Piłka Nożna

[Paoro 0]

Dnia 13.11.2009 o 21:29, radek44564 napisał:

Nasi piłkarze wypadają dobrze ale na swoim tle, za mała ilość z nich gra w dobrych zagranicznych
klubach - zdobyliby tam obycie i poznaliby metody treningu najlepszych.

Przed wyborem Smudy na trenera wielu mówiło ze Franz się nie nadaje, bo bazuje na treningu silowym czy tam wytrzymałościowym, a w kadrze mając mało czasu na to być coś w tej kwestii zmienić, sobie nie poradzi.. jak sobie poradzi to zobaczymy m.in w sobote ale przede wszystkim wiadomo już ze Smuda taki tym treningu odpuścił, i głównie ćwiczy taktykę, mam nadzieje ze nasi przyzwyczajeni do piłki długiej, byle do przodu, jakoś się dostosują do zaleceń Franza i zagrają pressingiem i do przodu :)

[Adidas66 0]

Dnia 14.11.2009 o 01:22, Paoro napisał:

zagrają pressingiem i do przodu :)

Trzeba się zastanowić, czy mamy piłkarzy zdolnych grać pressingiem i do przodu, jeśli na przeciw stają zawodnicy ograni w Europie. Chyba raczej trzeba by nam właśnie zagrać spokojnie, asekuracyjnie, piłką prostopadłą, do wysuniętych zawodników. Bo starając się grać tak jak najlepsi, nie mając odpowiednich zawodników nie osiągniemy super wyników. Dlatego wolałbym żeby Smuda okazał się rodzimym Rehhagelem i prowadził nas do zwycięstw w stylu na jaki nas stać.

[AssaxoN 0]

Mam nawet dobry przykład naszego zawodnika który grzeje ławe a jest mu Jerzy Dudek :D.
Zakwalifikujemy się do naszych EURO, ale i tak odpadniemy :D.

Jak dla mnie powinniśmy grać od samego początku ostro i ich przycisnąć i strzelić kilka goli a potem się dobrze bronić.

[Paoro 0]

Dnia 14.11.2009 o 10:02, AssaxoN napisał:

Jak dla mnie powinniśmy grać od samego początku ostro i ich przycisnąć i strzelić kilka
goli a potem się dobrze bronić.

Nom zagramy pewnie zupełnie inaczej niż mówisz, bez fauli, może ich przyciśniemy i strzelimy kilka bramek ale bronić się nie będziemy u Smudy ;p nawet jak bedzie 5:0 taki już Franz jest. Póki co myśli ze ma lepszych wykonawców niż w Lechu i że może realizować swoją drużynę marzeń :D dajmy mu jednak czas, zobaczymy jak dziś zagramy, nie mowie ze bedziemy wygrywać z Anglią itd. ale na takich Rumunów powinno styknąć nam sił i umiejętności.

@Adidas66

Dnia 14.11.2009 o 10:02, AssaxoN napisał:

Dlatego wolałbym żeby Smuda okazał się rodzimym Rehhagelem i prowadził nas do zwycięstw w stylu na jaki nas stać.

Grecy może i wygrali Euro ale w każdym meczu byłem za ich przeciwnikami, może nie na samym początku, ale na pewno w finale chciałem by wygrała grająca z polotem Portugalia.

Przez ostatnie 3 lata oglądałem piękne mecze w wykonaniu Kolejorza, nie zawsze zwycięskie ale pełne emocji, jak to Smuda mówił - horrory.

Na to co mówisz podam przykład meczu z Niemcami na MŚ2006 gdzie broniliśmy się przez 90 min czekając na kontry, których i tak nie było i na koniec dostaliśmy gola w końcówce.. Gra była beznadziejna, wynik wcale nie lepszy.

Grecy mieli jakomś tajną broń - rzuty rożne, wolne, a ja nie pamiętam kiedy ostatnio trafiliśmy coś ze stałe fragmentu, ostatnio chyba Bosacki na mundialu to uczynił :( Reasumując wole by grali ładnie i przegrywali niż grali brzydko i też przegrywali :)

[sajmon00 0]

Dnia 14.11.2009 o 10:26, Paoro napisał:

Grecy może i wygrali Euro ale w każdym meczu byłem za ich przeciwnikami, może nie na
samym początku, ale na pewno w finale chciałem by wygrała grająca z polotem Portugalia.


Przez ostatnie 3 lata oglądałem piękne mecze w wykonaniu Kolejorza, nie zawsze zwycięskie
ale pełne emocji, jak to Smuda mówił - horrory.

Na to co mówisz podam przykład meczu z Niemcami na MŚ2006 gdzie broniliśmy się przez
90 min czekając na kontry, których i tak nie było i na koniec dostaliśmy gola w końcówce..
Gra była beznadziejna, wynik wcale nie lepszy.

Grecy mieli jakomś tajną broń - rzuty rożne, wolne, a ja nie pamiętam kiedy ostatnio
trafiliśmy coś ze stałe fragmentu, ostatnio chyba Bosacki na mundialu to uczynił :( Reasumując
wole by grali ładnie i przegrywali niż grali brzydko i też przegrywali :)

Dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo, nie mówię że styl się nie liczy ale wolę żeby brzydko wygrywali niż ładnie przegrywali. Taką zasadę mam tylko w przypadku trzech drużyn którym kibicuje. Ładnej gry wymagam od Barcelon, Realów i innych Interów:)

[AssaxoN 0]

Dnia 14.11.2009 o 10:26, Paoro napisał:

Nom zagramy pewnie zupełnie inaczej niż mówisz, bez fauli, może ich przyciśniemy i strzelimy
kilka bramek ale bronić się nie będziemy u Smudy ;p nawet jak bedzie 5:0 taki już Franz
jest. Póki co myśli ze ma lepszych wykonawców niż w Lechu i że może realizować swoją
drużynę marzeń :D dajmy mu jednak czas, zobaczymy jak dziś zagramy, nie mowie ze bedziemy
wygrywać z Anglią itd. ale na takich Rumunów powinno styknąć nam sił i umiejętności.

No a potem się nie będą bronić i będzie remis i klapa :D. Może będą grać jak to mówią komentatorzy futbol totalny :D. Na Rumunów powinno stynąć, bo to nasz poziom xP.

[A-cis 0]

Dnia 14.11.2009 o 10:35, kakinho1992 napisał:

Dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo, nie mówię że styl się nie liczy ale wolę żeby brzydko wygrywali niż ładnie przegrywali

Zwycięstwo, owszem, jest bardzo ważne, ale przede wszystkim w meczu o jakąś stawkę (el. MŚ, ME itp.), a w tym mecz przede wszystkim - mnie osobiście - interesuje jak Polacy będą grali.
Czy to będzie gra mądra, ładnie się wiążąca, czy nasi będą tworzyli dużo sytuacji podbramkowych itd.
Jak będzie u nich z celnością podań i skutecznością strzałów, to już będzie nieco mniej istotne, bo to nie zależy od Smudy (albo nie przede wszystkim od niego) a przecież wiadomo, że on dopiero zaczyna i cudów nie można wymagać. Zbyt wielkiego wyboru świetnych graczy nie ma.

[Adidas66 0]

Dnia 14.11.2009 o 10:26, Paoro napisał:

wole by grali ładnie i przegrywali niż grali brzydko i też przegrywali :)

Ja bym wolał żeby grali brzydko i wygrywali. Ale to jest kwestia podejścia, jedni wolą styl Capello, drudzy wręcz odwrotny. A wynik i tak idzie w świat i liczy się najbardziej ;)

A ze stałych fragmentów gry przestaliśmy trafiać za Benhakkera, więc podejżewam, że jest to kwestia braku należytej uwagi poświęconej temu elementowi.

[Paoro 0]

Dnia 14.11.2009 o 11:43, Adidas66 napisał:

> wole by grali ładnie i przegrywali niż grali brzydko i też przegrywali :)

Ja bym wolał żeby grali brzydko i wygrywali. Ale to jest kwestia podejścia, jedni wolą
styl Capello, drudzy wręcz odwrotny. A wynik i tak idzie w świat i liczy się najbardziej
;)

Tak ale zauważ ze w najbliższym czasie Polska nie bedzie grała na żadnych turniejach, moim zdaniem trza dać czas Smudzie na wyrobienie stylu gry drużyny a nie oceniać go po wynikach w meczach towarzyskich :p Dla mnie wyniki są teraz mniej istotę, bo i tak gramy o przysłowiową pietruszkę. Liczyć się bedą dopiero na Euro 2012..

[Adidas66 0]

Ja nie mówię żeby rozliczać Smudę za wyniki. Choć jeśli przegramy jakiś mecz, nawet towarzyski, to przeczież coś oznacza. Ale właśnie chodzi o budowanie stylu gry. Smuda będzie grał pewnie po swojemu, wątpię żeby dało to oczekiwane efekty. Co przełoży się właśnie na wynik na Euro.

[capral 0]

Dnia 14.11.2009 o 12:56, Adidas66 napisał:

Ja nie mówię żeby rozliczać Smudę za wyniki. Choć jeśli przegramy jakiś mecz, nawet towarzyski,
to przeczież coś oznacza. Ale właśnie chodzi o budowanie stylu gry. Smuda będzie grał
pewnie po swojemu, wątpię żeby dało to oczekiwane efekty. Co przełoży się właśnie na
wynik na Euro.

Ale jeśli przegramy 0:1, a będziemy mieli 4 słupki i 2 poprzeczki, to nie możemy winić Smudy, bo oprócz wyniku liczy się jeszcze styl.

[Adidas66 0]

Dnia 14.11.2009 o 15:37, capral napisał:

Ale jeśli przegramy 0:1, a będziemy mieli 4 słupki i 2 poprzeczki, to nie możemy winić
Smudy, bo oprócz wyniku liczy się jeszcze styl.

Jesli przegramy 1:0 raz to nie ma problemu. Jeśli przegramy 1:0, 5 razy z rzędu to nawet przy 15 słupkach na mecz trzeba będzie zauważyć, że coś jest nie tak. Pewnie, że styl jest ważny, ale patrząc tylko pod kątem następnych spotkań. Jesli drużyna wygrywa w kiepskim stylu to ma się 3 punkty a nad grą zespołu można pracować. Jeśli przegrywa się w pięknym stylu, to można liczyć na dalsze zwycięstwa, ale nie jest to pewne, a w tabeli brak punkcików.

[radek44564 0]

Dnia 14.11.2009 o 16:05, Adidas66 napisał:

> Ale jeśli przegramy 0:1, a będziemy mieli 4 słupki i 2 poprzeczki, to nie możemy

I przegraliśmy...

[Traitor 0]

0:1 z Rumunią... gdzie to w ogóle jest?

Przeczytałem gdzieś, że Smuda nie był pierwszym selekcjonerem, który "debiutował" w meczu z Rumunią i Polacy nie wygrali. Jeśli to prawda to może mi ktoś napisać, o których selekcjonerów chodzi?

[BoloMaster 0]

pierwszy mecz pod wodzą Smudy nie zachwycił, do Euro jeszcze długo droga i sporo pracy przed naszym selekcjonerem.

[Hoplita 0]

Pierwsza połowa wyglądała przyzwoicie, w drugiej było już troszkę gorzej. Trochę zbyt dużo było błędów indywidualnych u niektórych zawodników, ale to dopiero pierwszy mecz Smudy więc nie ma co załamywać rąk.

[raven91 0]

Dnia 14.11.2009 o 18:57, Traitor napisał:

Jeśli to prawda to może mi ktoś napisać, o których selekcjonerów chodzi?

Z tego co pamiętam to Engel debiutował z Rumunią. Wtedy było 1-1 a bramkę strzelił Olisadebe.

[Bambusek 8]

Dnia 14.11.2009 o 18:57, Traitor napisał:

0:1 z Rumunią... gdzie to w ogóle jest?

Rumunii nie są słabym zespołem. To nie jest tak, że dostaliśmy jakiś lolków, którzy ledwo wiedzą, o co w tym sporcie chodzi. Większy problem będzie jak przegramy z Kanadą, która dziś zloliła z Macedonią.

[radek44564 0]

1:0
pierwsze koty za płoty,
pierwsze śliwki robaczywki:D

[Traitor 0]

Dnia 14.11.2009 o 19:10, raven91 napisał:

Z tego co pamiętam to Engel debiutował z Rumunią. Wtedy było 1-1 a bramkę strzelił Olisadebe.

Dzięki, niby nie przydatne, ale mnie zaciekawiło :)

@Bambusek

Dnia 14.11.2009 o 19:10, raven91 napisał:

Rumunii nie są słabym zespołem.

Toteż tego nie napisałem :PP Nie pomyślałem, o tym że należy dodać jakikolwiek "emot" na końcu wypowiedzi, bo tak to to rzeczywiście dziwnie wygląda... Tekst zaczerpnąłem, bodajże, z jakiegoś kabaretu (albo czegoś innego) tylko drużyna inna :)