Robert Lewandowski (Borussia Dortmund)

Wszystko ok, ale jednak trenerem roku uznałbym Oresta Lenczyka za świetną robotę jaką wykonuje we Wrocławiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 21:50, drblase napisał:

Wszystko ok, ale jednak trenerem roku uznałbym Oresta Lenczyka za świetną robotę jaką
wykonuje we Wrocławiu.


Dokładnie. Szczególnie też z tego względu jaki podał dziś Kowalczyk w Cafe Futbol. Podsumowany był cały rok, a Lenczyk zdobył wicemistrza w tym raku, no i obecnie jest liderem, co nie zmieni się aż do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 21:52, ManweKallahan napisał:

No ale jednak Śląsk poległ z Rapidem, którego później zdeklasowała Legia, wcześniej pokonując
wyżej notowane drużyny w eliminacjach LE.


W Europie rady nie dali, ale w lidze grają bez kompleksów i zdecydowanie najrówniej. A Legia co chwile notuje jakieś "niespodzianki, sensacje, niewykorzystane szanse, etc". Metamorfoza jaka dokonała się we Wrocławiu po katastrofalnym początku zeszłego sezonu pod wodzą Tarasiewicza jest wręcz niesamowita. I to z jakim budżetem w porównaniu z np. Legią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz całkowitą rację. Uważam, że walka o ten tytuł między Lenczykiem a Skorżą była bardzo wyrównana i wybór był ciężki dla wszystkich redaktorów, którzy głosowali. Każdy wybór byłby dla mnie zrozumiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 21:07, Czarek188 napisał:

> Heh wiedz, że tak ;) . Mogę użyć porównania do polityki? "Nikt nam nie udowodni,
że czarne
Szanuję wszystkie twoje argumenty i w pełni się z nimi zgadzam. Mimo iż jestem fanem
Realu (i Arsenalu ale to mniejsza z tym) podziwiam grę Barcelony i życzę im jeszcze większych
sukcesów. Również tęsknie za Galaktycznymi :)

w tym miejscu wszystkim fanom realu wstyd za ciebie. chyba jakas falszywka jestes. jak mozna zyczyc odwiecznemu rywalowi, najwiekszemu wrogowi jeszcze wiekszych sukcesow? fanem to ty nie jestes

Dnia 11.12.2011 o 21:07, Czarek188 napisał:

PS. Moutywator - daj sobie spokój... Przegraliśmy, to nie koniec świata. Jeszcze będzie
nie jeden mecz który przegramy... Zarówno będą i takie w których to my będziemy górą...
:)

ale ja wiem ze nie koniec swiata. ja juz nawet nie jestem zly na ta porazke, bo ciagle mamy pewnie te 3pkt przewagi nad barca, takze sytuacja jest swietna jak na ten moment sezonu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ale wszystkie drużyny Mou grają w sumie tak samo. Wszystkie.

Ja uważam, że po prostu Reali i w ogóle hiszpańska piłka nie jest odpowiednia dla wprowadzania "mouowego" stylu gry drużyn. W Hiszpanii gra się na zasadzie "straciliśmy gola? A co tam! Wpakujemy im więcej goli i jeszcze ładniejszych!". Mou natomiast zawsze gra ścianą mięśni, ścianą natarcia, chce zgnieść i stłamsić przeciwnika. Przebiec po nim. Najlepiej działało to w Chelsea bo i tamtejsza liga najlepiej jest do tego przystosowana. Tam też Mou odniósł bodaj największe zwycięstwo nad Barcą czyli bodaj 4:2 w Londynie po zmiażdżeniu Barcy w pierwszych minutach. Z drugiej strony udało mu się tylko raz bo już rok później to Barca była górą. Nie podoba mi się też sposób w jaki nastawia zawodników Mou. Mają walczyć niemal do krwi, mają robić wjazdy grożące poważnymi kontuzjami u rywali, jeśli nie będzie wyjścia. Mają walczyć o życie. Swoją droga może właśnie takie nastawienie wczoraj przygniotło Real, jak piłkarze wiedzieli czego się od nich wymaga, jeszcze w tak słynnym meczu.

Także generalnie to co robi Mourinho z piłką mi się nie podoba, z drugiej strony jednak szanuję gościa za stalowe nerwy, upór i konsekwencje w tym co robi. Gra w sumie jednym schematem, ale potrafi pod niego ustawić dosłownie KAŻDY zespół jakim kieruje. Na pewno więc trenerem jest nieprzeciętnym.

Real? Real już też jest przez niego ustawiony, choć myślę że tu to może do końca nie działać. Z resztą to widać bo zespoły prowadzone przez Mou nigdy nie załamywały się psychicznie, chyba że przy stanie 0:3, a wczoraj Real, a właściwie głowy zawodników Realu nie potrafiły się zupełnie zaadoptować do sytuacji. Sytuacji kiedy łatwo prowadzili, a potem mieli znów remis i sporo sytuacji. Dziwne bo zawsze tego najbardziej się boję w meczach Barcelony. Przynajmniej kiedyś było to jej bolączką, że jeśli pierwsza straciła gola, to już nie potrafiła narzucić swojego stylu gry i była kompletna klapa, inny zespół o dwie klasy słabszy. Teraz Barca jest mocniejsza psychicznie albo po prostu po takiej ilości sukcesów nie mają takiej presji, więc się tak nie przejmują przegrywaniem. Poza tym są gwiazdy, które choć może i cały czas nie błyszczą to potrafią pomóc zespołowi jak choćby Messi wczoraj, czy Puyol, który zawsze jest ostoją tej drużyny, nie tak przecież dobrej w obronie. Ronaldo nigdy takim oparciem dla Realu nie był i nie będzie nim gość, który jak się zdenerwuje to pluje kamerzyście pod nogi.
W Realu widzę jedną osobę, która ostała się ze swoim, genialnym, ładnym i technicznym stylem gry i jest to Kaka. Wczoraj od wejścia od razu było widać, że gra w zupełnie innym stylu niż reszta drużyny. Miękko, płynnie, spokojnie i z myśleniem. Jakby ktoś mu dał koszulkę Barcy to by spokojnie się stylem gry na boisku nie odróżniał. Tak właśnie powinien grać cały Real, jak za czasów Zizu, Roberto Carlosa i spółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2011 o 23:57, MKRaven napisał:

Poza tym są gwiazdy,
które choć może i cały czas nie błyszczą to potrafią pomóc zespołowi jak choćby Messi
wczoraj, czy Puyol, który zawsze jest ostoją tej drużyny, nie tak przecież dobrej w obronie.
Ronaldo nigdy takim oparciem dla Realu nie był i nie będzie nim gość, który jak się zdenerwuje
to pluje kamerzyście pod nogi.

ale gosc ktory jak sie zdenerwuje to pluje rywalom na plecy czy wali z calej sily w kibicow pilka z kilku metrow juz tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obaj są siebie warci pod tym względem.
Z tym, że Messi w większości tegorocznych meczów z Realem dał coś wymiernego swojej drużynie, gola albo asystę, czy też ważny udział w bramkowej akcji, a Ronaldo przeciwnie - dał oczywiście zwycięstwo w Copa del Rey, ale jeśli dobrze pamiętam, to też jakoś nie zachwycał w tym spotkaniu, potem strzelił gola bodajże w 1. meczu 1/2 LM i tyle. W sobotę był strasznie słaby na boisku.
Nie lubię Messiego, właśnie za takie kopanie piłki w kibiców, ale Ronaldo to nie jest dla mnie piłkarz do postawienia na równi z np. Zidanem (przynajmniej do tej pory), który jakoś potrafił strzelić zwycięską bramkę w finale LM albo poprowadzić swoją reprezentację do niejednego sukcesu (choć to nieco inna sprawa). Oczywiście jest świetnym zawodnikiem, ale co z tego, że strzeli nawet 50 goli w sezonie, jak nic one nie dadzą drużynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Anelka oficjalnie od stycznia będzie piłkarzem chińskiego Shanghai Shenhua. Czyli pierwszy krok na drodze odciążania zespołu starszymi zawodnikami uczyniony. Dziękuję Nicolasowi za te kilka lat gry i niejedną bramkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2011 o 16:52, ManweKallahan napisał:

Anelka oficjalnie od stycznia będzie piłkarzem chińskiego Shanghai Shenhua...


Dziwię się tylko, że żaden europejski klub nie postanowił go ściągnąć do siebie. Nie wiem jak ostatnio u niego było z formą, bo nie sledze dokładnie meczów Chelsea, ale jeszcze w tamtym sezonie strzelał świetne gole i prezentował się w miarę dobrze. Pozostaje życzyć mu szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetny mecz w Poznaniu zakończony zwycięstwem Lecha 3:2 i czwartym?! hat-trickiem Rudneva. Super grał dziś Lech, ale znów na tle jednej z najsłabszych drużyn, co nie zmienia tego, że mecz pod kontrolą, ale dzięki szybkim golom kontaktowym Zagłębia spotkanie do ostatnich minut było emocjonujące. Fenomenalny Rudnev 18 bramek w 17 meczach, jest tym dla Ekstraklasy kim dla Primera Division są Messi i Ronaldo. Dla takich postaci warto oglądać Ekstraklasę, szkoda tylko, że takich meczy jak ten w całym sezonie jest tylko kilka, a statystyki strzałów rzadko zbliżają się do tych jakie były w tym meczu (24-17). Niezły mecz Semira, czyżby ostatni w Lechu? Jak odejdzie to na pewno mamy kogoś kto niedługo go spokojnie zastąpi - Tonev, śmiga skrzydłami jak Peszko, ale w przeciwieństwie do niego ma technikę, niemal tak dobrą jak Stilić - zaczyna świecić kolejna perełka w szeregach Lecha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz z tą różnicą, że Messi owszem zrobił coś głupiego, ale to w 100% z powodu emocji, które w tym konkretnym momencie go poniosły. Biegł po piłkę, nie dobiegł i wkurzony kopnął - raczej nie myślał "ahh kopnę w tych głąbów kibicujących Realowi". Raczej wyładował sportową złość i nie pomyślał. Z resztą tamten mecz w ogóle był kpiną pod względem choćby laserów świecących w oczy bramkarzowi. Teraz już jest tego mniej.

Natomiast Krystyna idąca i patrząca prosto w kamerę z krzywym wyrazem twarzy, po czym plująca tuż pod obiektyw... no sry ja tu żadnej sportowej złości nie widzę, a jedynie czyste chamstwo. Nie popieram zachowania Messiego bo było głupie i nie powinno mieć miejsca, ale nie porównuj prostactwa i chamstwa, do głupiego dania się ponieść emocjom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2011 o 20:41, MKRaven napisał:

Wiesz z tą różnicą, że Messi owszem zrobił coś głupiego, ale to w 100% z powodu emocji,
które w tym konkretnym momencie go poniosły. Biegł po piłkę, nie dobiegł i wkurzony kopnął
- raczej nie myślał "ahh kopnę w tych głąbów kibicujących Realowi". Raczej wyładował
sportową złość i nie pomyślał. Z resztą tamten mecz w ogóle był kpiną pod względem choćby
laserów świecących w oczy bramkarzowi. Teraz już jest tego mniej.

Natomiast Krystyna idąca i patrząca prosto w kamerę z krzywym wyrazem twarzy, po czym
plująca tuż pod obiektyw... no sry ja tu żadnej sportowej złości nie widzę, a jedynie
czyste chamstwo. Nie popieram zachowania Messiego bo było głupie i nie powinno mieć miejsca,
ale nie porównuj prostactwa i chamstwa, do głupiego dania się ponieść emocjom.

I to jest idealny przykład hipokryzji. krystyna jest zla i jest z realu, pluje komus pod nogi bo jest chamem i prostakiem. messi jest fajny i jest z barcelony - pluje komus na plecy czy wali z calej sily w kibicow bo to sportowa zlosc.

litosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2011 o 20:41, MKRaven napisał:

Biegł po piłkę, nie dobiegł i wkurzony kopnął
- raczej nie myślał "ahh kopnę w tych głąbów kibicujących Realowi". Raczej wyładował
sportową złość i nie pomyślał.

a

Dnia 12.12.2011 o 20:41, MKRaven napisał:

Natomiast Krystyna idąca i patrząca prosto w kamerę z krzywym wyrazem twarzy, po czym
plująca tuż pod obiektyw... no sry ja tu żadnej sportowej złości nie widzę, a jedynie
czyste chamstwo.

hahahahahaha, skąd Ty się urwałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.12.2011 o 20:41, MKRaven napisał:

Wiesz z tą różnicą, że Messi owszem zrobił coś głupiego, ale to w 100% z powodu emocji,
które w tym konkretnym momencie go poniosły. Biegł po piłkę, nie dobiegł i wkurzony kopnął
- raczej nie myślał "ahh kopnę w tych głąbów kibicujących Realowi". Raczej wyładował
sportową złość i nie pomyślał. Z resztą tamten mecz w ogóle był kpiną pod względem choćby
laserów świecących w oczy bramkarzowi. Teraz już jest tego mniej.


Bez jaj, Messi nie raz pokazuje, że potrafi być naprawdę chamski. Pamiętam dobrze ten wredny uśmieszek pod nosem po kopnięciu w kibiców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak widzę, że dyskusja o Ronaldo i Messim się rozwija - cóż, sportową złość (nazwa dla Barcy) czy chamstwo (nazwa dla Realu) powinno się wyładować na boisku, najlepiej dobrą grą. Tyle w temacie, obaj piłkarze nie raz pokazywali, że potrafią zachować się po chamsku, nie można nikogo usprawiedliwiać. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Brawo Chelsea :) 2 : 1 z City. Jak jeszcze Arsenal urwie choć punkt obywatelom to tabela na okres świąteczny będzie bardzo ciekawa. Można będzie wtedy powiedzieć, że walka o mistrza będzie jeszcze bardziej zacięta. Super, to bardzo dobrze wpłynie na widowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chelsea 2:1 Man City
Świetny wynik, strata zredukowana do 7 punktów, pierwsza porażka Citizens w lidze.
Bardzo ważne jest to, że The Blues odrobili straty, bo przegrywali już od 3. minuty, ale potem Meireles i w drugiej połowie Lampard z karnego dali zwycięstwo Londyńczykom :D A sama końcówka spotkania to cudowny pokaz doświadczenia piłkarzy Villasa-Boasa, zastawianie się Drogby w szczególności. Świetne zakończenie kolejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować