Piłka Nożna

[Magok 0]

Tak bo strzelił bramkę a to że real nie umie grać i ma słabą defensywę to już nie mój problem.

[Grinczar 0]

Dnia 10.04.2010 o 23:00, Pernia napisał:

Ech, te dzieci neo...

Nie dzieci neo... Polscy "prawdziwi" kibice Barcy
"Messi znuff stszelił!!1111 Hurraaa, Messi jest najlepszy, bo strzelił też z Arsenalem!!"
Zacznijcie oglądać mecz. Nie przeczę, że Messi jest teraz najlepszym piłkarzem świata, ale w GD nie pokazuje nic wielkiego, jak i cała Barcelona oraz Real. Właśnie zaczyna się 2ga połowa!

Skoro Messi jest czarodziejem, bo strzelił bramkę, to w takim razie prawie każdy piłkarz jest czarodziejem, bo prawie każdy ma na swoim koncie bramkę.

[Magok 0]

Ale nie każdy może strzelić realowi bramkę tym bardziej ośmieszając obronę.

[SongoX 0]

Dnia 10.04.2010 o 23:03, Magok napisał:

Tak bo strzelił bramkę

Ja też wczoraj strzeliłem na w-f''ie, będziesz mnie ubóstwiał?

Dnia 10.04.2010 o 23:03, Magok napisał:

a to że real nie umie grać...

pewnie, że nie umie, jest tylko w w czołówce ligi hiszpńskiej

[Pernia 0]

Dnia 10.04.2010 o 23:04, Grinczar napisał:

> Ech, te dzieci neo...
Nie dzieci neo... Polscy "prawdziwi" kibice Barcy

-''od kiedy kibicujesz barcelonie?"
-''no od czasu przyjscia Guardiolu''.

Dnia 10.04.2010 o 23:04, Grinczar napisał:

"Messi znuff stszelił!!1111 Hurraaa, Messi jest najlepszy, bo strzelił też z Arsenalem!!"
Zacznijcie oglądać mecz. Nie przeczę, że Messi jest teraz najlepszym piłkarzem świata,
ale w GD nie pokazuje nic wielkiego, jak i cała Barcelona oraz Real. Właśnie zaczyna
się 2ga połowa!

pls Cristiano =d

Dnia 10.04.2010 o 23:04, Grinczar napisał:

Skoro Messi jest czarodziejem, bo strzelił bramkę, to w takim razie prawie każdy piłkarz
jest czarodziejem, bo prawie każdy ma na swoim koncie bramkę.

Wtedy Carrick jest czarodziejem.. naprawde w duzo cudów wierzę, ale w taki to juz za chiny ludowe nie xD

[NdysH 0]

O FCB prowadzi już 2:0, a ja poszedłem zrobić sobie kanapkę... O Pedro dla odmiany strzela ;)

Guti na boisku może coś zagra ciekawego.

[Pernia 0]

To nie jest wieczór obrony Realu. Żeby dać się wyprzedzić zawodnikowi który biegnie z piłką będąć przed nim... no, shit happens, lol.
gratki VdV.

[Xjumpaytech 0]

Dnia 10.04.2010 o 23:14, NdysH napisał:

O FCB prowadzi już 2:0, a ja poszedłem zrobić sobie kanapkę... O Pedro dla odmiany strzela
;)

Guti na boisku może coś zagra ciekawego.

Ja oglądałem chwilę relację po hiszpańsku i akurat zaciął mi się obraz, ale dźwięk był nadal, więc słyszałem tylko goooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooool skąd się tacy ludzie biorą? Tyle krzyczeć gol to jest nadzwyczajne ;). Stawiam, że ich komentatorzy ćwiczą od małego.
Edit: Jeszcze chwila i mecz będą kończyli po 10 :). Jak widzę, kto dostał już żółtą kartkę to aż mnie oczy bolą od tego żółtego.

[Grinczar 0]

Bardzo brzydki mecz. Brzydkie też zachowanie Ramosa i dziwie się, że nie wyleciał. Niemniej jednak Barcelona od początku, to jedna wielka symulacja.

Real dominował, Real tworzył akcje, oddawał strzały, prowadził piłkę, ale to Barcelona była groźniejsza. Równie dobrze mógłby być remis i nikt by nie rozpaczał.

Co do pojedynku Messi - Ronaldo. Chyba nawet fan Barcy (chodzi mi o takich normalnych) przyzna, że to nie był jego mecz. Również i Ronaldo nie był wyśmienity, ale jednak lepszy.

Porównując GD do ostatnich meczy pucharowych (Atletico - Valencia, ManUtd. - Bayern itd.) - totalne dno.

[Smooqu 0]

Alves i Pedro wygrali konkurs na aktorów roku.
Xavi na piłkarza roku.
VdV, Marcelo, Higuain, Benzema, Raul na kacze pipki roku.

A Barcelona mistrza.


Jestem kompletnie załamany. Ciąg na bramkę był, ale wszystkie strzały były w stylu Kaki. Prosto w bramkarza, po ziemi i słabo.

[Grinczar 0]

Zostało 7 meczy do końca sezonu, a o ile mi wiadomo Barcelona ma jeszcze LM, zaś Real coś do udowodnienia.
Pożyjemy, zobaczymy.

Jednakże cieszy mnie to, że Barca choć wygrała, to nie wygrała dominując. Ale wynik się liczy - owszem. Poza tym napiszę to po raz kolejny - jeden z najbrzydszych meczy. A napiszę to po raz kolejny, bo jestem w szoku, że Real nie był Realem, a Barca Barcą.

[Smooqu 0]

Nie mów że myślisz że Barca zgubi jakieś punkty ;/ Wygrają wszystko jak leci. A nasi dalej będą jechać wszystkich po 4;1 i będzie git.

Zaraz przyjdzie tu Erton i powie że Real przegrał bo zabrakło Kaki i jego magicznych strat.

[Bambusek 8]

No meczu się zupełnie nie czuło (brak komentarza). A piłkarze zagrali, jakby to Hiszpania straciła głowę państwa, a nie my. Messi faktycznie porywająco nie grał, ale swoje zrobił (a jakby się przyłożył bardziej to by i hat trick miał).

[Grinczar 0]

Po dzisiejszej grze obydwóch zespołów szczerze wierze w to, że Królewscy i Duma Katalonii stracą dużo więcej punktów niż tego każdy się spodziewa.

Zresztą cóż z tego, że dziś się przejmujemy meczem, którego nikt nie będzie pamiętał po wakacjach. A piłkarze mogą to mieć szczerze gdzieś - w końcu zarabiają ciężkie miliony, więc o czym tu rozmyślać?

Najważniejsze będzie RPA i nie rozumiem, dlaczego tak chamso tak ważni piłkarze się faulują. Nogami zarabiają, więc powinni się oszczędzać nawzajem, a przecież każdy chce zobaczyć na MŚ zdrowego Messiego, Higuaina, CR, Raula, Iniestę itd.

[Magok 0]

Spodziewałem si e remisu a tu Barca wygrała teraz raczej Barcelona już ma mistrza Hiszpanii chyba że się potknie po drodze i straci punkty jak to w piłce bywa.

[Smooqu 0]

Dnia 11.04.2010 o 00:18, Grinczar napisał:

Nogami zarabiają, więc powinni się oszczędzać nawzajem, a przecież każdy chce zobaczyć
na MŚ zdrowego Messiego, Higuaina, CR, Raula, Iniestę itd.

Patałachów Higuaina i Raula? xD Teraz to przesadziłeś, bo Iniestę, CR i Messiego z chęcią obejrzę ale chyba nawet Maradona nie jest tak głupi, żeby wystawić w waznym meczu na Higuaina, bo Xerez i inne Reale Valladolid nie jadą do RPA.

[benq20 0]

Poraz pierwszy od bardzo dawna widziałem jak Real Madryt miał realne szanse na pokonanie Barcelony przede wszystkim obrona była dużo lepiej zorganizowana atak przechodził płynnie ze względu na głupie błędy piłkarzy Barcelony którzy o dziwo ratowali się faulami np. faul Pique na Ronaldo w polu karnym ewidentny rzut karny chociaż było widać że CR7 się nie przewrócił to jednak piłkarz blaugrany wyraźnie zablokował mu drogę.Co do Ronaldo to był jednym z najlepszych zawodników Realu ale co z tego skoro jego skuteczność była zerowa.Znów Messi pokazał się z dobrej strony ale trzeba przyznać że to indywidualne błędy obrony Realu były efektem straconych goli.
No cóż powtarzam to jak mantrę Realowi brakuje klasowych napastników a Barcelonie zimnej krwi w meczach o stawkę.

[Smooqu 0]

Dnia 11.04.2010 o 00:26, benq20 napisał:

No cóż powtarzam to jak mantrę Realowi brakuje klasowych napastników a Barcelonie zimnej
krwi w meczach o stawkę.

W Realu nie brakuje niczego poza wszystkim. Kolejny sezon z dupy. Ja już mam tego dość, oni chyba nigdy nie przejdą tej 1/8 i nie pokonają Barcy.

Jak to Barcelonie zimnej krwi? Przecież mieli 3-4 dobre strzeleckie okazje i zdobyli 2 gole. Dobra skuteczność nie?

[Erton 0]

Real-Barca 0:2
No nie jest to sprawiedliwe. No po prostu tak się nie godzi. Za dobrze Real grał, żeby to przegrać. Dokładnie tak chciałem, żeby grali z Barcą. Przerywać ich akcję, zagęszczać miejsce, gdzie jest piłka, szybko zmieniać strony boiska. No i kurde tak jak zwykle Real mało gra a dużo strzela, podczas gdy Barcelona na odwrót, to teraz Barca nic ciekawego nie grała a 2 gole strzeliła. Oba gole zrobił Xavi- jego i Iniestę z Barcelony podziwiam (chociaż Andres nie grał jakiegoś wielkiego meczu). No ale jak widziałem jak Messi z Alvesem i Pedro się kładli to już nie mogłem usiedzieć. Może Pedro ciut mniej od wymienionej dwójki, a Lionel przynajmniej się nie kłócił z sędzią, ale jeśli to ma być być ta Wielka Barca to ja dziękuję- wolę przepłacony Real. No i oczywiście najpiękniejszy futbol na świecie, gdy przy stanie 0-1 grają w trójkącie Valdes-Pique-Puyol i z powrotem. Brawo, jest to futbol romantyczny i podziwiany przez cały świat. Real miał dużo akcji i ciekawych zagrań, ale szwankowało (jak to lubią mówić eksperci) ostatnie podanie. Z Barcy wyróżnić Xaviego i Valdesa- parę groźnych sytuacji słabszy bramkarz by puścił. Reszta to crawling w wykonaniu Daniego i Pedro tudzież gra z bramkarzem to oporu, po czym wykopywanie piłki do przodu. Przy stanie 0-2, gdy Real siłą rzeczy musiał się odkryć, Messi miał jeszcze dwie stuprocentowe sytuacje, które Iker w kosmiczny sposób wybronił. No to gdzie ci krytycy Holy Ikera?? No chyba że miał wyciągnąć jeszcze 2 sytuacje sam na sam. Poza tym mówiłem, że z VdV jest dupa nie rozgrywający- podwieszony czy to pod napastników czy to pod na przykład Kakę sprawdza się świetnie, ale jeśli on ma rozgrywać, to ja wolę holującego piłkę Kakę. O widzę Smoqu na posterunku :) Tak, wolę holującego Kakę niż Van der Vaarta. Nie napiszę, że przegraliśmy, bo zabrakło Kaki, tylko dlatego, że zabrakło rozgrywającego, którym Rafael nie jest. A jeśli naszym jedynym rozgrywajacym jest Kaka to tak- napiszę, że przegraliśmy przez brak Kaki. Zadowolony?? Higuain znów się spalił, ale to był też chyba błąd w taktyce- wiadomo było, że Barca nie będzie szaleńczo atakować, więc za dużo miejsca z przodu nie będzie. Chyba lepszym wyborem byłby Karim, który z kolei był po kontuzji. No bo Raul musiał wejść, presja na Pellegriniego była zbyt wielka, by go nie wpuścił. Mój idol po wsze czasy, ale niech już odchodzi- nie ma sensu jego gra. Kapitalnie Marcelo- nie wiem, skąd w nim się wzięła ta pewność siebie, ale mieszał na skrzydle świetnie. Ronaldo zresztą też grał dobrze- robił co do niego należało. No ale drużyny do zwycięstwa nie poprowadził, więc nad jego grą rozpływać się nie będę. Alonso bardzo dobrze- ze względu na głęboko grającego przeciwnika nie mógł zagrywać tych swoich kozackich piłek, ale z obowiązków środkowego pomocnika wywiązywał się dobrze. O Gago nie wiem co powiedzieć- grał jak należało, no ale nic z tego nie wynikało. Sprzedać razem z Van der Vaartem. Obrona nie grała źle- po prostu Xavi posyłał genialne piłki (ale na szczęście on już jest starszawy :)), obrona, a zwłaszcza Ramos zatrzymywała Messiego i Pedro, wysoko wychodziła, łapiąc na spalone. Nie żebym jakoś mega chwalił obronę, ale zaważyły drobne niedociągnięcia- niby to powinno być normalne, ale wiadomo jak to z tym bywa w Realu w ciągu ostatniej dekady. Casillas jak pisałem kosmicznie- przy bramkach nie miał szans, a uchronił nas od jeszcze kilku goli. No trudno no- nie zasłużyliśmy na porażkę, ale i tak ona przyszła. Na mistrzostwo już raczej większych szans nie ma, bo Barcelona musiałaby się potknąć 2 razy. No raz to jeszcze wierzę, ale na 2 większych szans nie ma. Przed sezonem mówiłem, że żadnego trofeum może nie być i to się sprawdza. Mam nadzieję, że Perez nie zwolni Pellegriniego- Manuel naprawdę tworzy taką drużynę, jaką chcę oglądać. Kaka się ogarnie, Benzema wystarczy, że jeszcze ciut ciut dostosuje się do Hiszpanii i będzie dobrze. Brakuje po prostu ostatecznego szlifu, który jest niezbędny, by wygrywać z najlepszymi. Jeśli Pellegrini zostanie, to przyszłość Realu naprawdę rysuje się w jasnych barwach. Tyle ode mnie. Miało być krótko i treściwie, wyszło jak zwykle. Barcelonie gratuluję zwycięstwa. HALA MADRID!

[MisticGohan_MODED 3]

Słabe były coś te gran derbi ;/
Spodziewałem się lepszego widowiska pod względem jakości gry ;/