Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Tak jak mówisz nie brakuje im skuteczności ale zimnej krwi musisz przyznać że żaden piłkarz Barcelony nie pokazał nic nadzwyczajnego po prostu nie tracili okazji efekt dobrych szkoleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pellegrini poleci na 100%. Perez kupi paru gwiazdorków bez formy jak Kaka, pewnie Ribery''ego i jeszcze innego patałacha. I znowu będzie 1/8.


Kaka to nie jest rozgrywający. To bardziej cofnięty napastnik niż rozgrywający z prawdziwego zdarzenia. Gdyby Real miał takiego Xavi''ego to by wyglądało lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te Gran Derbi były OKROPNIE nudne. Mało goli było. Messi i CR nie pokazywali swoich PRAWDZIWYCH umiejętności. Na Canal+ Sport nie było polskiego komentarza przez żałobę co prowadziło do tego, że usnołem w 52 minucie meczu. Ogólnie bardzo słaby mecz... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To się ciesz. Obraz nędzy i rozpaczy. Rok minął a nic w Realu nie funkcjonowało. Wszystkie mecze ważne w tym sezonie w plecy.

Ja przestałem oglądać w 69 minucie jak Raul wszedł. Ale wróciłem po 5 minutach.


Niewiarygodnie ciężkie jest życie fana Realu ostatnio. W Lidze nędza, w Pucharze Króla Tragedia, a w LM byśmy z Wisłą odpadli w 1/8. A Lech to by nas sklepał 4:0 chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 00:34, Erton napisał:

Real-Barca 0:2
No nie jest to sprawiedliwe. No po prostu tak się nie godzi. Za dobrze Real grał, żeby
to przegrać.

Dokładnie, limit szczęścia już chyba wykorzystali i powinni wszystko przegrać do końca sezonu.
Skoro ostatnie mecze w lidze i LM wygrali, a byli gorsi to znaczy, że w najbliższej przyszłości muszą przegrać nawet jak będą lepsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 11:53, Smooqu napisał:

Ja przestałem oglądać w 69 minucie jak Raul wszedł. Ale wróciłem po 5 minutach.

Raul wszedł i strzelił nawet bramkę, która moim zdaniem powinna zostać uznana... Benzema to patałach, nawet złapać piłki nie potrafi w łapki :(


@Erton:

Dnia 11.04.2010 o 11:53, Smooqu napisał:

No i oczywiście najpiękniejszy futbol na świecie, gdy przy stanie 0-1 grają w trójkącie Valdes-Pique-Puyol i z
powrotem.

No taak... Twoje słynne już psioczenie na rozgrywanie piłki przez Barcelonę. Do tego ''trójkąta'' powinno się jeszcze dodać m. in. Xaviego, Keitę, Busquetsa to chyba już jakiś sześciokąt wychodzi, czyż nie? A co mają innego robić, skoro Real do pressingu się zabierał jak sójka za morze, a wynik był korzystny.
Bramka na 2-0 padła właśnie po takim usypianiu gry, szybkie przegranie piłki przez Messiego do Xaviego, a Generał musiał znaleźć przepięknym podaniem Pedro. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to już mam dosyć. Ile już sezonów czekamy na jakikolwiek sukces? Ile razy dostajemy po d**ie w Gran Derby nawet gdy Barcelona gra totalne dno? Latem znowu zmieni się trener, przyjdą nowi boscy piłkarze za dziesiątki milionów, usłyszymy jak to będzie pięknie w nowym sezonie, a będzie jak zwykle. Ile można? Real nic się nie uczy na swoich błędach.
Co do samego meczu. Dobry początek Królewskich, było widać jak im zależy, Barcelona skutecznie broniła się na własnej połowie, przeczekała ataki i genialne jak zwykle zagranie Xaviego do Messiego kończy się
bramką. I od tego momentu rozpoczyna się maraton strzelania w Valdesa. Bo nie wierzę, że w każdej akcji tak świetnie się ustawiał. Nie przypominam sobie sytuacji żeby bramkarz Barcy musiał się rzucić w któryś róg bramki. Zawsze piłka leciała wprost w niego. A dobrych sytuacji kilka mieliśmy, szczególnie boli niewykorzystana kontra i idiotyczne podanie Marcelo. W tym momencie po podjęciu dobrej decyzji mogło być 1:0. Druga to sytuacja niemal sam na sam zmarnowana przed VdV bo oczywiście posłał piłkę wprost w bramkarza.
No i nie zapominajmy o świetnym arbitrze. Wyjątkowo uległy, w paru momentach podejmował decyzję na podstawie narzekań piłkarzy, jednych i drugich. Było także sporo błędów. Mi zapadł w pamięci ewidentny aut dla Barcy po doskonale widocznym wybiciu gracza Realu. Messi stał z niedowierzaniem na linii boiska przez kilka sekund gdy w międzyczasie do autu szykował się piłkarz gospodarzy. Dopiero oburzenie kibiców naprowadziło sędziego do zmienienia decyzji. Ciężko mu było także utrzymać porządek, wystawiał żółte kartki na lewo i prawo. Fakt, gra Realu była bardzo agresywna, ale w wielu przypadkach przesadził.
Warte wspomnienia są jeszcze symulacje Pedra i Alvesa. Szczególnie ten pierwszy w ostatnich minutach co chwile miał jakieś "problemy". Żenada.
Mecz fatalny w wykonaniu jednych i drugich, z tym, że to nie Barca będzie opłakiwać za parę kolejek kolejny zmarnowany sezon...

cubbek - Popieram. Gdyby nie to "coś" co Benzema wykonał rękoma przed przyjęciem piłki, bramka pewnie była by uznana. Wcześniej skierowane do niego piłki dobrze odgrywał wiec nie widzę powodu by go za ten mecz krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 11:53, Smooqu napisał:

To się ciesz. Obraz nędzy i rozpaczy. Rok minął a nic w Realu nie funkcjonowało. Wszystkie
mecze ważne w tym sezonie w plecy.

A jak ma coś funkcjonować? Każdy w Realu uważa się, że jest lepszy od każdego. Żadnego zgrania ani nic. Ja tego trenera nie widzę na ławce trenerskiej. Chociaż jestem fanem Arsenalu, Real też lubię.

Dnia 11.04.2010 o 11:53, Smooqu napisał:

Ja przestałem oglądać w 69 minucie jak Raul wszedł. Ale wróciłem po 5 minutach.

Ja sobie dałem całkowicie spokój po bramce Messiego. Był spalony a sędzie nie gwizdnął. Już wiedziałem jak to dalej będzie.

Dnia 11.04.2010 o 11:53, Smooqu napisał:

Niewiarygodnie ciężkie jest życie fana Realu ostatnio. W Lidze nędza, w Pucharze Króla
Tragedia, a w LM byśmy z Wisłą odpadli w 1/8. A Lech to by nas sklepał 4:0 chyba.

Tak jak mówiłem. Nowy trener, nowa taktyka. Może następny człowiek coś przemówi do "gwiazdeczek" jak mają grać. Przydałby się w Realu taki trener José Mourinho. To co wyprawia z Interem godne podziwu i uznania. Kto wie może ligę mistrzów wygrają? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może Perez zaskoczy nas i nie podejmie żadnych pochopnych decyzji. Mam taką nadzieję przynajmniej. Chociaż w grze Realu nie widać żadnego postępu i już się nastawiam na kolejny beznadziejny sezon w wykonaniu Realu. A przecież wystarczą 2 transfery, sprzedanie paru patałachów i wszystko będzie ok. Ale pewnie czeka nas rewolucja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:31, Smooqu napisał:

Ale pewnie czeka nas rewolucja.


Rewolucja pod nazwą: "Idzie do nas Ribery". I to bez formy. Jak dojdzie do nich to nagram jakiś mecz z Kaką i nim w roli głównej. Będę miał 1 miejsce w kwasach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:23, Czarek188 napisał:

Ja sobie dałem całkowicie spokój po bramce Messiego. Był spalony a sędzie nie gwizdnął.
Już wiedziałem jak to dalej będzie.


Mam pytanie czy ty wiesz w ogóle co to jest spalony? Pytam, ponieważ przy bramce Messiego takowego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:21, MisticGohan_MODED napisał:

Nigdy nie sądziłem że to powiem ,ale... brakowało mi komentatorów w tym meczu :O
Nuda na całego -_-"

U mnie można było ich ''włączyć'' przełączając dźwięk ze standardowego na 5.1 DD.
Ale chyba Ci w C+ tego nie zamierzali... i ok. 70 minuty się skapnęli i wyłączyli tą możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:23, Czarek188 napisał:

Ja sobie dałem całkowicie spokój po bramce Messiego. Był spalony a sędzie nie gwizdnął.
Już wiedziałem jak to dalej będzie.


Hehe, dobry dowcip. Chyba się z jakiegoś długiego snu obudziłeś. Oświecę: obecnie spalony jest wtedy, kiedy zawodnik na nim będący dojdzie do piłki. I tylko wtedy. Inni gracze mogą być na spalonym przez cały mecz. Dopóki nie dotkną łaciatej to nic się nie dzieje. Owszem, przy pierwszej bramce dwóch zawodników Barcy było na pozycji spalonej, ale piłka szła do Messiego i tylko on ją przejął. A w momencie podania Argentyńczyk był dobry metr dalej od bramki niż obrońcy Realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:41, Czarek188 napisał:

Czekaj, czekaj zaraz dam Ci filmik z tej bramki. Dokładnie 17 sekunda. Dwóch zawodników
stoi z przodu podczas podania. Więc?

http://www.youtube.com/watch?v=oGShlrdD0ag


Czyli nie wiesz co to jest spalony, ale Bambusek był tak miły i wyżej napisał na czym polega ten przepis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ej no Ribery zawsze może tak farcianą bramkę strzelić jak z Manchesterem :P Lepiej kupić Olica, on zapewnia farciarsko/szmaciarskie bramki.

Co nie zmienia faktu że jakiś skrzydłowy by się przydał... Zresztą Real i tak odpadnie w 1/8, więc nawet nie trzeba żadnych transferów robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:21, MisticGohan_MODED napisał:

Nigdy nie sądziłem że to powiem ,ale... brakowało mi komentatorów w tym meczu :O
Nuda na całego -_-"


Akurat komentatorzy w C+ trzymają poziom, lubię ich słuchać. Kiedyś oglądałem LM na "n" i w pamięci zapadł mi komentator nie wymawiający ł, generalnie chyba słabszy dzień miał, bo takie krzaczki sadził, że szkoda gadać. Dopiero teraz doceniłem rolę komentatorów w meczu, jak nic się nie działo na boisku, to szło usnąć, a tak zawsze ktoś pogada ;)

===>Smooqu

Dnia 11.04.2010 o 13:21, MisticGohan_MODED napisał:

Może Perez zaskoczy nas i nie podejmie żadnych pochopnych decyzji.


Jasne, po kolejnym odpadnięciu w 1/8 LM i (z werdyktem o mistrzostwie trzeba się wstrzymać, ale na razie większe szanse ma Barcelona) zrozumie, że polityka rewolucji w każdym okienku transferowym nie jest słuszna. Na pewno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 13:41, Bambusek napisał:

Hehe, dobry dowcip. Chyba się z jakiegoś długiego snu obudziłeś. Oświecę: obecnie spalony
jest wtedy, kiedy zawodnik na nim będący dojdzie do piłki. I tylko wtedy. Inni gracze
mogą być na spalonym przez cały mecz. Dopóki nie dotkną łaciatej to nic się nie dzieje.
Owszem, przy pierwszej bramce dwóch zawodników Barcy było na pozycji spalonej, ale piłka
szła do Messiego i tylko on ją przejął. A w momencie podania Argentyńczyk był dobry metr
dalej od bramki niż obrońcy Realu.


No tak nie do końca - spalony jest wtedy, gdy zawodnik będący na tej właśnie pozycji absorbuje uwagę obrońcy/baramkarza, nie musi nawet dojść do piłki. Meczu nie oglądałem, więc o tej sytuacji się nie wypowiem, ale Twoja definicja spalonego to jest z nosa wzięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować